Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Banana
Cale szczescie, ze to sie tak skonczylo i wszystko u Was ok.

Z tym wyparzaniem to sie dziewczyny nie spieszcie. Jka chcialam odciagnac w szpitalu dla mlodeg pokarm bo go zabrali na naswietlania przy zoltaczce to polozna mi powiedziala, ze butelka musialaby byc wyparzona nie pozniej niz 24 godziny wczesniej (chyba bo nie do konca pamietam jaki byl ten czasowy limit). Lepiej wyparzac na nidlugo przed uzyciem (przynajmniej na starcie dla naworodka)

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Sporo tych wizyt dzisiaj i na cale szczescie nasze wrzesniowe skarby trzymaja sie swietnie :-) ja jestem dzisiaj padnieta od rana gdzies latamy rano badania pozniej mi sie przypomnialo ze brakuje mi sera do zapiekanki na obiad wiec pojechalismy do sklepu nasprzatalam sie obiad ugotowany gary pozmywane a na koniec "tesciowa" zazyczyla sobie zgrzewke muszynianki bylismy w 3 duzych hipermarketach i 3 mniejszych sklepach i w zadnym nie bylo ani butelki muszynianki obled jakis no ale przy okazji kupilam pare rzeczy dla malej glownie do pielegnacji zaraz jeszcze z tata musze jechac na zakupy i jak wroce to chyba padne. Caly dzien mam te bole okresowe i bol w pachwinach przez co kazdy krok sprawia mi bol nie wiecie od czego to moze byc ?

Wy piszecie ze Wasze dzieciaczki sa takie ruchliwe a moja ostatnio da mi tylko kilka razy w ciagu dnia o sobie znac nie wiem czy bym 10 ruchow naliczyla przez caly dzien :-( strasznie sie o nia martwie jutro na szczescie wizyta wiec bede mogla to skontrolowac moze kupie sobie czekolade zjem kawalek poloze sie na lewym boku i bede ja dzisiaj obserwowac

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

karolaaanie martw się na zapas bo to jeszcze gorzej, mój mały tez ostatnio miał taki dzień ze gdzieś mi uciekł i prawie go nie czułam, ale jak delikatnie go szturchlam przez brzuch to się poruszył i byłam spokojniejsza. Następnego dnia wrócił do swojej poprzedniej aktywności.
Bananadobrze ze wszystko u Ciebie pozytywnie się skonczylo, o auto się nie martw grunt że wam nic nie jest i dzidzia nadal w brzuszku.

Odnośnik do komentarza

Banana super że udało się zatrzymać te skurcze. Samochodem się nie przejmuj, bo wasze zdrowie jest bez porównania ważniejsze.

Ja już po wizycie. Antek waży już 2500 gram, czyli tyle ile powinien mieć w pełnym 35-tym tygodniu. Jak tak dalej będzie rósł, to będzie go ciężko urodzić. Leży główką w dół, ale jest jeszcze wysoko i bardzo się wierci. Podczas badania cały czas kopał i kręcił głową. Przepływy i łożysko mam w porządku. Szyjka długa, twarda i zamknięta. Pytałam o to moje tętno 120. Lekarka twierdzi, że to normalne w ciąży. Na obrzęki nic mi nie poradziła. Jedynie trzymanie nóg wyżej niż tułów.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

A ja właśnie po maratonie jestem. Całe osiedle biegiem za psem uciekinierem. .. bo życzliwi sąsiedzi ulice dalej na straż miejska juz dzwonić chcieli ze pies biega. .. I tak w 26 stopniach z córką za rękę pół kilometra truchtem bo jakimś biegiem nazwać nie mogę ... ale mam psa

https://www.suwaczek.pl/cache/ec9c665127.png
Wituś Michał sn 29.09.2015 57cm 3520g 10'45
[url=https://achtedzieciaki.pl/suwaczki]http://s9.suwaczek.com/201509291762.png[
Lilianna sn 30.01.2011 54cm 3220 15'20

Odnośnik do komentarza

Ja znowu na porodówce. O 15-45 jak wstawałam poczułam że coś mi leci przesiąkło przez wkładkę i pomoczyło majtki. Nie byłam pewna czy to wody więc pojechałam na ip sprawdzić no i się okazało ze mi wody odeszły. Teraz leżę pod ktg ale skurczy brak bo przecież na podtrzymaniu byłam. Nie wiem co dalej wymyślą ehhhhhh

https://www.suwaczki.com/tickers/xnw4xzkr4dzwxug6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Catarisa
Ja znowu na porodówce. O 15-45 jak wstawałam poczułam że coś mi leci przesiąkło przez wkładkę i pomoczyło majtki. Nie byłam pewna czy to wody więc pojechałam na ip sprawdzić no i się okazało ze mi wody odeszły. Teraz leżę pod ktg ale skurczy brak bo przecież na podtrzymaniu byłam. Nie wiem co dalej wymyślą ehhhhhh

Trzymam kciuki, żeby wszystko się udało. :) Mój synek urodził się w 37 tygodniu i było wszystko dobrze. Nie martw się kochana. Pozdrawiam.

