Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Moja mała sama się sobą nie zajmie, a nawet jeśli - to zawsze ktoś musi byc w pobliżu i patrzeć na to co robi. Gdy tylko zorientuje się, że jest sama to wyrusza na poszukiwania. Wejdzie wszędzie, ja mam ją praktycznie stale przy sobie, w pokoju, kuchni, łazience, tyle że nic z nią nie zrobię bo domaga się trzymania na rękach, po to żeby zobaczyć czym się zajmuję albo uczepi się mojej nogi i wszystko muszę robić z nią, co jest bardzo kłopotliwe. Chłopacy tacy nie byli, a mała jest bardzo towarzyska. Cokolwiek robię to wszystko zajmuje mi trzy razy więcej czasu, a jak widzi że mam telefon w ręku to w sekundę potrafi wleźć mi na kolana i wyrywać telefon. Ciężko ...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usat5od4qknx2m7.png

Odnośnik do komentarza

Dziękuję za inspiracje jedzonkowe;)
U mnie czas na czytanie to jest dopiero wieczorem jak mała śpi, a akurat mam wszystko inne porobione, albo w weekend jak śpi. Odkąd wróciłam do pracy, to dzień się bardzo skurczył;/ Julka coraz mniej bawi się sama, wszystko chce robić z nami, a że nie mam serca jej odmówić, to często robię obiad, z nią na rękach. Oczywiście tłumaczę jej wszystko co i jak, w nadziei, że niebawem mi pomoże :)

O pierwszych butkach dziecka, gdzieś czytałam, że muszą być koniecznie porządne, z zapiętkiem, i miękką podeszwą. I że nie mogą być po kimś, bo każde dziecko zadeptuje buty po swojemu.U nas do kupna butów jeszcze długa droga, chyba kupię dopiero japonki na lato :P

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Ja czytam albo jak Jaś śpi koło południa (choć ostatnio mniej bo też się wtedy kładę) albo wieczorem, ale wtedy bardzo krótko bo błyskawicznie zasypiam.

Ja też muszę ciągle przy nim być. Jak wychodzę z pokoju, to natychmiast rzuca wszystko i leci za mną, a jak jest niewyspany to dodatkowo płacze.

Tak jak u Żoo, w łazience jest super zabawa, więc robię z nim "prawie;)" wszystko dopóki się nie znudzi.

Obiady robimy razem w kuchni dając mu na podłogę lub do fotelika różne rzeczy zazwyczaj kuchenne.
Wieczorem też sobie coś podszykowuję. Są też dania, które robi tylko mąż ale wtedy to głównie weekendowe dania.

Odnośnik do komentarza

Przetestowałam olej z awokado. Zapach neutralny, ani bardzo uciążliwy ani jakiś specjalnie ładny. Kolor zielony. Dodałam przez dwa dni po 3 krople do porcji balsamu na całe ciało. Lepiej nawilża a wchłania się całkiem dobrze.
skakanka
Jak to było u Ciebie z tym zaświadczeniem o kp? Szukałam na necie jakiegoś wzoru żeby podsunąć lekarzowi do podpisu, ale nie znalazłam.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Moja starsza ma katar i pokaszluje no niby nic więc ja już zaczęłam panikować, że zejdzie niżej bo ma predyspozycje no zobaczymy, a mnie dziś leje się z nosa więc ciekawie, Milena dziś kichała, ale jeszcze kataru nie ma okaże się jutro i tak choroby nas lubią. Dobrze, że jestem na wychowawczym bo co drugi tydzień byłabym na opiece

Milena czasami też wyje przy nodze, jak np dziś starsza ją obudziła krzykami po 30 mim drzemki i do wieczora marudziła i csły czas musiałam ją trzymać na kolanach na podłodze, ale dzięki temu szybko usnęła, a starsza urzęduje z mężem a ja leże w łóżeczku

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Mokka
Dzięki za pochwały.
Synal raczej niewspółpracujący ;)))) bo robi co chce.
Dzisiaj urzędował z godzinę w łazience bo nastawiłam pranie.
Albo pokrzykiwał na pralkę albo wyciągał z szafki i robił pierdolnik.
A potem pomagał mi wieszać pranie i każdą rzecz, którą powiesiłam on zdejmował.
Mnie to zupełnie nie przeszkadza a nawet bawi bo przecież i tak muszę mu wspólną zabawę zorganizować.

Mi też ten olej z awokado pasuje. Smaruję się nim po żelu hialuronowym i chwilowo nie używam żadnych syntetycznych kremów poza tołpą cc.

Skakana
Szczęściara ;) wiesz jak trudno dziecku dobrać buty.

Oligatorka
Już by Wam te choróbska mogły odpuścić. Może to faktycznie przez smog.

