Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć, u mnie było trudno ostatnio, więc nie miałam czasu tu zajrzeć. Wczoraj op...łam teściowa bo mnie wkurza, potem byłam z córką u psychologa, staaasznie długo to trwało. dziś mamusie koleżanek z klasy uświadomiły mnie, że u nich jeszcze gorzej jesli chodzi o fochy, więc nie wiem, czy rzeczywiście psycholog potrzebny.... No ale w sumie każdy oczekuje czego innego od dziecka, ja mam swoje zasady i je realizuję.
Dziś od 10 do 12 miałam zakończenia roku.... Upał straszny.... A ja z młodym na reku, bo juz inaczej nie dało rady :( wytrzymaliśmy jakoś.
Grunt, że mój skromny synek nie powiedział, że ma średnią najlepsza w klasie :))) Dowiedziałam sie tego z koszulek, jakie Pan zafundował uczniom za świadectwa z czerwonym paskiem, gdzie były napisy typu 5,08 to brzmi dumnie - i każdy miał wpisaną własną średnią :) jako jedyny chłopak z klasy miał czerwony pasek !!!!

No a na 13.00 pogrzeb koleżanki z pracy.... Oj straszne, przykre, zmarła nagle na wylew. Baaardzo duzy pogrzeb, pół urzedu przyszło.

Ramania
super dziewuszka :))
No całe szczęście, że jakoś doszłaś do siebie. A może to nie tylko upał, może jestes ogólnie osłabiona?

Wczoraj musiałam uspokoić wieczorem malutką. Zmeczona była, nerwowa, bardzo krzyczała i tata mimo widocznych staran nie dał rady jej uspokoić. Jednak maluszek potrzebuje chyba kobiecej delikatności, po czasie się uspokoiła, potem przyssała i zasnęła wreszcie, połozyłam ją do łóżeczka.
W przyszłym tygodniu jej Mama ma wrócić do domu. Mam nadzieje, że to będzie bodziec i nam sie wreszcie obudzi.

Wiecie co, az mi czasami głupio, bo wieść o mojej pomocy roznosi się po osiedlu i nie tylko. dziś podeszła mama jednej z kolezanek z klasy córki i też wyrażała słowa podziwu. No miło mi, ale ja myślę, że każda matka tak by sie zachowała, własne maluchy uwrazliwiają na inne. Jakoś nie rozpatruję tego co robię, jako coś wyjątkowego. Więc wciąz mnie zaskakują niepodziewane słowa uznania od innych....

Co do puszczania dzieci samych - no to zalezy od samych dzieci i miejsca. Moje zaczęła same chodzić na dwór, jak mała była jeszcze w przedszkolu, miała około 5 lat. Wtedy chodziła z bratem. Potem już sama. Ale wciąz miałam lustrację prze okna, mam mieszkanie na cały szczyt bloku i widze oba place zabaw z okna kuchennego i balkonów, a one miały nakaz przebywania w miejscach widocznych dla mnie. No zakaz wychodzenia poza zamykane furtki, a całe osiedle jest ogrodzone. Latała tam cała fura dzieciaków i matek między nimi, które znały tez moje maluchy. No i kręcili sie osiedlowi ochroniarze. Więc czułam sie bezpiecznie.
W poprzednim miejscu zamieszkania bym sie na takie cos nie zdecydowała.
Tak, w Polsce obowiązuje prawo, że w miejscach publicznych konieczne jest sprawowanie opieki nad dziećmi do lat 7. Syn od połowy drugiej klasy wracał sam do domu, potem z nim z siostra, jak była już w drugiej. Wcześniej chodzili do świetlicy i my ich odbieraliśmy. Potem zaczeli sami chodzić do szkoły i sami wracać. Ale najpierw była obserwacja jak ida, jak zachowują sie na przejściach dla pieszych itp.

Ja jak wrócę do pracy, to muszę być niestety w pracy na 100%. jestem kierownikiem referatu i zajmuję stanowisko specjalisty, niejednokrotnie zastępuje dyrekcje na spotkaniach w randze prezydenta miasta, komisjach rady miasta itp. Skrócony czas pracy tu nie dałby rady, poza tym u nas musisz co miesiąc dostarczac zaświadczenie od pediatry, że karmisz piersią....

