Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Od dwoch dni moj brzuch zamienil sie w skałę...jest strasznie twardy i bolesny jak przy miesiączce,dodatkowo dwa razy "ulaly" mi sie tak jakby wody.Dzis bylam u poloznej o wszystkim jej powiedzialsm,kazala sie obserwowac.przy sprawdzeniu jak mala jest ulozona stwierdzila,ze glowka jest juz nisko i ,ze objawy ,które mam swiadcza ,ze porod jest juz bliski ale rownie dobrze mala moze i zechciec wyjsc za tydzien :/
Przez to ciagle napiecie brzucha ledwo chodze i nie moge spac .maks 2h i po spaniu. Ani nospa ani cieply prysznic nie pomagaja :(
Czy ,ktoras z Was tak miala?po jakim czasie urodzilyscie?

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bzbmh6s7kp8sc.png
Livia ♡♡♡
Ur. 28.12.2015 godz.5.40
54 cm 3360gram

Odnośnik do komentarza

Jo,

Kochana jesteś, dzieki za cieple słowa. Ty w ogole nie powinnas miec wyrzutow sumienia. To ze karmisz mm nie jest wcale jakas hanba. Jak mozesz tak w ogole myślec. Nie placz i sie nie stresuj, dzieci sa kaprysne z tego co zauwazylam. To ze Twoja mala nie chce cyca to nie znaczy ze jestes zdrajca. To znaczy ze nie chce i juz i trzeba się ratować mm. I dobrze. Mala naje sie do syta,a Ty będziesz miała pewnosc ze jest najedzona i bedzie pięknie rosnac.

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Dziewczyny dziś i godz 00.35 przyszła na świat moja Anastazja.3730 waga 58cm.
Pierwsze nieregularne skurcze zaczęły się już ok godz 14,ale jeszcze się przestałam o godz 15 poszłam po synka do przedszkola jeszcze.no i godz 17 zaczęły się mocne skurcze ale dalej niereguralne,poszłam do wanny...skurcze co 5min.o godz 20 byliśmy na ip na porodowce o 20.25 z 4 cm rozwarciem.bo papierologi mnóstwo.ok 21.30 dostałam znieczulenie i 2 godz spokój.znieczulenie akurat przestało działać jak rozwarcie doszło 10cm.no i zaczely sie skurcze parte o 24.10 po 25min nasza mała była już na świecie:)
Dziewczyny powiem wam że 2 porod jest bez porównania z pierwszym.nie było źle:)

Odnośnik do komentarza

Kuleczka
Mojemu sie tak strasznie ulewa a ja panikuje bo tez sie boje ze sie zakrztusi. I zaraz po tym ma mega czkawke. Wlasnie mi usnol a walczylam z nim dobre dwie i pol godziny. Wiem ze to dla nas nowa sytuacja ale to wszystko mnie przesrasta nie mowiac o tym jak bardzo jestem zmeczona i niewyspana. Myslalam ze mnie cos trafi przez te dwie i pol godziny nie wiedzialam dlaczego placze wierci sie. Dalam cyca i co? Pociamkal i dopiero usnol na cycu. Czasami nie wiem juz co mam robic. Narazie jest mama u mnie a potem co..... Boje sie ze nie dam rady ze wszystkim jak juz ona wyjedzie do domku

Odnośnik do komentarza

Ja tez juz rozpakowaana :) pisalam w poniedzialek posta,ale chyba sie nie dodal.
Ktoras z was pisala o krwi,jesli jest to wydzielinabz drog rodnych,to najprawdopodobniej zaczyna sie cos dziac,jest to normalne zjawisko.
Porod hmmm... nie mialam sily.. :( cala niedziele nic nie jadlam nie spalam w nocy w poniedzialaek rano powtorka,nie mialam smaaka :D wody odeszly mi o 6 rano. O 9 trafilam na sale przedporodowa a o 12:15 urodzilam synala. Niestety musieli mnie nacinac,bo nie moglam wyprzec glowki :(((( ogolnie nie mialam bolesnych skurczow partych jak to powiedzial doktor. Nie mialam sily juz przz skurczach,prosilam o cesarke,ale polozna powiedziala ze najgorsze za mną i nie ma sensu zebym cierpiala dwa raazy. Tetraz czuje sie ok! Maly dostal 10pkt. I chyba dzis wypisuja nas do domu. :) co do szpitala,to ciesze sie ze wybralam ujastek. Jest tu naprawde mega dobra opieka. Polozne,siostry oddane sa w zupelnpsci swojej pracy. Malego dostalam dwie godziny po rodzeniu,abym mogla dojsc do siebie. Nastomiast pierwsza noc malec spedzil na oddziale,abym mogla dojsc do sb.tak zaoferowaly mi polozne. :) tyle w skrocie :D

