Skocz do zawartości
Forum

Velvet

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez Velvet

  1. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Dzień dobry :) my dzisiaj od 6 na nogach, mały się obudził, zażądał mleczka i już nie chciał spać, myślałam że będzie długo spał bo wczoraj wieczorem wydawalismy szczeniaczka i Maksiu latał po domu prawie do 23 podekscytowany jak zawsze kiedy ktoś przyjedzie, padł wyczerpany wieczorem ale jednak bateryjki zdążył naładować :) u nas rano problem ze schodzeniem na dół bo młody potrafi w połowie schodów zastrajkować i chcieć apa a 17 kg to ja już na ręce nie wezmę więc albo schodzimy zanim mąż wyjedzie do pracy albo proszę mamę o pomoc, dobrze że mam chociaz łazienkę na górze Mam nadzieję że cora mi tak szybko nie bedzie rosła bo oszaleje
  2. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Ja jeszcze nie zaczęłam myśleć o wyprawce nawet w sumie mam praktycznie wszystko po młodym, wózek aby dam do czyszczenia jakoś w lipcu, łóżeczko mam, przewijak, wanienke i fotelik-nosidełko mam, pieluchy i ciuchy na początek mam (odloze te typowo chłopięce ale dużo miał takich uniwersalnych więc spokojnie dla dziewczynki się nadają) kupię jakiś jeden różowy kocyk pewnie żeby chociaż coś dziewczęcego miala i jakieś opaseczki na główkę. Nawet jakieś pampersy jedynki mi po młodym zostały bo on po dwóch tygodniach przeszedł na 2 ;) mam laktator, butelki, smoczki bo młody nie zuzyl wszystkiego co dostał. Zostaje dokupić te kosmetyki co się na bieżąco zużywają, jakieś kremy, zasypki i oilatum na początek. I pewnie jeszcze wy mi podsuniecie jakies pomysły :) Asjer Maksia rodzilam 17 listopada i od początku miałam go w gondoli w domu. Mam sypialnię na piętrze, w sypialni drewniane łóżeczko, a kuchnie i salon mam na parterze więc nawet nie brałam pod uwagę zostawiać go śpiącego na górze i nasluchiwac. Na dole miałam (tzn mam do teraz) łóżeczko turystyczne, stoi w takim mało używanym pokoju i od 8 miesiąca młody śpi w nim w ciągu dnia, jak jeszcze nie chodził to w ogóle większość dnia w nim spędzał bo się bawił, ale jak byl mniejszy to usypialam go w gondoli i tak sobie spał, wózek i tak trzymałam w domu więc po każdym spacerze czyscilam koła po prostu
  3. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Axam dla mnie tak samo abstrakcyjne jest to że będę miala core, ja jestem taka chłopcowa mama, jajka, dresiki, garniturki i te sprawy a tu nagle taka delikatność jakas, nie dociera to do mnie :)
  4. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Cześć mamusie, nie mam jakoś czasu ostatnio pisać, tak mi czas leci i zabiegana jestem, ale starałam się nadrobić co pisalyscie :) gratuluję wszystkim które znają już płeć, pochwale się że i ja w końcu poznałam - cytując mojego lekarza "no baba na bank" tak więc mój Maksiu będzie miał siostrę :)
  5. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Kurcze aż się zdziwiłam waszą reakcją na mleko, ja takiego z kartona nie cierpię, całe życie od kiedy skończyłam rok piję mleko prosto od krowy, wiadomo zdajane mechanicznie i oczyszczane przez filtry, ale surowe, nie znoszę przegotowanego. Na listopadowkach też miałyśmy taką listę, fajna sprawa :)
  6. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Mój syn waży prawie 16 kg więc u mnie nie ma mowy o podnoszeniu, chyba że takie krótkie np przesunięcie go na łóżku itp. Jak chce apa to siadam i biorę go na kolana, jak chcę żeby gdzieś szedł to prowadzę za rękę a jeśli nadal się upiera to włączam w telefonie piosenki jakieś dziecięce i sam za mną biegnie ;)
