Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość rewolucja17

Ania, dzięki wielkie:)
Ja z kolei polecam lody na Starowiślnej w Krakowie. Przesuper:)
Ja dziś też miałam intensywny, ale bardzo sympatyczny dzień.
Najpierw kościół, po obiedzie rower z Jasiem, lody, a na końcu grill u znajomych.
Lubię takie dni.....:)

Odnośnik do komentarza

witam się pomajówkowo ;-) pogoda dopisała w 200%, dzisiaj to już słońce parzyło jak latem.

Ja moją córkę brałam pod kran zawsze po większej kupce (oczywiście w miarę możliwości, jak byłyśmy w domu) i był to o wiele szybszy, wygodniejszy no i oszczędny sposób niż chusteczki jednorazowe. I pod względem higieny też lepsze było mydeko i ciepła woda aby się pozbyć kupki z wszystkich zakamarków ;-)

http://www.suwaczek.pl/cache/c0d5dc73e9.png

Odnośnik do komentarza
Gość Julita28

Czesc dziewczyny ja tez mało pisze, ale czytam co wy piszecie ! Wczoraj miałam straszny dzien byłam u siostry ona ma remont w domu .. I tam mi sie przytrafil upadek na podłogę w zasadzie sie posliznelam i Upadlam ;( strasznie sie wystraszyłam poleciałam do szpitala zbadali mnie zrobili ctg usg powiedzieli ze wszystko jest dobrze ale to mnie nie uspokoiło miałam straszne wyrzuty ze taka niezdara jestem ;( dzis byłam tez na usg i ctg bo wczoraj lekarka powiedziała ze mam wrócić .. Dzis tez powiedzieli ze jest wszysko dzieki Bogu dobrze ! Wczoraj spałam jakies 3 h z nerwów nie mogłam spac . Bola mnie zebra bo jak Upadlam to musiałam je jakiś obić .. Upadlam na prawa stronę i ratując brzuch podlozylam rękę pod brzuch ! Jeszcze nigdy nie byłam tak zestresowana ..

Odnośnik do komentarza

A co tu taka cisza???
Gdyby nie to, że jesteśmy w ciążach to bym pomyślała, że wszystkie tak zabalowały na weekend majówkowy, że jeszcze kacyka leczą :)
A tak na serio to wkurzam się coraz bardziej bo to dopiero 26 tydzień, a ja już mam trudności z funkcjonowaniem (tyle jeszcze spraw do załatwienia). 1 dzień jest siła i moc, a później 2 dni odpoczywać muszę, więc bilans cały czas na "-" wychodzi :(
No cóż... jak to mój Misiek się śmieje - "sama chciałaś" no i chciałam, no i dobra, no to się nie użalam już tylko ściskam pośladki i biorę się za robotę :)

Julita28 Skoro lekarze mówią, że wszystko ok to znaczy, że tak jest. Ja coraz bardziej mam wrażenie, że te nasze dzieciaczki to silniejsze są niż nam się wydaje. Nie stresuj się i nie miej wyrzutów sumienia, a jak Cię to pocieszy to ja 2 tygodnie temu otworki sobie sama wierciłam wiertarką z udarem w suficie bo mi się lamp zachciało wieszać, a akurat nikogo pod ręką nie było kto by wywiercił i Junior wszystko ok, a ja musiałam 2 dni odpoczywać, więc kto tu jest cienki i wymięka???

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71257
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71258

Odnośnik do komentarza

Julita najważniejsze, że jest wszystko dobrze i skoro lekarze po kilku konsultacjach tak twierdzą to musi tak być! Ja też ostatnio jestem tak roztargniona, że to przechodzi ludzkie pojęcie, trzeba to przetrzymać a nie mieć wyrzuty :)
Nelka ja mam tak samo, potrafię w jeden dzień przejść 5/6 km ale na drugi dzień ledwo wstaję z łóżka. Tak czy siak cieszę się tym, że kondycja mi się poprawiła bo jeszcze niedawno ledwo potrafiłam wejść na drugie piętro do domu. Tak to się u mnie zmienia w tej ciąży :)
Dzisiaj mam zdecydowanie senny dzień i jak nie będę musiała to chyba nie wyjdę z domu dziś.

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Silv strasznie ci zazdroszczę tych górskich widoków!
Ale ja faktycznie juz teraz bym się nie nadała na długie spacery - nawet po płaskim - czuję, że kondycja mi spada i po godzinie chodzenia mam już dość. Takie uroki ciązy.

Natomiast czuje od wczoraj że mój synek jakiś spokojniejszy jest - czy powinnam się juz martwic, czuje ruchy, ale raczej że sie kręci, nie kopie, no i jakoś mniej... kiedy jechac gdzieś to sprawdzić - jak myślicie??

