Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Mali, ja sobie nie wyobrażam 4 piętra bez windy z dzieckiem/dziećmi. Ja mam obawy jak to będzie w targaniem wózka 1 piętro (mieszkamy na 10, winda jest do 9).

Tak Was czytam... W Polsce w ogóle jest ciężko mieć działalność gospodarczą... A jeszcze jeśli się jest kobietą, która pragnie własnej rodziny... masakra. Moi znajomi mężczyźni długo się nie utrzymywali na rynku, bo ich składki na ZUS zabijały.

http://lb1f.lilypie.com/antqp1.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki kochane! Troche mnie uspokoiłyście bo przecież w Internecie jak się czyta to od razu wpada w oko najbardziej że takie zapalenie pęcherza może doprowadzić do poronienia albo innych komplikacji lub wad płodu dlatego nie chce za bardzo przejmować się tym co piszą w necie. Mimo wszystko napisałam smsa do mojej gin (to młoda kobitka więc zawsze się tak komunikujemy) i zapytałam czy mogę poczekać do środy czy coś mam zrobić /zacząć brać wcześniej. Jeszcze mi nie odpisała. Ale dzięki Wam i tak troszkę się uspokoiłam. Dzięki :-*

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eerjbaj9r.png

Odnośnik do komentarza

Ja mieszkam na II. I już w połowie ciąży ledwo dyszałam :P Babcię mam na IV i szczerze ciężko wciągać wózek. Bez windy jest ciężko... ale... nie zliczymy ile mam mieszka na takim III czy IV piętrze. Moja mama też wózek wciągała. Zawsze można się zatrzymać na każdym piętrze na odpoczynek. Chociaż ja bym takie mieszkanie na sam koniec zostawiła.

Odnośnik do komentarza

Współczuję kobietom mieszkającym w blokach bez windy i targającym wózki. Nie wyobrażam sobie tego bo jednak jest to spory ciężar. A jak ktoś ma cesarkę i potem miałby wciągać ten wózek to serio nie wiem właściwie jak... W sumie my będziemy rodzić w okresie zimowym więc pewnie w pierwsze tygodnie spacery nie będą zalecane ale nawet nie wiem jak to jest. W każdym razie cieszę się, że mieszkam w domu jednorodzinnym i wózek będę zostawiała gdzieś w połowie schodów.
Ktoś z forum wybiera się na jutrzejsze targi w Wawie?

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Ja się cieszę, że mieszkam w domu, wcześniej mieszkałam w bloku na 3 piętrze i teraz ciężko by mi było wchodzić tam i targać wózek na górę. Ostatnio odwiedziłam babcię i musiałam wspinać się na 7 piętro z ciężką torbą schodami bo akurat sąsiedzi windą meble przewozili ;/ namęczyłam się strasznie i nie wiem jak moja mama 25 lat temu targała wózek ze mną na to 7 piętro bo winda często była zepsuta ...

http://www.suwaczki.com/tickers/m3sx9jcgsg1ticqq.png

https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cjw4zpfihujt1.png
https://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj48abqs12fxc.png

Odnośnik do komentarza

Ja na szczęście mieszkam na wysokim parterze,a mój w domu jednorodzinnym...jeszcze miesiąc i będziemy mieszkać razem u niego...
Joj...właśnie odwiedziła mnie koleżanka której rok nie widziałam,z 9-cio miesięcznym synkiem ...zakochałam się w nim :) a mój pies zwariował:) całego go wylizał :) a Kacperek się cieszył:)

Odnośnik do komentarza

Odnośnie bloku to ja mieszkam na 2 piętrze w wieżowcu 10cio piętrowym z windą. 2 piętro niby nisko i z reguły schodami wchodzę i schodzę bo dłużej czekałabym na windę niż weszła. Ale przyznam szczerze że w ciąży częściej korzystam z windy w górę np jak mam zakupy lub wracam z długiego spaceru. No niestety nawę wejście na 2 piętro powoduje u mnie zadyszkę a co dopiero na 4. Szczerze? Jeśli jest taka możliwość to odradzam kupno takiego mieszkania zarówno ze względu na drugą połówkę ciąży jak i życie codzienne z Maluszkiem i jego wózkiem. Moja siostra mieszka na 4 piętrze bez windy i jak dochodzę do jej drzwi to cale życie zdyszana mówię: Nie mogłaś kupić sobie mieszkania niżej?! Nie mam siły Cię odwiedzać! A to dopiero 5 miesiąc :/

