Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

oj, dziewczyny.. tesciowe temat rzeka.. ja na swoją nie mogę narzekać, chociaż ostatnio jak miałam ochotę na lody to stwierdziła, żebym lepiej nie jadła, bo 'Dziecko mi się przeziebi'.. i powtórzyła to chyba z 5 razy, ale puściłam to trochę mimo uszu, bo w życiu nie słyszałam takiego zabobonu..

buu.. mogłoby się w końcu rozpogodzić, bo Śląsk ewidentnie nie służy, żeby wybrać się chociażby na jakiś spacer, a przydało by się..

dołączam się do pytania o ćwiczenia- polecacie coś w szczególności na kręgosłup?

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Siwa87, zazdroszczę że nie rozumiesz co do Ciebie mówi teściowa. Też bym tak chciała :)
Odnośnie imion dla dzieci, to mój tata mi dopiero powiedział, że miałam pradziadka Antoniego. Pradziadka i mojego dziadka mój tata nie zdążył poznać, ale się ucieszył na małego Antosia.
Jakbym miała nadać synowi imię po ojcu to by było mega dziwne, bo mój mąż ma na imię tak samo jak mój tata i jak miał mój dziadek (mój tata ma imię po zmarłym ojcu). Byłby wtedy Piotr IV ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

rozi89 to jest taka osoba, która chyba lubi żeby byla najwazniejsza najlepsza i nie dopuszcza do siebie mysli, że ktoś może być od niej ważniejszy. U mnie w sumie była ppodobna wojna między moimi dziadkami jak sie urodziłam. Mama mojego taty nie lubiła mojej mamy za to druga synowa to najwspanialsza tylko ze wtedy nie wiedziała, że ona zdradza jej syna i w sumie sie z tym nawet nie kryła. Moja mama przez całą ciążę tam nie jeździła, a jak sie urodzilam i bylam taka starsza to mnie babcia nastawiala źle przeciwko drugim dziadkom, kupowała więcej prezentów dawali pieniądze i za każdym razem pytała sie "karolciu a czy ty lubisz tych drugich dziadkow? Pewnie nie bo oni Ci pieniazkow nie daja"

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

Również gratuluję zaręczyn! Chyba coś musiałam przeoczyć. Pamiętam że któraś z Was pisała też o swoim ślubie, ale nie miałam wtedy czasu na pisanie na forum, trzymam kciuki za piękną pogodę i cudowny dzień dla Was.
Mnie jutro czeka ciekawy dzień. Rano idę na test obciążenia glukozą a potem na 15:00 na usg :) cieszę suę że znów zobaczę Julkę i jej maleńką twarzyczkę :)
Jeśli chodzi o imiona to u nas było tak że jak okolo 22 tyg na polowkowym usg dowiedzieliśmy się, że będzie córeczka, odruchowo zaczęłam do niej mówić Julia, mimo że na początku bardzo podobało mi się imię Marcelika, ale nie pasowało mi do tej buziulki z obrazu usg.
Ta Julka to jeszcze nie ostateczna decyzja w końcu mamy jeszcze trochę czasu.

Odnośnik do komentarza

Siwa 87 ja według ginekologa jestem w 25 tyg a u mnie suwaczki pokazują jeden 23 TC a 2 24 TC a lekarz mi tłumaczył przy pierwszej ciąży ze to zależy od rozwoju naszych maleństw i to jest tak orientacyjnie bo teraz nasze male rozwijają się w zastraszającym.tempie i parametry pokazują na starsza ciążę ale.pod koniec bde juz w sumie przybierały tylko na wadze wiec tydzień ciąży z lekkim odchyleniem będzie się zgadzał ja pierwsza córkę.urodziłam w 42 TC i 3 dniu a na USG pokazywało 43 pelen

