Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej Dziewczynki sorki ze sie dawno nie udziełam ale czasu brakuje.Anka potrzebuje mnie coraz częściej bo to zabawy trzeba wymyslac i spedzac z nią czas kiedys mialam wiecej czasu dla siebie to i dom posprzatany i obiad ugotowany a teraz jak spi to moge zrobic jak nie to zabawa na calego teraz na topie sa Jagodki i Patataj ooj konika uwielbia smieje sie przy tym na glos ze boki zrywac. Ostatnio dowiedzialam sie ze nie dostalismy sie do żlobka od wrzesnia i szukam innego rozwiazania juz maz nawet jakis pomysl na biznes ma to moze uda sie w domu pracowac i z Malutką spedzić wiecej czasu.A tak poza tym to Andzia zajada juz marchewke+ziemniaczek+cukinia ale wlasnej roboty bo ze sloiczka dzisiaj nie smakowalo.Poza tym soczek z marchwi i jablka tez pasuje.Na wieczor dajemy kaszke od czasu do czasu ale i tak sie budzi w nocy o 1,4,potem o 6 wiec kaszka nic nie daje moze potrzebuje sie przytulic do cycusia,bo spi w swoim lozeczku.A jeszcze zapomnialabym dzisiaj DZIEN DZIECKA wszystkim Waszym Maluchom Zycze Beztroskiego Dziecinstwa,Zdrowka dla tych Maluszków co troszkę chorują:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-72417.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Oligatorka
Dziękuję ze pytasz. U lubego nawrót zapalenia miesnia prostaty. Jednak i na szczęście to nie wyrostek. Dostal antybiotyk, wpompowali w niego kroplowke z lekiem przeciwbolowym i to na tyle. Wcześniej miał to samo, myślałam ze to zapalenie pecherza bo objawy identyczne. Tylko tam tym razem mial antybiotyk na piec dni i sie nie doleczyl. Teraz ma na dziesięć dni i powinno byc ok.

Odnośnik do komentarza

Cosmic super, ze jest u was poprawa to teraz juz z górki bedzie coraz lepiej :)
Jakis armagedon z tymi chorobami Inferno, wlasnie najgorsze takie niedoleczone sprawy potem lubią sie nawracać, no ale tym razem oby skończyło sie na dobre. Przez chorobę pewnie nie poruszalas tematu teściowej, z lubym ?
My dzisiaj bylismy na 3 dawcę szczepień skojarzonych, Bartus pierwszy raz nie płakał :) wazy 7400.
Oligatorka to masz zajęcie, musisz byc bardzo kreatywna wymyślając coraz to nowe zabawy ;) u nad tez jest tak ze mały potrzebuje uwagi ale jak lezy na macie to potrafi sie ładnie zabawić, chocaz teraz od kiedy fiks z placów na brzuch to nie moge go zostawić nawet na chwile bo akrobacje nie z tej ziemi :p

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Oligatorka no widzisz czyli mamy tak samo:)bo twoja starsza charakter na jak mój starszy:)czyli sama wiesz jak to jest.Mi też się wydaje że Nastka jest spokojniejsza....hmm oby hehe każdy mówi że dziewczynki spokojniejszd i mam nadzieję że tak będzie bo jak we 2jkr będą mieli takie charkatery to iskry będą lecieć:)
Dziewczyny zamiowilam super tasiemke do smoka dla małej tak w ramach dnia dziecka:) Jak dziewczyna mi przyslr zdjęcie to się podzielę.Infeeno zdrowka dla dla lubego.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny, u mnie straszna pogoda! co chwile burze, słońca nie ma a parówa że można się udusić. W końcu dziś jest chłodniej i mogę dom wywietrzyć bo idzie padnąć.
Moja mała strasznie się rozgadała ostatnio, już tak ładnie gaworzy że muszę jej filmik nagrać na pamiątkę.
Wczoraj w nocy mała co chwila się budziła z płaczem, poczułam się jakbym miała noworodka na nowo w domu. Widać że dziąsła jej strasznie dokuczają, dlatego chciałabym o wszą opinię. Słyszałam od znajomej że jej dziecku nie pozwoliła używać żelów na zęby bo podobno dziecko dłużej się męczy. żel łagodzi ból a dziecko zamiast gryźć gryzaki i wyżywać się na nich aby ząbki szybciej wyszły to dzieci są radosne jak skowronki. Co wy o tym sądzicie? jak ją bardzo męczy to jej posmaruje bo kurcze szkoda mi jej.

