Skocz do zawartości
Forum

Październikowe maluchy 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Moni88, i czym ty się przejmujesz dziewczyno...?
Wiesz że nie jesteś gruba i wiesz, że Twoja matka często nie ma racji traktując Cię w określony sposób.
Uważam, że ona się tak zachowuje, bo jej na to pozwalasz. Może dziwnie to brzmi, ale z doświadczenia wiem, że tak to właśnie wygląda.
Musisz pamiętać, że jesteś dorosłą kobietą i twoje relacje z matką będą przebiegać tak, jak obie to między sobą ustalicie.
Musisz nakreślić wyraźną granicę i nauczyć matkę, że po jej przekroczeniu będzie Cię miała z głowy na jakiś czas; np. rzeczowa odpowiedź, że bynajmniej nie jesteś gruba, a nawet gdyby, to nie życzysz sobie takich komentarzy; na rzucanie słuchawką tygodniowa cisza i może się opanuje.

Oczywiście zdaję sobie sprawę, że do pewnych osób nic nie dotrze, ale jeśli twojej mamie na Tobie zależy to szybko się opamięta. Jeśli nie, to cóż, musisz sama rozważyć zyski i straty, bo co to za układ, kiedy czujesz się jak zbity pies po każdym kontakcie?

Ja musiałam już jakiś czas temu z nieco poważniejszych względów zakończyć z moją matką współpracę, dziś ta kobieta nie wie nawet, że spodziewam się dziecka. Oczywiście, nie tak to 'powinno' wyglądać, ale czasem trzeba wziąć kalkulator do ręki i podjąć twardą, biznesową decyzję, kiedy chodzi o Twoje uczucia. Nie pozwól się ranić.

http://www.suwaczki.com/tickers/85993e3kclkyx2cl.png

Odnośnik do komentarza

Ja od rana w pracy.
Kaszka masz oczywiście rację. Ja na szczęście mam dobry kontakt i z mamą i z teściową. Ale trzeba mówić jasno, że coś jest nie tak, że takie zachowania ranią. Szczera rozmowa, pewnie trochę płaczu, ale może uda się dojść do porozumienia :-)
A co do zasypiania na filmach czy serialach mam tak samo. Po pracy to najchętniej bym spała i spała...
Miłego dnia kobietki :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k7h3v8d7d.png

Odnośnik do komentarza

tez mam nie milą sytuacje ale z tesciami, nagle przestali sie odzywac.... jak moj do nich podjezdzal to udawali ze ich niema w domu a jak byli o wychodzili przed brame i nie wpuszczali go do domu, skoro nie chca niech sie nie odzywaja, bolalo nas to tylko ze na pogrzebie nawet do nas nie podeszli
trzeba jakos zyc mamy wsparcie od szwagra i szwagierki i to duze oraz od moich rodzicow... i rodzin dalszych
tamci nawet nie wiedzia ze jestem w ciazy..

reszta rodziny powoli sie dowiaduje.... narazie wiedza nieliczni ale w sobote bedzie u nas troche rodziny ktora nie wiec sie dowie :)

a tak z weselszych wiadomosci to lezakuje tak jak mi zalecano, chyba mi sie spodobalo w szpitalu to lezenie,
wlasnie wcinam platki nesquik z mleczkiem

♥ Agatka 11.09.2014r. ♥
Nie mogłam zatrzymać Cię przy sobie, ale nigdy nie wypuszczę Cię z mojego serca...

♥ Nataszka 05.10.2015r. ♥

♥ Nadia 25.02.2020r. ♥

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! Jak samopoczucie dzisiaj?
Mi się moja infekcja nasilała zamiast przechodzić więc chcąc-nie chcąc poturlałam się ponad 100 km do Białegostoku prywatnie do lekarza. Dostałam globulki i maść Pimafucin, a na przyszłość lekarz polecił mi AbiOfem żel dopochwowy.
Moje maleństwo ma 2,14cm; serduszko pięknie bije, ciąża przebiega książkowo. Po tej wizycie postanowiłam że rezygnuję z lekarza na NFZ, który łachę robi że cokolwiek powie. Tutaj dowiedziałam się wszystkiego co mnie interesowało i jeszcze witaminki na miesiąc dostałam :)

http://www.suwaczek.pl/cache/ea90863560.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

ewelcia, te metody są tak 'niedopracowane', jak każde inne. W sumie każde badanie ma jakiś margines błędu i tzw. false positives. Ale zazwyczaj jet to margines, zależy to od danego testu.
Tu jest ciekawy artykuł odnośnie tematu: http://www.badaniaprenatalne.pl/wskazania_badania_ciaza ; jeśli chcesz poznać 'wiarygodność' danego testu, szukaj po nazwie.
Ewelina, ja robię z 'zaleceń', bo tak się robi tu, gdzie jestem. Wg. NFZ w moim przypadku nie ma wskazań(wiek nie ten, chorób w rodzinie nie było itp.).
Jeśli masz za nie płacić(usg to pewnie 200zł, specjalistyczne testy krwi to już 2000zł jak tu pisała któraś z dziewczyn), to zastanów się po 1sze: jakie są czynniki ryzyka; po 2gie: jakie będzie Twoje postępowanie w zależności od wyniku tychże badań? Jeśli np. wiesz, że zachowasz dziecko ode złego niezależnie od ew. problemów, to nie widzę sensu w wykonywaniu takich badań.

