Skocz do zawartości
Forum

Listopad 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Ja zarowno pierwsza jak i obecna ciaze prowadze prywatnie. Place 150 zl. Ale mam na kazdej wizycie usg i kompletne badanie. Wczesniej i teraz rodze na nfz. Nie widze potrzeby by moj lekarz byl obecny przy porodzie. Rodze w szpitalu kyory jest dobrze wyposażony i jest mi wsio ryba kto bedzie mi porod odbieral. Zreszta zazwyczaj to i tak jest polozna :) A im tak jak i mnie zalezy na szybkim porodzie. Przy pierwszym zdalam sie na nia i bylam bardzo zadowolona. Ale ja tak jak dziewczyny podchodze do porodu na spokojnie. Ide rodze i wychodze :) Trzeba sluchac co mowi osoba odbierajaca porod. Bo raz ze ma doswiadczenie a dwa to ona a nie my widzi jaki jest postep i co robic. Mi mowila kiedy i jak oddychac a kiedy i jak dlugo przec. Spoko wspolpraca byla. Parlam godzine ale dla mnke to minelo jak 15 minut.

http://emaluszki.pl/suwaczek8-20151007.jpg
http://suwaczki.maluchy.pl/li-72025.png

Odnośnik do komentarza

Z OM termin na 6 a z usg na 18. Miałam dość nieregularne miesiączki i dlatego pewnie taka rozbieżność. Na szczescie przechodzi ale wcześniej pojawiał się 2-3 razy w ciągu dnia i mijalo a dzisiaj jakos częściej odczuwam klucie :-( mam bakterie w moczu i leukocyty na poziomie 20-30, ostatnio pilam monural na to i może to trochę przez te bakterie? Ogólnie to gdyby nie badania to bym nawet nie wiedziała, że coś może być nie tak bo nie mam żadnych innych objawów. Ja też ciążę prowadze prywatnie, place po 120 zł..zastanawiałam się nad swoją położna przy porodzie ale jednak nie będę dodatkowo placic. Moja gin też pracuje w tym szpitalu, w którym będę rodzić i jeżeli się uda, że akurat będzie miała dyżur to super a jak nie to trudno :-) mam nadzieję że trafi mi się jakas fajna położna, w końcu od czegoś one tam są no i zamierzam wykorzystać nazwisko mojej gin bo pracuje tam już wiele lat i licze na to, że trochę przychylniej będą na mnie patrzeć :-)

Odnośnik do komentarza

ja sądzę ze jeśl poród przebiega bez żadnych komplikacji czego z całego serca życzę nam wszystkim to tak naprawdę lekarz jest zbędny oby się właśnie trafiła jakąś fajną pomocną położna a tak wogole to ja chciała bym już być po wszystkim w domu z dzieciaczkami z powrotem wszystko mam już przygotowane tylko torbę swoją dopakowac pozostaje tylko czekać i mieć nadzieję na szybkie i szczęśliwe rozwiązanie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgonj2q8s2.png

Odnośnik do komentarza

Dokladnie, jesli porod przebiega bez komplikacji to lekarz zaglada tylko co jakis czas, zeby zaobserwowac postepy porodu. Reszte robi polozna, ktora i tak dopiero pod koniec ma rece pelne roboty :) ja jeszcze torby nie mam spakowanej, niby wszystko mam kupione to jakos sie nie moge zorganizowac i cala w proszku jestem... chyba potrzebuje solidnego kopniaka w tylek :p oj tez bym chciała byc juz po, ale jeszcze czas!

Odnośnik do komentarza

Katusia ja zdecydowanie nastawiam się na karmienie piersią. Pierwszego syna karmiłam z rok (pod koniec tylko wieczorem i nocą) i teraz chciałabym podobnie.
Wierzę, że to bezcenne dla dzieci i np. mój syn prawie wcale nie choruje mimo żłobka.
Oczywiście to wybór każdej marki i absolutnie nie mam nic do matek które decydują się karmić mm. Każdy ma prawo do wyboru.

Amancia mnie też kuje na dole od jakiegoś czasu, a szyjka daje radę :) Czasem jakoś tak mnie dzidzia uderzy że aż się prostuje, a nie wiem czym skoro na dole ma głowę ;)

Odnośnik do komentarza

Ja bym chciała karmic ze względu na to, że mały nabierze dzięki temu lepszej odporności ale zobaczymy jak wyjdzie. Moja lekarka to ginekolog-poloznik takze jakby się udalo,że będzie przy porodzie to by mi to bardzo pomogło. Mam nadzieję,że to klucie to normalny objaw i nic złego się nie dzieje. Faktycznie, cokolwiek zaboli,zakluje i od razu panika..byle do szczęśliwego rozwiązania :-) choć wtedy pewnie będę miała 100 innych powodów do martwienia się :-)

Odnośnik do komentarza

Mi teraz najbardziej dokucza ból na lini oddzielajacej piersi i brzuch , a jak mała zacznie kopać po żebrach oj to czasem porządnie zaboli:)
Ania krk ja jestem z Bielska i nie wiem czy te 80zl za wizytę to norma czy inni biorą więcej. Na każdej wizycie też mam usg i badanie. Co miasto to inny cennik chyba... Kuzynka w Tychach mówiła że 120 płaci

Odnośnik do komentarza

widzę że rozbieżności w cenach za wizytę są spore, ciekawe jakie stawki w Warszawie... aż strach pomyśleć ;)
u mnie młody podczas aktywności tak się kręci i wierci, że czuje jak mi główką uciska i sprint do toalety :D.
dziewczyny czy wasi mężowie, partnerzy będą towarzyszyć wam podczas porodu?? mój mąż broni się rękami i nogami, nie chce być na porodówce...

Odnośnik do komentarza

mali ja mam termin na 5 listopada, a Ty?

Tez mam laktator reczny Aventa, ale ja miałam o tyle dobrze, ze dostalam nieuzywany od kuzynki, wiec chociaż jeden wydatek z glowy.

Klucie tez odczuwam, ale raczej takie niegrozne, przynajmniej ja je tak odbieram, nie trwa to dlugo i nie powtarza sie cyklicznie, wiec sadze, ze po prostu mala mi sie gdzies tam ustawia.

anka_krk przy pierwszym porodzie nie chciałam za zadne skarby, zeby moj maz byl, ale sie uparl i potem nie zalowalam, dlatego teraz nawet nie pytalam, bo powiedzial, ze dla niego to oczywiste, iz ma byc tam obecny i mnie wspierac. Zaznaczam, ze mimo roznych opinii i stwierdzenia, ze kiedyś to kobiety rodzily same i sie nie uzalaly nad soba, to obecnosc partnera jest nieoceniona ;)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...