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

Dziękuję serdecznie za miłe słowa.
MMK nie martw się u mnie nawet dzień wcześniej nic nie zapowiadało tak szybkiego porodu alejak już wzięło to do rozwiązania:)doczekasz się swojej kolejki pewnie szybciej niż myślisz:)
Oczywiście jak mi położyli mała poplakalam się jak głupia...Ale jestem szczęśliwa:)

Odnośnik do komentarza
Gość cosmicgirl

agusiaja tak miałam ze pierwszy raz zaczął boleć mnie brzuch jak przy miesiaczce jakiś tydz przed porodem ale to trwało nie cały dzień,potem ustalo.kolejnych takich boli dostałam wczoraj właśnie i te bóle zamieniły się w skurcze razem z odejściem czopu krwawego i zaczął się porod.

Odnośnik do komentarza

Jo, Inferno
nie ma sobie co wyrzucac, nie zawsze wszytsko idzie według planu, najwazniejsze, żeby z maluchami było ok. Wszytsko będzie dobrze.
Inferno, położna za dużo Ci nie powie :) I tak wiele wiesz, dowodem na to, że Maluch w dobrostanie jest :) Nie ma co panikowac, niech przyjdzie po świetach, to ważenie nie jest wcale az tak istotne, skoro widzisz, że przybiera. Moje maluchy były wazone tylko na wizytach lekarskich i nic się nie stało.
Julka i cosmicgirl
szczere gratulacje!!! Ja juz teraz wolę poczekac na swój termin, nie bardzo fajnie wylądować na porodówce w Boże Narodzenie...

Na razie od rana stoje przy garach, musze robić przerwy, żeby sie nie przesilić, bo jedno krwawienie już w niedzielę zaliczyłam. Wigilia u nas...

Wczoraj na KTG była taka kolejka, że położna - moja koleżanka, zgarnęła mnie na porodówkę na zapis. I mówi - cos czuje, że właśnie tu urodzisz :) jakoś nieswojo sie poczułam.... akurat obok była cesarka, 5 minut i po sprawie, dzidzia juz płakała :)
Pocieszające jest tylko to, że wszystkie położne, jakie w trakcie porodowym badaja mój brzuch twierdzą, że chyba USG przesadza z wielkościa synka, że nie powinien przekroczyć 4 kg, albo tylko nieznacznie. Oby.... Zamierzam rodzić sn.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Peonia,

Tez tak sobie to tlumacze. Tym bardziej ze teraz taki zakrecony okres przedświąteczny.... dzis tez bylismy z lubym w USC i kuzwa serwery popadaly. Na szczęście udalo sie ogarnac ta biurokracje.
Czy duzo wiem? To chyba nie.... sporo rzeczy branych na chlopski rozum. No i nie ukrywam ze od 13 roku zycia robiłam za nianie
:-)

Peonia nie przemecz sie w kuchni.

