Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Zuzia ślicznie wyglądałaś no i fajowa sukienka :) A gdzie kupiłaś łóżeczko?
Adonis nie znam się na dzieciach ale ja też byłam okropnym niejadkiem, tylko mnie nikt nie zabawiał jedzeniem :( Siedziałam dopóki nie zjadłam a jakie były przy tym kłótnie i płacze. Pamiętam, że dawali mi syropek Multisanostol czy jakoś tak i podobno było trochę lepiej. A jak poszłam do szkoły to problem zniknął, chyba szkoła tak z mnie wszystko wyciągała, że łaskawie zaczęłam jadać :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/22089

Odnośnik do komentarza

zuzia.be27
Adonis25 Ja też kiedyś byłam niejadkiem. Jedzenie wyglądało tak, że potrafiłam nad zupą siedzieć 2h i płakać do niej, nad nią....fakt, że nie wymiotowałam przy tym....a może mała ma coś z żołądkiem?

i tu masz w sumie odpowiedź. ja mam czasami wrażenie, ze ona chce mnie dobic, ale ona jest teraz taka sama jak ja. ja chomikowałam, wyłam, wymitowałam do talerza... wyglądałam jak patyk do 8 rż. ale z nią nigdy nie było problemu. mysle czy to czasami nie jest spowodowane iwem, dzieci w przedszkolu tez mamy i młodsze i starsze i te maluchy sie dokarmia a oni starsi jedzą sami, moze jest zazdrosna? moze temu ze na swoj sposób przezywa ze nie ma męża? cholera mnie juz bierze. a wiecie jak jest na około-daj spokój to tylko dziecko, przestan niech nie je... no dobrze ale w koncu nie bedzie dostarczac organizmowi niczego.

byłam z nią u naszego pediatry i powiedział mi, że ewentualnie cos jej w syyropie zapisze na apetyt bo mówi, ze te wymioty nie wskazują raczej na wirusa, czekam teraz na wyniki badan czy ma pasozyty i posiew z moczu i zobaczymy.

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Moze dla niejadka jakis psycholog by sie zdal albo sama z nia porozmawiaj chyba ze ona mala jest ile ma lat wogole?
Moze to w jej glowie cos siedzi wmowila sobie cos albo bajke jakas oberzala, wiem ze moja kuzynka kiedys cos obejrzala i wlasnie tak sobie wmowila i tez dawali jej jakis syrop na apetyt. Zeby sie jakiejs anemi, bulimi albo anoreksji nie nabawila.... i dobrze by bylo badania porobic... moze rzeczywiscie cos w zoladku sie dzieje albo w kiszkach...

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Adonis ale te wymioty wywołują się samoczynnie? nasilają się po czymś?czy ona je jakoś prowokuje? próbowałaś jej dawać coś przeciwwymiotnego (diphergan w syropie działa cuda)? może nie chce jeść bo właśnie boi się zwymiotować? a może po prostu wizyta u pediatry? Zazwyczaj dziecko jak raz czy dwa nie zje to nie tragedia ale zgłodnieje w końcu więc coś jej musi być, nie dziwię się nerwów bo jak wcale nie chce jeść to aż strach że opadnie z sił.
Zuzia śliczne ślubne zdjęcie a sukienka jeszcze lepsza :) dokładnie takie łóżeczko mi się podoba powiedz czy jest solidne? to może z tej samej aukcji zakupię.

http://www.suwaczki.com/tickers/km5shdgejk704zuf.png

Odnośnik do komentarza

Łóżeczko kupiliśmy nowe na allegro z materacem i wszystkimi kołderkami, poszewkami, prześcieradłami, baldachimem, przybornikiem, itp. Łącznie z przesyłką wyszło trochę ponad 500zł. Fakt mogliśmy kupić taniej ale ja się uparłam, a jak się uprę nie ma zmiłuj. Ogólnie jestem zadowolona, tylko głupio skonstruowane jest przykrycie szuflady...nie ma żadnych zaczepów...to po prostu dykta, którą się nakłada na wierzch...to jest minus, ale nie będzie nam jakoś bardzo przeszkadzał.
Tekst linka

Odnośnik do komentarza

w pracy napatrzylam sie na różne dzieci. ten psycholog to takie ostateczne koło ratunkowe. no pewnie ze z nią rozmawiam, jest mądrą dziewczynką, skończy teraz 4 lata ale rozmawia z tobą jak dorosły, myślałam ze to przez to ze mam dla niej malo czasu, zaczełam odbierac ją wczesniej, brrąłam na basen, wycieczki, rower, spacery. zamiast bajek wychodzimy z domu lub czytamy bo po bajkach robi się agresywna, zamyka sie w swooim swiecie i robi się problem. wiecie, staram sie stawać czasem na rzęsach zeby ją ucieszyc ale skutkuje to zupełnie inaczej. tak jest, z obcymi sobie radze a z własnym mam problem.

dzięki . bo na prawdę idzie zwariować od 'dobrych rad' wokół;/

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

justyna ja przy poprzedniej nieobecnosci meza miałam z nią podobny problem. wymioty to u niej objaw focha,nerwów i bezsilnosci. wie ze płacz na mnie nie działa bo wiem, kiedy płacze bez powodu tylko dla wymuszenia i wtedy idzie paw. wtedy nie chciała się kąpac. 30 minut spazmów, po czym wymioty, sprzątnęłam ona przytuliła się, powiedziała przepraszam i się kąpała normalnie. oby to przeszło bo akurat teraz moje hormony powodują morze łez...

