Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2015 - czyli ostatnie dwupaczki tego roku :-)


Rekomendowane odpowiedzi

No pewnie gdzieś tacy są, nie przeczę, kilku widziałam. Jednak mnie szlag trafia, jak słucham że urzędnicy to "tylko kawę piją".
U mnie i ja i moi podwładni uwijają sie jak w ukropie. Dodam, że te same czynności u mnie wykonujemy w 7 osób, a np. w Krakowie w 20. To daje odniesienie. Jest masa pracy, wszyscy chca dokumenty natychmiast, a jak najmniej urzędników, a tak się nie da. Nieraz wracałam do domu ze śniadaniem w torbie, bo w d... nie miałam czasu sie podrapać.

o148j44jsuj4r1nc.png

Odnośnik do komentarza

Ja po wizycie. Hania waży ok 3kg. Lekarz w końcu sprawdził szyjkę. Wszystko pozamykane i do rozwiązania raczej daleko. Do tego pomacał brzuch. Powiedział że wysoko i powinien się obniżyć ok 2tyg przed porodem. To była moja ostatnia wizyta. Teraz mam iść na ktg dwa dni przed terminem. I później chodzić co 2dni dopóki nie urodzę.
Megi.madzia poczytaj link o tej herbatce https://parenting.pl/portal/herbata-z-lisci-malin Tu pisze że już od 32tg można
Peonia piękny masz brzusio. Naprawdę. A co do rozstępów to nie wiem ile zasługi kremów a ile genetyka i elastyczność skóry danej osoby. Ja nie używałam Musteli a też nie mam na razie rozstępów
Renatka Ty naprawdę masz siły za byka do tego gotowania :-) Ja gotuję codzienne ale jakbym miała wałkować ciasto na pierogi to bym przy tym urodziła,hihi. Wyżywić trzech kawalerów to nie lada wyczyn. Ja żywię tylko jednego a lubi pojeść :-)
Mokka trzymam kciuki. Pewnie jeszcze nie dociera do Ciebie że w poniedziałek będziesz tuliła synka. Powodzenia i daj znać jak tylko będziesz mogła
Nica współczuję Ci :-( Życie na korzonkach to tragedia. Do tego pozostałe dolegliwości. Nie wiem co Ci poradzić :-( Bądź dzielna
Roksi napisz jak się czujesz i jak mała Gwiazda

Hanusia przyszła na świat 18grudnia :-)

Odnośnik do komentarza

Peonia- nie chciałam Cię urazić że wszyscy urzędnicy są tacy sami i tylko kawkę piją bo ja znam to z własnej autopsji bo też jestem pracownikiem biurowym tylko ja pracuje w międzynarodowej firmie i poziom stresu u mnie w pracy jest bardzo wysoki, mi zajeło prawie rok zanim zaczełam przychodzić do pracy spokojnie to znaczy że moja wiedza została w miarę zdobyta, ale jak wrócę do pracy po 1,5 roku nieobecności to będzie znów 2 miesiące nauki bo tyle rzeczy się po zmienia. A uraz do urzędników mam bo jak zaczeliśmy sie budować mieliśmy akcję z notariuszem pomylił numery działek i w rezultacie dom wystawiliśmy nie na swojej działce, dobrze ze pomyłka nastąpiła z dziłkami moich rodziców bo tak to nie wiem co by było. dopiero w elektrowni się kapli że jest burdel w papierach a wyobraź sobie przez ile urzędów to przeszło zeby wydać pozwolenie na budowę czepiali się szczegółów ale numerów działek nikt nie sprawdził. więc od tamtej pory każdy dokument czytam 10 razy.
Nica- biedactwo już ci nie dużo zostało pamiętaj każdy twój dyskomfort teraz wynagrodzi ci uśmiech maluszka.
Natalia31 - ja kombinezon kupiłam w MMdadak tylko że w sklepie stacjonarnym bo na stronie internetowej kombinezon który kupiłam wygląda tragicznie a na żywo jest śliczny. i cena była z 202 zł na 101 zł ja kupiłam w rozmiarze 68 bo moja gin mówi ze ma być długa bo ma strasznie dlugie nogi.
Milak - wiem są straszne gadżety tylko nie wszystkich rodziców na to stać. Moja mama mi mówi że ja jak się urodziłam to na kartki dostała 20 pieluch tetrowych i nie było nic w sklepach a jakoś wyrośliśmy na dobrych ludzi.