No na urlop wychowawczy - bezpłatny - nie wybieram się. Wciąz mam pytania od szefa i moich dziewczyn, kiedy wreszcie wrócę.... No pewnie w kwietniu przyszłego roku, bo mały pójdzie do żłobka, a nie chcę go puścić w środek sezony infekcji - od stycznia, kiedy kończe urlop rodzicielski. Wykorzystam częśc urlopu wypoczynkowego i potem tata z ciocią i babcią pomogą, zanim trafi do żłoba.
Mam tylko nadzieję, ze młody tak jak starsze rodzeństwo okaże się odporny na choroby. Syn wcale nie chorował w przedszkolu a córka w żłobku zachorowała dwa razy w ciągu 1,5 roku, a w przedszkolu wcale. w szkole nie mieli nigdy absencji z powodu choroby.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Hej kochane dopiero przed chwilą was nadrobiłam bo ostatnie 3 dni to hardcore.
Sh88 W kwestii drzemek dziennych: ok. 8 pierwsza godzinna, dalej ok. 13 też godzinna, ok. 17 ostatnia ale tylko ok. 30 minut. Co do pobudek nocnych to u nas znowu wróciły o 22, 24, 4 no i o 6 moje słonko wypoczęte i rześkie:) co do odciągania mleczka walczyłam z laktacją i w końcu się udało - odciągam tylko rano i wieczorem po 100 ml z każdego cycka. Było ciężko bo tak to odciągałam się co 5 godzin po 200 ml z każdego i najnormalniej w świecie miałam już dość. Nawet kupiłam tabletki na zatrzymanie laktacji. Ale po wzięciu pierwszej zemdlałam i telepało mnie pół nocy także dałam sobie spokój. Teraz te 200 ml dziennie Zośce w zupełności wystarczy, bo ''jemy'' jeszcze kaszkę i obiadek.
Co do ćwiczeń to jestem chyba jedyną która tego nie robi. Jest mi wstyd ale niestety jeszcze nie ogarnęłam tyłka. Może po wakacjach dam radę.
Peonia pogratuluj synkowi! Fajnie jest mieć świadectwo z paskiem:)
MMK jak to w pracy? No chyba żartujesz? Już? Tak szybko? WOW 30 kg schudłaś? Szacunek:) mi się nie chce 4 zrzucić... My zośkę codziennie w wannie kąpiemy to chociaż się trochę ochłodzi.
Gdyby jakiś pedofil zbliżył się do mojej córki to rozniosłabym człowieka.
Przypomniało mi się jak ostatnio czytałam na pudlu o Jacksonie i jego małym pedofilskim świecie. Aż mnie ciarki przechodzą jak sobie o tym pomyślę...
Romania uważaj na siebie! Też mam skłonności do omdleń i gdyby chodziło tylko o mnie to ok, ale jak coś by się stało podczas spaceru z dzidziolem to już byłoby niefanie. Pamiętaj zawsze zabieraj że sobą wodę. Jak nie do picia to do polania siebie. No i Kaśka extra:)
Inferno powodzenia z nowym wyzwaniem! Mam nadzieję że ci się uda. Będę trzymać kciuki:)

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

No i z tego wszystkiego zapomniałam napisać dlaczego mnie nie było na forum. Mianowicie super pediatra zośki na ostatnim szczepieniu kłuł moje dziecko 2 razy na co wcześniej nie wyrażałam zgody. Wyszłam z założenia że wolę przyjść częściej na szczepienie niż mała ma dostać 2 szczepionki na raz. Teraz o nas najpierw zapomniał a potem z tego całego zamieszania nie zapytał się o nic tylko automatycznie dał jej 2 na raz. No i u nas upał 36 stopni w cieniu a zośka 40 stopni gorączki i drze się w niebogłosy. Oby dwie nogi czerwone i spuchnięte. Dwa dni walczyłam żeby opanować powikłania po szczepionkach. Na szczęście już dobrze. Ale było ciężko