Mm3
Twarda babka z Ciebie. W ciąży o tej porze to ja już spałam.

Wrz
Jak tam zaraza? Mam nadzieję, że opanowana.

Ja wróciłam do czytania książek w pociągu, trochę nadrobię.
Chyba, że będę di Was pisać ;)

Odnośnik do komentarza
Gość to ja skakanka

Mokka
Mi pediatra wypisała na takim standardowyn druczku do zaświadczeń, dopisała ręcznie co trzeba i było ok.

Żoo
Nie wiem jak się dobiera buty, ale wiem jak się ubiera- oj to dopiero trudne w naszym prypadku :-)

Oj to ja mam lepszą pomoc w wieszaniu prania, Julka podaje mi każdą rzecz, ale jak nie zdążę jej wziąć od niej na czas, to ze złością ciska o ziemie :-)

Umnie w łazience, wiecznie wszystko powyjmowane, papier toaletowy porozwijany, a miednice robią za bembenki. O higiene łazienki dbam, podłoga podgrzewana, to niech sobie Julcia siedzi, a co mi tam:-)

Odnośnik do komentarza
Gość MamaWczesniaka

Witam

No i poryczalo moje dziecko w zlobku. Pol godziny bez mamy nie wytrzymalo. Pani powiedziala ze jest malym nerwusem(. I zwalilam jego zachowanie na brak cyca. Ale ja go i bez cyca potrafię uspokoić.

My tez bawimy sie z mlodym razem zawsze. A dzis po zlobkowych przezyciach to niema mowy zebym odeszla dalej jak na metr

Zoo, dla ciebie temat, moze jeszcze ktos podpowie.
Mlody ma ataki mokrego kaszlu w nocy, kaszle przez pol god-godzine. I to juz trwa z miesiąc. Codziennie myje wszystko w sypialni, mamy nawilzac, wietrzymy. Osluchowo wszystko ok. Pediatra dzis wypisala Clemastinum na noc. Nie wiem czy mu podawac, poki co nie kupowalam.

Odnośnik do komentarza

dobry wieczór!
sytuacja chorobowa w końcu opanowana. Młoda nie rzęzi:)
my dziś z małżonem udaliśmy się na spontaniczną randkę, a dziecko sprzedaliśmy sąsiadom. Wróciliśmy przed 21, a Młoda już spała od dobrych 30 min! Ponoć bez ekscesów, bez gwiazdorzenia, tylko w pewnym momencie trzeba było nosić..(ale ponoć standard i sąsiedzi przy pierwszym też tak mieli, teraz mają już czwórkę). Kurde no, z nami to by było marudzenie i inne dziwne historie, no i nie zasnęłaby tak szybko i bezproblemowo. Co robimy źle?!
Z tym czasem dla siebie przy dziecku, to u nas też różnie. Bywa, że Młoda sama się doskonale bawi, ale mama musi być w zasięgu wzroku. Innym razem, Młoda się doskonale bawi, ale musi siedzieć na kawałku mamy (noga, brzuch, plecy, ręka - cokolwiek z matki). Jest też tak, że mama musi się zaangażować w zabawę bez olewki. No i czasami nic, tylko rączki.
Z mowy to u nas dźwięk z pogranicza 'y' i 'e', połączony z palcem wskazującym. Zdarza się 'mamma' i 'ta-ta' (tata to najczęściej) ale totalnie bez zrozumienia.. No i jest coś na kształt 'nie ma' i rozłożone rączki - to ze zrozumieniem. Także u nas nie pogadasz. Zazdroszczę Wam wygadanych maluchów. Już nie mogę się doczekać tych dialogów rodem z 'dzieci wiedzą lepiej'.
~MamaWcześniaka, my jesteśmy świeżo po kaszlowych sprawach. U nas na początku była opcja kaszlu od zęba, tzn. nadmiar śliny przy rosnących zębach, może powodować taki mokry kaszel (ale chyba jest inna częstotliwość występowania kaszlu w takim wypadku, niż u Was) - ale to wszystko do konsultacji z pediatrą, żeby niczego nie przeoczyć.

Odnośnik do komentarza

MamoWczesniaka
Jakieś dziwne te panie w żłobku.
U nas młody jak był na pierwszych zajęciach muzycznych to pomimo tego, że byłam z nim to mimo wszystko na początku wpadł w histerię. Aż z salu wychodziłam. Potem się uspokoił i już było tylko lepiej.
Na następnych zajęciach już było dużo lepiej ale przez pierwszą część musiał mnie dotykać.
Na końcu obu zajęć już nie patrzył gdzie jestem.
Co to za nazywanie malucha nerwusem!

Z kaszlem nie pomogę. Skonsultuj go może kardiologicznie i laryngologicznie. A może to alergia na roztocza i tu by pomogło mrożenie pościeli? Ciężko coś powiedzieć.
Bo może tak jak wrz pisze ślina od zębów.

