Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

Siwa ale cudowny misiek!No boski!
Kocham duże psy
Te małe też ale lubię mieć się w co wtulić :)
Zresztą wszystkie pupile Mega <3 <br />
Co do tej nerwicy muszę sobie porostu radzić,i może to nie na miejscu ale pocieszam się że nie jestem z takimi dolegliwościami sama(bo jest nas nawet TU sporo)i że to nie jest moje zmyslone szaleństwo... leki o których wspomniałam zapisane miałam na początku mojej przygody z nerwica, kupiłam dwa opakowania i na tym się skończyło nie było potrzeby więc nie latalam po receptę,w tej chwili i tak wolę nie szaleć z lekami...
Bardzo Wam dziękuję za wszystkie wypowiedzi :*

Odnośnik do komentarza

I ja ostatnio zrobiłam się bardziej placzliwa
Jak nigdy domagam się bliskości,rozmów,zainteresowania
Zrobiłam się nawet podejrzliwa w stosunku do partnera O.o
Jakas szalenie zazdrosna a najlepsze ze ja to wszystko widzę
Hormony szaleją to jedno ale każda z nas chce czuć się kochana, potrzebna, adorowana i piękna u boku swojego faceta i szkoda ze nie zawsze Oni o tym myślą,chociaż napewno nie jest łatwo bo jak tu tak z dnia na dzień zmienić podejście gdy przez tyle lat było ok...
Jeśli jednak jest potrzeba zwracania uwagi faceta na nas ZAWSZE sprawdza się OBOJETNOSC
Pokazowka jaka jestem szczęśliwa,zaradna ,uśmiechnięta,szykuje się przed lustrem-czuje że ładnie wyglądam TO daje do myślenia i PSTRYK nagle mam męża więcej niż zdołałm dźwigać
Wtedy on chce być obok,szuka bliskości itd heheh

Odnośnik do komentarza

Joanna 89 ja na twoim miejscu odpuscilam bym sobie taki związek bo według mnie to przyszłości nie ma bo jeśli by był odpowiedzialny to by do domu nie przychodzi w stanie nie do funkcjonowania a co jeśli by się cos się stało na kogo byś mogła liczyć w tej chwili teraz a co jak się urodzi Laura i on będzie takie numery odstawial w mojej rodzinnej wsi jest sasiadka która ma takiego faceta o tym ze syn mu się urodzil dowiedzial się dopiero na 2 dzien bo nawet nie mogła się do niego dodzwonic ze musi jechać na porodowke i szwagier ja wiózł a teraz to on praca i piwko z kumplami a ona z dzieckiem i żadnego wsparcia z jego strony a tez myslala ze po irodzeniu sie zmieni

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

joanna89a, współczuję, dokładnie wiem co czujesz, ja miałam podobną sytuację tydzień temu. Może pomyślisz, że to głupie, ale napisz mu list, skoro na poważną rozmowę go nie ma. Mi się tak kilka razy zdarzyło, kiedy myślałam, że wóz albo przewóz, razem, albo osobno. Napisałam mu wszystko, jak się czuję z jego zachowaniem, ale to całkowicie wszystko. Ubrałam się, powiedziałam mu, że jadę gdzieś na kilka godzin (żeby pojechać na kilka dni nie miałam odwagi, ale chciałam mieć), bo nie jestem w stanie być przy tym, kiedy on to będzie czytał. Niech sobie pomyśli czego chce od życia. No i po jakimś czasie wracałam, czasami on też mi coś napisał w odpowiedzi, o tym jak on się czuje i jak on widzi całą sytuację. Ale atmosfera była już czystsza. Zawsze nam to pomaga.

Co do Terdyferon Fol, ja biorę od trzech tygodni, jedna tabletka na dzień + dieta bogatsza w żelazo, i z wyniku niecałe 9 mam teraz 11,4 więc jestem bardzo zadowolona. I nie mam zaparć.

Przez tę pogodę mam dziś depresję, najchętniej umówiłabym się na randkę z dwoma tabliczkami czekolady.