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Ja już drugi raz podchodzę do napisania do was.ostatnio ciężko mi mała spać położyć kurde nanosze się namecze i dopiero po tej mojej gimnaztyce nad nią jakoś padnie.Nie wiem czy to nie wina upałów.Ogólnie zauważyłam że chce teraz u sypiac przy piersi.rzuca się jak ja noszę wygina się jeczy a jak poloze do łóżeczka to jeczy i jeczy.Ostatnio jedyny skuteczny spokosb to przy cycce.Jak ja przystawie od razu się uspokaja i chwilą i już patrzę ze prawie śpi.Jak skończy jesc to się podnosi wtedy wkładam jej smoka obraca głowę w drugą stronę i już śpi a ja ja odkładam do łóżeczka.eh trudno ważne że wogle coś działa.
Słyszałam o tej 6stce weidera hmmm muszę zapoznać się z tematem może jak skończę wyzwanie to się na to przezuce.Chodakowska mi nie pasuje mówię tu i o ćwiczeniach i o niej jako o osobie.Jakoś nie pasuje mi jej charakter.
ramaniauważaj na siebie.pij dużo wody i lepiej nie wychodz w środku dnia kiedy jest najbardziej goroaco bo jeszcze krzywdę sobie zrobisz.
Jeśli chodzi o dziecko 5letnie to nigdy bym nie puściła samego z domu.
MMK basen to jest super opcja Filip często siedział na balkonie w basenie...dla małej jeszcze nie zdazylam kupić takiego małego ale muszę to zrobić napewbo ulzy jej trochę w taki upał.Jutro jadę na działkę z dziećmi więc będziemy też siedzieć w basenie:-)
Ćwiczenia oczywiście zrobione...ciężko było w ten upał ale zrobić trzeba.
MMK to jak zrzucalas te 30kg to rozumiem że była dieta plus tylko ta 6stka czy jeszcze coś cwiczylas?a nie została Ci skóra po zgubieniu takiej ilości kg?
Ten gość z mc Donalda to nie doczekał by do przyjazdu policji jakby mojemu dziecku coś pokazał.Nie miałabym litości.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Kalinka współczuję malutkiej ze musiała tak ta szczepionke przrcierpiec.w taka pogodne pewnie było jeszcze gorzej.Biedna.Dobrze że o panowalas już sytuację.Co do wstawania co 2godz to pociesze Cię za ja mam tak cały czas i nic u mnie w tej kwestii się nie zmieniło.Nie chce wam biadoloc o tym cały czas.Ale nocki cały czas tak wyglądają.wypróbowałam wszystkie sposoby żeby to zmienić i nie nie skutkuje także narazie dałam sobie spokój.
Peonia Super że syn świadectwo z czerwonym paskiem!gratuluję oby tak dalej.Pomysł z koszulkami bardzo mi się spodobał!
Nie wiedzialam ze w urzędach wymagają jeszcze zaświadczenia na karmienie piersią.Kurde teraz na wszystko papier chyba mieć trzeba hehe.Masz bardzo odpowiedzialne stanowisko i tak jak piszesz ze jak już wrócić to musisz być tam na całego.Ja jeśli będzie jak to będę korzystać z tego przywileju matki karmiącej.

Odnośnik do komentarza

No my jutro idziemy na ogrodek do sasiadow na grilla, bedziemy swietowac 5 urodziny ich coreczki ;-) ale tam u nich na ogrodku przyjemnie, cien, chlodniej wiec moze jakos zdzierze te 36 w cieniu. :(

Peoniu gratulacje dla synka!

cosmic 6 robilam, jezdzilam troche na rowerze. Glownie jednak to byla dieta. Ale tez nie jakas z internetu/od dietetyka. Po prostu odrzucilam slodycze, slone przekaski, jasne pieczywo, smazone jedzenie. I jakos poszlo. Chudlam na dwa razy (17 kg od stycznia do maja) i reszte jakos od sierpnia do grudnia. Mialam w koncu szczuplutkie nozki, ladne cialo- teraz to wiem, jak patrze na zdjecia sprzed ciazy. Wtedy nadal sie wstydzilam siebie, tak to jest jak sie slyszalo przez tyle lat ze sie jest tlusciochem. Dopiero jak poznalam Meza to tak mnie dowartosciowal ze pierwszy raz od dziecka zdecydowalam sie wskoczyc w krotkie spodenki. Teraz po ciazy znow zle sie czuje w swoim ciele. Ale z 30 zostalo juz 7 takze walcze ;-)

Kalinko biedna Zosia :-( dobrze, ze juz w porzadku. No i Ty na pewno umeczona tym wszystkim.. bylam w pracy tak nieoficjalnie. Nadal jestem na macierzynskim. Pracuje jako kelnerka, zadzwonili i zapytali czy moglabym przyjsc pomoc, trafila sie okazja by dorobic wiec poszlam. Nie karmie Malej, zostala z tata wiec bylam spokojna. A kasa sie przyda, kokosow nie ma, w tym miesiacu musielismy zaplacic za oc, zaraz pneumokoki a za miesiac wyjazd nad morze.
ramaniu uwazaj na siebie. Dobrze ze maz przyjechal.