Inferno- to teraz będziesz mieć dwójkę dzieci, mój jak jest chory to wolałabym mieć 10-cioro innych dzieci niż jego jednego.
Dziewczyny niech wasze maluszki wracają do zdrowia.

Jak spędziłyście dzień dziecka i co wasze maleństwa dostały.
ja kupiłam małej laptop z disney baby od 9 miesiąca, mała jest zachwycona, w lidlu były po 50zł. od mojej mamy dostała body i spódnicę w góralskim stylu i misia. Druga babcia nawet nie zadzwoniła!

Odnośnik do komentarza

Hej!
Inferno duzo zdrowia dla Lubego, a dla Ciebie jeszcze wiecej cierpliwosci!
aga mowisz, ze czulas sie jakbys miala noworodka w domu. U mnie w nocy to samo bylo dzis. Normalnie padam na twarz. Ale nie widac u niej zabkow, chyba ze tam sie cos dzieje a ja po prostu nie umiem tego zobaczyc. No w kazdym razie noc byla do dupy. Budzila sie co 2-3h, pic nie chciala, jesc tez tak srednio. Nie wiem o co kaman, ale noce byly juz takie piekne, a tu psikus.
Moja Mycha dostala duzo ubranek, ktorych brakowalo- czyt. krotkie bluzeczki, cienkie skarpetki, krotkie spodenki itd, sloiczki, pampersy, cienkie pizamki.. poza tym od mojej przyjaciolki oogromnego misia- na razie do ozdoby pokoju ;)) i malutki brodzik dmuchany- chce zabrac ze soba jak bedziemy jechac nad morze ;)

Odnośnik do komentarza

Hej. Sork, że sie nie odzywam ale przed wyjazdem do Polski mam urwanie głowy! Musze wszystko dobrze przemyśleć i zorganizować.
Dla wszystkich chorujących maluszków duzo zdrówka, a dla mam cierpliwości. U nas znowu katarek. Inhalacje idą nawet ok, ale odciąganie aspiratorem to walka. A wlasnie, ile razy dziennie moge zrobic małej inhalacje?
Inferno- zdrówka dla lubego.
U nas ciagle zimno i pada i wieje wiec nosa z domu nie wyściubiamy.
Aga- moze ugotuj cos egzotycznego? Jakies curry? Chyba ze czas i dziecko nie pozwolą- to cos najprostszego i szybkiego ale ładnie to przystrój? I świece są obowiązkowe! Hehe
Pozdrawiamy z zimnego, pochmurnego i mokrego Luton ;)

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

No to dołączamy do klubu chorych. Najpierw ja a wczoraj wieczorem i Krasnal się pochorował, obie jesteśmy zasmarkane, nocka to był koszmar. Sąsiedzi pewnie sobie myśleli co za wariatka odkurza w nocy co dwie godziny.
Malvina u nas oczyszczanie noska to też niezły sajgon, mała niechętnie już daje sobie cokolwiek zrobić w tej okolicy a normalnie tak jej tam chrobocze, że nie wiem . No i jeszcze zęby... kumulacja normalnie.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Uuuu. Dziewczyny, duzo zdrowka dla Was i maluszkow. Jakis chorobowy sezon.. mam nadzieje, ze tym razem Lena sie nie da! ;)
Odciaganie to tez byl koszmar dopoki wlasnie nie kupilam tego katarku to odkurzacza, wtedy odciagalam rano i wieczorem odkurzaczem, w ciagu dnia frida plus sol morska w sprayu, a co do inhalacji na poczatku 3x dziennie, pozniej jak katar byl mniejszy to 2x na dzien.
Trzymajcie sie i szybkiej, udanej walki!
Ja tymczasem zdycham po 40 min skalpelu chodakowskiej- robilam pierwszy raz. Jakos sceptycznie bylam nastawiona, ale karnet na silownie sie skonczyl, a w tym miesiacu duzo wydatkow (oc, pneumokoki byly przed chwila itd.), a mi jeszcze pozostalo kilka kg takze walcze dalej. I powiem wam, ze umeczylam sie chyba bardziej niz na wszystkich wyjsciach na silownie razem wzietych ;p takze moze beda jakies efekty do sierpniowego wyjazdu ;-)

Odnośnik do komentarza

Wzszystkim chorym dzieciaczkom zycze szybkiego powrotu do zdrowia. Moj tez kaszle ale nie wiem czy to nie efekt zbyt suchego powietrza w mieszkaniu. Niby wietrze i w ogole ale to malo pomaga.