  7. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Wybaczcie to wczorajsze narzekanie, dobija mnie to gadanie ludzi, na pierwsze dziecko zdecydowaliśmy się 2 lata po ślubie, ale straciłam ciąże w 11 tygodniu, 1,5 miesiąca po poronieniu zaszlam w kolejną ciążę bo nie chciałam czekać w nieskończoność, nie wytrzymalabym psychicznie no i mam cudownego synka, teraz po roku zaszlam w kolejną ciążę i jak słyszę że ja bez przerwy w ciąży chodzę to mnie dobija... ale założyłam dzisiaj legginsy ciążowe i bardziej obcisla bluzkę i stwierdziłam że ten mój brzuszek jest całkiem ładny ;) tylko wielki i wysoki, bo też mi się mięśnie w poprzedniej ciąży rozeszly, niby w niedużym stopniu no ale brzuch wygląda na zdecydowanie bardziej zaawansowana ciążę niż 17 tydzień :) ale dzięki diecie cukrzycowej na której chudnę mimo że dziecko rośnie - bez problemu dopinam się we wszystkie kurtki, w które jeszcze wiosną nie wchodzilam
  8. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    A co do rozwarcia to tak, lezalam większość czasu, ale nie aż tak restrykcyjnie żeby wstawać tylko do toalety, po prostu przez większość dnia lezalam ale poza tym starałam się prowadzić w miarę możliwości normalne życie, jedzenie przy stole, prysznic, wyjście do ogrodu itp. W szpitalu byłam 5 dni w 18 tygodniu na obserwacji szyjki, potem w 32 tygodniu tydzień byłam w szpitalu i dostałam sterydy na rozwój płuc dziecka bo szyjka się zgładziła, potem na 8 dni przez porodem lekarz skierował mnie do szpitala zebym byla pod obserwacją od poczatku porodu bo podejrzewal że z moją szyjka to będzie kwestia minut, no niestety minuty przeciagnely się w 6 godzin ale przynajmniej szłam rodzić pozytywnie nastawiona :)
  9. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Aniolkowa, synu ma obecnie 15 miesięcy, także jeśli urodze w sierpniu to między dziećmi będzie 21 miesięcy różnicy. Dla mnie to idealny układ, zawsze marzyłam o dzieciach w zbliżonym wieku, ale widzę że każdy odbiera to jako wpadkę albo jest reakcja "oo znowu?" jakbym bez przerwy w ciąży chodziła :/ pewnie przez te hormony jeszcze bardziej to biore do siebie ale przykre to jest Princessa, super że dzidzia zdrowa, a płeć poznasz później po prostu tak jak i ja, już mi leci 18 tydzień a nadal nie znam ;)
  10. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Ale macie piękne brzuszki, gratulacje :) ja się swoim nie chwalę bo wyglądam jak hipopotam a mój brzuch w ogóle nie wygląda jak ciążowy bo wywalilo mnie bardziej na boki niż w przód. Jeśli chodzi o rozstępy to w ciąży z pierworodnym smarowalam się do 18 tygodnia po czym dostałam zakaz dotykania brzucha z powodu rozwarcia i tak mnie poorało że momentami wyłam z wściekłości tak swedzialo i szczypalo, jak gdzieś znajdę zdjęcie brzucha w tamtej ciąży to wam pokaże, chociaż na zdjęciu to nie wygląda az tak makabrycznie jak było w rzeczywistości :( teraz poddalam się już na początku i nie smaruje się niczym. Czytałam że cierpicie na brak euforii ciazowej, a już myślałam że to ze mną coś nie tak... najbardziej się wkurzam że nie mogę syna wziąć na ręce kiedy przychodzi się przytulić, mam wrażenie że czuje się odrzucony :( byłam dzisiaj zbadać mocz, na szczęście ketonow nie ma. Jutro mam wizytę ale raczej bez usg, więc pewnie dopiero na polowkowym będzie szansa podejrzeć płeć, chociaż jakoś nie spieszy mi się wiedzieć. Wczoraj skończyłam 17 tydzień, w poprzedniej ciąży w tym okresie chodziłam dumna jak paw z wypiętym brzuchem, teraz podświadomie ubieram się tak zeby go maskować, denerwuje mnie to że każdy dowiadując się o ciąży dziwi się ze tak szybko po poprzedniej i przez głupie ocenianie czasami tak jakbym się wstydziła . Wiem że to głupie ale gadanie ludzi potrafi zdołować
