Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Gość Niuśka32

MAGDA
czy ja dobrze doczytałam, u ciebie w szpitalu jak lezysz po cesarce, to nie daja tych podkladów, tylko swoje trzeba miec????????????????????????

boże gdzie Wy mieszkacie, że takie rzeczy się dzieją???
ja jak bylam w szpitalu,
to mi nawet koszule dali,
te wielkie podpaski to norma,ile potrzeba bylo
i te wielkie zielone podklady tez,
i pielegniarki nas myly tzn. odkazaly tym octiseptem..czy jak to tam

Odnośnik do komentarza

niuska daja i u nas ale ja sie przyklejalam do tego zielonego :D i kazalam im wyjac moje, powiedzieli ze nie kladli moich bo one drogie a raptem 5zl zaplacilam w aptece :D

bafka ale smaka narobilas :D

adonis znalazlam jedna szafe i regal za 250zl ale w warszawie... Tekst linka
a na olx.pl to 190-250 kosztuja i tez nie w okolicach twoich
jeszcze na jednej stronie poszukam...

a ja leze okno zamkniete i zasloniete, wentylator chodzi i jakos idzie zniesc ten upal...

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Jestem dziewczyny po wizycie u ginekologa..
I jestem taka niezadowolona :( On mi nic, nic a nic nie mówi. Zero. Posłucha serca, coś se tam popatrzy na USG przez dosłownie 10 sekund i koniec. Nic na temat mojego zdrowia czy zdrowia dziecka. :(
Na szczęście byłam na tym USG połówkowym... i coś tam zawsze na temat mej córeczki wiem :) A propos.. ten mój gin twierdzi, że jeszcze za wczesnie by płeć znać! Ot co.
Drozdzowka trzymaj się kobieto, wiem że nie dasz radę się nie stresować ani nie denerwować.. ale pamiętam o swym maluszku :) A z mężem napewno będzie wszystko w porządku, dojdzie do siebie do porodu heh :)
Mój narzeczony teraz akurat na kulach jest, ale on z kolei zerwał se ścięgna w kostce.. ah te chłopy :)
Niuśka32 niestety też ze słyszanych historii wiem, ze nie każdy szpital oferuje takie rzeczy.. w jendym są pampersy w drugim nie ma.. w jednym są pokłady w drugim nie :( niestety.
Muszę dopytać jak to jest w moim szpitalu.. a rodzić będę w mieście OLECKO, może ktoś coś wie, słyszał? W ogóle jest tu jakaś kobitka z Mazur? :)

http://s4.suwaczek.com/201510187251.png

Odnośnik do komentarza

Mnie tylko o matkę tutaj chodzi o nikogo innego. Wiem ze jest poddana teraz na wszelkiego rodzaju sugestie . Nie potrafi zadzwonić a
... wyślę mi np sms. Jak próbowałam zadzwonić bo nie jestem aż tak pier. .. to nie odbiera ode mnie telefonu.

U nas nie było jakoś skrajnie patologicznie. To wiecie taki dom gdzie mamusia ma stanowisko, tatus sierota życiową a jak po pije. .. no. A dzieci muszą być najlepsze i o ile mnie ciągle trzymano krótko to kiedy sobie odpuscili, nie wymagało to u mnie ta patola została. Zazynam się przez to robiąc kolejne studia. Wymagam od siebie dużo więcej niż jestem w stanie unieść , ale nie ryczę. Mam taki system życia. U mnie tak jak Asia pisze nie było ani czułości ani miłości. Był krzyk , wkurw i wieczne pretensje.
Dlatego ja uciekam jak tylko mogłam szybko. Maturę zdałam dzięki mężowi. Chciałam mu pokazać, że potrafię tak zarządzać czasem ze potrafię pracować przy remoncie mieszkania dla nas, potrafię się uczyć i mieć czas na bar wieczorem. Dlaczego mam dzieci? Bo chcialam wyrzucić z siebie to co siedzi w moim wewnętrznym dziecku tzn sama chciałam poczuć co to znaczy kogoś kochać. I nie wstydzić się tego.
No i w końcu gdzieś pękłam. ..