Odnośnik do komentarza

karolaaa nie martw się na zapas, moje ginekolog mówiła, że w takie pogody dzieci mogą być bardziej ospałe, podobnie jak i mamusie:) Mój to w ogóle jest leniuszek właściwie przez całą ciążę, rusza się tylko tyle, żeby mamusia się nie martwiła. Koło 2 w nocy ma apogeum, ale ja to najczęściej przesypiam. A z drugiej strony, we wszystkich wytycznych kiedy jechać do szpitala jest, że nie tylko wtedy, jak ruchów jest mniej ale też gdy następuje niezwykle duża aktywność. Oszaleć można, ile to dużo a ile mało..

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5eqhafxvmq.png

Odnośnik do komentarza

siwa87
aaaa, jeszcze takie fajne coś znalazłam :)
http://www.castorama.pl/inspiracje-i-porady/wykonczenie/malowanie/farby-wewnetrzne/farba-tablicowa-dobra-tylko-dla-dzieci.html
ciekawie można zastosować w pokoikach naszych maleństw (i tych większych też:)

Co do farby tablicowej to dziewczyna z 2b cute ma pomalowany tą farba pokój synka!
Tekst linka znaczy no, jedną ścianę chyba, ale te zdjęcia w ogole wrzuca świadczą o tym, że pomysly to ma genialne :)
banana dobrze ze jest juz w porzadku :)
monikalina dobrze, ze pp wizycie wszystko ok :)
catarisa to ja widze, ze Ty tak kursujesz dom-szpital-dom-szpital.. ale tym razem juz na pewno wrocisz z Malenstwem w ramionach a nie w brzuszku :) informuj nas w miare mozliwosci- teraz trzymamy kciuki juz bez falstartu :)
chuda a u ciebie co to się porobilo?

Ja wizyte mam jutro o 14.. zobaczymy co tam słychać u Marcysi i przede wszystkim u mojej szyjki ;p

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) współczuję wam tych upałów mama dzwoni, że u nich 43 stopnie na balkonie. U mnie całkiem przyzwoicie ale duszno i parno.. teraz burza i leje ;)
Chuda co z toba?
Nooo catarisa długo w domu się nie nasiedzialas ale trzymamy kciuki żeby wszystko gładko poszło :* i czekamy na fotke naszego 3 wrześniowego dzieciaczka ;)
Dobrze , że wasze wizyty ok i z waszymi dzieciaczkami też ok u nas sprawdzimy w piątek co i jak więc trzymajcie kciuki. Chodź żadnych dolegliwości ciążowych nie mam ale nie jedna dala jjuz tutaj przykład że nie musi nic bolec zeby cos sie działo.. a ja nawet nie mam tych boli jak na okres , czasami tylko brzuch twardnieje.. malutki daje popalic od rana wiec mam nadzieje ze jest okey!
Trzymajcie sie tam wszystkie najlepiej w dwupakach ! ;)

Odnośnik do komentarza

Catarisa trzymam mocno kciuki za Was :) głowa do góry, bez zdenerwowania, dasz radę i już niedługo będziesz trzymała swoją córunię w rękach, miej przed oczami ten widok i wszystko będzie dobrze ;)
Domyślam się że później z głowy Ci na jakiś czas wyleci forum ale postaraj się chociaż w krótkich zdaniach informować jak się czujesz, czy jesteście jeszcze w dwupaku, czy już osobno żebyśmy się tu nie zamartwiały ;)

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

catarisa trzymam kciuki żeby wszystko było dobrze bez względu na to jaki poród się odbędzie :)
Bananadobrze że to wszystko tylko tak się skończyło :)
chuda co się stało?

Gratuluję udanych wizyt :)
Ja jestem wręcz pewnna że moj maluch się obrocil bo mam takie Dziwne napieranie na pęcherz i tam na dole jakby na szyjke więc mam nadzieję że wszystko dobrze się zakończy bo tak mnie boli że co wizytę w wc Sprawdzam czy wszystko w porządku. :)
Aśka daj znać co z tym twoim nieszczęsnym wozkiem,przykra sprawa..

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

Catarisa trzymam kciuki
chuda daj znac co u Ciebie jesli mozesz.
A ja caly czas w domu. Bylam tak oslabiona ze zamiast jechac na ip zadzwonilam akurat byl jakis lekarz i powiedzial ze jesli mi cokolwiek przechodzi to nie ma sensu meczyc sie w szpitalu. Kazal pic orsalit i duzo chlodnej wody. Maz mnie karmil kleikiem ryzowym i poil woda na sile i dobrze bo dzieki temu chyba odwodniona na szczescie nie jestem. Po tym incydencie kocham mojego meza jeszcze bardziej <3 cala noc i caly dzien czuwal przy mnie. Juleczka rusza sie jak zwykle wiec jutro podejde do poloznych zeby posluchac tetna ale jestem juz bardziej spokojna.<br /> Jutro bede nadrabiac forum bo widze ze sporo stron przybylo :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...