  11. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Na gardło ze skutecznych sposobów znam tantum verde, płukanka z soli lub wody utlenionej (choć ja w ciąży tego nie próbuje bo zaraz wymiotuje), tabletki do ssania prenatal gardło, ciepłe mleko z masłem i miodem - rewelacyjnie łagodzi :)
  12. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Ja mam dzisiaj depresję tłustoczwartkową, wszyscy jedzą pączki a ja nie :( ale stwierdziłam że skoro od 3 tygodni cukier mam idealny to jednego małego sobie pozwolę, potem i tak idę z psami to się spali :) czekam aż mama zrobi pączki, jej są najlepsze :) na samą myśl o paczku dzidzia podskakuje, a przez 2 dni w ogóle ruchów nie czulam. Poduche do spania polecam bardzo bardzo! Mam rogala z firmy fiki miki i uwielbiam go, co prawda więcej pozytywnych opinii ma motherhood ale u mnie w mieście nie mogłam dostać stacjonarnie a ja taka niecierpliwa jestem że jak sobie coś umyśle to nie chce mi się na przesyłkę czekać
  13. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Ja taki umierająco senny dzień miałam wczoraj, dzisiaj trochę lepiej, nawet pojechałam na paznokcie dzisiaj
  14. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Nie miałam i nie zamierzam kupować wyparzacza, monitora oddechu nie miałam i o ile teraz nie będzie wyraźnych wskazań to też nie widzę potrzeby. Niani nie miałam ale nie wykluczam że teraz o niej pomyślę. Smoczek dałam już w szpitalu, najwspanialszy wynalazek ludzkości z tym że mój syn to taki bezproblemowy był ze każdy smoczek mu pasował a jak około roczku uznał że już nie chce smoczka to po prostu przestał brać i tyle :) butelkę i laktator kupiłam jeszcze przed porodem, przy nawale pokarmu w 4 dobie uratowało mi to życie, sciagalam naraz po 200 ml mleczka, a potem spokojnie mały mógł zostać na kilka godzin z babcią i ten zapas mu dawała. Poducha rogal do spania w ciazy a potem do karmienia malucha i robienia mu gniazdka - rewelacja! Tona wkładek laktacyjnych, maść maltan na sutki, profilaktycznie zakupiłam też silikonowe nakładki do karmienia i przy pogryzionych sutkach ładnie się sprawdziły. Do łóżeczka 2 komplety pościeli spokojnie wystarczą, ja kupiłam 2 a jeszcze 2 dostaliśmy w prezencie i bardzo mało używamy. Na pewno zaopatrz się w kilka pieluch tetrowych i flanelowych, pieluchy są potrzebne co chwilę przy noworodku. Chusteczki nawilżanie jeżeli planujesz używać to zrób duży zapas bo znikają w oka mgnieniu. Do tego zapałki w oczy i kij basebalowy na męża w razie czego, czasami zasługują