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Niuśka32 taka wyprawka w szpitalu to chyba tylko w dawnej Erze i Twoim szpitalu, u mnie też nic nie dają, czasami Cię sąsiadka z sali może poratuje jakimś podkładem, póki ktoś nie dokupi. Osobiście byłam świadkiem odwiedzając koleżankę po porodzie, jak dziewczyna z sąsiedniego łóżka szła do łazienki trzymając sobie z przodu i tyłu rękami podpaskę, bo o majtkach nie wiedziała, że trzeba mieć siatkowe, a innych nie dali założyć, podkłady na łóżko pożyczyła jej moja koleżanka, a o reszcie już nie pamiętam, wolałam zapomnieć. Wyobrażacie sobie jak to wyglądało?! Przeraża mnie takie obdzieranie z godności, bo jak to inaczej nazywać!? Oczywiście na stronie szpitala ani słowa o tym co spakować ze sobą, ehhh...

Odnośnik do komentarza

ZjemCiMiska a czemu wybralas Olecko? Chyba, z tego co pamietam Tys z Elku, nie?
Ja co prawda ze Suwalek :D ale mam nadzieje dojechac do Bialegostoku, jak bedzie sie okaze! O Olecku mam pozytywna opinie od szwagierki ale tam oddzialu Neonatologicznego nie maja w razie W, a poza tym wczoraj z moim lekarzem juz tak wstepnie ustalilam.

Odnośnik do komentarza
Gość Niuśka32

Rzeczy przydatne do szpitala
Na trzy tygodnie przed planowanym porodem do szpitala należy zapakować do torby

rzeczy dla siebie
(bawełniane koszule nocne umożliwiające karmienie,
szlafrok,
kapcie,
klapki pod prysznic,
skarpetki,
biustonosz ciążowy lub do karmienia piersią,
wkładki do biustonosza,
wkładki higieniczne bezzapachowe typu maxi,
przybory toaletowe,
telefon komórkowy,
odciągacz pokarmu – można też wypożyczyć w Oddziale Położniczym)

oraz rzeczy dla noworodka
(dwa ciepłe i cienkie kaftaniki,
dwie pary śpioszków lub pajacyków,
skarpetki,
rękawiczki,
czapeczki bez wiązania,
kocyk lub śpiworek,
jasiek przydatny przy karmieniu,
kosmetyki do kąpieli,
chusteczki do pielęgnacji,
ręcznik,
paczka pieluch jednorazowych dla noworodka,
pieluchy tetrowe i flanelowe).

Szpital nie pierze rzeczy osobistych pacjentek i noworodków. Brudne rzeczy należy zabierać do domu. W razie braku ubranek dla dziecka, jest ono ubierane w ciuszki szpitalne, które potem należy oddać – po dostarczeniu własnych ubranek dla dziecka.

Odnośnik do komentarza

Adonis przykro mi. Siostra pasożyt...kiedyś nie będzie miała już na kim pasozytowaci wtedy dopiero bieda zajrzy do dupy.
Przepraszam Cię ale może dobry psycholog byłby rozwiązaniem? Bez sensu,żebyś się przez caly czas zadreczala. Może podpowie co zrobić z mamą,jak to poukładać. Jeśli nie będzie odezwu z jej strony to trzeba odpuścić. Nic na siłę. Zawsze ten co chce pomóc zostaje tym najgorszym. Najważniejsze,że masz kochającego męża i masz w nim oparcie. Trzymaj się dzielnie :)

http://s7.suwaczek.com/201510277445.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie moge narzekac na moj szpital niby na stronie nie wymagaja miec i jak ktos nie ma to dadza bez problemu ale ja jestem z tych ze wole miec swoje...
oto wymogi w moim szpitalu co powinna zabrac matka do szpitala:
dla siebie:
-dokumenty: książeczka lub karta przebiegu ciąży, dowód osobisty, numer NIP
-wyniki badań – np. ostatnie USG, morfologia, grupa krwi
-szlafrok
-koszule nocne
-bawełnianą bieliznę
-wkładki lub podpaski
-przybory toaletowe
-biustonosz dla karmiących matek
-kapcie, klapki pod natrysk, ręcznik
Dla dziecka:
-ubranko, czyli po dwie pary śpioszków, kaftaników, czapeczek, skarpet plus pajacyk
-pieluszki
-ręcznik
-kocyk
-podstawowe kosmetyki, czyli: oliwka, krem do pupy oraz specjalne nawilżane chusteczki

a ja dzisiaj tez pranie wstawilam ciuszkow ale tym razem kolorowe, skorzytam ze ukrop i niech schna...