8.09.2015, Jagódka
Pierwsze
Drugie

Odnośnik do komentarza

mycha88 to jak się dowiesz ile te prenatalne to napisz :)

joanna89a ja pisałam że mam 2x dziennie terdyferon a wczesniej miałam 1 x dziennie i zaparcia były niestety a jeśli chodzi o twoja sytuacje to przykro mi bardzo i wspólczuje a szczerze nie wiem jakbym miala cie pocieszyć bo po 1 nie jestem w tym dobra a po 2 czasem zadne pocieszenie nie daje rezultatu, czasem własnie potrzeba spokoju i łez, odejść jest ciężko szczególnie jak sie jest w ciąży bo już nie tylko my odchodzimy ale i nasze dziecko, nie tylko my zmieniamy swoje życie ale i zmienia sie życie naszym dzieciom. Jedni mówia trzeba trwać dla dobra dziecka inni że lepiej sie rozstać żeby dziecko nie widzialo kłotni itp ja nie wiem co jest tak naprawde dobre. Kiepski ze mnie doradca i pocieszycielka bo własciwie we własnym życiu sama sobie nie umiem dobrze doradzić.

http://fajnamama.pl/suwaczki/tgzwy27.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

JustySia ona na pytanie dyrektora dlaczego taki cos zrobila to powiedziala ze do prezydenta tez co po chwile ktoś pisze petycje jej mama powiedziala ze kiedyś się pytala o znaczenie tego słowa ale nawet na myśl jej nie przyszło ze ona może to zrobic. Ale teraz się okazalo ze niezla afera wybuchła z ta nauczycielka bo dzieci zaczęły mówić co się dzieje na lekcjach.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

JustiSia
dzasti,Joanna89
Czy warto być dla dzieci,czy lepiej się rozstać,to zależy od przypadku. Nie da się uogólnić. Ja bym chyba zaczekała i zobaczyła czy coś się zmieni po urodzeniu dziecka. Jeśli nie to wtedy odejść. Cały czas jestem za tym,że czasami lepiej powalczyć dłużej.

Ja też chyba poczekałabym do narodzin dziecka. Każdy człowiek jest inny, inaczej czuje i reaguje na to co się w jego życiu dzieje. Ja wiem jedno u nas w tamtym roku też nie było kolorowo i nie raz ryczałam do poduszki ale mąż się opamiętał kiedy powiedziałam, że odchodzę. Teraz jest pełen miłości dla mnie i maleństwa i nie przeżyłby gdybym go zostawiła dlatego stara się jak może.Wydaje mi się, że facet musi po prostu do pewnych rzeczy dojrzeć, oswoić się z nimi.

My od początku czujemy się matkami, czujemy jak rośnie w nas nowe życie i dla nas jest oczywiste, że teraz czas na pewne zmiany, bo od samego początku jesteśmy odpowiedzialne za nasze dziecko.

https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5e2al7gjj6.png

Odnośnik do komentarza

Wróciłam po wizycie wściekła do domu. Pojechałam tylko po L4, ale ginekolog nie mogła mi go wypisać bo bieżące zwolnienie mam do piątku. Nastraszyła mnie tylko, że ona nie wie czy przy moim ciśnieniu dziecko się prawidłowo rozwija. Popłakałam się w gabinecie. Poprosiłam o sprawdzenie wagi dziecka, to okazało się że na tym sprzęcie co ma nie może tego sprawdzić. W końcu USG oszacowało wiek ciąży na 23 tygodnie, czyli Antoś rośnie prawidłowo.
Już miała mi wypisać kolejne skierowanie do szpitala, ale się okazało że źle sobie popatrzyła w kartę ciąży. Myślała że mam ciśnienie 155, a miałam 135. Powiedziałam, że idę na konsultacje do prof i już na następną wizytę mnie nie zaprosiła. Dostałam tylko jakieś skierowania na niestandardowe badania z krwi. Muszę jutro rano jechać do przychodni.
Teraz będę musiała w poniedziałek wieczorem załatwić L4 wstecz. Mam nadzieję, że dostanę zwolnienie od nowego lekarza, bo inaczej będę miała problem w pracy.
Musiałam sobie jakoś poprawić humor. Zrobiłam na obiad naleśniki z serem i truskawkami. Antoś zadowolony skacze w brzuszku :) Jeść zdrowiej zacznę jutro :) Mam już 9 kg więcej, ale nigdy jeszcze nie byłam tak opuchnięta jak teraz.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

