Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Dziękuję za życzenia Kochane :*

Tak jak przypuszczałam M nie pamiętał cholernie to przykre...
Ale co zrobić .

Córa dokuczała wiec ja U ryczała z bezsilności I złości jestem juz w łóżku
A mały chyba zamarł z wrażenia aż . Do domu chce mi się jechać :(
I nie chce mi się rodzić juz nawet

Gratuluję Marii Anny piękna dziewczynka i data urodzin tez niczego sobie :)
Ja tez bym chyba nie wytrzymała nie znając płci choć w 1 ciąży nie znałam do końca 7 miesiąca prawie.

17 ch sn

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

kataryb bądź dzielna, z godziny na godzinę będzie lepiej. Wzdęcia w Twoim przypadku nie ma nic wspólnego z jedzeniem. To efekt uboczny operacji.

szusterka wszystkiego naj... i cierpliwości i spokoju;)

Gratuluję nowych maluszków nowym mamusiom:)

Wracając do mojej opuchlizny... ciśnienie 120/60 ( generalnie mam niskie ciśnienie (90/50) ale to i tak jest ok) i wyniki badania moczu też ok (wczoraj robiłam badanie) wiec to nie zatrucie. Generalnie nigdy nie puchłam oprócz tych kilku razy w upały, w ciąży wiec dziwne to uczucie i to mrowienie :)
Oby i dla mnie to był sygnał, że coś niedługo się wydarzy :)

30 dz sn

Odnośnik do komentarza

Jest minimalny progres, pojawila sie nowa zmiana pielegniarek na ktorej jedna okazala serce, dziwila sie czemu cewnik jeszcze mam a ja jak to robie caly dzien zaczelam ryczec z bezsilnosci, wiec wziela mnie w obroty zreszta wspolokatorka z sali sie za mna wstawila, dali mi odrazu morfine drabinke do lozka i odczepila mi cewnik mowiac ze dam rade u sie brac w garsc no i sie podnioslam, bez cewnika niebo a ziemia zrobilam rundke na korytarzu z malym i pierwszy raz go przebieralam masakra ale sie obsral, mialam takiego stresa ze szok mam nadzieje ze w ogole zrobilam to dobrze :( ale na noc pojechal do noworodkow ehh moze jak jutro uda sie cos ruszyc z karmieniem to w koncu spedzi noc z mama:))

Odnośnik do komentarza

Dziewczynki, a ja się melduję se szpitala, mój Synek Niko przyszedł na świat 18.09.15 po 9:00 rano. Wczoraj o 20:30 odeszły mi wody, ok. 22:00 byłam w szpitalu, wywiad trwał ok. 1 godz. i poszłysmy z moja polozna do pokoju porodowego. Mogę napisać jedynie, że do 8:00 przeżyłam koszmar, chcąc urodzic sn, włącznie z brakiem akcji Malego. W końcu chwile po 9:00 cc, co było dla mnie wybawieniem☺.
Dziewczyny po cc, ile dni trwało zanim mogłyscie swobodnie chodzić, ja dziś jestem w szoku, że samo wstanie z łóżka tak boli?

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71855.png

Odnośnik do komentarza

karo, Mariia gratulacje :)
szusterka jeszcze ja jeszcze ja!!! Sto lat sto lat niech żyje żyje nam (tak, wyobraź sobie, że to zaśpiewałam!!) :*:*

Ale mam nerwa powiem Wam.. nic się nie rusza, plamienie się skończyło.. a kuzynka męża mająca termin na 24 dzisiaj urodziła.. no szlag.. aż się zaczęłam zastanawiać co ze mną nie tak, że wszyscy rodza przed terminem, a ja kuzwa po i urodzić nie mogę..

I w takim oto podlym nastroju kładę się spać na patologii ciąży, podobno jest jedno miejsce na porodówce, żałuję, że nie czeka na mnie, bo chętnie bym się tam przeniosła choćby zaraz..