Aga
Wow, 9 lat!! Ja ze swoim jestem cztery, ale na rocznice zarezerwowalabym bym stolik w knajpie. Gotowac umiem ale Gessler ze mnie nie będzie! I swiece..... zgadza sie. Musza byc koniecznie :-)

MMK
Kurcze,gratuluje samozaparcia. Słyszałam ze treningi Chodakowskiej sa dosc ciężkie. Moja przyjaciółka non stop cos ogarnia w tym temacie wlasnie z Chodakowska i jest zadowolona. Tez cierpiala na zakwasy, ale po kilku seriach przestała cierpiec i wrecz zaczela genialnie sie czuc i wyglądać.
Ja w tej chwili mam trening w ogrodzie. Kostka brukowa wylozona wiec sobie śmigam ze szpadlem i przekopuje miejsce na trawnik. Luby na zwolnieniu wiec ogarnia Bobania a ja w koncu moge isc i oddac zla energie do ziemi.

Teraz jestem sama bo chlopaki u mojej cudownej teściowej. Mam czas zeby sprzatnac pierdolnik w mieszkaniu, zrobić pranie. Oczywiście nie zdaze juz sie sama ogarnąć. Przydaloby mi sie jakies spa.

Odnośnik do komentarza

Ja musze jeszcze przed wyjazdem pofarbować włosy, iść na paznokcie, o rzęsach to juz nie marzę, bo moj mąż nie bedzie chciał zostać z małą na tak długo... Włosy sama ogarnę, a paznokcie to kwestia godzinki, góra półtora. Kurcze musze go zaganiać, żeby zaczął sam chodzić z małą na spacery czy zostawal. Ale z drugiej strony haruje od świtu do nocy i tez jest zmęczony...

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Malvina
Niby tak. Nasi faceci pracuja. Moj tez pracuje ale my również ostro zapierniczamy. I to nie na jeden etat. Praczka, sprzataczka, kucharka, niania, matka karmiąca i w moim wypadku jeszcze ogrodnik. Na początku nie chcialam angażować lubego zeby sie nie przemeczal. Ale zaczelo mnie to powoli wkurwiac jak jeszcze tesciowa zaczela nad nim ubolewac ze on taki biedny i zestresowany. A ja to niby nie? Powiedzialam jej to ze takie podejście do niczego nie doprowadzi. W koncu ja tez wroce do pracy i co? Nie dosc ze etat w zakladzie to jeszcze i te wyzej wymienione?
Nie chce narzekać bo moj luby i tak robi postępy jezeli chodzi o pomoc w domu, ale nie oszukujmy sie ze na pierwszym miejscu stawiamy rodzine, potem dom a na koncu same siebie.
Dlatego mimo ze nasi mężczyźni pracuja to moim zdaniem powinni byc angażowani we wszystko co zwiazane z dziecmi, domem itp. W ogole powinni być naszymi klonami. Wszechogarniajacymi to wszystko.

No właśnie ja zamierzam tez pofarbowac wlosy. Ostatnio kupilam inna farbe. Zamiast karminowej jakas ognista czerwień. No sie wściekłam mimo ze kolor tez niezly. Ale ten karminowy ma takie mocno rozowe cudowne refleksy. Jak ja marze o tym zeby kiedys wszczepili mi we wlosy komorki ktore sprawia ze bede miec kolor taki o jakim pomysle.
Boze co ja za bzdety wypisuje..... chyba domestos uderzyl do glowy :-) lece ogarniac salony dalej !!