Odnośnik do komentarza

OMG
No sama nie wiem co mam powiedzieć na tą wanienkę jak ktoś ma za dużo pieniędzy to może lepiej podarować komuś kto jest w większej potrzebie ?
Ja z perspektywy czasu mogę powiedzieć tyle, że podczas pierwszej ciąży też byłam ogarnięta "szałem" zakupowym, no nie można się nie zgodzić, że te wszystkie gadzety są po prostu coraz fajniejsze i producenci co rusz zarzucają nas czymś "nowym, niezbędnym must have" wtedy kupiłam leżaczek bujaczek, super nowość huśtawkę fishera, wypasione krzesełko do karmienia i wiele innych rzeczy - jak się okazało wcale nie były niezbędne a dziecko pokorzystało z nich 3-6miesięcy, dobrze że udało mi się to sprzedać, w drugiej ciąży już tak nie szalałam i kupowałam najprostsze z możliwych "rzeczy niezbędnych" np podstawowe krzesełko do karmienia ikea, a teraz jak narazie kupiłam tylko pampersy i parę kosmetyków i rzeczy z apteki i to tyle, wiem, że jak coś mi będzie potrzebne to przecież nie żyjemy w prl-u i wszystko można kupić i za parę dni masz to w domu
A tak a propo kosmetyków to polecam fajny blog młodej mamy chemiczki, może ktoś go zna - sroka o kosmetykach, u nas jej teoria się sprawdza - jak najmniej jak najprostszych w składzie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/9ewns65gfia7mbfd.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

wodna w krusie to wyglada tak. Gdy urodzisz musisz wziasc akt urodzenia z peselem i isc do nich. Jest ulga na dziecko na okres 3 lat ale nie dluzej niz do ukonczenia przez dziecko 5 lat. Ja po przy tej uldze mam krusu cos ok 127 zl dokladnie nie pamietam teraz. Jeat tez zmiana w maciezynskim do konca roku jest to jednorazowe (czterokrotnosc najnizszej renty cos ok 3500) a od nowego roku 1000 zl przez 12 miesiecy. Jesli nawet urodzisz twraz i wezmiesz macierzynski w starym roku to w nowym roku tez dostaniesz macierzynski co moesiec ale pomniejszony o ta kwote ktora juz wzielas czyli co ok 700 zamias 1000

Odnośnik do komentarza

Beatka to z Hani fajny kluseczek.
Srokao jest nam znana ,często korzystałsmy z jej opini przy wyborze kosmetyków dla naszych maluszków.
A co do pracowników urzędów,lekarzy czy pielęgniarek to nigdy nie można generalizować,bo są lepsi i gorsi ,to tylko ludzie też mają swoje lepsze i gorsze dni.Niekompetencja i brak wiedzy zawsze razi ,ale gdy pracownik jest miły to jakoś da sie dogadać.Zresztą teraz jest i tak o niebo lepiej na obsługach klienta ogólnie wszędzie niż jeszcze parenaście lat temu

http://s8.suwaczek.com/201512161565.png

Odnośnik do komentarza

Fiolet- dobrze, że schodzi, pewnie przyczynę dobrze byłoby znać. Może od kociaków... Córka mojej koleżanki załapała jakąś bakterię od koni..

Inferno- jeśli jesteś zatrudniona przez kogoś, to pracodawca tym się zajmuje, tak jak pisała Peonia. Tylko musisz się określić, jak chcesz korzystać z całego urlopu, czy cały rok 80%, czy 100% i 60 %. Pracodawca z kadr powinien Ci dać taki wniosek o wypłatę zasiłku macierzyńskiego. Wniosek składamy 14 dni od urodzenia dziecka. Tylko tu nie jestem pewna, czy to dotyczy tylko opcji, jak wybierasz cały rok 80 %. W każdym razie ja tak wolę, więc muszę się sprężyć.
Aha, ważna rzecz, trzeba dołączyć odpis skr. aktu urodzenia. Tu pikuś, bo rodzimy w okresie świątecznym, więc przez dwa tyg urząd stanu cywilnego pewnie będzie miał w nosie pośpiech. Także najlepiej od razu przy wypisie ze szpitala bierzemy zaświadczenie, kiedy bąbel się urodził i to wystarczy dla zusu.
Ja jestem na działalności, więc muszę jeszcze przerejestrować ubezpieczenie.
Ignesse- pamiętam tego miśka, synek się uśmiał, jak mu puściłam :)
Milak mi przypomniał o tych wanienkach, a tu brakuje mi jacuzzi ;)
A co do wanienek na serio, to rzeczywiście te zabudowane, o których pisałyście, są ok. dzięki za opinie, bo w końcu z tego malowania nie podziękowałam.
Mokka- to Ty następna :)
Nica- trzymam kciuki za Ciebie biedaku.

Idę coś zjeść - krzyczę do chłopaków, żeby mi coś zrobili, a oni mi mówią, że mnie słabo słychać, padalce...

