Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny. Lecicie z tematami a ja przez 2 dni nie moglam odpalić forum. Caly czas jakoś blad pokazywalo. Widzę ze wiele mamusiek meczy sie z humorkami naszych urwisów, mi Hancik tez daje popalić ale nawet nie przez humorki bo dogadujemy sie ok he he ale tak zapiernicza raczkując ze nie nadążam a do tego wczoraj zaczeka sie opierać o lóżko i próbować wstawać no masakra. Odwiedzila mnie wczoraj przyjaciolka z 5 miesiecznm synkiem i on leżak na brzuszku i bawil sie zabawkami a ja biegalam za Hanka od szafki do szafki no zywiol he he. Do tego pożyczam super określenie Peoni "mamoza" no i wlasnie mala dostala mamozy tylko ja i tylko ze mną. A i mój grandzirz maly tak pięknie zaczal wypowiadać "mama" oczywiście nieświadomie ale az mialam lży za pierwszym razem. No i oczywiście ulubiony zestaw slow to "babababababa taaaaa mamamamama" he he.
Mamuśki tak wspolczuje chorym maluszkom, mocno trzymam kciuki. Jejku ja to jeszcze szczęśliwie uchowalam sie bez kataru, gorączki itp. Oby jak najdluzej.
Kupilam ostatnio taki zwykly aspirator d noska ale bir wiem czy nie lepiej od razu zainwestować w ten odciągacz do odkurzacza. Poradźcie prosze

Odnośnik do komentarza

Kalinka
O matko. Bardzo Ci współczuje tych dolegliwości. I placzacej Zosi tez. Moj Maly tez jest marudny ostatnio. Noce coraz gorsze. Moze powinnas isc do innego gin albo od razu do szpitala sie zglosic? Bo z tego co piszesz nie wyglada to zbyt dobrze. Do poniedziałku daleko jeszcze, a skoro Cie boli to moze warto by bylo od razu to ogarnąć.

Odnośnik do komentarza

Kalinko jestem tego zdania co Inferno. Moze lepiej dmuchac na zimne i nie zwlekac tylko od razu pojechac. Chociaz z drugiej strony wiadomo ze przy Maluszku nie zawsze jest czas by akurat moc pojechac..

magdula zwykly aspirator mozna zabrac ze soba wszedzie i do tego wlasciwie mi sluzy. Ale w domu tylko odciagam katarkiem do odkurzacza bo jednak jest o wiele szybciej i dokladniej. A ze moja krzykaczka bardzo nie lubi tej czynnosci i w ogole jak chce sie jej cos zrobic przy nosku tak wiec dla mnie ten do odkurzacza jest idealny, raz dwa i po krzyku.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny pierwszy raz ucięłam sobie drzemkę z córą 40 min i od raxu lepiej

Kalinka ja jak byłam w ciąży lekarka zauważyła polipa na szyjce ale mnie nic nie bolało jak byłam na kontroli to pewnie sir schował mhm ale lekarka mi mówiła ze to nic szkodliwego teraz to juz sama nie wiem tez bym poszła sprawdzić co to

http://fajnamama.pl/suwaczki/6mr4ztx.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Witajcie
Przez to wczorajsze zamieszanie już nie nadążam z tematami. Niby wczoraj czytałam ale jakoś chyba do mnie nie dotarły he he napiszę tak ogólnie.
Ochraniacze : ja nie używam bo jak Wam pisałam mój mały śpi w łóżeczku turystycznym więc odpada. Ani nie ma potrzeby ani możliwości założyć.
Mata-puzzle: ta ze Skip Hop świetna no ale cena powala. Ja mam zwykłą a w zasadzie dwie z Cars. Mały ją uwielbia.
Spanie: jak czytam co te Wasze maluchy wyprawiają to mojego aż mi szkoda. Śpi na tej poduszce ciągle na plecach i nie może zmienić pozycji. Jak czasem się z niej zsunie to przekręci się na bok ale to bardzo rzadko. Sh88 rozwaliło mnie to spanie na siedząco.
Do dziewczyn które biegają za maluchami to znam ten ból. Mój jeszcze nie raczkuje ale jak wsadzam go do tego chodzika na chwilę to jest wszędzie. Fakt że chodzik szeroki i nie wszędzie dostanie ale szuflady już mi otwiera. Całe szczęście że spędza w nim mało czasu bo nie wiem co by było. To narazie tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

