Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

~10kowa mamusia88
Witam moje doswiadczone mamuski pazdziernikowe,pisze doswiadczone,bo etapy pozatkowe macie juz za soba;) Dziewczyny,prosze doradzcie!!! Jestem w 6 tygodniu 2 dzien,pierwsza coaze poronilam 3 miesiace temu,tez na takim etapie,wizyte mam dopiero na 21 lipca. Nie uwazacie ze za pozno? To bedzie juz 9 tydzien. Boje sie,ze jesli np.poronienie pierwsze bylo przez hornony,to moze jakbym poszla wczesniej,to dostane jakies leki,czy cos,a za 3 tygodnie moze byc juz za pozno... Nie wiem co robic juz sama;(

Są różne szkoły, jedni każą przy następnej ciąży po poronieniu brać leki, inni nie. Ja mialam poronienie rok przed obecna ciążą. W następną zaszlam bez problemu i nie bralam nic. U lekarza bylam w 8 tygodniu, a w 9 trafilam do szpitala bo plamilam, ale okazało się wszystko ok. Moze zadzwoń do lekarza i powiedz jaka jest sytuacja. Trudno doradzać. Kontakt z lekarzem bylby najlepszy w tej kwestii.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Agatka83
A ja dalej w temacie butelek. Piszecie, że karmiłyście swoim mlekiem ale z butelki nie z piersi. Tu jestem totalnie zagubiona, czemu tak? Skoro mleko z piersi leci to po co butelką? Broń Boże nikogo nie krytykuję tylko powiedzcie mi proszę dlaczego bo nie kumam. Tak się robi? Moja zieleń w tym temacie powala, wiem ;)

Czasem jest tak, ze kobieta nie potrafi przystawić dziecka do piersi, albo dziecko nie potrafi ssać piersi. Czasem brodawki są zbyt małe lub się chowają. W takich przypadkach kobiety wolą sciagac pokarm i podawac w butelce.

Nasza córeczka Pola jest już z nami. Urodziła się 3.10.2015 o 23:55, waży 2870g i ma 54cm długości.

Odnośnik do komentarza

Agatka, u nas trochę tak było jak pisze Daga. Po 1, mnie wypisali po 2 dniach, a Młoda była 5 dni na obserwacji, nie było sali dla matki, więc w nocy musiały ją dokarmiać butelką, do której już na samym początku zbyt bardzo się przyzwyczaiła. Po 2, ja dostałam pokarm w 7 dobie dopiero, kiedy tylko mogłam, oczywiście przystawiałam ją, albo pobudzałam laktatorem, ale było mało i Młoda ciągle wyła z głodu, więc też sporadycznie, ale była dokarmiana z butli. Jak już byłyśmy w domu, to pierwszy miesiąc walczyłam jak lwica, wisiała mi na cycku 1,5h, potem puszczała i za 20-30min znowu wyła, prawdopodobnie już tak się do butli przyzwyczaiła, że nie umiała ściągnąć. I były położne, pomoc, itp, nie udało się. Po miesiącu zaczęłam ściągać i dawać z butli, nie to dziecko, nagle spokój, sen, radość, itp. Dałam radę tak 4 miesiące (6 razy na dobę laktator), potem pokarm zniknął. Bardzo chciałam karmić piersią i dłużej, ale u nas się nie udało...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

Agatka83
A ja dalej w temacie butelek. Piszecie, że karmiłyście swoim mlekiem ale z butelki nie z piersi. Tu jestem totalnie zagubiona, czemu tak? Skoro mleko z piersi leci to po co butelką? Broń Boże nikogo nie krytykuję tylko powiedzcie mi proszę dlaczego bo nie kumam. Tak się robi? Moja zieleń w tym temacie powala, wiem ;)