Odnośnik do komentarza

Kalinka
Przesylam wirtualne usciski dla Was. Super ze juz po sprawie i przykro mi ze w ogole do tego doszlo. Z drugiej strony to bym opierdolila tego lekarza. Jednak to krzywda dla dziecka i meczarnia dla Was.

Peonia
Wow, na wszystko papier.... masakra. Nie wiem czy u mnie w pracy wymagaliby czegos takiego. Wprawdzie mam w jakis sposob odpowiedzialna prace. Wydaje i przyjmuje towar, podpisuje papiery kierowcom, ale magazynierow jest dwoch na zmianie, wiec jak nie jak to ktoś inny.
Tak myslalam ze jeszcze dalej sie rozniesie wieść o tym ze karmisz drugie dziecko. Ale naprawde fajnie ze ludzie do tego pozytywnie podchodza. W dzisiejszych czasach predzej akceptuja cos nienormalnego niz jakas bezinteresowna pomoc.
Facet biegajacy z golymi jajami manifestujacy w wulgarny sposob swoja orientacje jest teraz trendy. Nie to zebym miała cos do homoseksualizmu, absolutnie. Mialam znajomego geja, byl super facetem. I mial swietne wyczucie gustu. Tylko teraz mowia o takich rzeczach w tv a nie skupiają sie na naprawde powaznych problemach społecznych. Ponizej przyklad.

Przybiega moj 13 letni brat i mnie pyta czy to prawda ze dzieci z in vitro nie maja pepkow. Kurwa mysle.... pytam skąd takie wnioski. A pani na religii im powiedziala ze takie dzieci to sztuczne sa i ogolnie nie jest fajnie byc z in vitro bo takie dziecko jest napietnowane. Szok !!!!!
I to jest prawdziwy problem. Nieznajomość tematu a potem wdrazanie swojej skapej wiedzy młodym mozgom.

Odnośnik do komentarza

Cosmic,
Oooo nie lubisz Chodakowskiej? Dlaczego? :-) moj Kacperek dzisiaj przez caly dzien zjadl 3 x 2 cycki. Musialam mu na sile wepchnąć kaszke. Mial odruch wymiotny wiec upały mu nie służą również. Caly dzień byl troche marudny, zmeczyl mnie okropnie za to teraz tryska energia i nie zamierza klasc sie spać !! Oczy mi sie zamykaja po prostu same a on jest w swietnej formie gotowy do zabawy. ....

Odnośnik do komentarza

Peonia
Kurde tak pisalam te swoje wypociny a chcialam jeszcze pogratulować Tobie syna. Na pewno jesteś z niego dumna. Mam taka nadzieję ze moje dziecko tez bedzie przykladalo sie do nauki i nie będzie musial uzerac sie w przyszlosci w pracy z niemilymi kierowcami hehe. Jak zaszlam w ciaze to marzylam zeby moje dziecko bylo uśmiechniete i radosne. Życzenie sie spelnilo to i moze to również sie spelni.

Wysylacie gdzies na wakacje swoje starsze pociechy ??

Odnośnik do komentarza

Kalinka- szkoda Zosi że musiała biedna tak to przechodzić.
U was pozwalają na oddzielne szczepienia? u nas nie nie ma opcji że chcesz się zastanowić itp.
My idziemy 1 lipca na ostatnią wzw b. i teraz będę się pytać o pneumokoki. U nas w ośrodku zalecają aby dzieci szczepić jak skończy 6 miesięcy.
Peonia- gratulacje dla syna! mało jest chłopaków z taką średnią. Uważam że bardzo dużo zależy od rodziców,jak uczą dziecko systematyczności to nawet nie mając czerwonego paska dziecko łatwiej zdobywa wiedzę bo ma większe chęci do tego.
MMK- jak opisywałaś jak się czułaś z nadwagą, zrobiło mi się bardzo przykro! ludzie są okrutni mówiąc tłuścioch. mam wrażenie ze masz strasznie niską samoocenę? mam nadzieje ze się mylę. Mąż który Cię akceptuje to skarb.