kalinka idz kochana jak najszybciej do lekarza. Moze na pogotowiu dadza ci cos doraznego jesli nie uda ci sie zamowic wizyty. W takim stanie naprawde ciezko musi ci byc sie zajmowac Zosia. Ja sobie w zeszlym tygodniu zablokowalam plecy do tego stopnia,ze nie moglam podniesc Malego z lozeczka:/ siedzialam i plakalam,obdzwonilismy wszystkich osteopatow i fizjoterapeutow i ktos mnie przyjal tego samego wieczoru,bo od bolu kregoslupa pojawil sie bol zoladka i problemy z oddychaniem:/
inferno,magdula gratuluje "mobilnych" dzieciatek:) ja mam nadzieje,ze moj bedzie raczkowal jak najpozniej. Tak jak widzialyscie ba poczcie mamy duzego psa,ktory wazy 35kg i nie jestem sobie w stanie wyobrazic dziecka na podlodze
oligatorka powiem ci,ze ja od kilku tygodni zaczelam regularnie wykorzystywac ten patent drzemkowy ze szkrabem. Mathéo po poludniu o ile juz zasnie to sam spu do 15min,na lozku ze mna cyckajac to potrafi i godzine! A ja tez odplywam chociaz na pol godzinki,bo bez przesady 3-4 pobudki w nocy plus 12-14h aktywnosci w dzien-kto ma na to sile?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlh371lbevm3jb.png

Odnośnik do komentarza

Kalinka a co Zosia taka marudna pewnie przez te zabki, oby jej szybko przeszlo. Kurcze kobiety musimy byc silne i gdzies tam musi nam sie nam tlic nadzieja, ze ten gorszy okres minie i ze damy rade. Wspolczuje ci dolegliwosci, jeszcze jakies paskudztwo musialo sie przyplatac, ale niestety tak czesto jest po porodach po tych cudownych warunkach w szpitalach. Trzymam kciuki, zeby wszystko szybko sie wyleczylo. I dziewczyny dobrze radza idz do innego lekarza to nie jest dobry pomysl aby czekac do poniedzialku.
Ramaniu swietnie, trzymaj tak dalej ja tez zaraz ide cwiczyc o ile moj maly dzikusek mi nie przeszkodzi ;p
kasia dlaczego chcesz zeby maz, juz poszedl do pracy ?:P ja bardzo bym chciala, zeby moj mial pare dni wolnego, bo zawsze to lzej, i jest jak posprzatac albo on posprzata i spokojnie ugotowac obiad no i spokojnie pocwiczyc, isc razem na spacer itd.
magdula my mamy i aspirator i katarek do odkurzacza, odkurzaczem odciagalismy doslownie trzy razy, maly nie chce tego widziec a aspiratorem do niedawna dawal sobie super odciagac..a teraz jest poprostu histeria ja nie wiem co mu sie poprzestsawialo ale ogolnie ostatnio wszystko jest na nie.. przebierac placz, zmienic pampersa sie nie da bo moje dziecko juz praktycznie nie lezy na plecach od razu siada... umyc buze/posmarowac kremem placz, jedzenie tez wymyslanie... bo ostatnio odmawia mi sniadania/mleka, nie chce pic a pozostale posilki je w miare normalnie i mleczko ok 17 je normalnie..nie wiem o co temu malemu czlowieczkowi chodz a no i z usypianiem od szczepienia jest nie ciekawie..nie wiem czy mam to wiazac ze szczepieniem czy to tylko zbieg okolicznosci...
MMK oczywiscie dzisiaj tez w nocy steka, no to daje mu jesc, ok spi dalej zaraz slysze znowu steka a on co siedzi...no to daje smoka polozylam go, za chwile wstaje a ten spi na siedzaco oczywiscie caly tułów mu opada na kolana i glowe ma miedzy nogami lub jak juz wspomnialam na misiu, z ktorym spi( wrzucalam kiedys zdj jak sobi z nim zasypia) no a potem ten mis juz jest wszedzie, na glowie, pod nogami a najczesciej wlasnie miedzy nogami bo jak pewnie wstaje to sobie go bierze przytulic i zasypia razem z nim na siedzaca...dwa kumple ;p
Oligatorka lepiej idz na przegląd podwozia, ja tez musze isc bo po porodzie owszem zbadala mnie wszystko ok i=usg zrobila ale na cytologie kazala przyjsc po pol roku ze wtedy jeszcze wszystko szalalo i kazala odczekac az sie unormuje zeby wyniki byly miarodajne.