Moja córka nie ssala. Mleko płynęło a ona spala. Za to butelka na spaniu podana wchodziła idealnie. Moje dziecko od urodzenia przespalo każda noc. Dosłownie każda. Ale
.. nie cieszy mnie to. Ona nigdy nie budziła się na karmienie. Do dzisiaj jest spiochem . Stąd odciaganie i karmienie u nas.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

cameom
Agatka, u nas trochę tak było jak pisze Daga. Po 1, mnie wypisali po 2 dniach, a Młoda była 5 dni na obserwacji, nie było sali dla matki, więc w nocy musiały ją dokarmiać butelką, do której już na samym początku zbyt bardzo się przyzwyczaiła. Po 2, ja dostałam pokarm w 7 dobie dopiero, kiedy tylko mogłam, oczywiście przystawiałam ją, albo pobudzałam laktatorem, ale było mało i Młoda ciągle wyła z głodu, więc też sporadycznie, ale była dokarmiana z butli. Jak już byłyśmy w domu, to pierwszy miesiąc walczyłam jak lwica, wisiała mi na cycku 1,5h, potem puszczała i za 20-30min znowu wyła, prawdopodobnie już tak się do butli przyzwyczaiła, że nie umiała ściągnąć. I były położne, pomoc, itp, nie udało się. Po miesiącu zaczęłam ściągać i dawać z butli, nie to dziecko, nagle spokój, sen, radość, itp. Dałam radę tak 4 miesiące (6 razy na dobę laktator), potem pokarm zniknął. Bardzo chciałam karmić piersią i dłużej, ale u nas się nie udało...

Koło mnie skakalo 8 osób. Wszystkie rozkladaly ręce. Raz pojechałam 80 km do niby najlepszej pani od laktacji. I ona po 6 godzinach powiedziała -to nie pani wina . Po prostu takie dziecko. Od tej pory mowie na nią ewenement. U nas z ilością było inaczej. Brałam po 4 tyg bromergon bo pokarmu miałam ok 6 lub 7 l dziennie a czasem i więcej w ciągu doby. Mleko płynęło mi normalnie strumieniem po całym ciele. Doprowadziło mnie to prawie do depresji. Chciałabym by tym razem było normalnie.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

~10kowa mamusia88
Witam moje doswiadczone mamuski pazdziernikowe,pisze doswiadczone,bo etapy pozatkowe macie juz za soba;) Dziewczyny,prosze doradzcie!!! Jestem w 6 tygodniu 2 dzien,pierwsza coaze poronilam 3 miesiace temu,tez na takim etapie,wizyte mam dopiero na 21 lipca. Nie uwazacie ze za pozno? To bedzie juz 9 tydzien. Boje sie,ze jesli np.poronienie pierwsze bylo przez hornony,to moze jakbym poszla wczesniej,to dostane jakies leki,czy cos,a za 3 tygodnie moze byc juz za pozno... Nie wiem co robic juz sama;(

Może zadzwoń do swojego lekarza i zapytaj co sądzi?
Możesz też zapytać jakie badania ewentualnie mogłabyś zrobić, żeby już mieć na wizytę wyniki.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7dr3e5c.png

Odnośnik do komentarza

sheViolet
Musze sie komus wygadac,bo zaraz wybuchne. Bylam dzisiaj na koronie i szwagierka widzac mnie wyjechala z tekstem "ale Ci brzuchol wywalilo". Conajmniej jakby sama w ciazy 2 razy nie byla. Tekst chamski ze sie zagotowalam, a moj stwierdzil ze przesadzam bo ona tylko zartowala. Potem jeszcze ktos jakas uwage rzucil wiec skwitowalam, zeby sue wszyscy od mojego brzucha odjebali. Nerwy mam takie ze szok. I wielkie halo, ze opryskliwa bylam i niemila....