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

nigdy nie leczę się u wujka google, ale znalazłam hasło które mnie wcisnęło w fotel.
i przemyslałam co ona do mnie mówiła wczoraj w tym beku...
ja to olałam bo wydawało mi sie ze kolejny wymysł by cokolwiek powiedziec.
-zastanów się czy w otoczeniu dziecka nikt nie cierpi na zaburzenia żywienia
-czy nie odchudza się....

moja matka kiedy dziecko przynosi jej cukierka lub krówke by się podzielic -zamiast schowac i powiedziec dziekuje... rzuca hasło- nie bo babcia sie odchudza i nie je słodkiego/nie pije pepsi/ nie pije soków...
siostra pracuje w przedszkolu u mnie i ostatnio tez ciagle hasła jestem gruba i jem wafle ryzowe/sałete/ogórka...

moja mała przestała korzystac z szafki ze słdyczami. nie je kinderków, ciastek, kanapki mlecznej, nic. w sb kupiłam lody z czekoladą - nie lodów się nie je mamo.
chciałam jej dac pepsi przy tych wymiotach w pt w nocy to krzyczała ze pepsi nie mozna ( nie raz piła, ja jej nigdy nie zabraniałam pic czy jesc dziwnych rzeczy wiadomo tylko ze z umiarem) a z szafki wyjada suche wafle lub paluszki takie grube z biedronki . i nic wiecej. nie wiem moze zdziwiam, ale to mi się ukłąda w jedną całosć.

zupy uwielbiała a teraz wogóle - bo matka nie je (tzn babcia) bo zupy tuczą. i na kazdym kroku krzyczy ze onna ie odchudza. mam ochote rrzucic sie jej do tętnicy teraz ;/

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

Przezylam ta glukoze! Bylam dzielna i lyknelam ja bez cytryny, ogolnie do wypicia nie byla straszna, poszlo migusiem ale do 40 minut po to sama nie wiedzialam co sie ze mna dzieje, goraco, niedobrze, brzuch mnie rozbolal ;-) toaleta zaliczona ale pozniej juz bylo lepiej i jakos wytrwalam, mialam tez wciagajaca ksiazke, moze dlatego ;-) ale jedno dziewcze nie wytrzymalo i puscila pawia, naprawde jej wspolczuje. Teraz na sama mysl o tym smaku mam mdlosci i niedobrze mi. Ale wszystko mozna przezyc dla Dzidzi. Brzuch mi tez twardnial kilka razy ale juz sie chyba uspokoilo, wzielam magnez i nospe po wyjsciu z lab.
Adonis wszystko zalezy od tego, jak duzy autorytet ma babcia u Twojej cory, albo Twoja siostra bo 4latki to specyficzny czas, nasladowac potrafia maniakalnie kogos kogo lubia i szybko im to wchodzi w nawyk a oduczyc ciezko pozniej. Dochodzi jeszcze rozlaka z tatusiem i niestety Ty wychodzisz z siebie. Wspolczuje bardzo i moja rada taka, niedoszlego psychologa ;-) pogadaj z siostra i Babcia niech z nia porozmawiaja w swobodnej rozmowie zeby Mala zauwazyla, ze one jednak jedza normalnie. U dziecka latwo o anemie, a nie kazdy wie ze slowa maja wielka moc nie tylko dla doroslych.

Odnośnik do komentarza

Adonis- ja mam 8 latkę, z zaburzonym widzeniem siebie- znaczy tez przy niej nalezy ostroznie mówić o jedzeniu, bo ona moze jest z tych chudszych , ale siebie postrzega jako grubą... :) jak miała 3 lata to z wagą była na 25 c a ze wzrostem pow 75, więc ta dysproporcja była straszna-- wszystkie spodnie w gumkę bo inaczej spadały z tyłka. Ogólnie moja najchętniej je owoce :), mięsa nie za bardzo, nabiału nie może...

Ja bym zaczęła od małych porcji- i jedzenie b spokojne- sucha bułka w łapkę i na plac zabaw, kisiel, kaszka mleczna, kaszka manna, budyń. Ew zabierz ją do sklepu niech sobie wybierze co chce..

