Skocz do zawartości
Forum

Wrześniówki 2015


Gość chuda

Rekomendowane odpowiedzi

A ja dzisiaj po badaniu krwi podeszłam do gabinetu położnych żeby posłuchać tętna dziecka i to był prawdziwy balsam dla moich uszu :) od razu dzień mialam lepszy. A jesli chodzi o tesciowa to moj plan jest taki zeby rozmawiac z nia tylko w obecnosci meza i tylko wtedy kiedy jest to wyjatkowo konieczne :) jestem dla niej zawsze super mila, ale po ostatniej akcji nie zamierzam sie wdawac w blizsze relacje.

Odnośnik do komentarza

maga23
Zazdroszczę Wam usg ;) ja dopiero 18 Kwietnia mam. Ale za to słuchałam sobie dzis rano serduszka dzidziusia przez detektor i mi się humor poprawił!

mam pytanie od ktorego tyg można słuchać na tym detektorze? bo ja jestem w 15 i 3 dniu? gdzie go kupiłaś? ogladałam na allegro i nie wiem czy zakupic taki za 100? bo są też takie za prawie 300 ale szczerze to dla mnie za duzo

~Mloda mama2 jeśli chodzi o sex to mam dużą ochote i bardziej Mój się boi niż ja a tak ja pisały inne mamy jeśli nie ma zagrożenia dla ciąży to można poza tym czytałam że dziecku też jest miło jak i mamie jest miło :D

Wczoraj wszamałam pół słoika sałatki obiadowej z kaspusty kiszonej i to było lepsze niż największe rarytasy świata :D hihi

http://fajnamama.pl/suwaczki/rc4w981.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Alez tu temat zostal poruszony;) ja mieszkam obecnie z tesciami. Z tym ze mamy dla siebie prawie cale pietro. Tesciowa mam aniola ale tesc troche sie wtraca. Jest specyficzny...ma swoje zasady a kto ich nie podziela jest pod ostrzalem. Ostatnio krzyczalam na mojego bo mam ostatnio humorki...po 10 min...wpada bez pukania tesc. I drze sie zeby mu wytlumaczyc o co chodzi. A ja wydarlam sie na niego ze nie ma prawa wpadac tak i wymagac wyjasnien. To powiedzial ze mam drzwi otwarte.. niby sobie wyjasnilismy to...ale mimo wszystko jest to dla mnie sygnal.A tesciowa ostatnio mowi ze robi sobie na dole pokoj dla dziecka. A ja zdebialam i pytam :to Ty w ciazy jestes? Glupio jej sie zrobilo...napewno nie pozwole aby tescie ingerowali w wychowanie naszego dziecka. Tym bardziej ze sa bardzo religijni a my postanowilismy ze nie ochrzcimy dziecka. Jak dorosnie samo wybierze.

Odnośnik do komentarza

Weronika 95 ja na twoim miejscu bym dążyła do tego aby twój partner zaczął reagować na zachowanie teściowej bo mój tez tak mówił ze ona taka jest i trzeba to za akceptować tez wybierała wszystko ja się przeciw stawialam ale mój twierdził ze nie chce się kłócić ale przyszedł dzien ze i on doszedł do wniosku ze to jej wtrącanie doprowadza do rozpadu naszego małżeństwa i od tam tej pory jest po mojej stronie strasznie jej się to nie podoba bo wszystko co wymysli jest odrazy przez nas odpowiednio skomentowane i się obraza szkoda ze tylko na tydzien. I z wychowaniem dziecka na pewno sobie dasz rade my mieszkamy na swoim i nikt mi nie pomagał od samego poczatku chociaż teściowa do tej pory twierdzi ze wszystko robię źle ze sobie nie radzie z niczym tylko nie zauważa tego ze ja mam większy porządek w domu niż ona ale co zrobić ktoś musi być tym złym