  15. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Również badanie ginekologiczne mam co wizytę, do 12 tc usg tylko przez pochwe, teraz najpierw w ten sposób sprawdzanie szyjki a potem przez brzuch usg dzidzi. Moja szyjka niestety już zaczyna żyć swoim życiem, ujście jeszcze trzyma ale długości ma już całe zawrotne 2 cm więc szykuje się i w tej ciąży na celeston (sterydy na rozwój płuc dziecka). Pewnie znowu będą mnie straszyć przedwczesnym porodem. Z zaparciami jakiegoś przewlekłego problemu nie mam, ale jak mi się zdarza to kawka z mlekiem pomaga. Brzuch mnie również pobolewa, czasami to faktycznie takie pobolewanie jak na okres, czasami po prostu ten brzuch czuję, ale nie niepokoję się tym jakoś bardzo, w końcu wszystko rośnie a i więzadła macicy też potrafią nieźle boleć. Malina wybacz że zapytam ale nie pamiętam - czy to Twoja pierwsza ciąża? Ja w pierwszej czułam dokładnie w dniu kiedy konczylam 17 tygodni a to i tak było bardzo wcześnie, moja szwagierka jest aktualnie w 22 tygodniu ciąży i dopiero od tygodnia czuje ruchy :) A co do wagi to pociesze Was moje drogie ja startowalam z wagą 80 więc u mnie już można by kręcić "uwolnić orkę" ale los się do mnie "uśmiechnął" w postaci cukrzycy ciazowej, schudlam na diecie 4 kg i teraz cały czas trzymam tą wage 76 więc jak na mnie to mega wyczyn ;) A odnośnie imienia to nie wracajcie uwagi na modę albo zdanie innych bo będziecie żałować. Z pierwszym synem jednogłośnie zdecydowaliśmy z mężem że bedzie Maksymilian. Co ja się od rodziców nasluchalam "jak dla psa", "tyle ładnych imion jest nie wymyslajcie". Nie ugięliśmy sie i teraz nie wyobrażam sobie zeby mój Maksiu mial nie być Maksiem. Teraz jeszcze nie znamy płci ale imiona mamy wybrane, standardowo moim rodzicom się nie podobają ale mam to gdzieś, moje dziecko ;)
  16. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Dobry wieczór :) u nas dzisiaj zabiegany dzień, z synem u lekarza byliśmy bo okropny kaszel dostał rano i strasznie mu krtań zaczęła dzwieczec, no i mamy zastrzyki :( ale z pozytywnych informacji dzisiaj na 100% poczułam ruchy malucha, jak tylko poczułam od razu sobie przypomniałam jak to było w poprzedniej ciąży i jestem pewna że to TO :) detektor tętna mam, ale o ile w poprzedniej ciąży od 12 tygodnia był niezawodny tak tego malucha jeszcze ani razu nie udało mi się podsluchac, zawału można dostać czasami... adaptera do pasów nigdy nie używałam, ale już powoli myślę nad rozwiązaniem z poprzedniej ciąży czyli zakładaniem tylko piersiowej części pasa a biodorwa za plecami albo pod nogami. Chociaż zobaczymy z czasem, w tej ciąży jednak jeżdżę dużo więcej niż w poprzedniej. My na spacery z synem od 6 miesiąca jeździliśmy w spacerowce bo w gondoli i tak ciągle siedział, ale w domu usypiałam go w gondoli do 8 miesiąca. Spacerowke nadal swobodnie używamy chociaż Maksiu waży już 16 kg, ale na wiosnę przesiadamy się na parasolkę bo chociaż będzie sam wsiadał, jednak wkładanie go do wozkowej spacerówki jest trochę trudne już ;)
  17. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Asjer, my mamy wózek Riko nano, odpowiada wszystkim Twoim wymaganiom z tego co widzę :) gondola na prawdę pojemna, syn rósł baaardzo szybko, w wieku 6 miesięcy nosiłjuż ciuchy w rozmiarze 80, a w gondoli mieścił się do 8 miesiąca. Spacerowka rozkłada się na płasko, montowana w 2 strony, co bardzo ważne ma odpinany pałąk więc śpiące dziecko łatwo wyjąć. No i jest lekki, strongmenka ze mnie żadna a spokojnie sama po schodach nosiłam. Fotelik ten pierwszy mamy Babysafe Basset Isofix, zrezygnowałam z tego dokładnego do wózka bo jakieś słabe mi się wydawały, ten wyglądał na mocniejszy i bezpieczniejszy, a dodatkowo isofix daje ogromną wygodę montażu. Placilam około 700 zł. Dodatkowo za 90 zł dokupilam adaptery i mogłam wpinać ten fotelik w stelaż do wózka np na szybkie zakupy, jak mi mały w aucie zasnął a musiałam wejść na chwilę do sklepu to nie musiałam specjalnie gondoli wkładać i ryzykować że go obudzę przekladaniem :)
