Skocz do zawartości
Forum

Clexane acard


Gość lalka232

Rekomendowane odpowiedzi

Hej dziewczyny. Przeczytałam całe forum od pierwszego posta. Jestem po 3 stratach. Pierwsza w 6tc w 2017 samoistnie brak przyczyn, kolejna ciąża 9tc zatrzymanie rozwoju płodu dostałam leki na wywołanie i oczyściłam się sama. Ostatnia ciąża była tylko na teście ciążowym, ale dostałam planowaną miesiączke wiec przepadło. Po najdłuższej ciąży miałam badanie histopat. W którym wyszły duże zwloknienia, dostałam listę badań do zrobienia. Antykoagulant tocznia, APC-R , przeciwciala antykardiolipinowe i właśnie te wyszły podwyższone. Odczekalam 3 cykle i zielone światło. Udalo sie za pierwszym razem wiec tylko 1 cykl przed brałam acard 75, jak tylko test pozytywny to duphaston 2x1, po pierwszej wizycie w 5tc clexan 0,4. Niestety wczoraj w nocy dostałam goraczke i mega boli w ledzwiach (jakby nerki) więc leżę na oddziale. Ciaza nadal się utrzymuje, usg prawidlowe, choć nie porównanie do poprzedniego wyniku. Czekam na wynik krwi/moczu. Mam nadzieję że to tylko jakaś bakteria. Jestem pełna nadziei że może tym razem się uda ;)

Odnośnik do komentarza

Dorisss , Dziubala dzięki za wsparcie :) W wynikach wszystko ok, zadnego zapalenia, zadnych sladow w moczu i krwi. Gorączka i ból nieznanego pochodzenia. Przeszlo mi tak samo szybko jak się pojawiło. Bardzo szybko bo juz w 5t3d widać oznaki życia, delikatnie było widać mruganie po badaniu usg :) także zalecenia to duzo odpoczywać i o dziwo pływać aby wzmocnić kręgosłup. Prowadzącą ginekolog zabroniła pracować, ale muszę do końca miesiąca zadbać o swoje zastepstwo... ciężko idzie się na zwolnienie tak wcześnie, zwlaszcza kiedy gdzieś w podświadomości tkwi myśl, że może się nie udać i znów będzie trzeba wrócić, a wtedy może na mnie czekać wypowiedzenie...

Odnośnik do komentarza

Fajerwerek! Gratuluję, zdrówka dla Was :) W którym tyg urodziłas? Jak przeżycia? :)
U mnie zaczął się 6t3c umieram przez mdłości i torsje... od 6 rano do 24. W aptece Pani dała mi tabletki Mamarin w składzie jest głównie imbir. Pomaga na tyle że nie mam wymiotow i mogę coś przełknąć, mdłości straszne są nadal :( I pomyśleć że tak jeszcze co najmniej 6 tyg...

Odnośnik do komentarza

Ktoś tu jeszcze zagląda? Może jakieś nowe clexanki? U mnie dziś się zaczyna 7tc... tona mdłości, bóli brzucha, wielu pryszczy i ciągle przetluszczonych włosów. Parę razy 2 dniowe plemienia... w środę wizyta więc przekonam się czy fasolka nadal żyje... moja najdłuższa była do 9tyg bez żadnych "wspomagaczy" (Ale około tygodnia nosiłam martwa ciążę) więc zblizam się do mojego MontEverest... Oby clexan zadziałał jak w przypadku innych. Brzuch wzbogacił się od zastrzykow się ładnego siniaka :)

Odnośnik do komentarza

Po 2 promieniach miałam badanie histopatologiczne i wyszło sporo zwłóknień tkanek w mocnym nawet stopniu. Ginekolog od razu wiedział że mam problem z krwią- krzepliwoscia. Wykonalam od razu po otrzymaniu wyniku histop. Dodatkowe badania dla potwierdzenia na odpornosc bialka c, antykoagulanty tocznia, przeciwciala antykardiolipinowe igg igm i te ostatnie były zawyżone. Postawiono diagnoze I do utrzymania ciazy aby uksztaltowalo się łożysko i płód był prawidłowo rozwinięty brałam acard, w momencie pozytywnego testu clexane 40 (dawka powinna być dobrana do wagi pacjenta). Dodatkowo dla pewności tu już na czuja lekarza bez badań biorę mieszankę 400 mg kwasu foliowego tylko i wersje zmetylowana 400 mg (ma zdecydowanie lepsza przyswajalnosc) do tego 2 tabletki rano i wieczorem Aspargin. 2x1 duphaston. Póki co jestem w 7t4d jutro wizyta więc przekonam się czy zestaw działa...