Oj, to ja bym musiała być ciągle zagniewana, bo mi co chwila ktoś komentuje, a najbardziej męża siostra. Wczoraj usłyszałam, że zaraz mi bluzkę rozsadzi a w zeszłym tygodniu, że mnie wywaliło nieźle i jak tak dalej pójdzie to do porodu pęknę.
Ale nie przejmuję się takimi tekstami, bo wiem że to po prostu nieudany żart ;) Ktoś chciał być zabawny a mu nie wyszło. Tym bardziej, że wiem, że brzuch mam raczej przeciętny jak na ten tydzień, a poza brzuchem jestem szczupła.

http://fajnamama.pl/suwaczki/7dr3e5c.png

Odnośnik do komentarza
Gość 10kowa mamusia88

Dzieki dziewczyny;* zadzwonie jutro faktycznie,ale tak dzisiaj z ciekawosci zrobilam test i wiecie co? Testowa krecha jest ciemniejsza od kontrolnej...nie wiem czy to dobrze,czy zle,ale to znak ze ciaza sie rozwija chyba;) tydzien temu,jak robilam test to ta druga kreska byla jeszcze jasniejsza,a teraz ot;) taka niespodzianka;)

Odnośnik do komentarza

amadeo3 tak, jak najbardziej. Dla pewnosci dwa razy dopytalam czy na pewno wszystko ok :)
Lekarz pytal tez z ciekawosci jakie inie wybralismy, jak uslyszal ze Antek to od razu usmiechnal sie, powiedzial ze bardzo ladnie, ze ma wielu znajomych Antonich i kazdy z nich to super facet :)

Dolacze sie do tematu karmienia i laktatorow. Ja sie zastanawiam czy w ogole kupowac... Wiele znajomych mowilo mi, ze maja i ze ani razu nie uzywaly. Wiem, ze kazda z nas jest inna. Ale pomyslalam, ze moze nie musze go teraz kupowac? Upatrze sobie model, wybiore, a jak sie okaze po porodzie, ze bedzie potrzebny to wtedy od razu do sklepu i maz kupi. Jak myslicie?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5e8l9cwgv2.png

Odnośnik do komentarza

Aska123
amadeo3 tak, jak najbardziej. Dla pewnosci dwa razy dopytalam czy na pewno wszystko ok :)
Lekarz pytal tez z ciekawosci jakie inie wybralismy, jak uslyszal ze Antek to od razu usmiechnal sie, powiedzial ze bardzo ladnie, ze ma wielu znajomych Antonich i kazdy z nich to super facet :)

Dolacze sie do tematu karmienia i laktatorow. Ja sie zastanawiam czy w ogole kupowac... Wiele znajomych mowilo mi, ze maja i ze ani razu nie uzywaly. Wiem, ze kazda z nas jest inna. Ale pomyslalam, ze moze nie musze go teraz kupowac? Upatrze sobie model, wybiore, a jak sie okaze po porodzie, ze bedzie potrzebny to wtedy od razu do sklepu i maz kupi. Jak myslicie?

Ja brałam do szpitala ręczny i teraz tez go wezmę. Był tani bo coś 50 czy 60 na allegro. Uratował moje sumienie bo babelek nie dostał sztucznej flachy na wstępie. W moim szpitalu jest całodobowa apteka :)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

izabela33
Adonis jak Wasze paso doble? Zadowolona jestes?

Jest wspaniałe ! A kosztowało 200 zł :) plus 150 wysyłka. Ale jest bardzo ciężkie. Złożyłam z teściową i rozłożyłam bo nie ma sensu by jej gracilo piętro a i tak za niedługo do nas przyjdzie jak mąż wróci i remont zrobi.

Warto. Ale tak do 500 zl.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Wlaśnie tez mam dylemat kiedy kupić laktator. Pytałam w smyku jaki polecają. Nr 1 to medela ale to wyższa półka. Ręczny z aventu a elektryczny z canpolu. Ten ostatni kosztuje u nich 250zł a na allegro 150...różnica duża. I tak się zastanawiam czy nie zamówić jednak wcześniej bo pewnie jak będzie potrzebny to na "już" a bez sensu przepłacać.

http://s7.suwaczek.com/201510277445.png

Odnośnik do komentarza

łupinka87
Wlaśnie tez mam dylemat kiedy kupić laktator. Pytałam w smyku jaki polecają. Nr 1 to medela ale to wyższa półka. Ręczny z aventu a elektryczny z canpolu. Ten ostatni kosztuje u nich 250zł a na allegro 150...różnica duża. I tak się zastanawiam czy nie zamówić jednak wcześniej bo pewnie jak będzie potrzebny to na "już" a bez sensu przepłacać.