ostatnio oglądałam stare odcinki " rozmowy w toku" jak stracić kg po ciąży. Była tam kobieta i opowiadała jak tydzień po porodzie zaczeła ćwiczyć bo mąż jej mówił że jak nie schudnie to ją zostawi. Wyobrażacie sobie. nie powiem słowo do słowa. Ale miałam ochotę mu jebnąć- przepraszam za wyrażenie. była tam trenerka personalna i powiedziała jej że ma nadzieje że krzywdy sobie nie zrobiła. Podkreślała że kobiety powinny zaczekać min do końca połogu a po cc nawet 3 miesiące.

Peonia - zapomniałam to w urzędzie macie gorzej niż ja w międzynarodowej korporacji. W życiu nikt nie wymagał od nikogo zaświadczenia no chyba jak ktoś pracuje na produkcji i chce pracować w swoich butach.

u nas nad ranem przeszła burza na chwilę zrobiło się chłodniej więc pędzę ćwiczyć.

Odnośnik do komentarza

aga masz racje. Mam niska samoocene ale walcze z tym. Przestalam tez troche schizowac wlasnie jak zaczelam sie spotykac z Mezem. Codziennie powtarza mi ze jestem najlepsza na swiecie, dla niego najpiekniejsza. Ale mimo wszystko w glowie zostaja przykre rzeczy. Najgorzej jak czlowieka sie ocenia, nie wiedzac czy jest gruby ze zwyklego obzarstwa czy moze z innych powodow? Jako dziecko leczylam sie u endokrynologa, mialam problem hormonalne. Zaczelam tyc jak poszlam do szkoly. I tyle lat w tym tkwilam ze nawet kiedy z 87kg doszlam do 54kg to zawsze cos mi nie pasowalo. Patrzylam w lustro i nadal widzialam grubasa. Jak zaczeli sie martwic o mnie bliscy, mowiac ze juz przesadzam z odchudzaniem, to wysmiewalam ich - mowilam : slepi teraz jestescie? przeciez widze ze nadal jestem gruba! .. teraz jak patrze na swoje zdjecia sprzed ciazy to widze, ze mieli racje, teraz tez nie czuje sie ok z tymi dodatkowymi kg ale teraz jest inaczej. Inne podejscie do tego, pozmienialy sie priorytety i wartosci. Mam kochajacego meza i wspaniala corke. Jedyne na czym mi zalezy to nasze szczescie i bysmy byli zdrowi. A dolujac sie swoim wygladem, przelewajac zlosc na otoczenie mozna tylko wiecej zniszczyc niz zyskac. Malymi kroczkami osiagne swoj cel, ale juz nie jest to najwazniejsze.

Odnośnik do komentarza

Ach. Jeszcze tylko dodam ze nawet dostalam zalecenie od gin na sprawdzenie tych hormonow, czy nie bedzie problemow z zajsciem w ciaze itd. Ale wlasciwie nie zdazylam ich zrobic, odlozylam to wtedy "na za dwa miesiace", a juz potem pozytywny test. Oczywiscie jak pani "doktor" oznajmila samoporonienie (opisywalam Wam sytuacje), to mowila ze niczyja wina, ale ja od razu sie obwinialam ze to na pewno ze mna cos nie tak itd. Dlatego teraz jestem szczesliwa ze wszystko dobrze sie skonczylo i ze wlasnie w tej chwili moja piekna Buba przewala sie na lozku. Ide zmienic jej pieluszke ;)) a pozniej musze nas ogarnac na te urodziny. Takze milego i spokojnego dnia Mamuski.

Odnośnik do komentarza
Gość TheKalinka84

Aga tak mogę sobie osobno wziąć np pneumokoki. A teraz dał szczepionkę 6 w 1 i pneumokoki. Dlatego zośka mi padła.
MMK razem z zosią jesteśmy z ciebie dumne:) brawo ty!
Cosmic łączę się z tobą myślami. Może tej nocy będzie przełom i nasze pociechy prześpią całą noc:)
Życzymy wszystkim udanego weekendu!!!