Odnośnik do komentarza

Jaki ja mam dzisiaj dzień ^^
Rodzice z rana zadzwonili, że przywożą nam kołyskę i resztę rzeczy które były u nich jeszcze...I jak ubrałam to cudo (oczywiście na szybko, żeby mąż zobaczył po powrocie, bo nie pisałam mu, że dzisiaj przywiozą...a mieli być na weekend)...to siedziałam w tym pokoju i ojojkałam *.*
Haha a mąż to co chwilę tam wchodzi i sie cieszy jak dziecko na gwiazdkę :D
Poprasowałam pościelki (mama już poszyła na zaś parę kompletów), pieluszki...część kolejnych ubranek (nie wiem kiedy to dziecko w tym będzie chodzić)...kark mi wysiada, ale sie wycwaniłam i prasowałam na siedząco hahaha
Jutro dokończę resztę ciuszków i wreszcie poprasuję naszą pościel i ubrania, bo ciągle sie zajmuję wyprawką małego ;P
Torba spakowana dzisiaj będzie na amen, niech stoi sobie :D

Co do herbaty z liści malin, to nam położna radziła ją pić nie dla przyspieszenia porodu, ale właśnie ze względu, na to że ponoć w jakiś sposób oddziałuje na usprawnienie pracy mięśni macicy i może pomóc przy porodzie.
Ja nie zamierzam młodego poganiać w żaden sposób, bo właśnie tak jak Igness przytoczyła kiedyś link, uważam, że im dłużej posiedzi w środku tym dla niego lepiej (oczywiście nie narażając go na niebezpieczne przenoszenie, wszystko z głową i pod nadzorem lekarza) a mamusia jakoś doturla się do końcowego etapu :D

beatka90
Świetnie, że z Hanią wszystko ok ;) ! Pięknie rośnie :D

Mokka
To będziemy trzymać kciuki za poniedziałek ;) Wreszcie poznasz swojego uparciuszka ^^ :*

Renatka
Jak tak opowiadasz o swoich chłopakach...to ja sie cieszę jak głupia na myśl, że bd miała dwóch menów w domu ;P A że robisz nam tutaj niezłego smaka...to już dawno chciałam napisać ;P

Nica
Współczuję przygód w szpitalu ;/ Czy oni powariowali całkiem?
Chociaż wiem na swoim przykładzie, że czasem można trafić na gina który Cię bd badał jak ...nie powiem co, bez żadnego 'wyczucia' i delikatności -.-
A dieta to już wgl...przytulam wirtualnie i wysyłam tyle siły ile się tylko da :* :* :*

A co do urzędników, to ja nie powiem...częściej mam szczęście, że trafiam na takich którzy na mój uśmiech i szczebiotanie zamieniają się w podobnych do mnie :D I jakoś zawsze wszystko załatwię...a jak nie, to właśnie jak Peonia mówi,jak czegoś nie wiedzą zadzwonią, popytają...i najwyżej poproszą pofatygować się jeszcze raz. Ale nie przeczę, ze czasami można trafić na takich którzy swoim zachowaniem odechcą wszystkiego. Tylko wiecie...wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, a praca gdzie ma sie styczność z ludźmi non stop, przez cały dzień, gdzie sie spotyka z różnymi 'przypadkami' (wiem to po sobie) może być ciężka...i to w obie strony :D I trzeba nieźle sie natrudzić, aby zachować się tak jak wypada ( mój uśmiech w pracy jest wymagany ciągle, więc nawet jak ktoś traktuje mnie jak 'kogoś niższego pokroju' muszę przyznać rację i zrobić tak aby wyszedł zadowolony...a i interes nie ucierpiał bo szef by sie wqrwiał). No rozumiecie o co mi chodzi nie? Bo ja to czasami chce coś powiedzieć a mogę paplać masło maślane ;P
Najkrócej mówiąc, nie uogólniajmy, bo to może czasami być krzywdzące dla tych 'wkładających serce w swoją pracę' ;) O , tak ładnie zakończę ;P
EDIT : żeby nie było, nie odnoszę się do wypowiedzi Igness, żeby nie było, ze to atak czy coś ( haha przypomniała mi się ostatnia kłótnia na forum..tylko do przetoczonego wspomnienia o 'urzędnikach pijącego kawę' , bo rozumiem dlaczego Peonia do tego się odniosła xD w moim otoczeniu większość zawsze to stwierdzenie dodaje ;P

http://www.suwaczki.com/tickers/kjmnkqi1ru5hkthy.png
http://s2.suwaczek.com/20140425040113.png
http://www.suwaczek.pl/cache/4fe91960f1.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za słowa otuchy :) w łodzi to i tak twn 'lepszy' szpital wiec pocieszam sie, ze zawsze moglo byc gorzej.
Opuchlizna ladnie zeszla, ale kosztem mega hipoglikemii i spadkow cisnienia. Zaczynam sie bac chodzic sama do toalety bo pare razy mnie juz zakrecilo porzadnie i łapałam sie scian.
Maluszek mam dobre tetno, alw pomimo szarpania brzucha przez polozna nie chce sie prawie w ogole ruszac. Pocieszam sie mysla, ze moze mnie wypisza niedlugo.
Nagle moj brzuch zeobil sie mega plaski i maly :) jak w 7 miesiacu :) jak bedziemy w domu to az sie z ciekawosci pomierze :)
Rozstepow tez nie mam zadnych, ale tu jeszcze 3 tyg wiec wszystko jest mozliwe.
Oby mi ten mocz wyszedl dobreze, bo drugi raz nie dam aobie tego zrobic :D