Durka oczywiście że zwierzęta są najlepszymi terapeutami. Ja nie wiem jak bym sobie poradziła z samotnością w ciąży bez moich psów. Mam sie do kogo przytulić, do kogo się odezwać, mam dla kogo wstawać i z kim wychodzić na spacer. Do tego nie wyobrażam sobie po kłótni z mężem lepszego uspokoajacza :)

Siwa cudny twój przytulak był. Kocham takie psy :)
Z lotem samolotem to zależy od linii, w tych tanich się nie da. W Locie i Lufthansie zeby piesek leciał razem z psażerami razem z transporterem nie moze ważyć więcej niż 8 kg. Wieksze psy lecą w luku bagażowym ale na to bym się nie zdecydowała.
Tylko najlepszymi kumplami dla dzieci są właśnie większe psy niż te malutkie. W większości mają bardziej zrównoważony charakter i dzieciaki nie zrobią im tak łątwo krzywdy jak np yorkowi.

Joasiu dobrze cie rozumiem, ja w niedziele ryczałam całą drogę (170km) a później jeszcze nie mogłam usnąć... chyba ok 4 mi się udało. Brzuch mi wtedy twardniał co chwila i mały też sie tam prężył jak nic :(

A jeszcze co do anemii to pamietajcie że spadek hemoglobiny do pewnych wartości w ciąży jest procesem fizjologicznym a nie patologicznym.

"Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) niedokrwistość w czasie ciąży definiuje się jako stężenie hemoglobiny poniżej 11 g/dl w pierwszym i trzecim trymestrze oraz poniżej 10,5 g/dl w drugim trymestrze (14, 15). Wymienione wartości referencyjne są niższe niż u kobiet nieciężarnych, co wynika z fizjologicznego „rozcieńczenia” krwi w przebiegu ciąży (10, 14). Podczas przebiegu prawidłowej ciąży dochodzi do wielu zmian w organizmie kobiety, prowadzących między innymi do wzrostu osocza o 40-60% i masy erytrocytarnej o ok. 20% w porównaniu ze stanem sprzed ciąży. Powoduje to zmniejszenie stężenia hemoglobiny i liczby krwinek czerwonych do dolnych wartości granicznych prawidłowego zakresu (7, 16)."

Janek ur. 23.08 o 23.55, 3000 g, 54 cm
http://www.suwaczki.com/tickers/relg20mm726v858n.png

Odnośnik do komentarza

Karolina 83

Teraz będę musiała w poniedziałek wieczorem załatwić L4 wstecz. Mam nadzieję, że dostanę zwolnienie od nowego lekarza, bo inaczej będę miała problem w pracy.

Lekarz spokojnie może wtstawić zwolnienie na 2 dni wstecz. Jak pójdziesz w poniedziałek, to od soboty powinien Ci wypisać, tak by była ciągłość.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nkrhmrlj3yptp.png

Odnośnik do komentarza

siwa87
Mariia
siwa87 super zdjęcia, ale wielki, fajnie razem wyglądacie.
Może jak Maleństwo się urodzi, zdecydujesz się na podobnego☺?
Ja marze o takim Misiaku☺

już drugiego takiego nie znajdę :)
z resztą nie chcę powielać, wcześniej miałam wyżła i wiem, że już wyżła nie kupię bo tamten był wyjątkowy :)
moi sąsiedzi w Polsce już mają 3-ciego psa tej samej rasy i nawet tak samo im dają na imię :/ jakieś shizo...
od kilku lat mi się marzy berneński pies pasterski, eh...
ale póki co się musimy brać pod uwagę wyjazdy do Polski, i co wtedy z psiakiem i to tych gabarytów? :( sąsiedzi nie przypilnują bo za duży a do auta w tak daleką podróż to może być męczące nie wspomnę o samolocie :/
hehe
ale w tym roku widziałam kilka mini tupecików jak ja to nazywam bo do psów to nie podobne :) w takich specjalnych klatkach jak dla kotów i normalnie na pokład samolotu z pasażerami ludzie wchodzili, chyba się przepisy pozmieniały.