http://fajnamama.pl/suwaczki/td9dg3l.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Hunny w ogóle nie kładziesz Matheo na podłodze na żadnej macie ani nic? Ja jak wspominałam mam dwa psy. Ważą po 20kg prawie. Przeraża mnie myśl o tym co się będzie działo jak mały zacznie śmigać po domu a one za nim. Ja trochę go daję na matę ale wtedy już nie mogę się nigdzie ruszyć. Siedzę nad nim i pilnuję bo jeden z nich jakbym pozwoliła to zalizał by mi dziecko na śmierć he he. Drugi trzyma dystans ale myślę że pewnie do czasu. A Ty pozwalasz żeby pies małego lizał? Ja mam opory. Zaraz małego wycieram nawilżanymi chusteczkami od stóp do głów.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny
Dobrze że poczta posprzątana i jak najbardziej jestem za tym aby jedna osoba trzymała nad tym pieczę.
Paweł w nocy tylko ze stanem podgorączkowym. Nie podawałam nic i sam organizm sobie poradził. Teraz jest bez temperatury ale zobaczymy wieczorem. Na pewno jest lepiej niż wczoraj. Wrócił mój gadulec:)
Magdula
Ja mam fridę i starcza. Wiem że katarek jest dobry, ale zwykły aspirator też daje radę. Poza tym nie każde dziecko lubi dźwięk odkurzacza i po co dziecku fundować dodatkowy stres.
Kalinka
Współczuję. Najlepiej iść do innego lekarza, ale to się tak łatwo mówi. Wiem że ciężko jest jak się jest zdanym tylko na swoje (i męża) siły.
Co do spania na siedząco to ja ost wchodzę do pokoju. Paweł musiał spaść z łóżka i zapomniał się na nie wczłapać z powrotem i spał siedząc po turecku. Śmiesznie to wyglądało no kiwał się na każdą stronę.

Mamy dzieciaczków raczkujących nie zapomnijcie pozatykać gniazdek elektrycznych żeby maluchy paluszków nie włożyły.
Moja do raczkowania się nie spieszy. Raczej woli turlanie po pokoju. Ale czekam aż wystartuje:)

Odnośnik do komentarza

Ach no wlasnie. Temat: pies. Lenka strasznie wyciaga do niego rece a on wtedy lize ja po dloniach. Jak skoncza sie bawic to rece ida do mycia. Ale po twarzy nigdy jej nie polizal i nie pozwalam na to. Ale meega sie obawiam co bedzie jak zacznie raczkowac.. no i te psie kudly. 100 razy dziennie zamiatac i myc podloge.. porazka. Nie chce o tym myslec nawet.

U nas juz w nocy nie byko goraczki i dalej nie ma. Humorek wrocil. Tylko nie ma wysypki.. moze ze 4 krostki ale wygladaja bardziej na potowki. Mozliwe zeby 3dniowka nie zakonczyla sie wysypka?? Czy lepiej isc na kontrol do lekarza? Jak myslicie?

Odnośnik do komentarza

Sh88
Twój Bartuś to "de beściak", spi na siedząco :)
No ja tez mam tę matę brąz/zieleń - jak widac we z Blanką trzy mamy ten sam stonowany pomysł na maty :)

Blanka, a moze pomyslisz nad stopniowym separowaniem synka od tego noszenia? On będzie coraz bardziej ciekawy świata, może da radę?
ja własnie zakupiłam kojec, aby sie przyzwyczaił zanim zacznie raczkować, bo potem to juz bardzo trudno. Normalnie lotem błyskawicy doszedł, wczoraj kupiłam a dzis już przyszedł :)
Przyznam, że mój mały (odpukać.....) jak na razie sobie siedzi lub lezy i bawi sie zabawkami. Tak tez robiły starsze, fakt, że tak je próbowałam od malucha przyzwyczaić, ale może to przypadek.

Kalinka, bidulko :) ja tez miewam kryzysy... Trzymaj się, za jakiś czas ustąpi i będzie lepiej.

Wiecie co, ja mam teraz na tapecie do wykonania 3 dokumentacje a do tego dom z trójką dzieci na głowie... masakra. Ale daję radę :)

Inferno, potwierdzam, Ty potrafisz tak fajnie, zabawnie opisywac sytuacje, że Twoje opowieści zawsze mi poprawiają humor :)

Oligatorka
ja tez lubię, jak mąz jest w domu :) w ogóle lubię z nim przebywać, tez mi pomaga i jest latwiej - ale w ogóle to po prostu fajny z niego facet :)
Ja Camilię podaję zwykle późnym popołudniem lub wieczorem, wtedy jest najtrudniej, zazwyczaj.

Mamo Stasia
no widzisz, a u mnie Matrix nie bardzo :) Podobno to tez kwestia rodzaju włosa, mam ponoć niełatwe do farbowania. Juz to Montibello lepsze, ale najbardziej mi Loreal trzyma, spróbuję jeszcze to, co polecała Vajola.