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

Karolaaa ja mieszkała z rodzicami taty i byłam bardzo z zyta z babcia w sumie to ona miała dla mnie straszna cierpliwość bo w wieku 3 lat juz uczyła mnie podstaw w kuchni ale nie nastawiala mnie nigdy przeciwko dziadka ze strony mamy ale ta 2 babcia do tej pory mi wypomina ze jak przyjeżdżała na wakacje to jak cos robiła to tylko mówiła ale babcia Zosia to robi inaczej ale tego się tak nie robi i pamiętam.ze kiedyś właśnie była o to kłótnia bo zadzwoniła po mamę ze maja po mnie przyjechac bo ma dosyć jaka to babcia Zosia jest idealna ale ja wtedy byłam mała może miałam z 5 lat

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

JustiSia pampersy to nie problem bo u nas w sklepiku szpitalnym nawet są :) a ja miałam ostatnio ze urodziłam trojaczki i obudzilam się zabralam zdjęcie USG i z godzinę na nie patrzylam.czy na pewno jest jedno bo na poczatku mialam 3 zarodki ale 2 nie rozwinęły się prawidłowo i organizm je wydalił dlatego 3 tyg plamilam.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

JustiSia pisałaś o byciu lekką zołzą i podzielam Twoje zdanie w 100%. Ja ostatnio zmądrzałam i zmieniłam też swój światopogląd na "wychowanie" faceta tzn. zaczęłam wychowywać i jest o niebo lepiej.
A teściowe.... hmmm temat rzeka. Ja po jej ostatniej akcji (nie chciala dac nam obiadu w Wielkanocną Niedzielę a my do niej przyjechaliśmy na jeden dzień 300 km w jedną stronę ) po prostu zupełnie się z nią nie liczę i traktuję jak wielkie g... które trzeba omijać z daleka i cieszę się, że nie będę miała już okazji aby przekonać co jeszcze mogłaby wymyśleć. Już teraz się nie dziwię dlaczego mój mąż nie chciał zbyt często do niej jeździć.

Odnośnik do komentarza

wiruśka
oj, dziewczyny.. tesciowe temat rzeka.. ja na swoją nie mogę narzekać, chociaż ostatnio jak miałam ochotę na lody to stwierdziła, żebym lepiej nie jadła, bo 'Dziecko mi się przeziebi'.. i powtórzyła to chyba z 5 razy, ale puściłam to trochę mimo uszu, bo w życiu nie słyszałam takiego zabobonu..

hehe, uśmiechnęłam się do monitora, mąż zapytał z czego polewam to mu przetłumaczyłam zabobon Twojej teściowej, stwierdził, że w Polsce to same czarownice są :) hehe, bo ja zawsze jak widzę babki kładące torebki na podłodze to mnie skręca, albo czarnego kota, albo jest 13-ty...itp :)

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgdx5r8asj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

siwa87 ale najzabawniejsze z tego wszystkiego było to że potem usłyszałam, że na nastepnej wizycie mam zapytać lekarki ile lodów mogę jeść i czy w ogóle, bo urodzić dziecko z przeziebieniem to nie jest fajna sprawa..

Co do snów mi się ciągle śni obrona, na która nie dosc ze nic nie umiem to jeszcze zaczynam rodzić, także wstaję cała oblana potem.. aczkolwiek potem sobie uswiadamiam, że w lipcu to chyba jeszcze nie urodzę (mam nadzieję!) :)

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny tak czytam i czytam i wstyd troche ale pocieszylam sie ze nie tylko u mnie malzenstwie roznie ostatnio bywa...
Mojego meza nie ma w domu od pon-pt. A kiedy ostatnio wraca to jedyne co razem robimy to zakupy. Np. Ten weekend wygladal tak ze w sob musial jeszcze na firme pojechac z rana i wrocil o 13. Pozniej zakupy, zrobilam obiad...i zaczal sobie piwkowac. W efekcie nawet juz seksu nie bylo...w nd spal do 14. Wstal pojechal na wybory. I ja juz bylam taka smutna i zla ze wykapalam sie i poszlam lezec. Ogolnie juz 2 tydzien tak to wyglada i zero seksu. Przez cala nd nie rozmawialismy. Dopiero o godz. 3.45 rano czyli 15 min przed jego wyjazdem na 10 dni...pocalowal mnie i przeprosil. Ale..."to tez Twoja wina bo sie obrazasz" tak powiedzial. Ostatecznie pozegnalam sie z nim niby w zgodzie ale mam straszny zal. Nie poswieca mi czasu...zainteresowania ani czulosci jak kiedys. Placze jak tylko o tym pomysle. I znow go 10 dni nie bedzie...a ja tak tesknie; (