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh37165se0wvk.png

Odnośnik do komentarza

Klaudina
To szczerze ci współczuję, i uważaj bo sygnały od twojej teściowej są bardzo niepokojące:(
Czy anioł czy diabeł nie wyobrażam sobie mieszkać z teściami,absolutnie!
ale jeśli juz jest taka sytuacja musisz przede wszystkim miec po swojej stronie męża i pokazac twoje mocne miejsce w tej rodzinie bo inaczej juz po tobie.
Pokój na dole? jakas paranoja:(
Trzymaj się dzielnie!!!! trzymam kciuki kochana♥

a co do chrztu to jesteśmy zgodne:)

http://www.suwaczek.pl/cache/a750bf96c6.png

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry ;-)weronika to Jesli tak.wyglada prowadzenie ciąży na nfz to cieszę sie ze chodzę prywatnie. Badania wszystkie najpotrzebniejsze mialam robione w szpitalu moja gin położyła mnie na dwa dni do szpitala. Tylko szkoda ze tak jak ciebie nie skierowała na prenatalne bo ja za wizytę place 290zl,teraz będzie druga wiadomo wolałabym odłożyć to dla maluszka ale trudno jak dla mnie jego zdrowie najważniejsze ;-)
klaudinato uważaj na tych swoich tesciow.Ten pokoj dla dziecka by mnie trochę zaniepokoil..

Fajne te detektory w sumie od was dowiedziałam się o czyms takim! Super,ale ja.bym chyba 24h na dobę słuchała serduszka więc nawet nie myślę o kupnie tego ;-))
catarisa Dzień dobry ;-*

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

Dzień dobry wszystkim mamusiom w ten piękny, słoneczny dzień;-). Oczywiście caly czas czytam posty,już się uzalenilam Hehe;-). Przed spaniem jeszcze rzut oka, z samego rana też pierwsza rzecz, telefon i forum;-).Ale dobrze, dobrze;-). Czasami tak sobie wyobrażam jak wygladacie, bo charaktery musicie mieć super, fajnie piszecie i czuje się tak jak w gronie dobrych znajomych;-). Mój maluszek caly czas daje znać o sobie, też myślałam o detektorze, czy choćby stetoskopie, ale wiem, że po ostatniej ciąży(Aniolek w 35tyg) to non stop miałabym to na brzuchu i popadlabym w paranoje:-(, tak więc codziennie ręka na brzuchu i się witamy z dzidzia;-). W pon mam wizytę, może na 100% potwierdzi się, że to synus;-).Jednak najważniejsze to dla mnie jest, że teraz dzidzius jest zdrowy i że dalej wszystko będzie jeszcze lepiej;-). A co do teściowej, to ją miałam masakrę:-(, rok z nią mieszkalam, o caly rok za długo, teraz mieszkamy u moich rodziców, gdzie zieciowie, to jak królewicze są traktowani;-). A z tym szatanem, pseudo teściowa nie utrzymuje żadnych kontaktów, nie znam jej i tyle;-).Wszyscy synowie od niej uciekli, jeden do Austrii Hehe;-), to musi o czymś świadczyć;-). Ech, jak nie pisałam, to nie pisałam, ale czasami trzeba wyrzucić z siebie te zle, brrr, emocje;-). Pozdrawiam gorąco;-).

Odnośnik do komentarza

Chodzę na nfz i naprawdę nie mogę narzekać, każda wizyta to badanie ginekologiczne, pomiar ciśnienia i na każdej wizycie mam robione usg, a sprzęt wcale nie jest gorszej jakości wręcz przeciwnie. Chodzę do prywatnej przychodni ale mają podpisany kontrakt z nfz, więc czemu mam nie skorzystać ? Wszystkie badania miałam zrobione, żadne nie zostało pominięte, moja gin przeprowadziła ze mną bardzo szczegółowy wywiad po czym skierowała mnie na jeszcze dodatkowe badania, dała do siebie numer i jakby się coś działo mogę do niej zadzwonić, po każdym odbiorze wyników mam jej wysłać sms z wynikami, wtedy decyduje czy jest ok i czy nie jest potrzebna dodatkowa wizyta dużo wcześniej niż się umawiałyśmy, więc ja akurat na swoją opiekę w nfz nie mogę narzekać, tutaj wiele zależy od lekarza, bo jak dobry i z powołania to tak samo potraktuje pacjenta prywatnie i na nfz.

http://www.suwaczki.com/tickers/w5wqcwa1uxmvrgqm.png

Odnośnik do komentarza

karolaaa jeśli faktycznie tak ci się trafiło to czemu nie skorzystać kazdej z nas sie należy.. U mnie niestety w mieście na nfz nie ma takiej przychodni a szkoda..
karola6moze warto porozmawiać o tych bólach z lekarzem? Ja pracuje w firmie gdzie caly dzien sie siedzi.I u nas nikt nie pracowal w ciazy dłużej niz do 5 miesiąca. Bo nie dobrze też żebyś pprzychodzila tak zmęczona..