Ja powiem tak. Ja kupiłam avent ręczny i
Byłam zadowolona bo był tani ,prosty w obsłudze, dobrze się go mylo i był. Teraz tylko gumy mu kupie i też go wezmę do szpitala na w razie czego. Ale nie dałabym więcej na taki na w razie czego niż 6 dych. A jak faktycznie będzie hulac laktacja, karmienie będzie przyjemnością a ręczny nie wyrobi-wtedy wziąć i poczynić inwestycje.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza
Gość Dominika88

~10kowa mamusia88
Witam moje doswiadczone mamuski pazdziernikowe,pisze doswiadczone,bo etapy pozatkowe macie juz za soba;) Dziewczyny,prosze doradzcie!!! Jestem w 6 tygodniu 2 dzien,pierwsza coaze poronilam 3 miesiace temu,tez na takim etapie,wizyte mam dopiero na 21 lipca. Nie uwazacie ze za pozno? To bedzie juz 9 tydzien. Boje sie,ze jesli np.poronienie pierwsze bylo przez hornony,to moze jakbym poszla wczesniej,to dostane jakies leki,czy cos,a za 3 tygodnie moze byc juz za pozno... Nie wiem co robic juz sama;(

Wiem co czujesz 10kowa mamusia88! Ja swoją 1szą ciążę poroniłam w 6 tygodniu tuż przed Bożym Narodzeniem, a w kolejną zaszła bez problemu miesiąc później :) test wyszedł pozytywny w 4t1d, a u lekarza byliśmy w 5t4d i te 1,5 tygodnia oczekiwania do wizyty było najtrudniejszym dla mnie czasem jak do tej pory. Niby wiesz że trzeba zachować spokój i myśleć pozytywnie ale przez to że już jedno Maleństwo się straciło jest to bardzo trudne do wykonania w praktyce. Przy pierwszym wizycie mimo że wszystko było dobrze lekarka od razu zapisała Nam duphaston 3x2 i luteine dopochwowo 2x2. Miałam to brać profilaktycznie przez wzgląd na wcześniejsze poronienie. W założeniu miało to trwać do końca 1szego trymestru, ale niestety duphaston wykończył mnie i fizyczne i psychiczne. Przez 12 dni jego stosowania schudłam 2,5 kg (więc przy 170 cm miałam tylko 52,5kg), leżałam po 20 godzin na dobę, mdliło mnie, a mój organizm tolerował tylko suche bułki, wodę i miętową herbatę. Na szczęście szybko mieliśmy kolejną wizytę i po niespełna 2 tygodniach odstawiłam duphaston, została tylko luteina :) bałam się że odstawienie duphastonu skończy się ponownym poronieniem, zwłaszcza że pewne osoby z mojego otoczenia (np teściowa) skrytykowały to że narażam dziecko odstawiajac lek i przez to może urodzić się chore, albo wcale, ale na szczęście dla mojego Synka i dla mnie nic takiego się nie stało :) pomimo braku duphastonu wytrwaliśmy 1szy trymestr bez plamień, wizyt w szpitalu czy dodatkowych bóli, Maluszek rozwija się szybciej niż wskazują terminy i jest zdrowy jak ryba :) więc z własnego doświadczenia wiem że pomimo i każda z Nas jest inna, każda ciąża jest wyjątkowa to nic nie uspokoi Cię tak jak wizyta u lekarza :) im szybciej tym lepiej dla Was obojga! Wszystko będzie tym razem dobrze trzymam kciuki! :) powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...