Skocz do zawartości
Forum

julak

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Personal Information

  • Płeć
    Kobieta
  • Miasto
    b/y

Osiągnięcia julak

0

Reputacja

  1. Witajcie dziewczyny! Ja też dziewczyny wyczekuję mojego szkraba , jestem już cztery dni po terminie i zupełnie nic:(. Też coś czuję, że zostanę grudniówką :( Miłego dnia i szybkich porodów.
  2. Mari_an GRATULACJE! Witam mamusie. Ja dziś po wizycie u maluszka wszystko dobrze, mam czekać do soboty a jak się nic nie rozwinie no to do szpitala. Więc uzbrajam się w cierpliwość i czekam na uparciuszka. Paulina1992 jeśli to już wody no to powodzenia. A wszystkim mamusiom,które mają już swoje skarby dużo sił.
  3. Dziewczyny jak tak czytam , że macie już dzieciaczki przy sobie to tak mi smutno , że mój uparciuszek nie chce wyjść. Wypróbowałam już chyba wszystkie sposoby na przyspieszenie :) . Dużo zdrówka dla waszych maluszków a dla nas oczekujących dużo cierpliwości.
  4. A ja wypatruję jakichkolwiek objawów a tu ... nic :(
  5. Witam wszystkie mamusie te rozpakowane i te,które tak jak ja wciąż czekają na swoje maluszki. Ja mam termin na sobotę 21.11., ale jak do tej pory zero objawów.
  6. nadiaania Pani migotka masz rację chyba trochę źle to napisałam chodzi mi o to ze na pewno każda się boi ja też tylko lepiej się nastawić ze bol będzie i to duży ale minie tyle kobiet dało radę to I my musimy ja też się boję trochę bo nie wiem jak będę rodzic mój gin mówi ze nie umawiamy się na nic bo przy blizniakach im dłużej tym lepiej do terminu na pewno nie do trwam i mam czekać jak się samo zacznie i już w szpitalu się okaże czy próbujemy naturalnie czy zrobią cc staram się jakoś nie nastawić i nie nakręcić ale powiem wam ze pierwszy poród najlepszy bo mimo że wszyscy w koło racza mniej lub bardziej draatycznymi historiami to tak naprawdę się nie wie jak to jest :) propos porodów dziewczynki które pierwsze w kolejce do rozpakowania? pewnie jeszcze tydzień dwa i będą się dz idzie pojawiać po tej stronie brzuszków; ) Nadiaania właśnie mi uświadomiłaś jak niewiele już nam pozostało. Jeszcze nie tak dawno zobaczyłam dwie kreski na teście , a tu proszę jeszcze kilka tygodni i będę tulić moją kruszynkę. Życzę Wam i sobie szybkich, szczęśliwych rozwiązań i zdrowych maluszków.
  7. Witam Was mamusie. Nie było mnie tu kilka tygodni, próbowałam doczytać w miarę mi się udało :). U mnie już chyba wszystko z wyprawki kupione. Wózek stoi, łóżeczko i komoda złożone , materacyk jeszcze w folii oczywiście. Ubranka poprane, wyprasowane . U mnie z prasowaniem nie ma problemu ja najzwyczajniej lubię to robić a już prasowanie tych malutkich,ślicznych ciuszków sprawia mi największą przyjemność. Ja również mam nadzieję, że zdołam karmić piersią. Mam tylko do Was dziewczyny pytanie a zwłaszcza do dziewczyn , które mają już dzieci. Jakie mleko jest najlepsze dla maluszka w razie gdyby nie było możliwości karmienia naturalnie? Tyle jest firm i rodzajów tych mleczek , że już sama nie wiem , które jest najlepsze. Pozdrawiam i życzę miłego dnia .