  18. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Uf, nadrobiłam :) gratuluje udanych wizyt dziewczyny. Torcik przepiękny! Co do popuszczania moczu przy wymiotach to często mi się zdarzało :( wkładki noszę od początku ciąży z powodu dopochwowej luteiny, jakoś się przyzwyczaiłam. Jeśli chodzi o wagę to u mnie -4 cały czas, diabetolog kazała mi zrobić badanie moczu bo tak chudne na tej diecie cukrzycowej że musimy sprawdzić czy nie ma ketonow w moczu bo to oznacza że organizm i dzidzia głodują. Spodnie ciążowe zaczęłam nosić w tym tygodniu, zwykłe wszystkie cisną mnie w brzuch już a za legginsami jakoś nie przepadam, czekam aż się zrobi ciepło wtedy wskocze w moje ulubione przewiewne spodnie na gumce :) dzisiaj wydawało mi się że czułam ruchy, ale trochę za wysoko chyba, bo było to w okolicach pępka, a na poprzedniej wizycie macice miałam 4 cm poniżej pępka. Zobaczymy czy się to powtórzy, niby nie pierwsza moja ciąża to powinnam umieć poznać ale jakoś się waham czy to było to :) Axam przykro mi z powodu depresji twojej córki, moja mama leczy się już 7 lat, u niej niestety już tylko silne psychotropy dają radę bo depresję miała przewlekłą i długo nie mogła się zdecydować na leczenie. To choroba jak każda inna, niestety bardzo źle rozumiana przez ludzi :( Kawę pije całe życie tylko sypaną, rozpuszczalna to trucizna, mam w domu tylko dlatego żeby gościom nie robić przykrości ale mężowi i babci zabronilam tego paskudztwa tykać. Choróbsko mnie rozłożyło, czuję się od rana jak pijana, prawie cały dzień przespalam, boli mnie gardło, zatoki, masakra :( i niewiele moge poza herbatą z cytryną, chyba jutro wyśle męża do apteki po jakieś ciążowe tabletki na przeziębienie, kiedyś brałam prenatal grypa czy coś takiego.
  19. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Ja wracam właśnie z Poznania z poradni diabetologicznej, pani dr pochwalila wyniki, powiedziała że wydaje jej się że to był jakiś chwilowy kryzys a nie cukrzyca, bo teraz mam idealnie, mam mierzyć cukier tylko 4 razy dziennie a jak będzie się utrzymywał dobry to mogę nawet co 2 dni, dietkę zluzowac bo jej zadaniem za dużo schudłam w krótkim czasie, słodkie czasami też mogę, tylko sprawdzać potem cukier czy nie przesadziłam
  20. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Miałam tak samo z porodem, jak powiedziałam że już nie dam rady to zaraz się ruszyło, jakaś desperacja chyba we mnie wstąpiła a co do walentynek to mój też sie nie popisał. Planowałam zamówić mu wodę toaletową ale stwierdzilam że ja i tak nic nie dostanę więc odpuscilam. Wczoraj od rana byłam z małym u rodziców, po południu mąż zadzwonił o jakąś tam pierdołe i złożył mi życzenia z okazji walentynek, pomyślałam że skoro o tym wspomniał to może faktycznie coś ma i głupio tak, wracając do domu kupiłam mu jego ulubione piwo chociaż. Wróciłam, dałam mu, a on z rozbrajającą szczerością "a ja nic dla ciebie nie mam". No spodziewałam się, w sumie nawet mi się przykro nie zrobiło, przyzwyczaiłam się do tego że nawet na gwiazdkę nic mi nie kupuje. No ale jechał jeszcze po coś do pracy wieczorem i wracając ruszyło go sumienie i kupił mi...czekoladki. Przypominam że mam cukrzycę ciążowa dobrze że nie wino...