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkk3e5ezpa8sqa2.png

Odnośnik do komentarza

Megomega ja tez mam parcie na jablka :-) ze dwa dziennie muszą byc. Chwile temu się polozylam, caly dzien nic nie czulam, a teraz zaczęlo wlasnie kluć. Tez jak sie myjecie to macie takie dziwne uwypuklenie w kroku?nie wiem jak to wytlumaczyc, tak jakby wszystko bylo rozpulchnione i opuchnięte. Jutro bede u gina, ale nie przypominam sobie, zebym miala takie cos w pierwszej ciązy.

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Faith sliczny pokoik.
Ja was podziwiam z tymi jabłkami przed ciażą w ogóle ich nie tolerowałam tylko w cieście. Jak zaszłam w ciąże miałam na nie straszną ochotę ale zawsze kończyło się wymiotami więc nici z jabłek.
Jeżeli chodzi o urzędników to niech wasi przyjda do nas aby przeszkolić naszych. Chociaż z grzeczności i kultury bo jest naprawde kiepsko albo ja miałam pecha i źle trafiłam.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja po wizycie, szyjka zamknjeta, wizyta ... 10 grudnia ! Ciekawe czy dotrwam :dd
Hehe, my dziś zakupiliśmy furę dla malego riko nano, a w zasadzie to zadatkowalismy w sklepie, mają nam przywiezc w ciągu 2 tyg :). Fajny, zwrotny, duża gondola a na tym nam zależało :) poniżej wstawiam fotke wozka, który niebawem u nas będzie :) i kacik, który przygotowałam dla mojego maluszka w naszej sypialni :) całuski :**

monthly_2015_11/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_39631.jpg

monthly_2015_11/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_39632.jpg

monthly_2015_11/grudnioweczki-2015-czyli-ostatnie-dwupaczki-tego-roku_39633.jpg

http://www.suwaczek.pl/cache/2bfbc5d877.png

Odnośnik do komentarza

Fiolet ja już z tydzień temu mówiłam właśnie o takim przekrwieniu i obrzmieniu "wylotu" ;) nie boli, ale jakbym tam miała podusie

Faith uroczo ;)

przez całą ciążę pożeram owoce w każdej formie - od dżemików, przez kompoty, po surowiznę, a wczęśniej raczej warzywna byłam, owocki okazjonalnie

co do jedzenia cytrusów po porodzie - jem je teraz i zamierzam popróbować jedzenia wszystkiego, tylko nie hurtowo ;) pierwszy ryczał zwijając sie z bólu niezależnie od tego, co jadłam, musiał dojrzeć do okrutnego świata i nic nie pomagało, nie był i nie jest na nic uczulony, więc teraz profilaktycznie nie będę sie ograniczać zbytnio

Nica może maluszek też nie ma energii na takiej dietce? trzymaj się dzielnie!

Odnośnik do komentarza

Milak, dobrze to ujęlas podusia wlasnie :-) mnie tez to nie boli..
Ale macie urocze kąciki dla nowych lokatorów. A Faitth to taki sposób, zeby pokazać jak bardzo jesteście dumni z pierwszego potomka? Nie wpadlabym na to, ale pomysl genialny.
Buu wózka dorobie sie dopiero po porodzie, podobnie jak takiego kącika dla malucha-mąz się tym zajmie, jak bede w szpitalu, tak jak przy pierwszym dziecku. To taki jego wklad w przyjscie na swiat synka :-). Takze do konca nie wiem, co zastanę po powrocie ze szpitala-bo wiecie, najpierw syna trzeba opic :-) ;-).

Natan http://www.suwaczek.pl/cache/6991f9d060.png

Odnośnik do komentarza

Inferno
Moja wczoraj miala cichy dzien, dzis juz skacze. Moze to przejsciowe?
Ja tez za jablkami nie przepadalam:)

Faith
Hoho ale malunki:)

Moj T kupil taki zyrandol do sypialni, jak zobaczylam to mialam bardzo mieszane uczucia, jest.... Bardzo dzieciecy, kolorowy. Normalnie czegos takiego bym nie powiesila ale on stwierdzil ze mala nie bedzie Patrzec na bialy sufit a ten zyrandol bedzie ja 'stymulowal'. Zyrandol zostal..... Jak leze na lozku to sama sie w niego gapie jak nienormalna;)))

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...