Odnośnik do komentarza

Inferno,
grunt, że jest diagnoza i wiadomo jak leczyć. Duzo zdrowia dla lubego i duzo cierpliwości dla Ciebie :-)

wszystkim chorym dzieciaczkom jescze węcej zdrówka!!!

mój miał jakis jednodniowy katar, leciało mocno z nosa i kichał, dostał Nasivin i olejek zapachowy na koszulke. nastepnego dnia kataru nie było. ciekawe co to.

mały za chwile skonczy 5 miesięcy, nie wiadomo kiedy to minęło... obraca sie na brzuszek, bawi nóżkami i gada, bawi sie tez głosem. normalnie monologi toczy :)
opowiesci ograniczają sie do eleało ehełałe i "g" z wszelkimi samogloskami, albo grucha jak gołąb. jest przesmieszna gadułą....

no my razem 15 lat, z czego 12 po slubie... oj, kiedy to minęło... a kocham mojego mężusia coraz bardziej :) no zupełnie nie wyobrażam sobie życia bez niego.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Malvina zgadzam się z Interno jak zwykle z resztą:)mamy podobne poglądy i podejście:)to ze on pracuje to nie znaczy że ma nie zajmować się dzieckiem dlaczego?przecież Ty też potrzebujesz oddechu wyjsc samej bez dziecka bo oszalejesz.Poza tym kiedyś może się zdarzyć taką sytuacja ze będziesz zmuszona gdzieś iść coś zrobić i co wtedy i on zostanie sam zupełnie nie wiedząc co robić i jak sobie poradzić bo wcześniej sam z mała nie zostawał.Nie zaluj jego nie zaluj bo potem będziesz żałować że zalowalas hehe jak się tobie znudzi i olsni Cię że chcesz też mieć coś swojego gdzieś wyjść i coś zrobić wtedy będziesz mieć do niego pretensje że nie chce xi pomoc czy Ciebie wyreczyc.A on z kolei będzie zdziwiony o co tobie chodzi przecież nigdy nic nie mowilas i już się do tego przyzwyczai ze tylko Ty wszystko ogarniasz.Także myślę żeby od początku zrobić jasne zasady żeby potem nie było starć na tym podłożu:)ja tak zrobiłam i teraz bardzo sobie chwale bo mąż mi naprawdę bardzo pomaga i nie ma problemu kiedy chce gdzieś wyjść:)oczywiście nie chodzi mi o pół dnia czy cały bo mała jeszcze za mała a poza tym jest dwoje dzieci to wiadomo ale paznokcie i zakupu:)
Ja ze swoim jestem 12lat z czego 5po ślubie))w lipcu będziemy mieć 5 rocznicę:)też trzeba coś zorganizows C:)

Odnośnik do komentarza

Cosmic dzięki, będę musiała chyba się zaopatrzyć w to albo coś podobnego bo chociaż sama nie bardzo lubię krople do nosa (bardzo mi wysuszają śluzówki, nawet po jednym użyciu i zazwyczaj kończy się krwotokiem) to z samą wodą morską i odciąganiem nie dam rady bo prędzej się wykończę ja nerwowo. To cholernie frustrujące jak człowiek chce własnemu dziecku pomóc i nie może mu tego wytłumaczyć :(

Malvina kiedy lecicie? Trzymam kciuki żebyś do tego czasu małą wyleczyła z kataru a jak nie uda się to żeby nic się nie działo podczas lotu.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jo
no własnie jak Cosmic - Nasivin Soft + oczywiście woda morska do nawilżania. Olejek Olbas (kropelka na ubranie, ułatwia oddychanie) - jest niby dla starszych dzieci, ale nic to, lekarka mi powiedziała, że po prostu badania są drogie i dlatego nie jest napisane, że dla maluchów. Wszystkie moje dzieci to używały i nic się nie działo. W zasadzie wszyscy uzywamy :) No i jak masz problem z kroplami do nosa spróbuj może Euphorbium compositum w atomizerze, to ziołowe - dla nas bardzo skuteczne.
No mój tez protestuje przy odciąganiu wydzieliny, ale cóż.... No trzeba.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia dzięki, wypróbuję. Krasnal macha i odgania mnie rękoma, kręci głową na wszystkie strony a jak próbuje użyć trochę siły żeby ją przytrzymać to kończy się płaczem połączonym z duszenie się :/
A teraz właśnie jestem po dwóch godzinach ciągłego chodzenia z nią po domu i kręgosłup to mi się chyba zaraz w pół złamie :( Ale zasnęła w końcu.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkupjy3uak6uyu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...