Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

wiem że myślicie, że głupio robię nie chcąc jechać, ale tu nie chodzi o to że nie chcę jechać bo nie, tylko boję się że to jeszcze bardziej zaszkodzi tak jak w pierwszej ciąży. Teraz już jest czysto, biegam co chwilę do łazienki sprawdzić. Wczoraj faktycznie trochę ciężko mi się wkładało luteinę, jakaś taka zaciśnięta byłam i wcześniej będąc w łazience było wszystko ok a nagle na aplikatorze zobaczyłam trochę krwi i potem po godzinie w łazience na papierze jeszcze taką smugę. Rano był tylko śluz zabarwiony na brązowo i 2 takie malutkie brązowe skrzepy jakby pozostałość po tej wieczornej krwi. Umyłam się i od tej pory już czysto...

7.08.17

Odnośnik do komentarza

kurcze Silvara nie znam się na produkcji serów więc nie wiem jak ta Pani go zrobiła, może lepiej nie ryzykować? nie wiem....
Ja teraz zmykam bo muszę ogarnąć dom, zrobić obiad bo potem idę do przedszkola na Dzień Rodziny a mój synuś :) tam dziś będzie narratorem i chyba się denerwuję bardziej niż on...no nic...
Velvet daj znać co i jak, buziak na razie dziewczynki :x

http://tickers.cafemom.com/t/eNortjKzUjIyMrE0sFSyBlwwFZEC1w,,69.png
http://www.magicalkingdoms.com/timers/tickers/qkvr0pp27fyemhdx.png

Odnośnik do komentarza

Silvara oj jak ja bym ten twaróg od ciebie wzięła, mmmmmm taki swojski, wszędzie szukam, ale w mieście trudno ;/ ja od kilku dni jem twaróg na bułeczkę ze szczypiorkiem mmmniam. Szczerze to jakbym kupiła taki twaróg to nawet bym się nie zastanowiła nad tym czy mleko było przegotowane. Myślę, ze kobieta, która go robiła na pewno nie chciała żeby się ktoś pochorował tym bardziej kobieta w ciąży.

http://s8.suwaczek.com/201511184965.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1ikadq00p.png

Odnośnik do komentarza

Velvet, moja koleżanka plamiła w ciąży, a córeczka zdrowa się urodziła, myślę, że to niegroźne plamienie, ale oczywiście warto to sprawdzić na wizycie u lekarza.

Silvara, jedz ten ser, jak znasz kobietkę - gorzej, jakbyś nie wiedziała jak taki ser był robiony, w jakich warunkach, a jak babka spoko, to będzie dobry. Zjedz może na kanapce, a jakby miał być zły, to pewnie zwymiotujesz ;)

Odnośnik do komentarza

darka86 ależ ja się z Tobą zgadzam w 100% :D

Silvara i jak twarożek ;)

Dobra kobitki, jadę do mojej siostry obmyślić plan na dzień matki, bo niestety jest duże prawdopodobieństwo, że może to być ostatni dzień matki spędzony wspólnie z mamusią, więc musi być coś extra.

Trzymajcie się cieplutko, dużo słońca dla Was i do później.

http://s8.suwaczek.com/201511184965.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1ikadq00p.png

Odnośnik do komentarza

Velvet, doskonale wiem co czujesz ja plamiłam od 9 do 12 tygodnia praktycznie codziennie, biegałam co kilka dni do lekarza na usg ze łzami w oczach z maleństwem wszystko na szczęście dobrze, lekarze nie widzą przyczyny. Dopiero od kilku dni mam spokój a i tak każda wizyta w toalecie jest dla mnie koszmarem. Tutaj w Holandii lekarze tłumaczą , że jeżeli nie ma żywej czerwonej krwi i nie towarzyszą temu bóle to nie dzieje się nic złego i nie powinnyśmy się stresować , niestety nie jest to takie łatwe. Wiolinka, ja już powoli przyzwyczajam się do tutejszego podejścia do ciąży chociaż początki były bardzo trudne. Wizyty u położnej mam co miesiąc, ale mogę do niej dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Dziewczyny co do sukienek a raczej jak wepchnąć się w poprzedni rozmiar jest raczej dla mnie niemożliwe a ja za trzy tygodnie biorę ślub a sukienka czeka na mnie od stycznia. Kochana pani krawcowa będzie musiała się dużo napracować a obawiam się, że to nic nie pomoże :) Dużo zdrówka dla Velvet i nas wszystkich.

http://www.suwaczek.pl/cache/d352e4584e.png

Odnośnik do komentarza

Velvet ja też bym pojechala do lekarza po prostu zapytać, moja gin zawsze pyta o te plamienia, powiedziala ze jakby coś się działo to żeby reagować: (po co się masz stresować, jeżeli chodzi o taki ser to ja bym zrobiła leniwe, jestem ze wsi i wiem jak to wyglada, swojski ser robi się w takich tetrowych pieluchach (rożkach) kto wie czy ta Pani za każdym razem do nowego sera daje nowy rożek. Ser jest zagotowany ale jeżeli chodzi o to odciekanie w tym materiale to to by mnie bardziej martwilo. Ja lubię taki ser ale w ciąży bym się bała.