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny zaczynam sie troche niepokoic... Albo moze wyolbzymiam juz... Otoz 2-3 dni temu Maly strasznie wariowal mi w brzuchu, fikal non stop. Wczoraj byl spokojniejszy (niby temp byla wysoka), tak bardzo leniwie go czulam. Ale dzisiaj to juz swiruje.. Zawsze rano jak sie budzilam to czulam jak sie wierci- dzisiaj tylko ze 2-3 razy poczulam. Zjadlam sniadanie, a on nic, wiec polozylam sie i troche nim pobujalam (kiedys wspomnialam lekarzowi ze czasami sie martwie ze za malo sie rusza to pokazal mi jak go obudzic najlepiej), wiec tak zrobilam, za jakas chwile troche poruszal sie i znowu cisza... I nie wiem czy to przez upal taki leniwy sie zrobil czy co... Bo mam ochote doslownie co pol h go "budzic" i spr czy sie rusza...

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

łupinka87
Adonis przykro mi. Siostra pasożyt...kiedyś nie będzie miała już na kim pasozytowaci wtedy dopiero bieda zajrzy do dupy.
Przepraszam Cię ale może dobry psycholog byłby rozwiązaniem? Bez sensu,żebyś się przez caly czas zadreczala. Może podpowie co zrobić z mamą,jak to poukładać. Jeśli nie będzie odezwu z jej strony to trzeba odpuścić. Nic na siłę. Zawsze ten co chce pomóc zostaje tym najgorszym. Najważniejsze,że masz kochającego męża i masz w nim oparcie. Trzymaj się dzielnie :)

Nie jestem specjalistą, ale wydaje mi się , że jeśli coś jest dla nas toksyczne to trzeba to zostawić. Wiem , że matka sobie w końcu odpuści. Ale trafia mnie bo ona ma wieczne pretensje do babki ze nie odzywa się nie raz po 2 miesiące i nie zapyta co u niej a sama jest taka sama.

Ja wpadam w wir zajęć, włączam film i nie myślę . Mąż mi zawsze mówi, że to oni zryli mi psychikę a nie ja im i mam teraz żyć spokojnie żeby naszych dzieci nie popsuć :) ja się tym nie przejmuje jakoś bardzo. :)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Aska123
Dziewczyny zaczynam sie troche niepokoic... Albo moze wyolbzymiam juz... Otoz 2-3 dni temu Maly strasznie wariowal mi w brzuchu, fikal non stop. Wczoraj byl spokojniejszy (niby temp byla wysoka), tak bardzo leniwie go czulam. Ale dzisiaj to juz swiruje.. Zawsze rano jak sie budzilam to czulam jak sie wierci- dzisiaj tylko ze 2-3 razy poczulam. Zjadlam sniadanie, a on nic, wiec polozylam sie i troche nim pobujalam (kiedys wspomnialam lekarzowi ze czasami sie martwie ze za malo sie rusza to pokazal mi jak go obudzic najlepiej), wiec tak zrobilam, za jakas chwile troche poruszal sie i znowu cisza... I nie wiem czy to przez upal taki leniwy sie zrobil czy co... Bo mam ochote doslownie co pol h go "budzic" i spr czy sie rusza...