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki. Cisza byla duza, ale pewnie zaraz nadrobimy ;) ja mam duzo energii i sil na wszystko ale pewnie to kwestia jeszcze paru tygodni. Caly czas bym byla w ruchu i aktywnosci fizycznej. Caly czas moge chodzic i chodzic no i ten fitness dla kobiet w ciazy to bajka :)

Aniu u mnie malutki jest spokojny jak w takie dni co dzis gdzie jest pochmurno i deszczowo. Dla mnie najwazniejsze zebym go poczula rano i wieczorem i wtedy jestem spokojna.

http://www.suwaczki.com/tickers/relg3e5eyvsx3zrf.png

Odnośnik do komentarza

Witam po majówce
widzę, że część z nas spędziła czas aktywnie i mnie się nie nudziło, w piątek cały dzień w rozjazdach i muszę przyznać, że trochę testuję swą wytrzymałość pod tym względem bo chcemy wybrać się pod koniec maja na tygodniowy może trochę dłuższy wyjazd nad morze, a to cała Polska do przejechania... Planujecie jeszcze takie dłuższe i dalekie wypady wakacyjne przed porodem?
W sobotę zaliczyliśmy grillparty a w niedzielę wieczór z grami planszowymi u znajomych. Także dziś odpoczywam chociaż prasowanie woła i ogarnięcie domu też...wiecie, że jeszcze butów zimowych nie pochowałam, a zamiast wyciągnąć wiosenne to kupiłam dwie pary...w ogóle mam wrażenie, że ostatnio zmalały mi chęci tzw. wicia gniazda...obawiam się, że będziemy robić wszystko na wariata tuż przed porodem, a takie plany były, że do końca maja wszystko ogarniemy - właśnie do tego wyjazdu, ale nie ma szans... Już żeby nabrać chęci wywiesiłam listę niezbędnych do realizacji na lodówce - może przyniesie efekt - liczę na to!
Silv dobrze, że udało się skorzystać z widoków pięknych Tatr i podziwiam że dałaś radę. Niestety ja już nie nadaję się na dłuższe wędrówki. Kręgosłup mi wysiada po dłuższym spacerze po płaskim - zastanawiam się nawet nad pójściem do jakiegoś fizjoterapeuty bo przecież jeszcze trzy miesiące i to z coraz większym obciążeniem...
Mari cieszę się bardzo, że u Was relacje wracają do normy - oby tak dalej i życzę by mąż spędzał z Wami jak najdłuższy czas!
Pewnie dla Ciebie niestety, ale na dobre wróciło do mojej diety mięso - głównie steki wołowe średnio co trzeci dzień, jajka trzy razy w tygodniu, pestki dyni w każdej sałatce, obowiązkowo co dziennie co najmniej 300ml świeżo wyciśniętego soku z buraków oczywiście w różnych kombinacjach dodatków ale na litr soku dwa lub trzy buraki lub koktajli na bazie szpinaku i owoców - żeby zapewnić dobre przyswajanie zawsze w soku lub koktajlu są nośniki wit. c tj. pietruszka lub kiwi, a jak zdarzy się że bez tego jest koktajl lub sok to wypijam jeszcze w ciągu dnia dodatkowo szklankę soku z aronii lub porzeczek lub zjadam ogórki kiszone i wypijam trochę tej wody. No i mimo zapowiedzi, że wstrzymam się z tą wątróbką to niestety mąż zdążył kupić i w ciągu tych dwóch tygodni jadłam ją dwa razy ale teraz już przystopuję z nią. Codziennie rano jem płatki owsiane na mleku z dodatkiem łyżki kakao i łyżki otrębów (co nie jest najszczęśliwszym połączeniem bo źródła żelaza nie powinno łączyć się z nabiałem ale tak mi smakuje, więc lepiej tak niż wcale...). Kaszę jaglaną lub ciecierzycę przemycam w zupach kremach. Póki co migdały, orzechy i pistacje jadłam tak luzem ale trochę mi zbrzydły i dziś zabieram się za zrobienie takiego batona amarantusowego na bazie miodu - trochę jak sezamki ale z dodatkiem właśnie migdałów, suszonych moreli , orzechów i dodam trochę kokosu żeby nadać innego smaku - zobaczę co mi z tego wyjdzie. No i obowiązkowo kubek pokrzywy dziennie.
Mari oznaczyłam też z ciekawości tak jak Ty poziom magnezu we krwi i wprawdzie mieści się w normie podanej przez laboratorium ale jest blisko dolnej granicy...