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eerjbaj9r.png

Odnośnik do komentarza

Dzieki dziewczyny za odpowiedz. No wlasnie u mnie jest tak jak u ciebie Magda89 juz dluzszy czas szukam czegos co moglabym kupic. Poniewaz mam czas do konca lipca na wyprowadzke ze stancji ( wlasciciele sprzedaja ) pomyslalam , ze wynajme cos naprawde niedrogiego i powoli dalej bede szukac. Ale ceny sa masakryczne. No coz ale chyba bedzie trzeba zaplacic , bo chyba rzeczywiscie nie dam rady targac wszystko na te 4 pietro :(

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

Mali, ja mieszkam na parterze i inaczej już sobie nie wyobrażam.... Mieszkałam 14lat na czwartym piętrze bez windy i przy moim zapominalstwie to było przekleństwo...;P A teraz z psem i w niedługim czasie z bobasem i wózkiem to by była porażka! W Olsztynie są różne ceny(w zależności od lokalizacji). Teraz wszędzie "tramwajowe" korki, więc dużej różnicy nie ma:(

Odnośnik do komentarza

Ceny mieszkań w Gdyni są straszne!!!Jest tutaj tak samo drogo jak w Poznaniu,w którym mieszkałam całe życie...wydaje mi się,że my mamy dość duży budżet na mieszkanie,a i tak jest ciężko...Zazwyczaj ludzie sprzedają jakieś rudery całe do remontu,a chcą za to kokosy jakieś niesamowite...Znowu mieszkania deweloperskie to teraz najczęściej gdzieś się dopiero budują na jakiś osiedlach na obrzeżach miasta,albo gdzieś gdzie w pobliżu nic nie ma...My już się przyzwyczailiśmy bardzo do naszej lokalizacji i nie chcemy się daleko wyprowadzać...No zobaczymy jak to bedzie...mam nadzieję,że w ciągu dwóch kolejnych miesięcy będę mogła się wam pochwalić,że poszukiwania zakończone sukcesem i że będę miała,w końcu gdzie składowac tą wielkogabarytowa wyprawkę ;-)

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

W Krakowie też ceny chore... Dlatego właśnie zdecydowaliśmy się na wyprowadzkę i kupienia czegoś swojego pod miastem. I mamy domek ok 110m z malutkim ogródkiem za takie pieniądze jak w Krakowie mieszkanie dwupokojowe i to w bloku a nie w kamienicy w centrum :P
Ogólnie jestem już przeciwnikiem wynajmowania mieszkania. Jak sobie policzyliśmy z mężem ile wydaliśmy na to kasy przez te wszystkie lata to na prawdę sporo rat już byłoby za nami. Ale cóż... Dopiero jak wzięliśmy ślub to dostaliśmy kredyt :P

Odnośnik do komentarza

Hej.
Dwa dni nie pisałam i nie czytałam.Nie dam rady wszystkiego nadrabiać choć bardzo bym chciała. Mój aktywny tryb życia w czasie pobytu w Polsce raczej mi to uniemożliwi. :/ Będę czasem do was zaglądać i coś tam skrobnę.

Udało mi się kupić sukienkę na wesele.Zostałam miło zaskoczona krojami i kolorami.Jednak nie jest tak tragicznie.W UK jest znacznie gorzej.Kupiłam w sklepie Orsay.Tam jest teraz sporo ładnych odcinanych pod biustem jakby któraś potrzebowała. :) Ja mam słonecznie żółtą. Znalazłam też kilka innych sklepów w których mi się podobały kiecki.

Przetestowałam też mój rożek do spania dla ciężarnych i jak dla mnie jest genialny!! :) Polecam.Raz jak usnęłam na nim na lewej stronie to obudziłam się w tej samej pozycji i nic mnie nie bolało.

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka nie ma to jak w domu co? W tym przypadku w ojczyźnie :)
A ja Wam sie pochwale że od kilku dni coraz intensywniej zaczynam odczuwać ruchy i kopniaczki Maleństwa :-) Faktycznie jest to uczucie nie do opisania, normalnie lezka sie w oku kręci. Tym bardziej że dziś oprócz odczuć dodatkowo zobaczyłam to na brzusiu. Mega uczucie! A ja kocham nad życie to moje Malenstwo co we mnie rośnie i tak już fajnie się z mamusią komunikuje :D

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eerjbaj9r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...