Nie masz co panikować :) Jak tylko czasami się uaktywnia, ale jednak to jest ok. Moja tez raz szaleju dostaje, że mam jej już dość, a raz siedzi jak mysz pod miotłą (np. teraz). Wczoraj jak w wannie siedziałam to wariowała, a dzisiaj się nawet nie ruszyła. Pogoda swoje pewnie robi, bo nam jest gorąco,a co dopiero im

Odnośnik do komentarza

Aska123
Dziewczyny zaczynam sie troche niepokoic... Albo moze wyolbzymiam juz... Otoz 2-3 dni temu Maly strasznie wariowal mi w brzuchu, fikal non stop. Wczoraj byl spokojniejszy (niby temp byla wysoka), tak bardzo leniwie go czulam. Ale dzisiaj to juz swiruje.. Zawsze rano jak sie budzilam to czulam jak sie wierci- dzisiaj tylko ze 2-3 razy poczulam. Zjadlam sniadanie, a on nic, wiec polozylam sie i troche nim pobujalam (kiedys wspomnialam lekarzowi ze czasami sie martwie ze za malo sie rusza to pokazal mi jak go obudzic najlepiej), wiec tak zrobilam, za jakas chwile troche poruszal sie i znowu cisza... I nie wiem czy to przez upal taki leniwy sie zrobil czy co... Bo mam ochote doslownie co pol h go "budzic" i spr czy sie rusza...
Ja bym poobserwowala do wieczora i jak będzie kiepsko to pojedz i niech sprawdza. Choć mój ma dni ze zaczyna szał po 22 dopiero:)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

zuzia.be27
W moim szpitalu to nawet papieru do dupy nie dają.....ale obsługa jest dobra i miła....zawsze jakiś plus

Dobrze ze obsługa nie jest do du....:)

Ja brałam swoje do szpitala bo w nocy jest różnie jak braknie a jest jedną lub dwie na dyżurze to nie ma kto donieść. Ale nie narzekam :)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

ZjemCiMiśka
Jestem dziewczyny po wizycie u ginekologa..
I jestem taka niezadowolona :( On mi nic, nic a nic nie mówi. Zero. Posłucha serca, coś se tam popatrzy na USG przez dosłownie 10 sekund i koniec. Nic na temat mojego zdrowia czy zdrowia dziecka. :(
Na szczęście byłam na tym USG połówkowym... i coś tam zawsze na temat mej córeczki wiem :) A propos.. ten mój gin twierdzi, że jeszcze za wczesnie by płeć znać! Ot co.
Drozdzowka trzymaj się kobieto, wiem że nie dasz radę się nie stresować ani nie denerwować.. ale pamiętam o swym maluszku :) A z mężem napewno będzie wszystko w porządku, dojdzie do siebie do porodu heh :)
Mój narzeczony teraz akurat na kulach jest, ale on z kolei zerwał se ścięgna w kostce.. ah te chłopy :)
Niuśka32 niestety też ze słyszanych historii wiem, ze nie każdy szpital oferuje takie rzeczy.. w jendym są pampersy w drugim nie ma.. w jednym są pokłady w drugim nie :( niestety.
Muszę dopytać jak to jest w moim szpitalu.. a rodzić będę w mieście OLECKO, może ktoś coś wie, słyszał? W ogóle jest tu jakaś kobitka z Mazur? :)

Dziwny ten Twój lekarz. Ja w 13 tyg znalam płeć i do tej pory dwóch lekarzy zgodnie potwierdzili że dziewczynka.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza
Gość Niuśka32

DZIEWCZYNY,
Wy mnie naprawdę załamujecie z tymi szpitalami,
boże az wierzyc sie nie chce,
u mnie to 2 x dziennie sprzatanie,
papier,reczniki papierowe,mydlo,odkazacze to norma....
boże, moze dlatego, ze to szpital kliniczny

Odnośnik do komentarza

Wtrace moje zabobony jeszcze :D pomyslalam niedawno ze to, że będziemy mieć syna to taka kreska oddzielająca te sytuacje. Moja babka miała 2 córki i traktowała je nie tak. Moja matka 2 córki i znowu nie hali i jak ją miałabym powtarzać te same zachowania. ... dziz. .. proszę nie !;D

Mam taką ochotę na ww. .. a tu nie ma. Do sklepu nawet nie zejść bi się źle czuje.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...