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Ach zapomniałam... Aniu125 u mnie tak jak u Olgi - w pochmurne dni zauważam mniej aktywności Tosi i jeszcze im ja w ciągu dnia bardziej aktywna jestem tym Tosia mniej. Nie przejmowałabym się brakiem kopniaków jeśli w ciągu dnia wyczuwasz inne ruchy. Jestem ciekawa jak moja mała jest teraz ułożona bo z pewnością zmieniła pozycję - wcześniej czułam uderzenia jej kończyn właśnie w brzuch a teraz na brzuchu to raczej takie wypychanie ewentualnie jak to ujmę wstrząs całego brzucha a kopniaki i kuksańce czuję częściej z tyłu i dołu - po narządach. 12 maja mam wizytę i już nie mogę się doczekać...

http://fajnamama.pl/suwaczki/fijqsye.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/ei0rt0s.png

Odnośnik do komentarza

Silv ja też zazdroszczę widoków! Narobiłaś mi smaka na góry :D
Ania Moja mała też ma swoje lepsze i gorsze dni, czasem straszy mnie tak, że czuję tylko smyrnięcia jak na początku a na drugi dzień znów odpowiada mocno na moje zaczepki :)
Tosio my myślimy czy nie wybrać się do Niemiec jeszcze w Maju a w czerwcu na Podkarpacie. Zobaczymy jak będę się czuła. Co do wątróbki i zawartości toksyn - ja to usłyszałam w "Wiem co jem" :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza
Gość Julita28

Dzieki wielkie dziewczyny za słowa otuchy ! Co do ruchów mojej córci to tez czasmi panikuje,ale siostra wtedy mi mowi żebym zjadła cos słodkiego popila ciepła herbata i leżała na lewym boku .. Co do wątróbki tez slyszlam zeby nie jesc i ja nie jem . Pozdrawiam ..

Odnośnik do komentarza

Fajnie było, to fakt ale dzisiaj praktycznie z łóżka nie wstaje... I już przed ciąża na pewno nigdzie nie pojadę bo chociaż te szlaki nie były trudne to jednak dały mi w kośc:-) a jeszcze dzisiaj mała cały dzień się strasznie wierci i ona chyba odwrotnie reaguje na śpiąca pogodę niż Wasze maluchy :-)
Ja też chciałam podnieść wyniki hemoglobiny przy pomocy herbaty z pokrzywy i dostałam strasznego uczulenia na rękach... A w życiu na nic nie byłam uczulona. No i teraz mama mi kisi sok z buraków:-) ciekawe czy chociaż to mi podejdzie i czy wogole będzie mi smakować :-)

Odnośnik do komentarza

ja też dziękuję dziewczyny za słowa otuchy!
teraz odpoczywam po obiedzie i mały dał znac o sobie ładnym kopnięciem więc się trochę uspokoiłam. Po ponad tygodniu wróciłam do pracy - lekko nie jest, głównie cięzko znaleźć motywację, ale obiecałam sobie do konca maja wytrzymać - zobaczymy...

Co do wątróbki to ja też słyszałam że jest niewskazana właśnie ze względu na dużą zawartośc wit A, która w ciązy w postaci retinolu jest niewskazana (a niegroźna jako beta karoten - z np marchwii) więc chyba warto się wstrzymać z częstym jedzeniem -zapewne raz czy dwa nie zaszkodzi, ale ciężko ocenić, jaki poziom wit A już zgromadziłyśmy...
Dlaczego wątróbka nie jest zalecana kobietom w ciąży?
Przede wszystkim dlatego, że zawiera bardzo duże ilości witaminy A, a dokładniej retinolu, którego nadmiar jest w ciąży wręcz zakazany. Może on powodować wady rozwojowe u dziecka, może także wywołać przedwczesną akcję porodową lub spowodować komplikacje podczas porodu. Jak widać, jedzenie wątróbki podczas ciąży może przynieść znacznie więcej negatywnych skutków. Oprócz samej wątróbki panie w błogosławionym stanie nie powinny jeść także pasztetów, kaszanek oraz wątrobianki. Witamina A, rozpuszczalna w tłuszczach, spożyta w nadmiarze, kumuluje się w organizmie. Oprócz witaminy A w wątrobie zwierząt znajdują się toksyny i metale ciężkie niebezpieczne zarówno dla kobiety, jak i dziecka

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Co do ruchow to mi lekarze wytlumaczyli to w ten sposob, ze nasze dzieciaczki sa jeszcze tak male, ze maja tyle miejsca, ze moga sie ukladac jak chca i ze jak odwroca sie nozkami i raczkami do lozyska to nie ma szans zebysmy cos czuly bo lozysko to tak jak taka wielka poducha. I musi cos w tym byc bo na ostatnim USG nasz maly wariat tak "uciekal", ze z pozycji glowka w dol przekrecil sie glowka do gory. Smiejemy sie, ze nie lubi lekarzy i fotografow tak jak jego tatus ;-)
A mnie pierwszy raz w zyciu zgaga dopadla :-( trzyma mnie od rana, ale dopiero teraz wiem
ze to wlasnie zgaga. Nic przyjemnego...

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71257
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=71258

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...