Maks 12-09-2015 godz 21;15 cc
/3700g 58cm. http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzjw4zec65qcsg.png]

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :))
Jak sobie poczytałam o Waszych problemach z teściowymi to mnie taka smutna refleksja nawiedziła.
Kiedyś będę taką teściową dla dwóch żon moich synów i już sobie współczuję :(. Chyba coś w tym jest, że każda matka oddając syna ma jakieś obawy czy ta kobieta będzie tą właściwą (tak myślę bo jeszcze przecież daleko do tego).
Ja też nie najlepiej z moją zaczęłam. Widziałam, że ma duży dystans do mnie i chciała decydować gdzie będziemy robić własne wesele. Zmarła po roku od naszego ślubu i widzę jak bardzo mężowi jej czasem brakuje. Teraz jak na to patrzę to mam duży szacunek do niej za to, że tak wychowała swojego syna.
Życzę nam powodzenia tzn. nam przyszłym mamusiom synalków :)))))))

http://s4.suwaczek.com/201509236851.png

Odnośnik do komentarza

Karola6
Witam Was. Mam pytanie do dziewczyn pracujących w biurach. Jak sobie radzicie siedząc tyle godzin? Dobrze to znosicie? Mnie od siedzenia często boli brzuch i nawet krótkie spacerki nic nie dają. Jak wracam do domu to marzę tylko o tym żeby się położyć. Nie mam już siły dla starszej córki.

Karola6, ile godzin dziennie pracujesz?
Ja po drugim zwolnieniu lekarskim wróciłam do pracy na 4 dni. Nie dałam rady jak mnie zaczęło boleć w podbrzuszu. Ostatniego dnia pracowałam z domu leżąc na kanapie z laptopem obok.
Nie wiem czy i kiedy wrócę do pracy bo teraz muszę leżeć i nigdzie nie wychodzę z domu. Dzisiaj mnie mąż na pogrzeb jego babci nie zabrał.

Karola6, mówiłaś lekarzowi o tych bólach brzucha?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09k4zs4lxbh.png

Odnośnik do komentarza

Ja pracuję w salonie kosmetycznym ale to też siedzący tryb pracy. Nie boli mnie w podbrzuszu ale w pośladkach owszem czasem mnie tam tak spina że aż nie mogę chodzić ale po chwili mija. Jeszcze przedtem było wszystko spoko ale od tego tyg jak mnie tak nagle powiekszylo to czuję się taka ociezala i brakuje mi ruchu jedynie spaceruje z pracy na tramwaj. Myślałam że po pracuje do końca maja ale chyba nie damy rady. .mam tylko 6 dni wolnych w mies nie ma mnie w domu po 12 godz i teraz już to dla mnie za dużo...

Odnośnik do komentarza

Niestety mojego lekarza interesują wyłącznie obrzęki i żylaki. Na informacje o innych dolegliwościach odpowiada zawsze " to ciąża a nie wakacje" czy coś w tym stylu. Jak boli to znaczy, że jestem w ciąży.
Pracuję 8 godzin. Nie mam dużo pracy, ale.najgorsze to siedzenie. Może źle sie wyraziłam, nie są to jakieś bóle silne, ale coś jakby ugniatanie albo twardnienie. Czasem tylko mocniejsze bóle. Nie chciałabym już uciekać na zwolnienie. Obiecałam szefowi, że będę do połowy maja a potem z raz w tygodniu jak będzie potrzeba. Tylko nie wiem jak sobie pomóc żeby potem całego wieczora nie przeleżeć

Odnośnik do komentarza

Cześć Kobitki :* Ja po porannym oddawaniu krwi i moczu. Odliczam dni do środy - do kolejnej wizyty na której zobaczę mojego Bobaska :)
Współczuję Wam teściowych...i dziwić się później że kawałami się mszczą co poniektórzy. Ja mam fajną teściową, nie wiem jakie miałabym z nią stosunki gdybyśmy mieszkały razem, ale w odległości ok 7 km żyjemy i jest ok. Wiadomo, że nie zgadzamy się ze wszystkim w 100% ale ja zawsze w delikatny sposób swoje zdanie wyrażę. Nie ma między nami nieporozumień i kłótni, zobaczymy jak to będzie wyglądało jak dzieciaczek przyjdzie na świat - kiedy to mamusia mojego męża pierwszy raz zostanie babcią.

31.08.2015 Kubuś 56cm 3270g :* sn :)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9cpiqvwbf940su.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...