Odnośnik do komentarza

Klaudina
Dziewczyny tak czytam i czytam i wstyd troche ale pocieszylam sie ze nie tylko u mnie malzenstwie roznie ostatnio bywa...
Mojego meza nie ma w domu od pon-pt. A kiedy ostatnio wraca to jedyne co razem robimy to zakupy. Np. Ten weekend wygladal tak ze w sob musial jeszcze na firme pojechac z rana i wrocil o 13. Pozniej zakupy, zrobilam obiad...i zaczal sobie piwkowac. W efekcie nawet juz seksu nie bylo...w nd spal do 14. Wstal pojechal na wybory. I ja juz bylam taka smutna i zla ze wykapalam sie i poszlam lezec. Ogolnie juz 2 tydzien tak to wyglada i zero seksu. Przez cala nd nie rozmawialismy. Dopiero o godz. 3.45 rano czyli 15 min przed jego wyjazdem na 10 dni...pocalowal mnie i przeprosil. Ale..."to tez Twoja wina bo sie obrazasz" tak powiedzial. Ostatecznie pozegnalam sie z nim niby w zgodzie ale mam straszny zal. Nie poswieca mi czasu...zainteresowania ani czulosci jak kiedys. Placze jak tylko o tym pomysle. I znow go 10 dni nie bedzie...a ja tak tesknie; (

też tak kiedyś miałam, że jak mąż był pod ręką to było to takie oczywiste że jest i nie trzeba jakoś szczególnie się nad nim spuszczać, ale jak tego męża zabrakło... i jeszcze na koniec mi powiedział, że "trzeba było sobie chłopa pilnować"... no to było jak wiadrem zimnej wody w twarz.
Dlatego teraz nauczona doświadczeniami, mimo kłótni (nie twierdzę, że zawsze kobieta powinna być potulna i cieszyć się, że ukochany z nią w ogóle jest) ale bardziej doceniam swojego drugiego męża. Nawet czasem jak na niego patrzę to się wzruszam jak bardzo Go kocham i cieszę się z każdej chwili razem bo też pracuje na okrągło i mimo, że mamy wspólny dom to potrafi do 22 coś majstrować. Ale zawsze po powrocie mówi "I miss you!" z taką miną jakby to była moja wina, że Go nie było i mu przykro i wtedy jest taki słodki że Mu wszystko wybaczam bo wiem, że robi to dla nas :)
uszy do góry, zaskocz Go czymś, jak to mówią "Lejdis - przerób z nim pierwszy rozdział kamasutry" :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza

elsi
My już po połówkowych. Termin porodu przesunął się na 25.09.
Wszystko w porządku z dzieckiem, waży 555g. Ładnie się dziecko pokazało z każdej strony i lekarz dojrzał że między nóżkami nic nie ma. BĘDZIE DZIEWCZYNKA :-)

Elsi ja już się nie mogę doczekać mojego połówkowego. A tu jeszcze tydzień. Mam nadzieję, że u mnie termin się nie przesunie bo już bym była na październik :) Po cichu liczę, że urodzę tydzień wcześniej, w sam raz na rocznicę ślubu.