http://fajnamama.pl/suwaczki/83kdyf7.png

Odnośnik do komentarza

Velvet-mam szczerą nadzieję,że będzie dobrze...
u nas na IP położna mówi,że lepiej popanikować niż żałować-ale jak widać co szpital to obyczaj...(ale też biorą na 3 dni leżenia).

pierwszy raz usłyszałam o aplikatorach do luteiny-ale w sumie to chyba wolę i tak samodzielnie na wyczucie-choć szczerze mówiąc mam już dość tych aplikacji...

a co do sera to wyszło jaka ze mnie ignorantka...bo mi ojciec dostarcza takie twarogi od Pani ze wsi i ja ani raz się nad tym nie zastanowiłam i wciągam taki 1-2 tygodniowo...

Odnośnik do komentarza

Chyba sprawa załatwiona, bo nabrałam takiej ochoty na leniwe z masełkiem, brązowym cukrem i cynamonem, że jutro robię :D ja będę spokojna i najem się pysznego serka :)))
Co do rozstępów to bardzo często kwestia genetyczna i tak jak napisała Sabiana predyspozycji. Ale smarować zawsze warto. Ja mam niestety na boczkach białe kreseczki (przez wczesniejsze wahania wagi) i z boku piersi też cos się pojawia - a to mi się wydaje, że teraz mnie atakuje:P

Odnośnik do komentarza

Ja jak miałam to krwawienie w 12 tygodniu też się bardzo przestraszyłam. Mój misiek nie mógł mnie uspokoić, cały czas mi mówił, że skoro mnie nic nie boli i nie leci mocno krew to na pewno wszystko jest dobrze. No ale oczywiście, że ja już swoje głupie myśli w głowie miałam to nic tylko ryczałam...Krwawiłam późno wieczorem więc postanowiłam poczekać do rana i zadzwoniłam do szpitala co mam zrobić...Pani powiedziała, że oczywiście, że mam jak najszybciej przyjechać sprawdzić co się dzieje. Dopiero wtedy się uspokoiłam, bo okazało się, że podrażnił mi szyjkę macicy mój misiek :P Wiadomo w jaki sposób :D No i od tego czasu celibat...Wczoraj przyjechał i mi mówi "A wiesz, że już minął miesiąc od kiedy byłaś w szpitalu?Już można :D" Niestety umiem liczyć i minęły dopiero niecałe 3 tygodnie...Na razie mam jeszcze obawy i nie chcę jeszcze próbować sexu...Wolę poczekać jak już wszystko się dobrze rozwinie tam w środku...Mojego lubego już roznosi, ale niestety nie zrobię niczego co mogłoby zaszkodzić mi i maluszkowi...

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Segana1234 mnie tak cycki swędzą codziennie, że już po prostu czekam aż coś zauważę...Smaruję się 2x dziennie, ale boję się, że to może nie pomóc za bardzo...Jak rozstępy mają się pojawić to w końcu się to stanie...Oby tylko nie było ich dużo i żeby były mało widoczne...Mój D. ciągle mówi, że to nic jeśli będą rozstępy, to dla niego i tak będę piękna..Ale wiadomo, że ja i tak będę cierpieć, bo przecież to szpeci ciało kobiety...No ale noszę pod sercem nasz skarb największy i mogę poświęcić dla niego swoje ciało...:)

Tak mi narobiłyście apetytu tymi serami własnej roboty...zjadłabym taki serek smażony albo wędzony... :D Nie mam pojęcia co dzisiaj na obiad zjeść?!

I muszę się pochwalić, że w końcu idę dzisiaj na 15 zrobić USG tarczycy...Po 2 tygodniach znalazłam przychodnię, która na hasło jestem w ciąży zaproponowała wizytę jeszcze dzisiaj :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/w09y2ey.png

Odnośnik do komentarza

Velvet co do plamień u mnie na początku były spowodowane niskim progesteronem, a od 9 tygodnia gdy już byłam na luteinie i progesteron był ok plamiłam właśnie przez aplikator. W ten sam sposób co Ty, odrobina krwi na aplikatorze, trochę na papierze potem a rano plamienie brązowe. Wywaliłam w cholerę aplikator, wprowadzam tabletkę palcem i jestem spokojna, plamień więcej nie ma. Więc moim zdaniem to na pewno aplikator, ja z takimi plamieniami nie jeździłam na ip bo po prostu wiedziałam, że skoro nie boli mnie brzuch a krwawienie jest tylko po aplikacji to w tym tkwi problem. I się nie pomyliłam. Ja niestety też po pierwszym poronieniu mam sporo złych wspomnień z swojego szpitala i nie ufam im w kwestii bezpieczeństwa mojego dziecka. Jakby sytuacja była bardzo zła to pewnie bym pojechała, ale jeśli zobaczyłabym lekarza który mnie przyjmował we wrześniu to wybiegłabym oddziału i kazała się mężowi wieźć do Warszawy.

https://www.suwaczki.com/tickers/oar890bv170x3e89.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jy2ak5h0b.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv098rib2uua2rqv.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...