Odnośnik do komentarza

MMK wykonałas piękna prace nad sobą! Masz kochającego męża, cudowna córeczkę i nikt ci tego nie odbierze, to jest twoje szczęście, twój azyl dzieki któremu mozesz jeszcze wiecej, bo masz wsparcie w mężu i w córce, wiec jesli czegoś chcesz to walcz o to bo jesteś tego warata zeby dostać to oczym marzysz. Jestem z ciebie super dumna, nie tylko dlatego ze schudłas ale tez dlatego ze dostrzegasz ze masz zdrowa i kochająca rodzine i mam nadzieje ze tez dostrzegasz swoje piękno bo każda z nas ma w sobie cos wyjątkowego, babeczki jesteśmy boskie i nic tego nie zmieni w nas siła i moc !!! :**
Kalinka, bidulka mała dobrze ze juz jest ok, ale wyobrażam sobie jak jej było cieżko :/ głupi lekarz!
Cosmic no pełno pojebow, nie daj Boże zeby kiedyś cos takiego nasze dzieci spotkało!!
Peoniu, super chłopak pogratulj mu od forumowych cioteczek :)
Ale gorąco poprostu padamy, rano wykonałam tylko secret bo na nic ostrzejszego nie miałam siły :/
Dziewczyny czy podawalyscie moze słoiczki. Gerbera po 6 mies? Bo tam juz nie jest taka gładka konsystencja i kiedyś podawałam małemu rosołek z kurczakiem i myslalam ze sie przekręce ze strachu, dwa razy mi sie tak zakrztusil ze musiałam interweniować i sie biedny potem rozpłakał, musiałam to zblendowac. Jak tam u was z takimi juz nie papkowatymi konsystencjami? A mamy, które same gotują jaka podajecie konsystencje?

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Sh88
Ja sloiczkow nie kupuje (robi to teściowa, tak na marginesie wielka przeciwniczka karmienia dzieci ze sloiczkow). Kupilam mu ostatnio deserki jedynie.
Gotuje samodzielnie, wrzucam do stojącego blendera ale konsystencja tego co ja robie a co jest w gotowych posilkach, to niebo a ziemia.
W moich słoiczkach zawsze trafi sie jakis niezmielony kawalek. Jak zobacze to odrzuce a jak nie to czasem jest wydalony przez Kacpra, nie trawi chyba takich kawalkow, chociaz nie sa jakieś duże. No i Kacper tez sie czasem krztusi. Ale wydaje mi sie ze wynika to ze sposobu jedzenia. Je szybko, lapczywie, bez opamiętania. Trzeba dawac mu pomalu bo gdyby mogl, to przechylilby ten słoiczek i wypil. Takie wieksze kawałki bede mu podawać jak mu w koncu dziasla sie uzbroja. Poki co sa spuchniete. Chociaż ostatnio pisalam ze nic sie nie dzieje.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Inferno no jakoś tak nie przepadam z tą Chodakowska jako trenerka dla mnie za mdla.Podpatrywalam jej profil na fb też i jej te gadki itd sa dla mnie takie jakieś naiwne w sumie sama nie potrafię nawet tego określić jakie.Nie przypadła mi poprostu do gustu:)
kalinka daj spokój ja wczoraj pisałam że wstaje co 2godziny i już Nie chce mi się nawet zalic z tego powodu ale dzisiejsza nocka to wogle była straszna.Nie napiszę wam ile razy w nocy wstawala...Nie policze.o 1 wstała i jak wyspana a steka i steka ludzie.nie wiem ile się z nią bujalam zanim zasnela.nawet mój mąż ja bujak żeby zasnela ale oczywiście cycek wkoncu załatwił sprawę. Plus jak tylko zasbelan to mój starszy zaczął jeczec i chyba że 3 razy do niego chodziłam.masakra.
dziewczyny wasze maluchy też tak łapią za łyżkę w trakcie karmienia?moja tak łapie ze wszystko usrane i mocno przeszkadza w karmieniu