  21. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Mama 2014 - doskonale cię rozumiem, mój mąż to podobny typ, też się z tym pogodzilam. Z synem w ciąży płeć poznałam dokładnie w 15t4d więc wcale nie jest za wcześnie żeby sierpniówki z początku miesiąca już poznały :) nam się na dzisiejszej wizycie nie udało bo dzidz nie chciał kompletnie współpracować, 3 razy podchodzilismy do usg żeby sprawdzić wszystkie wymiary waży już 118 g, a ja znowu pół kg w dół, dzięki tej cukrzycy będę mniej ważyć po ciąży niż przed chyba :)
  22. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Sylwunia mam to samo z lożyskiem, tydzień temu jechałam do szpitala bo krew mi sie po nogach lała dosłownie, a wcześniej co chwilę miałam plamienia albo krwią albo brazowe. Teraz odpukac od tygodnia spokój, dzisiaj kontrola :)
  23. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Ale mi smaka narobiłyście tymi kawusiami, jakby nie moja dieta to bym pewnie próbowała każdej wersji i w sierpniu by było zdziwienie na wadze więc może to i lepiej ale po obiedzie sobie czarną gorzką strzelę, a co o 17.40 mam wizytę dzisiaj, sprawdzimy jak tam po tym szpitalu i mam taką malutką cichutką nadzieję że może uda się już tą płeć podejrzeć... Ale mężowi nie robię nadziei, jak się uda to będzie miał prezent na walentynki, jutro mu powiem ;)
  24. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Doro, oczywiście, żadna tajemnica :) szczeniaczki są w cenach od 3500 do 6000 zł, w zależności od budowy, wielkości, przewidywanych predyspozycji wystawowych, długości włosa itp :) Axam, ja mam dwie przeciwności jeśli chodzi o babcie u nas - moja mama jest idealna po prostu, nigdy się nie wtrąca choć przez większość czasu razem mieszkamy, zawsze liczy się z moim zdaniem, czasami coś doradzi ale nie na zasadzie "źle robisz, to ma być TAK", tylko bardziej "a może być spróbowała w ten sposób? Zobaczysz sama jak Ci bardziej odpowiada". Teraz zajmuje się większość czasu małym jak ja mam się nie przemęczać (a pilnuję tego od wyjścia ze szpitala bardzo i jak na razie jeszcze nie wróciło plamienie!) to i tak o wiele rzeczy mnie pyta i pokazuje że liczy się z moim zdaniem. Natomiast teściowa... aż szkoda moich nerwów na pisanie o niej. Wychowała trójkę dzieci, z czego tak faktycznie tylko mój mąż jest porządnym człowiekiem, jego brat to typowy leń "mi się wszystko należy", a siostrzyczka to taka rozpieszczona księżniczka, uciekła do wielkiego miasta. No w każdym razie teściowa jest niańką, ma pod opieką piątkę dzieci i pozjadała wszelkie rozumy świata. Bez pytania kupuje mi do syna prawie wszystko, ok, zgodzę się że pod względem finansowym to ogromne odciążenie, ale jak ja sobie zamówiłam w sklepie wózek mój wymarzony a ona mi po miesiącu oświadcza że mam przyjechać po wózek bo odkupiła od koleżanki córki to się z nią tak pożarłam że chyba z 2 miesiące nie rozmawiałyśmy, kazałam jej samej w tym wózku jeździć. Wszystko co ja młodemu pozwolę (np. pobawić się łyżeczką przy stole) ona od razu stanowczym tonem zabrania, jak ja czegoś zabraniam to ona pozwala, zawsze na złość. Mąż nie potrafi się mamusi postawić, bo ona go blokuje tym kupowaniem wszystkiego i on czuje się zmuszony do wdzięczności. No aż się boję co będzie dalej, też powiedziałam ze prędzej sama z pracy zrezygnuję niż jej powierzę opiekę nad moimi dziećmi
  25. Velvet

    Sierpniowe mamusie 2017

    Synuś jest trochę za mały jeszcze chyba żeby to zrozumieć, jak je widzi to się cieszy i bawi się z nimi ale jak są w innym pomieszczeniu to już o nich zapomina ;) bardziej pewnie ja będę rozpaczać chociaż zastanawiamy się nad zostawieniem jednego więc może będzie łatwiej :)
×
×
  • Dodaj nową pozycję...