  8. Dzień dobry mamusie. Ja też należę do przyszłych mam , które będą rodzić poza granicami naszego kraju. Tylko ja w Holandii. Chyba się już przyzwyczaiłam do tutejszego podejścia do ciąży. Chociaż jest trochu dziwnie. Jedne badania laboratoryjne w 12 tyg. ciąży, żadnego badania ginekologicznego. Trochu lepiej ma się sprawa z usg bo jest ich 5 . W 8,12,20,30 i 35 tygodniu(ja ze względu na wcześniejsze plamienia miałam ich już sześć) . Nie ma za to badania glukozy jedynie około 30 tygodnia ,badanie na poziom żelaza. Na każdej wizycie badanie (przez dotyk brzucha) wielkości dzidziusia i tętno serduszka. Wizyty do 24 tyg co miesiąc teraz co trzy tygodnie a od 32 tygodnia co dwa tygodnie to by było na tyle a no i po porodzie całotygodniowa wizyta położnej w domu. Można wybrać wersję pełną (8 godz/dzień) lub minimalną 3 godz/dzień. Jeśli poród ma miejsce w szpitalu i wszystko jest ok po trzech godzinach wyjście do domu. Uff... A jak to jest u Was w Anglii dziewczyny?
  9. Velvet,nadiaania, życzę Wam wytrwałości , trzymajcie się kobietki. Wiem, że nie jest łatwo .Ja leżałam przez pierwsze trzy miesiące, ale czego nie robi się dla naszych słoneczek. Pinky , przykro mi z powodu Twojego partnera, szkoda, że istnieją jeszcze tacy nieodpowiedzialni faceci. Silvara , dziękuję , właśnie zamówiłam emulsję Emolium na allegro , bardzo zaintrygowały mnie te "wolne ręce"
  10. nadiaania gratuluję bliźniaków a co do wagi dzieci to myślę, że nie masz się co martwić bo gdyby coś było nie tak to lekarz na pewno by Ci powiedział. Ja wyprawkę już mam praktycznie skompletowaną czekam tylko na mebelki i łóżeczko. Kosmetyki kupowałam firmy Bambino, poleciła mi siostra , podobno nie uczulają. Zobaczymy ;)
  11. nadiaana, tak byłam tu już kiedys jakieś trzy miesiące temu. To moja druga ciąża .Pierwszą poroniłam dwa lata temu w 8 tyg. Teraz to już 28 tydzień i coraz bardziej optymistycznie spoglądam w przyszłość i z wielką nadzieją, że już za trzy miesiące będę tuliła mojego ukochanego, wyczekiwanego synka w ramionach :)
  12. Drogie mamusie , szkoda czasu na kłótnie. Jesteśmy obecnie w najpiękniejszym momencie naszego życia , cieszmy się tym.
  13. Witam wszystkie listopadowe mamusie. Długo mnie tu nie było. Ten czas tak szybko leci, pamiętam moje obawy , strach, plamienia. A tu już siódmy miesiąc , trzeci trymestr ostatnia prosta przed nami kobietki i już niebawem będziemy tulić nasze maluszki. Dużo zdrówka Wam życzę i zdrowych , ślicznych dzieciaczków . Miłego dnia !
  14. Velvet, doskonale wiem co czujesz ja plamiłam od 9 do 12 tygodnia praktycznie codziennie, biegałam co kilka dni do lekarza na usg ze łzami w oczach z maleństwem wszystko na szczęście dobrze, lekarze nie widzą przyczyny. Dopiero od kilku dni mam spokój a i tak każda wizyta w toalecie jest dla mnie koszmarem. Tutaj w Holandii lekarze tłumaczą , że jeżeli nie ma żywej czerwonej krwi i nie towarzyszą temu bóle to nie dzieje się nic złego i nie powinnyśmy się stresować , niestety nie jest to takie łatwe. Wiolinka, ja już powoli przyzwyczajam się do tutejszego podejścia do ciąży chociaż początki były bardzo trudne. Wizyty u położnej mam co miesiąc, ale mogę do niej dzwonić o każdej porze dnia i nocy. Dziewczyny co do sukienek a raczej jak wepchnąć się w poprzedni rozmiar jest raczej dla mnie niemożliwe a ja za trzy tygodnie biorę ślub a sukienka czeka na mnie od stycznia. Kochana pani krawcowa będzie musiała się dużo napracować a obawiam się, że to nic nie pomoże :) Dużo zdrówka dla Velvet i nas wszystkich.
  15. Witam wszystkie przyszłe mamusie. Wiolinka ja mieszkam w Holandii i widzę ,że tutaj system jest podobny do tego co w UK. Wyniki ma tylko położna, ale jak zapytałam ją jak wyszły to powiedziała, że są dobre.Dziewczyny nie możemy się stresować musimy myśleć pozytywnie.Codziennie się tego uczę dla dobra maleństwa.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...