http://www.suwaczki.com/tickers/85993e3kclkyx2cl.png

Odnośnik do komentarza

Hej mamuśki.
Mam trochę nie komfortowe pytanie. Czy któraś z Was ma wzdęcia? Bo ja od 2 dni nie mogę ich zahamować, a staram się nie jeść nic wzdymającego. W poniedziałek byłam u mamy na obiedzie i miała kapuśniak. Ilościowo nie zjadłam dużo i widocznie ta mała ilość kapusty aż tak się na mnie odbija. Znacie jakieś sposoby co zrobić żeby "kołdra się nie unosiła"? :D
Boję się, że mój mężczyzna dłużej tego nie wytrzyma :D:D:D:D

Odnośnik do komentarza

Happy, to ja mam problem z tej samej kategorii: zaparcia. Może nie zaparcia, ale, że tak powiem, brak zewu natury. ;P Za to szczę(przepraszam za wyrażenie, ale inaczej się tego nazwać nie da) na potęgę, cierpię na bezsenność przez to latanie do kibelka co 20min. :/
Całe życie się obyło bez takich problemów, a teraz proszę...
Pewnie płacę teraz cenę za brak wymiotów i innych atrakcji na początku.

http://www.suwaczki.com/tickers/85993e3kclkyx2cl.png

Odnośnik do komentarza

kaszka ja prócz wzdęć, zaparcia również. Gdyby nie to to może tych wzdęć jakoś bym się pozbyła wyzbywając się wszystkiego ze środka. :P Jeśli chodzi o siusiu też możemy przybić sobie piątkę! W nocy przynajmniej 10 razy pobudka... widocznie tak już musi być. :) Ja prędzej również nie miałam takich problemów, tzn. wzdęcia są dużo większym problemem dla domowników, którzy przebywają obok mnie, ja po prostu robię co muszę :D:D:D

Odnośnik do komentarza
Gość niesia37

dziękuję dziewczynki-Moni może za jakiś czas zapomnisz i jeszcze raz spróbujesz? tego ci życze :)Zuzia.be-dzięki za wsparcie i piękny brzusio:) Cameon -dzięki za słowa otuchy:) Pozdrawiam i dbajcie o fasoleczki:)

Odnośnik do komentarza

kaszka, Happy - sprawdzę jak będę wieczorem w domu, bo mi ginekolog napisał nazwę czegoś co bez recepty można kupić w aptece na zaparcia ciążowe, mi co prawda wystarczają otręby owsiane, jogurt z musli, śliwki suszone, itp jak mam gorszy dzień, więc się nie zdecydowałam kupić finalnie; pamiętam też że mówił mi, że to jest coś do rozpuszczania, co się pije zaraz po przebudzeniu i trzeba poleżeć z 15 minut, żeby zaczęło pracować w jelitach i że nie należy przerywać po kilku dniach, nawet jak będą efekty, tylko trochę dłużej postosować

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3c15nmjagfd6bq.png

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9uay3luwocfhs.png

Odnośnik do komentarza

Ewelina 86 moj maz tez jest zolnierzem :) konkretnie marynarzem. Nas ostatnio przerzucili do innego miasta, naz musial zmienic jednostke, jest to dla mnie obce miasto a akurat tu nam sie udalo zajsc, a ja nic nie wiem co tu jest i gdzie i problemy troche sa..
ale podobno jest tu najlepsza porodowka wiec chociaz cos dobrego :) :)

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jeżeli chodzi o badania prenatalne to chciałam się wypowiedziec jaka decyzje myśmy podjęli.
Zanim zaszłam w ciążę i na początku byliśmy przekonani, że robimy szczegolowe badania i koniec. W końcu zapytałam położnej kiedy możemy je robić i ja to wygląda. Dostaliśmy odpowiedź, że w naszym przypadku nie warto ich robić ponieważ jesteśmy młodzi i nie mamy żadnych przypadków w rodzinie. Mówiła, iż często się zdarza, że wynik wychodzi błędny i wtedy jest niepotrzebny stres, a koniec końców dziecko rodzi się zdrowe. I powiem Wam, że znam osobiście trzy pary, które miały taką sytuację, a dzieci mają zdrowiutkie.
Mąż ma w rodzinie ginekologa, prosiłam teściową żeby z nim porozmawiala i też nas nie zachęcał do tych badań.
Zdecydowaliśmy, że nie robimy niczego oprócz tych standartowych.

Odnośnik do komentarza

kotek90 dzięki za Twoją opinię jestem podobnego zdania. Miałam jednak trochę wątpliwości, ale zaczynam sie utwierdzać żeby badań nie robić. Mamy z mężem po niecałe 29lat. W naszych rodzinach nie było przypadków żadnych chorób. Nie chcę niepotrzebnych stresów, tym bardziej, że wyniki nie są na 100%. Wierzę, że wszystko będzie dobrze :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w33e3k7h3v8d7d.png

Odnośnik do komentarza

Cześć kobietki :)
Ja dzisiaj miałam usg genetyczne. Maleństwo ma już 6cm! Przezierność karkowa wyszła w porządku, kości nosowe też w porządku i właśnie poruszyłam z lekarzem kwestie tych badań. Chciałam robić test pappa, ale lekarz uznał, że to trzeba razem z tymi pozostałymi badaniami, bo sam wynik z krwi nic mi nie da. Wynik USG jest w porządku, więc nie ma jakichś przesłanek, żeby te badania robić :)

Co do zaparć. Przepisał mi czopki Evag, ponoć są dobre, ale też nie można z nimi przesadzać.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...