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny,

nie wiem czy to miejsce dla mnie i czy w ogóle mogę tutaj pisać - ponieważ jestem facetem. Piszę tutaj ponieważ moja żona jest w trzeciej ciąży - dwie pierwsze zakończyły się ok 7tc i teraz bierze Acard, Luteinę i Clexane. Mamy ogromny problem z zastrzykami Clexane, które ja staram się robić. Po pierwsze moja żona tak się boi tego momentu, że aż prawie ma torsje... Po drugie czasem zdarzają się wylewy (jeden ma ok 20cm). Nie wiem czy coś robię źle, czy reakcja jest standardowa... Profesor nas ostrzegał, że te zastrzyki kończą się kłótniami, ale chciałbym się Was podpytać czy też tak reagujecie na zastrzyki i czy też zdarzają się Wam takie siniaki.

Odnośnik do komentarza

Witaj, w poprzedniej ciąży miałam bardzo niewiele siniakow. Teraz mam trochę więcej, ale może to dlatego, że biorę zamiennik clexane - Neoparin. Ogólnie robię sobie sama te zastrzyki, wiem wtedy w którym miejscu mnie boli, a w którym nie, no i czy skórę dobrze chwyciłam itp. Ogólnie przy poprzedniej ciąży miałam poradę od lekarza, aby wyciskac z zastrzyków powietrze, a po daniu zastrzyku przez chwilę przyciskac to miejsce. Przemywam też skórę zanim zrobię zastrzyk gazikiem odkarzajacym i później po zastrzyku tym gazikiem to miejsce dociekam. No i robię te zastrzyki raz z jednej strony brzucha, raz z drugiej. Możecie też spróbować podawać je w udo, a nawet w ramię. Może być też tak, że żona jest niestety podatna na siniaki i gorzej znosi te zastrzyki. Cóż nie są one łatwe i do przyjemnych nie należą, ale czego nie robi się dla dobra dziecka, ja chyba już jakoś do nich przywyklam, ale mam ich już momentami serdecznie dość. Życzę powodzenia.

http://s3.suwaczek.com/20140614290223.png
http://s6.suwaczek.com/201601247244.png

Odnośnik do komentarza

witaj Cane..mi maz zrobil zastrzyk raz i to nie wiem czy do konca i stwierdzilam ze wole sobie sama robic bo najlepiej wiem gdzie mnie mniej boli. Jak chwycic skore itp. Radze Twojej zonie niech sprobuje sama nie ma czego sie bac. Na poczatku mialam obawy ale robie zastrzyki juz prawie 8 miesiac i idzie sie przyzwyczaic. Czasami tez mialam siniaka i dalej mi sie zdarzaja ale staram sie unikac przez pare dni tych miejsc i trzeba robic dalej. Zobaczycie w 8 miesiacu bedziecie mieli taka wprawe ze bedziecie sie z tego smiac.