Skakanka
A jak tam rehabilitacja. Ile jeszcze będziecie jeździć?

Dzisiaj mam wolne więc mały wstał o 5.30, a co?
Teraz usiłuję go w łóżku spacyfikować bo o 9 mamy zajęcia i będzie nieprzytomny jak się nie prześpi. Nawet cisza w niańce panuje, brak śpiewów to może przyśnie;)

Ostatnio gadałam z koleżanką na temat żłobków. I kolezanka stwierdziła, że chyba nie puści swojej córki do żłobka bo jak chodzi z małą na zajęcia to widzi, że się rozwija lepiej niż inne dzieci i się boi, że żłobek to popsuje ;))

Odnośnik do komentarza

wrz
Fajnych masz sąsiadów. Czwórkę swoich mają i jeszcze piąte uśpili. Zuchy :)
mamawcześniaka
U nas w żłobku są dwie dziewczynki, które na początku bardzo płakały. Po paru dniach było już ok.

A u nas znowu przeboje. Mały ładnie przespał całą noc. Obudził się 6:30. Zjadł na śniadanie 90 ml mm (zwykle je 230 ml). Więcej nie chciał. A chwilę potem zwymiotował dwa razy. Nie wiem co jest grane. Po wymiotach dostaje wodę po 2-3 łyżeczki co parę minut. Po godzinie dostał kawałek bułki. A teraz zasnął.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Mokka
Oby to było po antybiotykach. U nas wczoraj małżonek oświadczył, że u niego w firmie wróciła jelitówka.
Dajesz jeszcze probiotyki?

Dzisiaj sobie uświadomiłam, że ostatnią kupę mojego dziecka widziałam tydzień temu bo w tygodniu trafiają na babcię a w weekend na małżonka ;)
Chyba się nieźle ustawiłam ;)

Pytanie
Jakie macie miseczku dla dzieci?
Ja miałam takie melaminowe z uszami z canpolu ale bardzo łatwo pękają. I już mi prawie nic nie zostało.
A synal lubi zrzucić miskę ;)
Macie jakieś propozycje na pancerne miski?

Odnośnik do komentarza

Witam

U nas kiepska noc tzn Milena strasznie się wierciła i mnie non stop budziła

Mamawcześniaka
Moja starsza miała ten syrop on jest też przeciw alergii i kaszlowi jak dla mnie to ok
No i współczuje stresu związanego ze żłobkiem daj małemu czas na aklimatyzacje

Mokka dziwne wymioty, a jak teraz??

Kaisuis
Ja mam jeszcze taki patent na Milene jak chce coś przygotować w kuchni daję jej chrupka czy palusxka do jedzenia i chwilę mam spokoju

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

żoo
My mamy miski babyono. Nie pękają.
Probiotyk skończył w poniedziałek. Pediatra kazała dokończyć opakowanie i tyle.

Od 7 wymioty się nie powtórzyły. Po drzemce mały zjadł połowę porcji kaszy, więcej nie chciał. Bułki też nie. No to mu nie wciskam. Ale zastanawiam się co dać na kolejny posiłek. Wodę pije po troszku. Kupa była jedna i zbita. Temperatury nie ma. Tylko marudny jest.

http://www.suwaczki.com/tickers/gg64j44jigxjyf5q.png

Odnośnik do komentarza

Żoo
Ja mam taką miseczke zwykłą plastikową z przyssawką od dołu. Fajna bo z przykrywką, i miejscem na łyżeczkę, więc idealna na wynos. Za pare groszy z allegro chyba.

Z rehabilitacją właśnie mam problem bo Julka nie chce już współpracować i nawet terapeutka sugerowała żeby się zastanowić czy to ma sens. No a z drugiej strony to chciałabym żeby ktoś ją obserwował puki nie zacznie chodzić. I nie wiem co zrobić

http://fajnamama.pl/suwaczki/wlc5bpf.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/uek4z02.png

Odnośnik do komentarza

Jasiek też niewiele mówi. Jak ma wenę to gada coś po swojemu. Bywa dzień, że mu się włączy piszczenie aż mi w uszach wibruje. Potrafi mówić mama, tata, baba ale jak proszę żeby któreś z tych słów powtórzył to mówi takie przeciągłe "niee".
Tylko "mniam mniam" i "brum" ma zawsze ochotę powiedzieć. :-)

Mokka
U nas takie wymioty i to właśnie po mleku były przy zębach. Bez gorączki itp. I po tym odrzucił totalnie mm. Za każdym razem jak próbowałam dać, miał odruch wymioty. Byłam zdziwiona, że 8 miesięczny maluch już nie chce mleka w ogóle. Pediatra mi potwierdził, że tak się zdarza.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...