Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Katusai911 - Mieszkam w UK a do szpitala z dokumentów to biorę książkę ciąży. Tyle mi kazali zabrać. :)
Mała leży od 4 tyg. główką w dół i jak się nie przekręci to mam taki właśnie poród wodny.
Czytałam dużo o właściwościach tych porodów i jestem jak najbardziej za promowaniem tego. Jak przeżyję to doświadczenie to się pochwalę czy warto. :)
Znieczulenia nie planuję a jak wyjdzie to nie wiem - w planie porodu napisałam ze nie chcę znieczuleń, żadnych. Na razie łatwo mówić. he. ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/ukdy73sbt5qthy3z.png
https://www.suwaczki.com/tickers/6sutgywls7knbkel.png

Odnośnik do komentarza

Wiolinka to jest zachodniopomorskie. W dużych miastach u nas od dawna są znieczulenia, a o tych mniejszych to juz NFZ zapomina. To chyba po prostu zależy od dyrekcji, która zarządza szpitalem, bo gdzie niegdzie naprawdę można rodzić po ludzku. Myślałam, ze może właśnie też mieszkasz w DE, bo tutaj podobno począwszy od aktu urodzenia mojego, jak i męża, przez dowody, akty ślubu itp. trzeba ze sobą mieć. Dlatego lepiej to załatwić przed porodem, bo przy bólach to za dużo papierologii ;)

Mnie też się opcja porodu w wodzie bardzo podoba, ostatnio oglądałam nawet filmik z takiego porodu, bóle mniejsze, szok dla dziecka też, naciecie krocza zazwyczaj nie jest konieczne, także dużo plusów. Ja chyba zdecyduje się jednak na znieczulenie, może nie od samego początku, ale jeśli jest taka mozliwosc, to czemu z niej nie skorzystać. Synka rodziłam w PL bez znieczulen i nikomu nie życzę krzyżowych, dlatego mam nadzieje, że nie będzie przeciwwskazań.

Madzia2003 myślałam, ze się nad soba uzalam, ze nie mam na nic siły i nic mi się nie chce, ale widzę, ze nie jestem sama, więc jest to pocieszające. Ty to się musisz przynajmniej zmobilizować do zabawy i opieki nad synkiem, a mój wraca dopiero o 16 ze szkoły, a ja do tej pory sama w domu. Nawet obiadu dla siebie jednej nie chce mi sieć robić.

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) Ja będę rodziła bez znieczulenia tak jak przy poprzednich porodach. Mam duży próg wytrzymałości na ból i myślę, że i tym razem sobie poradzę.
Madzia, Katusia:) ja takie spadki formy jak wy dzisiaj miewam przy brzydkiej pogodzie, ale dzisiaj wręcz przeciwnie słonko za oknem:) cieplutko:) w takie dni jak dzisiaj czuję się najlepiej. W ogóle zauwazylam, że moje samopoczucie w dużej mierze zależy od pogody.
Coś od paru dni nie odzywa się Mali mam nadzieję, że wszystko w porządku. Jak przeczytasz to daj znać:)

Odnośnik do komentarza

Hejka.
Co do porodu w wodzie to bardzo bym chciała, ale... No właśnie zawsze jest jakieś ale! W szpitalu, w którym zamierzam rodzić są 4 sale porodowe w tym 1 komercyjna (czyli odpada) i jedna z wanną. No i z wanny można korzystać aby łagodzić ból w pierwszej fazie porodu, ale nie ma możliwości rodzenia w tej wannie. Jak zaczynają się parte i ogólnie druga faza to trzeba wyskoczyć... :-/

No i co do znieczulenia. Mieszkam w Płocku, są tu 2 szpitale, w tym jeden wojewódzki. I co? W żadnym nie ma możliwości skorzystania z ZZO. No kpina jakaś, bo państwo wprowadza sobie ustawy, a niestety są one często po prostu martwymi przepisami. Położna na SzR zapytana o ZZO powiedziała że na razie nie ma takiej możliwości i prędko nie będzie bo NFZ nie chce płacić za dyżury anestezjologów. No i weź tu człowieku ródź po ludzku...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eerjbaj9r.png

Odnośnik do komentarza

U mnie w małej mieścince jest opcja porodu wodnego ale jak to jest w praktyce z nim i ze znieczuleniem to chyba muszę się zainteresować . Ja tak naprawdę nie planuję niczego, mój pierwszy poród był mega szybki i naprawdę nie tak bolesny. Więc szczerze wierzę że i tym razem tak będzie ;) Tak naprawdę najgorzej wspominam gojenie się nacięcia po porodzie i baaaaardzo chciałabym tego teraz uniknąć, znów mam ciarki jak sobie to przypominam grrrr:/

Odnośnik do komentarza

Moze to faktycznie zalezy od pogody, ale ja chyba się rozleniwilam przez to ciągle i samotne siedzenie w domu ;) juz nawet zaczelam tesknic za praca, wiec chyba jest zle :) czekam z utesknieniem na bobasa, bo cale dnie bedecspedzac na wpatrywaniu się w niego...

MartynkaG takie są niestety takie sa realia. W teorii nasze państwo tak idzie do przodu, rozwijamy się jak malo które, a w praktyce jak chodzi o proste sprawy, typu znieczulenia do porodu, porody wodne, czy ciągła obecność partnera to ciemnogród!