Odnośnik do komentarza

Cane. Mi zastrzyki robi mąż i to bardzo profesjonalnie ;) nie ma różnicy czy to clexane czy zamiennik neoparin. Siniaki zdarzyły się 3 ale bardzo malutkie zeszły po około 3 dniach. Zasada jest prosta - nie wyciskać powietrza! Zawsze traci się jakiś mg leku, A należy podać całą dawkę. Zastrzyki robimy raz w prawa raz w lewa stronę. Zawsze siedzę. Mocno chwytam fałdke jedną ręką (jestem szczupła i to nie łatwe) pokazuje mężowi gdzie kujemy. Biorę wdech żeby nie trzesc brzuszkiem ;) igłe wbijamy pod kątem prostym (unikniemy zrostow i guzkow) w miarę sprawnym równym tempem leci całą zawartość i czekamy 2 sekundy! Dopiero wtedy wyjmujemy igłe, puszczam fałdke. Czasami lek kiedy się rozprowadza piecze, ale wszystko mija po 10 sekundach. Możecie próbować bardziej w boki brzucha, ja niestety nie mogę bo nie mam tam jak złapać skory. ;) lek działa, dziś mija 7t6d dzidzia rośnie i wg usg jest starsza o tydzień! Dziś już zapisywalam się na prenatalne :) powodzenia!

Odnośnik do komentarza

Dziękuję Wam za odpowiedź. Od dwóch dni nie ma wylewów. Wysłaliśmy zdjęcie siniaków do doktora, który się opiekuje żoną i powiedział, że wszystko jest ok i tak się zdarza. Poradził nam wykonywać aspirowanie przy zastrzyku... Pomyślałem, że jeżeli będą dalej tworzyć się wylewy, to może poproszę jakąś pielęgniarkę żeby za opłatą do nas przychodziła i robiła żonie zastrzyki profesjonalnie... Trzymam za Was wszystkie kciuki i Was podziwiam, bo jak patrzę na to wszystko, to stwierdzam, że łatwiej być mężczyzną :)

Odnośnik do komentarza

Cane! Twoja rola jest najważniejsza! Nie możesz pozwolić swojej kobiecie zwariować. Musisz z nią pocierpiec, czasami mocno wstrząsnąć i powiedzieć że to ma sens! A nawet jeśli się nie uda, bo tak też się zdarza - brać byka za rogi i nie załamywać się! Wierzę że medycyna rozwija się w mega tempie i jeśli nie pomoże nam teraz to na pewno za parę lat :) trzymam za Was kciuki, zastrzykow się nauczycie! :)

Odnośnik do komentarza
Gość Fajerwerek

Juz staram sie jakoś odpisać Dziękujemy z miesięcznym juz Oskarkiem za gratulacje. Tysia, urodziłam 5 dni po terminie - poród wywoływany bo akcji brak. Skorzystałam z znieczulenia zewnątrz oponowego mimo, ze brałam clexane. Nie bolało nic do samego końca. Bardziej bolało po- Traumy brak. No tylko jestem gruba... Mdłości tez miałam do 20t dzień w dzień kibelek- to ponoć dobry znak. Przy poprzednich stratach mdłości nie miałam. A moje siniaki to na początku rownież były olbrzymie krwiaki- z czasem juz coraz rzadziej. Trzymam za Was kciuki! Jestesmu dowodem, ze działa.

Odnośnik do komentarza

Fajerwerek mi też ucinalo posty jak chciałam dodawać minki /buźki. Dlatego już teraz nie dodaje. My też jesteśmy dowodem na to że leki działają.
Cane mój największy siniak był większy od ręki. Długo schodził. Ja robiłam sobie od początku do końca sama zastrzyki. Mąż nawet nie chciał na to patrzeć. Na koniec tylko było gorzej jak nie było za co złapać bo skóra napięta. Ale jakoś dotrwalismy do końca i moja kluska skończyła już 8m.

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny też już bym chciała minąć próg 20tc A najlepiej mieć już bobaska na rękach. Od wczoraj małe załamanie... widziałam dzidzie tydzień temu ładnie biło serduszko 174tetno itp... A od wczoraj znowu w moj sluz jest zabarwiony na beżowo, i ból w okolicy krzyża :( Czasami czuje jak "rwie" jak się schylam albo wstaje... miałam podobny ból przy ostatnim poronieniu, stąd okropne obawy i niepewność. Dziś jade donieść wyniki morfologii i te wszystkie pierwsze z laboratorium i mam po cichu nadzieję że się wepchne w kolejkę i doktorka zrobi na szybko usg i sprawdzi czy dzidzia nadaj żyje... :(

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...