Siwa przepiękny był Twój pies. U mnie w domu (mieszkamy z rodzicami) mamy już drugiego berneńczyka. Uwierz, są zupełnie od siebie różne i każdy na swój sposób wyjątkowy. Poniżej kilka zdjęć urwisa teraz ma rok :) oraz małego szkraba , który jest z nami już prawie 4 lata i jest naszym małym dzieckiem :)

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30286.jpg

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30287.jpg

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30288.jpg

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30289.jpg

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30290.jpg

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30291.jpg

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30292.jpg

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30293.jpg

02.09.2015 Karolek 3300g i 55cm szczęścia 🙂
[img]https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlnu4w58ul.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Joanna89a kochana ja tam nie czuje sie odpowiednia osoba zeby Ci doradzać bo poprostu sie nie znamy ani twojego faceta wiec mysle ze ty sama podejmiesz dobra dla Was decyzje mysle ze najlepszą
(nie pochopną) ja mam tylko jedna zasadę z moim męzem i ja stosuje (tez z rożnymi ludzmi rodzina itd) ROZMOWA !! nie kłótnia ostra wymiana zdań tylko wyrażenie swoich potrzeb oczekiwań wobec drugiej osoby i vice versa.
Bede trzymała kciuki za Wasze liczne owocne rozmowy :):) będzie dobrze

Odnośnik do komentarza

JustiSia
rozi89
Myślę,że ta dziewczynka sama by tego nie wymyśliła,musiała coś takiego zaobserwować w swoim domu,środowisku. Teraz poprostu dzieci są wychowywane w ten sposób,żeby umiały sobie radzić w życiu. Kiedyś dziecko i ryby głosu nie miały...

jestem tego samego zdania, kierowana przez rodziców, już sobie wyobrażam mamuśkę z zadartym nosem albo ojca jakiegoś dyrektorka, chociaż szkoła nie jest lepsza, pamiętam jak ten mały adhadowiec o którym Wam pisałam, że się nim w LO zajmowałam na wakacje, wrócił raz do domu i matka na niego wrzasnęła bo już kobieta sił nie miała to powiedział, że ją poda do sądu o znęcanie się psychiczne i go opieka społeczna jej zabierze. Dowiedział się o swoich prawach... w szkole.

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

joanna89a ja kolejny raz powiem że moim zdaniem warto próbować i walczyć, że w tych czasach ludzie często się za szybko poddają. Dlatego cieszę się że chcesz się jeszcze wstrzymać z tak drastycznymi zwrotami w Waszym związku. Przede wszystkim musicie porozmawiać. A z tego co czytam, niestety do tej rozmowy nie doszło. Niech Ci wytłumaczy co się dzieje, dlaczego ucieka od Ciebie, powiedz jak Ty się czujesz, jak to odbierasz i jak bardzo jest Ci ciężko. Popatrz na Twoje zachowanie w ciąży - może jesteś bardziej wybuchowa tak jak np ja, a nie każdy facet to znosi tak jak mój mąż. Może on tymi ucieczkami chce przeczekać tą burzę hormonów. A może przerasta go świadomość obowiązków jakie Was czekają i po prostu się boi. Przede wszystkim rozmowa, bez niej nie zdziałacie NIC.

Jeśli chodzi o czereśnie to mi już się czerwienią na drzewku, szkoda tylko że dokarmiam nimi niedobrowolnie wszystkie ptaszki z okolicy i nie wiem czy zostawią mi chociaż kilka :P

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

EWA.7
Witajcie dziewczynki w ten wietrzny poranek! My wczoraj po wizycie u endokrynologa byliśmy w hurtowni i mamy dylemat - Bebetto Holand, Baby Design Lupo Comfort czy Adamex Pajero... Trzy cudne wózeczki, wybór mega trudny ;)

My mieliśmy podobny dylemat ale między bebetto Silvia, Holand a Baby Design Husky. Zwróć sobie uwagę na bebetto i ich system antywstrząsowy. Przy skręcaniu wydaje wkurzający odgłos na polu jakoś to się zniesie ale w mieszkaniu jak dla mnie odpada. Właśnie przez ten mały "szczegół" zrezygnowaliśmy z bebetto i kupiliśmy Huskiego.