Kasia, a co Ty z Twoim mężem nie wyrabiasz? Czy on nie potrafi być w domu i to jest wkurzające, tak bywa :)

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

MMK taaak psie kudły to jedno wielkie przekleństwo. My golimy psy prawie na zero,maszynka bez nasadki z tym że z włosem a nie pod włos bo byłyby całkiem łyse. Tylko że szybko to odrasta. I minus taki że gubią króciutkie,ostre kłaki które później wbijają mi się w stopy i siedzę z pęsetą z pół godziny zanim powyciągam. Możecie mnie uznać za syfiare ale ja już nie walczę z podłogą w domu. To syzyfowa praca i tak naprawdę nie widzę sensu. Po co mam zamiatać skoro za 10min będzie to samo? Fakt myję codziennie podłogę ale żeby 100 razy dziennie to nie. Robiłam już tak i nic to nie dawało. Wydaje mi się tylko że odkąd pozbyłam się dywanów to jakoś mniej tego syfu jest. A co do Lenki to ja bym nie szła. Jeśli nic jej już nie jest to nie widzę sensu. Oczywiście zrobisz jak uważasz ale ja bym poczekała i gdyby coś znów się działo to wtedy bym poszła.
Peonia, Mama Stasia no właśnie Matrix bardzo się zepsuł. A przede wszystkim wersja puszczana na Polskę jest 10 razy gorsza od oryginału. Mi farby też nie podeszły,zmywały się jak szampony. Nie mogę znaleźć tego sprayu zamiast pianki. Pamiętam tylko że psika się tym właśnie u nasady włosów i wmasowuje. Efekt super. Chyba to był jakiś lotion utrwalający czy coś.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

My mamy kota, nie gubi kłaków prawie wcale, takiego szukalismy :) Z psem to sie nie zgodziłam, miałam kiedyś raz dalmatyńczyka 13 lat, potem sznaucera olbrzyma i wiem co to za robota :) o nie....
A malutki traktuje kota jak pluszaka na chodzie :0 wciąz sie do kota śmeje i gada.

Wczoraj padłam, jak moj dziecię dostało na kolację około 230 g i rozglądało sie za jeszcze.... A tata malutkiej strasznie sie zdziwił, że ona po 3 godzinach taaaka głodna. To uświadomiłam, ze mój w tym czasie dwa razy ssał i jeszcze sloik kaszki z owocami 125 g obalił...

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Spanie na siedząco...chciałabym to zobaczyc! :)))
Moja też do psa sie ciagle cieszy, w ogole nic jej tak nie bawi jak piesek :) mamy pudła miniaturę- na szczęście wlosow nie gubi. Ale juz ucieka przed małą, bo ta go tarmosi i szarpie. Siedze cały czas przy nich jak mają kontakt i uczę Czarka (tak sie wabi- pomysł mojego meza ) zeby sie przypadkiem nie odgryzł. Nie kest to tego typu złośliwe zwierze- ale wciąż- zwierzę. Nigdy w 100% nie zaufam. Sam bez niczego jej nie złapie. Ale Ona go złapie za mocno czy za jajca i bedzie problem.

Ja co rano odkurzam dywany a podłogi myje jeszcze antybakteryjnym płynem.

Ostatnio cały czas jest problem z przewijaniem- nie chce sie dac spokojnie zawinąć spowrotem w pieluche. Jak tylko ściągam "starą" pieluszkę to siup obrót o czym prędzej ucieka z gołym dupskiem. Dlatego tez rezygnuje z przewijaka, bo niego by mi mogła uciec z płaczem...ehhh

http://fajnamama.pl/suwaczki/afo6hq3.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Peonia,MMK my jak z mężem braliśmy te psy to chyba mieliśmy zaćmienie mózgu. Mieszkaliśmy jeszcze wtedy osobno i nie myśleliśmy jak to dalej będzie wyglądało. Najgorsze jest to że one same w domu nie zostaną więc wyobraźcie sobie jak to było jak mąż wyjechał a ja dzień w dzień z całą gromadą musiałam wychodzić. Na 5 min do sklepu za rogiem zabierać wszystkich. I wózek na początku 15kg z drugiego piętra i z powrotem. Koszmar. Powiedziałam już że nigdy więcej żadnych psów,kotów ani w ogóle zwierząt. Tak mnie wkurza to uwiązanie że czasami to bym na zbity pysk z domu wykopała. Z kłakami nie walczę bo i tak są wszędzie. Sprzątaliśmy 100 razy dziennie przez 3 lata i w końcu ja powiedziałam dość. Mąż coś tam jeszcze próbuje zdziałać ale widzę że też chyba powoli odpuszcza. Jedynie w małego pokoju nie ma kłaków. Nie wpuszczam tam sierściuchów i tyle. Tzn trochę coś tam jest bo nawet na ubraniu wniosę ale zawsze to duuuużo mniej. No i mają zakaz wchodzenia na kanapy i łóżko to przynajmniej nie śpimy z piachem i sierścią he he ale tak jak napisałam nigdy więcej nic co ma sierść.

http://www.suwaczki.com/tickers/17u92n0aj0k4d86k.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...