Odnośnik do komentarza

asia wiem. żaden krzyk ani płacz nic nie wskurają. Sytuacja jest taka,ze jestem jeszcze na nie skazana bo w weekend mam ostatni egzamin, im nie jestes w stanie wytłumaczyc. taki mają charakter, każdą moją prosbe odczytuja jako atak. mówiłam i prosiłam juz dawno i mówiłam ze to moze miec negatywny skutek, ale nie ppomyslałam o tym teraz. póki mimałam wiecej czasu zawsze próbowałam szukac powodu. teraz zabrakło czasu. zadne dziecko nie jest złe, czasem potrzebuje wiecej uwagi i pomocy.
babcia to babcia a ciotka to ciotka. dla niej to osoby które pozwalają jej na wszystko, a ja to ta zła . choc nigdy nie zabraniam tylko daje jej wybór i tłumacze co czym skutkuje. to samo z jedzeniem nie wpucham jej czegos czego nie lubi tylko pytam czy zje np rosół czy jarzynową, czy kupujemy parówkę czy kabanosy, jabłko czy banany. nie miałam z nią problemów raczej. są wiadomo tak jak pisałam sporadyczne sytuacje kiedy jej foch kończy sie wymiotami, ale to mija, tłumacze sobie,ze nie zawsze radzi sobie z emocjami bo ma jeszcze prawo nie umieć rozładować emocji inaczej. juz koniec, dzisiaj postanowiłam ze w sb pojedzie do tesciowej, ona jak powiem nie to przynajmniej to uszanuje ( poo wielu awanturach) a od dzisiaj koniec z fochami. Napiszę aneksy, pójdę po nią wczesniej i pójdziemy sobie porozmawiać w jakies miłe miejsce.

czasem trzeba sie chyba wygadac zeby oczy się otworzyły .

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

pasikonik10
aaa no i ja nadal z tych zachęcajacych do jedzenia- znaczy teraz to juz specjalnie szykuję większą porcję bo wiem ze zaraz będą negocjacje- czego ma nie jeść, ile może zostawić itp.

to też już znam. zjem ale środki, ogórka ale pół, herbatę ale do kreseczki.

przykro mi strasznie bo nie miałam z nią nigdy problemów z jedzeniem. dzieci cudowały a ona uwielbiała jesc, zamiast ciastek na spacerze czy w sklepie wołała oo bułkę i kiełbasę do ręki! z piekarni zawsze z bagietką wychodziła, w domu 2 talrze zupy, uwielbia kotlety, paluszki rybne, pierś z grilla, ma delikatne azs ale nie jadła nigdy w nadmiarze nabiału.
nie lubi czekolady czy słodyczy,ale jakies paluszki z solą, czasem kinderki, rodzynki w czekoladzie . Lubiła soki nnaturalne, czasem wodę smakową z żywca,czasem się koli napiła.

I sama pewnie wiesz, że jest cholernie przykro jak widzisz to co sie dzieje bo to nienaturalne. później podtykasz,prosisz i jestes bezsilna.

nigdy nie była patyczkiem ale ma 4 latka, 103 cm i waży 19 kg. nie wydaje mi się to jakimś przegięciem tylko normą. Zawsze miała mały brzuszek,ale bez przesady- prawo dziecka.

i pomyslec ze juz problemy a gdzie do dorosłości...:)

Zajrzyj do nas! Www.milkii.pl :)

Odnośnik do komentarza

[quote="Aska123"]Zastanawiam się jaki materac do łóżeczka kupic, też myslalam o tym gryka-kokos co zuzia.be27 ale kolezanka odwiodła mnie od tego pomysłu, bo podobno w gryce, w środku materaca potrafią rozwijać się robaki!!!!

zobaczcie filmik....

Owszem Asiu rozwijają się robaki ale tylko wtedy kiedy materac jest mokry. Po to kupujemy podkłady i kładziemy na materac pod prześcieradło ze na wypadek kiedy maluch się przesika, z wymiotuje materac dalej suchy, sprawdzone przetestowane i w żłobkaacha i prywatnie :)
A tak po za tym to same z siebie robaki w tym się nie wylegaja.
Adonis pracujesz z dziećmi i wiesz ze to teraz trudny etap, to co piszesz mi również składa się w jedną całość, może Twoja mama przez przypadek powiedziała jej coś jeszcze i stad to wmawianie sobie ze nie można jeść. Myślę złote trzeba z nią porozmawiać bo o to bardzo wrażliwy wiek a do tego może być zazdrosna o maluszka, wiec będzie jeszcze trudniej. Gdyby nie chciała z Tobą spróbuj iść z nią do poradni psych-ped i tam nakreśl problem może obcej kobiecie będzie jej łatwiej powiedzieć co się tak naprawdę stało. Trzymam kciuki!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3vfxm8wxbokdg.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/eoc9299o9rzqtl1m.png[/url]

Odnośnik do komentarza

AsiaPil chciałam się z Tobą połączyć w bólu i odpisać bo w tym samym czasie co Ty robiłam test obciążenia glukozą ale nie mogłam się zalogować na telefonie i dupa,też przeżyłam ale ja dodałam cytryny,jak wypiło się kilka łyków to było znośne ale potem to masakra też mi niedobrze było a maluch wariował jak głupi ale po jakimś czasie przeszło,ale już drugi raz nie chciałabym czegoś takiego pić fuj.Wyniki będą wieczorem a u Ciebie?

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzwn156xau4f0r.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...