02.09.2015 Karolek 3300g i 55cm szczęścia 🙂
[img]https://www.suwaczki.com/tickers/mhsvk6nlnu4w58ul.png[/img]

Odnośnik do komentarza

Ja po przeczytaniu ostatnich Wysokich Obcasów, postanowiłam zrobic z ich przepisu drozdzowe bułeczki z truskawkami. Boooże co za rozpustaa! Odkąd mam nowa kuchnie i piekarnik!!! nie moge sie powstrzymac. Mam nowe hobby! Pieke na okrągło i napawam sie tym pysznym zapachem :)
Wieczorem wpadaja moje kumpele, wiec smigam dzis i sprzatam!

Czereśnie- u nas pojawiły sie, są po 39zł za kg.. Wczoraj na Dzien Mamy kupiłam sobie poł kilo i wciagnełam na sniadanie :D

Co do zwiazków- warto walczyc, ale trzeba tez miec swoją godnosc.
Joanna89 - poki co ja tez bym dała szanse, czekała, rozmawiała.. Ale jesli Twoj facet to taki typ, ktory ma siebie na pierwszym planie i nie liczy sie z Twoim zdaniem..to bedzie Ci ciezko.
Moj pierwszy partner, z którym mam Młodego byl taki.. Niby uroczy i zabawny, ale kompletnie nieodpowiedzialny.. Zawsze mial duzo do zrobienia po pracy, w weekendy.. Dziecko niestety nic nie zmieniło, jeszcze bardziej "musiał odreagowac" rozne sprawy.. Do dzis traktuje Młodego jako dodatek do swojego zycia i nadbagaż. Nie moge na niego liczyc w awaryjnych sytuacjach..choc ojcem jest dobrym - bawi sie z nim, gra w piłke, gra na psp.. I tyle.
Ciesze sie, ze uciekłam z tego zwiazku i ulozyłam sobie zycie z kims, kto potrafi zaoferowac mi i dziecku wiecej. Nie żałuje, choc gryzłam sie i miotałam bardzo długo..

Moj Młody wraca wieczorem z treningu, wiec szykuje sie i lece na miasto na randkę z niemezem ;) trzeba korzystac z kazdej wolnej, wspolnej chwili :)

monthly_2015_05/wrzesniowki-2015_30294.jpg

Odnośnik do komentarza

sunshine aaaaa, cudowny!!! jejku, znowu moje zakochanie wróciło ze zdwojoną siłą! piękny ten Twój berneńczyk! zazdroszczę strasznie, już sobie Go wyobrażam z maleństwem, jak starszy brat będzie czuwał :) extra
Karolina83 widzę, że u Ciebie wizyta zakończyła się podobnymi wrażeniami jak u mnie. Dziś było bez usg tylko "kontrola" zmierzyła mi centymetrem krawieckim brzuch ale nie w obwodzie tylko wzdłuż :) nie wytłumaczyła po co i czy jest ok, ciśnienie zmierzyła ale nie powiedziała wyniku :)
badania dopochwowego nie robiła mi od 2 miesięcy więc nadal nie wiem nic o rozwarciu i czy wszystko ok z infekcją którą miałam jakiś czas temu itp...
jedyny plus to to, że dała mi skierowanie na mocz, glukozę, toksoplazmozę i 4 inne badania z krwi
a największą radochę mam bo za 9 dni będę w Polsce!!! :) cieszę się ogromnie i od razu w poniedziałek biegnę do mojego ginekologa wypytać o macicę, szyjkę, rozwarcie, łożysko, zrobić usg i 3D i 4D...eh i z tej radości chyba go wyściskam :)
ale na jazdę samochodem się nie zgodziła, powiedziała, że mnie za bardzo wytrzepie, nawet gdybyśmy zrobili postój na spanie po drodze, mówiła, że max 2 godziny w aucie i to z postojami. Za to wypisała kolejne zaświadczenie, że mogę lecieć samolotem więc jestem happy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...