Odnośnik do komentarza

Mi dziś przyjaciółka, która urodziła tydzień temu, napisała, że lepiej mieć pęknięcie niż nacięcie. Teraz znów nie wiem. W tych szpitalach, które biorę pod uwagę nie ma opcji rodzenia w wodzie. W jednym była i położne są przeszkolone, ale mówią, że neonatolodzy nie są fanami tej metody i zrezygnowano i wannę zdemontowano.

http://lb1f.lilypie.com/antqp1.png

Odnośnik do komentarza

pani-migotka i ja mam cały czas dylemat co do tego nacięcia krocza. Słyszałam np opinie że lepiej naciąć kontrolowanie, bo jak pęka to w niekontrolowany sposób, ponoć nawet aż do odbytu a wtedy to tragicznie się goi (moja mama tak miała). Natomiast z drugiej strony słyszałam też że często lekarze czy położne nacinają krocze "profilaktycznie", mimo że mogłoby obyć się bez... No i to dla mnie też jest nieciekawa perspektywa. Bo niby skąd ja mam mieć pewność że w moim przypadku nacięcie bedzie lepszym wyjściem? Głowy w krocze podczas porodu sobie nie wsadzę żeby sprawdzić jakie jest napięcie skóry.
Zastanawiam się też nad tym żelem NATALIS ale to prawie 200zł kosztuje i ponoć nie zawsze położne chcą lub mogą go nałożyć...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5eerjbaj9r.png

Odnośnik do komentarza

Tam, gdzie ja rodzilam, rutynowo nacina się krocze, obojętnie czy jest zagrożenie popekania czy nie. Wiem, ze w wielu szpitalach jest podobnie. Najgorsze bylo to, ze moje skurcze byly zbyt krotkie, aby położna zdążyła mnie naciąć i wszystko czułam... to jest trauma, ale lepsze to niż popekanie na słoneczko.
Jeśli chcecie tego uniknąć, to może przy wywiadzie z polozna powiedzcie, żeby Was naciela tylko, jeśli zajdzie taka konieczność. Nie wiem, czy to pomoże, ale warto spróbować...

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny. Martynka dala mi cynk ze o mnie pytacie. PrEpraszam ze dlugo sie nie odzywalam ale troche sie pomieszalo. Od niedzieli leze w szpitalu na trakcie porodowym. Od jakoegos czasu czulam slabe ruchy a w sobote wieczorem i niedziele rano juz wogole nie czulam. Cala w nerwach wybralam sie do szpitala. Tam mnie na wozek i zawiezli na usg. Okazalo soe ze serce bije normalnie , maly sie rusza ale bylo pytanie dlaczego ja tego nie czuje. Pani doktor mnie zbadala i mowi ze mam 3 cm rozwarcia ( od 33 tygodnia mialam 2 cm). Zrobili mi ktg i zonk. Skurcz za skurczem. Kazali mi zejsc pietro nizej na payologie ciazy. Mialam byc przyjeta na oddział. Ale zdazylam dojsc tylko do pokoju badan i lekarz ktory mnie badal mowi ze ok 5 cm. No i spowrotem na trakt porodowy. Tam musieli mi wstrzymac porod. I o dziwo im sie udalo. Nikt w to nie wierzyl. I gam leze na tej porodowce bo juz teraz powiedzieli ze jak sie zacznie to nie wstrzymaja. Podobno moj pecherz jest bardzo mocno napiety i czekaja az strzeli i wody pojda. Wczoraj byl plan zeby mnie zwiezc na payologie ciazy ale nikt nie chce mnie stad wyposcic :)
W miade kozliwosci bede czytac was i pisac :)

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

O jak dobrze, że się odezwałaś. Nie wiem czemu, ale dzisiaj od rana o tobie myślałam. Czyli z tego co piszesz dla dzidziusia nie ma już zagrożenia. Pozostaje czekać... i doczekasz się płaczu również swojego synka:)
Wiolinka pisała, że udzielacie się głównie na zamkniętym. Tym bardziej miło, że kilka z was zdecydowało się do nas zaglądać i pisać z nami:)

Odnośnik do komentarza

Madzia2003
Chciałabym zobaczyć jak jest w wodzie. Uwielbiam basen i słyszałam wiele opinii ze jest lżej w wodzie. Co do znieczulenia to bym musiała się dowiedzieć jak to jest u nas.
Katusia ja mam synka w wieku 2,5 roku i on też robi się zazdrosny bo szykujemy wszystko dla małego. Wczoraj złożyliśmy łóżeczko i musiał sprawdzić czy jest dobre :p nie ma znaczenia w jakim wieku jest dziecko. Zawsze będzie jakaś zazdrość na początku.
Dziewczyny czy wy też macie takie zmęczenie materialu? Zamiatanie podłogi i mycie naczyń to jest Wogole wyzwanie teraz. Miałam iść z synkiem na spacer Ale nie mam siły. Wątpię czy to jest moje osłabienie czy już sama nie wiem. Czuje się dosłownie do du**. Nadianaa jak ty się Wogole trzymasz?
Najlepszym rozwiązaniem byłoby leżenie cały dzień.
Jeszcze jakiś katar mi się przyplatal... :/
Madzia łącze się z tobą w bólu ja już 4 dzień większość czasu leżę nawet ogarnievie co z grubsza domu wymaga mega wysiłku zaraz się mecze masakra złości mnie ta moja niepioradnosc :( co do porodow tez jestem viekawa jak to jest w wodzie nasza porodowke wlasnie remontuja i chyba ma być wanną ale ja się jeszcze raczej nie zalape za to ponoć nie ma problemu ze znieczuzleniem na pierwszy poród nie chciałam a teraz jeśli będę mogła rodzic sn to chyba się zdecyduje ; ) wszystko zależy od długości porodu i nasilenia bólu ale tego się przewidzieć nie da

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgonj2q8s2.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...