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Cześć :) uzupełniam Wasze wpisy, znowu się dużo zebrało :)
Gratuluję nowych dzieciaczków, część historii podobna do mojej. Najważniejsze, że dzieci zdrowe.

szusterka wszystkiego najlepszego :) rychłego rozwiązania i po Twojej myśli!
Kataryb, kazali Ci chodzić z cewnikiem? Nie dziwne, ze tak bolało! Ale ogólnie, to cały czas dochodzę do siebie i ciężko jest wstać, wyprostować się.
Teraz włącza mi się ból głowy i boję się, że to zespół popunkcyjny. Przecież miałam zzo (3 razy mi się wbijali i na dodatek nie pomogło) a potem jescze znieczulenie do cc. Tylko myślałam, że głowa zaczyna boleć od razu po operacji, a nie w drugiej dobie :/

A oto dodaję zdjęcie synka.

monthly_2015_09/wrzesniowki-2015_35934.jpg

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

kataryb szybkiego dochodzenia do siebie! Dobrze ze inna zmiana przyszła i Cię po ratowali Kobietko!

marAla Dziekuje I Mam Nadzieja ŻE Ta Cierpliwość W Końcu MI SIĘ Objawi !:)

joasiaG również dziękuję i obstawiam ze nie szybciej jak Lilka /6 dni po :)

Mariia GRATULUJĘ ! :)

wiruśkawyobrażam sobie i aż się uśmiechnęłam z wrażenia od ucha do ucha !
Nie martw się u urodzisz w końcu nie zostawia Cię tak w tej ciąży na wieki !:) to jutro będzie bój o miejsce pewnie 3 mam kciuki żebyś Ty wygrała wyścig !

KolczykM śliczny ! :)
Dlatego ja nie chce zzo. Dziękuje serdecznie znajoma do dziś odczuwa skutki a minęły już 3 lata prawie...
Po mojej myśli to by było poza moim ciałem :p
Dziękuję Wam za życzenia raz jeszcze !:)

U mnie było trochę nerwów mały się nie ruszał a teraz znów ma się wbija i wije.
znów czuje go na kości lonowej i z lewej strony w pachwinie. Czuje ze coś brzuch zaczyna mi się stawiać i tak jak wczoraj nie mogę siedzieć ...
Mam nadzieje ze jak za chce się mu wychodzić to postanowi dopiero rano co bym miała gdzie Lilke zostawić. O ile wszyscy nie będą na wykopkach czy nie będą ciukow robić na łąkach. ..

17 ch sn
niezdatna do spożycia

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

kolczyk Wituś śliczniutki :-*
ania a jak długo już Ci się sączą te wody ?
kataryb dobrze że się nad Tobą zlitowali i ten cewnik odłączyli na samą myśl o tym mam gęsią skórkę.

Ciekawe jak tam agnieszka82 czy tulka już maleństwo czy jeszcze nie?

daritka dawno się nie odzywała ostatnio 3 tygodnie temu. Ciekawe co tam u niej.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ale mamy wysyp dzieciaczków! Mam nadzieję że nikogo nie pominę :)
Maga gratuluję Helenki!
Sylwia gratulacje! Piękny opis porodu.
Nutmeg serdeczne gratulacje! Witamy Zosie!
Karo podziwiam że wyczekaliście ze znajomością płci. Gratuluję ślicznej córeczki.
Mariia dla Was oczywiście też gratulacje!
Ania powodzenia.

Szusterka, jeszcze ode mnie spóźnione życzenia urodzinowe. Spełnienia marzeń!

Paulina - mi mierzyli szerokość miednicy przed porodem w szpitalu.

Kataryb - trzymaj się dzielnie, będzie coraz lepiej.

Joanna u mnie też się trafia czasem piękny zez :)

Mycha
Ja też odstawiłam wszystko nabiałowe. Zobaczymy. U nas przeszły te napady kolkowe gdzie mały darł się 2-3 godziny. Zostały takie bóle brzuszka co go potrafią męczyć przez praktycznie cały dzień. Pręży się wtedy biedaczek, jęczy, w brzuszku mu jeździ, spać nie może, ma odruch wymiotny.
U mnie jest tak samo jak u ciebie- zmiana pampersa, odłożenie to prostest i płacz.
Wczoraj miałam kryzys który dodatkowo spotęgował mój mąż. Mały miał koszmarną noc a później cały dzień marudny. Nie spał, cycka chciał ciamkać co chwilę, popłakiwał. Wieczorem nie czułam już rąk (Joanna mnie też bolą nadgarstki).
W każdym razie dołączam do tych zmęczonych i tych których dodatkowo dobijają faceci (mój właśnie śpi po piciu...).
Też czeka mnie rozmowa bo mały w niedzielę kończy 4 tygodnie a tatuś jeszcze ani razu go nawet nie przewinął i nie przebrał...
Dziewczyny dzięki za polecenie książek, przeczytam na pewno.