Ja na teściową nie będę narzekać, ale to tylko dlatego, że widuję ją max 1 raz w tygodniu, zresztą męża nie ciągnie do mamy ;) Strasznie cukierkowa jest, aż za bardzo. Na szczęście nie musimy z nią mieszkać.

https://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3nf6dnwie.png
https://www.suwaczki.com/tickers/iv09gu1ry0m74u7s.png

Odnośnik do komentarza

Witam Was. U mnie zołzowatość nie sprawdza, bo wtedy wychodzi z domu.
Teraz to i tak mam więcej problemów. Od polnocy dziecko mi wymiotowało i piszczało , ze sliny nie moze przelknąć. Tak jak myslalam- angina. Pol nocy sprzatalam posciel, podloge, nawet scianom się dostało. A dzis mialam 4 prania kolder i poscieli.
Jakby tego bylo malo odebralam wyniki i dalej mam anemie. Miesiac trucia sie zelazemi nic. Jutro mam wizyte, ale moj lekarz to idiota i nie wiem co dalej.
jeszczr spalam 3 godziny w nocy i padam na pysk. Pogoda okropna i zasypiam

Odnośnik do komentarza

Mi się ostatnio śniło, że w 25 tc zrobili mi cesarke i po wszystkim obudziłam się w domu, a mojego dziecka nigdzie nie było, okazało się że zabrali mi ją do innego szpitala i żebym mogła ją zabrać musiałam udowadniać, że to ja jestem matką, a za raz po tym snilo mi się, że chlopak zostawił mnie dla innej. Zawsze miałam glupie sny ale ostatnio są naprawdę straszne niekiedy nawet śmieszne

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

kiti

Elsi ja już się nie mogę doczekać mojego połówkowego. A tu jeszcze tydzień. Mam nadzieję, że u mnie termin się nie przesunie bo już bym była na październik :) Po cichu liczę, że urodzę tydzień wcześniej, w sam raz na rocznicę ślubu.

to widzę, że nie tylko my z mężem wpasowalismy się tak, że termin wypada w okolicach rocznicy ślubu - u nas termin dokładnie na rocznicę :)

Marcelinka 21.09.2015

Odnośnik do komentarza

Cześć mamusie :) dziś odebrałam wynik z krzywej cukrowej a wiec przed wypiciem 79 po godzinie 107 i po dwóch godzinach 70 wynik myśle ze w normie z tego co czytałam wizytę mam dopiero na 12 czerwca . Co do teściowej to mam w miarę spokojna Włoszkę ;) i na szczęście mój maz nie jest maminsynkiem jak to przeważnie bywa z włoskimi facetami :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ijpbqtkfvxbi785b.png

Odnośnik do komentarza

wiruśka
kiti

Elsi ja już się nie mogę doczekać mojego połówkowego. A tu jeszcze tydzień. Mam nadzieję, że u mnie termin się nie przesunie bo już bym była na październik :) Po cichu liczę, że urodzę tydzień wcześniej, w sam raz na rocznicę ślubu.

to widzę, że nie tylko my z mężem wpasowalismy się tak, że termin wypada w okolicach rocznicy ślubu - u nas termin dokładnie na rocznicę :)

jak mi mała nie będzie chciała wyjść to w 42 tygodniu też będzie rocznica ślubu :) 4 października

http://www.suwaczki.com/tickers/8p3orjjgdx5r8asj.png

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nhdge4c9yyzh3.png
http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxyx8dd3m1ocra.png

Odnośnik do komentarza
Gość Megi1992

Witam wszystkie przyszłe Mamusie .
Jestem mama 6 miesięcznego chłopczyka który urodził sie 27.11.2014
Pisze do was z pytaniem czy sa tu jakies mamy które mieszkają w Niemczech i nie maja gotowej wyprawki ? Mam do sprzedania ubranka (wszystkie nowe ) tylko przez mojego syna noszone bujaczek elektryczny , kosz wiklinowy wieszany pod sufitem , łóżeczko turystyczne przystawiane do lozka rodziców .

Jesli jest ktoś zainteresowany proszę o prywatna wiadomość wyślę Zdjęcia .
Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...