Odnośnik do komentarza

Inferno
nic nie zastapi instynktu matki. Reszta to dodatki do Twojego czujnego oka :)
Pamietam, jak córka miała 5 miesięcy, była typowym "drzypyskiem", więc wszyscy uodpornili się na jej bek. Jednego dnia od rana marudziła, mąż być wkurzony, ale ja mówię - ona płacze jakoś inaczej. Nie było żadnych objawów chorobowych, gorączki, nic. Tylko po prostu inne popłakiwanie.
Pojechałam do lekarza, bo wyjeżdżalismy na Wielkanoc, wolałam sprawdzić. Było zapalenie ucho, dlatego się dziecko skarżyło...
Zaufaj swemu instynktowi :)

Kuchnia... Eeeee... robię etapami, potem kłade się. Bo czuje, że mały coraz niżej, na kość łonową prze, czyści mnie, brzuch twardnieje coraz bardziej - wolałabym świąt na porodówce nie spędzić.
Chłopa troche pogoniłam do roboty, ale w kuchni ma dwie lewe. Ale jutro niech nakrywa stół, sprzata, lata z podawaniem - jak chciał to ja odwalę to gotowanie, ale jutro zrobie tylko to co musze, potem "leżę i pachnę"....

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Kasienka90,
Ja poszlam do gin na wizyte w dniu terminu. I zrobila badanie reczne i pytam jak to wyglada. A ona: Pani kochana, no glowka nisko, Pani gotowa do porodu, organizm rowniez, ale wie pani.... dziecko nie chce. Proszę za tydzien na ktg bla bla bla.
Czarna rozpacz mnie ogarnęła. Jak to ,myślę??? Kuzwa czuje ze cos jest inaczej, od srodka mi cos daje znac ze to kwestia godzin. Niemożliwe zebym sie mylila.
Na drugi dzien - syn na rękach.
Wiec powiem Ci ze niezbadane sa wyroki boskie i nasze zaawansowane ciaze, ale zycze Tobie zebys usiadła do stolu wigilijnego i podzielila sie oplatkiem z rodzina.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny gratuluje:) uwielbiam czytać posty z info o kolejnych dzidziusiach. Czasem to aż łzy w oczach mam.
Rozmawiałam dziś z położną. Obstawia że roblemy Kasia ma z odgazowaniem, ze to jeszcze nie kolki:) mam pić herbatę koperkową i zobaczymy co dalej. Mała od wyjścia ze szpitala przybrała 120 gram:D
Chwilowo mój największy problem to rana na kroczu. Cytuję tak brzydko zszytej rany to dawno nie widziałam. Mam zdjęte zaledwie 3 szwy bo mam za dużą opuchliznę. Ale już czuję różnicę w jakości siedzenia na plus. Teraz tylko rivanol kora dębu żel i octenisept i może po niedz kolejne szwy znikną. Normalnie niezbyt fajne uczucie zdejmowanie szwów.

Odnośnik do komentarza

Gratulacje dziewczyny super ze kolejne dzidziusie już sa z nami.
Mój dziś ogarniał sprawy urzędowe u nas w USC też były problemy z serwerem.

Karmienie: przy moim nawale musiałam odciągać pokarm laktatorem i potem dawałam małej. Straszny z niej głodomorek.
Wczoraj miałyśmy pierwszą wizyte położnej środowiskowej jestem bardzo mile zaskoczona, bardzo miła kobieta, jutro ma przyjść znów powiedziała nam dużo konkretnych informacji. Zaproponowała ze w razie problemów moge do niej zawsze zadzwonić.

Odnośnik do komentarza

Ja mimo ze swojej położnej nie widzialam na oczy tylko telefonicznie sie umówilysmy, to tez sluzy rada.
Co do pokarmu, ja mam juz wiecej bo Maly pieknie ssie ale nie odciagam bo wysysa do konca. Jestem Kuźwa taka super inteligentna gosciowa ze w tym wszystkim nie kupiłam sobie laktatora. Kurwa.... gdzie ja mam leb. Po prostu koszmar. Jeszczw luby dzis byl na zakupach,spotkal kilka kolezanek, które doradzaly aby ten pokarm sciagnac. I mowi mi to a ja mu mowie ze trzeba mieć czym, ze sie nie ogarnęłam z tym. A on do mnie ze jak to czym. Przecież moge stanac nad wanna lub sie spuścić pod prysznicem. Hahahaha jeblam :-) tak mnie rozbawil. Ale to nic :-) jak pakowal mnie do szpitala to prosiłam zeby mi jakies majtki zapakowal dodatkowo. Cisne w szpitalu pod prysznic, grzebie w torbie a tam stringi :-)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...