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamcie :) cudowne jesteście takie uśmiechnięte mamusie :) !! A dzieciaczki palce lizać ;)
No nie było mnie trochę, ale zaglądam do was od czasu do czasu.
Przestałam pisać bo właściwe tylko bym sie żaliła właśnie. Zawiodłam sie jako mama. Moja cierpliwość sie urodziła razem z łożyskiem i odeszła nigdy nie widziana. Próbowałam to nadrobić ale nic tylko sie zawodzę. Cosmic u nas tak jest z ta łyżka w dodatku jak go karmiłam - bo juz przestałam- to w foteliku i nogami wierzgał na wszystkie strony. Także i ja i dywan i kurwa wszystko ujebane. Przestałam tez bo przestał chcieć jesc. Moze to ząbki bo juz wyszły te z góry. Ciągnie sie to jakis czas wiec dałam spokój bo mnie coś brało. Zmieniłam tez jedzonko na te po 6 miesiącu ale także sie dlowil to zrezygnowałam.
Ze spaniem tez sie pozmieniało. Śpi w dzien i chyba zle bo przestał zasypiać o tej co zawsze. Czyli o 19.30 po kąpieli. Zasypiał przy cycu. Dzis poraz kolejny zwątpiłam w siebie i jest godzina po 21 a syn siedzi z nami przed tv bo nie mam sił. Nie mam sił na nic. Cyca tez je jak szalony. Porazka. Ze snem w nocy... Gorzej byc nie moze. 3 pobudki i o 5.45 witamy dzien.

upaly sa okropne. Kupilismy basen taki co bym i ja wlazła. Cieszy sie bardzo i ciapcia i muszę go mega trzymać. Mam tak żywe dziecko. Wiem noe mogę narzekać. Wiec przemilczę.

W zeszłym tyg miałam wychodne i piatek i sobotę. Dychlam trochę. W sobotę nawet zaszalalam z alko. Upiłam sie ile wlazło. Mój maz ukochany opiekował sie Stasiem wiec sie nie martwilam nawet tym ze na drugi dzien jedzie w trase a ja będe miała kaca. O dziwo nic mi nie było. Zazylam odrobine towarzystwa, uspokoiłam sie wewnętrznie, ale...

Pomijając,
Podziwiam was za te ćwiczenia. Dajecie sobie swietnie radę! Naprawdę jestem wami zachwycona i waszym entuzjazmem! MMK podzielam zdanie SH. Gratulacje takiego samozaparcia! Ja olewam bo moje kg wróciło do normy. Moze pupa trochę obwisła ale nie przejmuje sie tym.

Ramania a Ty jak tam? Jak Twój kręgosłup po tym wypadku? Mam nadzieje ze juz doszłas do siebie! Te bramki o których pisałaś. Tak właśnie niedługo muszę sie w nie zaopatrzyć. Co prawda Stas jeszcze nie ma zamiaru dreptać. Podnosi tylko pupę a głowa idzie automatycznie w dół i zadziera nosek także chyba daleko do przemieszczania sie. Za to duzo gada. Nawet mnie juz wola mama. Ale tata to nie powie. Fajnie sie juz porozumiewamy. Mówi tez ammmmm i aaaa czyli ze chce spać. Duzo rozumie. Wie gdzie lampa albo miś czy łóżeczko. No i turla sie ale tylko po jednym pokoju. Ale bramki musza byc koniecznie.
Wstaw zdjęcie z nowa fryzurka! Ja wróciłam do blondu i zrobiłam sobie mega grzywkę. Goroco :/

Peonia mam nadzieje ze dzięki swojemu poświeceniu jesteś z siebie bardzo dumna i ciesz sie ze ludzie mówią. Rozumiem ze jesteś skromna i jest to Twoja prywatna sprawa. Ale to Twoje piec minut. I znajda sie tez negatywne komentarze. Ale takim to trzeba ucierać nosa! Rób swoje. Dobro uszlachetnia.
Gratulacje dla syna!!!
Będe brała lekcje od Ciebie co do kwiatów ;)

Szczepienie na wzwb. Nam ostatnio powiedzieli ze jakby skończył 6 miesięcy to by juz podali a byliśmy chyba z tydzien przed. Co na szczęście skończyło sie tylko jednym wklociem. Ale daje sobie z tym spokój do po wakacjach.

Kalinka bardzo wam współczuje. Przeboje w służbie zdrowia sa na całym świecie. Kuzwa ja wiem ze każdy popełnia błędy. Jesteśmy tylko ludźmi ale czy właśnie nas tych szaraczków trzeba traktować jak idtiodow by nam udowadniać jak bardzo jesteśmy jacy?
A jak wam idą starania o kolejne dziecię? My walczymy ale to chyba znów nie bedzie łatwe, ale nic na sile.

Pozdrawiam i życzę wysypanych nocy!!!

http://fajnamama.pl/suwaczki/5v7sov7.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/qusk7e3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...