Jak mały w wózku bądź w łóżeczku nie śpi tylko się gapi, to go na ogół tam zostawiam i sama coś robię. Gadam do niego jak coś przy nim robię - przewijam, noszę na rękach itd. Chociaż ogólnie za mało do niego mówię, jakoś tak nie umiem, moja mama ciągle mi mówi - "mów do dziecka".

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Karola gratulacje! A Ty wracaj szybko do zdrowia, oby to nie było nic groźnego.

A ja właśnie skończyłam walkę z moim piszczkiem. Złożył rączki i zasnął, jakbyśmy nie męczyli się od 24. Inne dzieci takie grzeczne, a tylko mój wrzaskun nie do uspokojenia. Smoczka nie chce i wypluwa, trudno go oszukać.
Mąż mi bardzo pomaga, tylko ze szpitala go wypraszają, bo może by jeszcze siedział. Przewija go i ubiera, sam z siebie. Dlatego nie mogę narzekać :)

Taka byłam śpiąca, a teraz jak usnął to mi się nie chce. :)

Witek
17.09 g. 4.20

Odnośnik do komentarza

karola6 jaka długa Juleczka :) gratuluje
Koniecznie daj znać co z Tobą. Mam nadzieję że wszystko będzie dobrze.
chani no to witaj w klubie. Współczuję Ci kochana.

Ja w nocy jak karmię małą to nie zapalam światła daję jej cyca po ciemku i wtedy się najada i dalej śpi. Mogę ją spokojnie odłożyć do łóżeczka i się nie przebudza. Wcześniej zapalałam lampkę i była jazda bo musiałam na nowo usypiać.

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza
Gość Blanka1212

Gratulacje dla wszystkich nowo narodzonych dzidziusiow i ich mamusiom:)
kataryb wiem jak sie czujesz. Cc to masakra ale pociesze Cie ze szybko dojdziesz do siebie. Po powrocie do domu juz poczujesz sie lepiej:) przystawiaj malenstwo czesto do piersi. Ja w ten sposob dostalam w drugiej dobie pokarm i nie musialam Sebusia dokarmiac mm.
A tym mamusiom ktore maja opornych facetow radze ich zagonic do roboty bo potem bedzie coraz trudniej a dziecko musi miec tez tatusia a kobieta wsparcie.

Odnośnik do komentarza

Karola gratulacje, duża ta Twoja Julcia. Mam nadzieje że lekarze zrobili co trzeba i już z Tobą lepuej. Napusz później jak się czujesz.

My właśnie skończyliśmy się karmić, mały usnął więc i ja się pewnie zdrzemnę jeszcze.

To jeszcze ja się pożalę...tak chwaliłam mojego G że pomaga i w ogóle a tu na raz mu się odmieniło. Fakt w nocy wstaje i przebiera młodego no ale wciągu dnia jak przysiądzie przed komputer to dziecko może płakać a on nic sobie z tego nie robi. Ja musze rzucać wszystko i lecieć go uspokjajać. A jak mu zwróciłam o to wczoraj uwagę to powiedział że chyba mi coś zaczyna odbijać. Ręce opadają, ja się staram, gotuje, sprzątam, prasuje, siedzę z małym a jemu jest ciężko z dzieckiem posiedzieć. Gdzie jest mój troskliwy chłop z okresu ciąży???

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

chani jak nie powiesz wprost,nie zagonisz to chlop sam z siebie do przewijania się nie weźmie. Taka prawda. Dla nich przeciez nic się nie zmienia oprócz tego ze "rodzi się" dziecko a ich kobieta juz nie uważa ich za pępek świata. Co więcej,sa tacy którzy są zazdrośni o dzieci :-D Nagle całą nasza uwaga skupia się na dziecku....tak wiec gonić! Do czegokolwiek! Chlop jak dziecko - jak nie wejdzie mu do codziennej rutyny ze ma cos zrobic przy dziecku to juz tak zostanie :-)

Joanna89 nie wiem czy coś da się zrobić z tym prezeniem i stękaniem. Jak mi kiedys ktos powiedzial to jest taka kolka tylko lżejsza,nie "płacząca". Moja tak miała ze przez kilka miesięcy stękała od 4 rano aż kopę zrobiła. I tez cycek,cycek,cycek...jeszcze przewód pokarmowy jest niedojrzały. Wszystko się z czasem unormuje. Niestety trzeba się trochę pomęczyć. Takie uroki macierzyństwa. Ja dodatkowo miałam ciągle pobudki w nocy wiec ciesz się że chociaż możesz się wyspać.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqg6bphnomu.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...