Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Gość Mama-Majki

Mmadzia - dziekuje za wsparcie i slowa otuchy :) moj P. Na izbie robił rajban i powiedzial ze jak tak nas traktujecie to pojedziemy do Katowic. Ale go uspokoilam. Potem juz u lekarza bylam sama wiec nie wiedział co do mnie mówią z położną. Ale jak mu opowiedziałam to sie wkurzyl na Maksa i chcial natychmiast do Katowic jechac. Narazie czekamy. Wole leżeć w domu niż w szpitalu aż do porodu.. A z malutka wszystko ok wiec tym bardziej spokojniejsza jestem ze jednak lepiej nam.w domu bez stresu.

Odnośnik do komentarza

Witajcie dziewczyny.
Mari baw się dobrze! My mamy wesele 15.08 ale ja nie idę bo to 60 km od nas i jeszcze w przeciwna od szpitala:/
Co do kąpieli to tak jak któraś pisała przez pierwszy mies to jak mi siły pozwola(jak będę obolala i padnie ta to nawet co trzy dni ) a później to już raczej codziennie żeby wprowadzić rytuały jak przy synku.
Ja jak kapalam Szymona to starałam się nie moczyć pępka ale jak się zamoczyl to go po prostu dokładnie czyściłam i codziennie psikalam octeniseptem i bardzo szybko odpadł.
Mama Majki zrelaksuj się terax a lekarzami się nie przejmuj. Trzeba było tylko ich dobrze opierdzielic to zaraz by chodzili jak w zegarku.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza
Gość Mama-Majki

Joanna89a - przede wszystkim sie nie denerwuj. Ale szczerze to troche się dziwie twojemu, ze tak cie zostawia jak ty zle sie czujesz. Ja prawie wszędzie na różne imprezy szlam z moim i byliśmy tyle czasu ile ja się dobrze czułam. Ale teraz jak w kazdej chwili mogę urodzić, to mój P. Siedzi przy mnie i martwi się i opiekuje. Tyle tylko, ze do pracy musi wychodzić (np. Dzis idzie na nockę - boje się zostac sama przez te bóle),ale obiecał ze jak tylko zadzwonie to przyjedzie. A twój kochana naprawde powinien pomyśleć, ze może ci być naprawdę przykro- nie dość że tyle wyrzeczeń przez ciążę, bole, poród, diety, karmienie itp a chłopy sobie na imprezę chcą iść??? No błagam niech też poczują że zaczyna sie inne zycie- życie dla kogoś!

Odnośnik do komentarza

To jak narzekamy na facetów i ich pomysłów to moj mąż wymyślił że pojedzie z moją siostrą i jej rodziną i moim bratem na żagle do Chorwacji 29 sierpnia. Cudownie, prawda? Wybilam mu to z głowy.

A ja Wam mysze powiedziec ze częściejusze strajkowac, bo sam sobie bez słowa koszulę wyprasowal a zawsze jest o to klotnia bo wg mnie będzie ok jak mnie poprosi a on uważa ze to moj obowiązek. A dzis nawet jak zaproponiwalam to nie chcial ;)
I jeszcze jeden tekst mnie rozbroil "teraz jak nie odkurzasz to rzeczywiście widac jak często to robiłaś";) dzięki. Nie odkurzam, bo mi sil brak a i tak musze na to dzien jeden poswieci, bo odkurzanie rowna sie bol rwy przez resztę dnia.

Co do kapieli to my kapalismy codziennie Julka, bo po pierwsze od pierwszego dnua wyrabialismy rutyne i ona taka jest do dziś, a po drugie to Julek czerwcowy wiec byly upały. Dla niego to tez ulga była, bo nie wiem czy takie male dzieci sie pocą?

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

JOANNA masz prawo się denerwować. Nie dziwię Ci się. Mój wczoraj nie dosyć ze w pracy był to przyjechał i od razu na spotkanie ze znajomymi jechał. A ja cały dzień poza domem byłam i się źle czułam też no ale cóż. Plus jeden to taki ze autem jeździ i nie pije dopóki nie urodze. Ja nakazu leżenia nie mam więc też wychodzę na spotkania z koleżankami. Głupio więc jemu zabraniac jak sama chodze . A dzisiaj to idziemy razem i z dziećmi i ze znajomymi jeszcze. Ehh ciężki wieczór będzie coś czuję. Mam nadzieję ze mi wody nie odejdą :)
Dobrze ze przynajmniej mama jest u Ciebie to sama nie będziesz.
A ja też tak mam ze jak na mojego M popatrze to mnie czasem coś trafia nawet się odzywać nie musi...

MAMA MAJKI dobrze ze się tatuś tak wami opiekuje :) nic tylko zazdroscic :) mój niby się martwi ale mam wrażenie ze czasem ma wszystko gdzieś. Ale chociaż tylewwidzę ze jak mnie coś boli to się martwi.

http://www.suwaczki.com/tickers/er3m8u69afywnlln.png

Odnośnik do komentarza

Ja mam termin na 17 sie.ale mam się zgłosić 10 sie.na cc i jedtem ciekawa czy dotrwam.Moj mąż pomalowal juz salon i trochę było toboty ale lepiej mi w domu niż w szpitalu bo mnie tak nie kuja.Boje się o te moje maleństwo i myślę jak wy napewno zastanawiacie się jak to bedzie.Ja myślę o tej cc czy wszysko będzie ok?

Moje szczęście

Odnośnik do komentarza

Joanna wspolczuje tych nerwow. Ale dzis to chyba jakis taki dzien jest bo mnie tez nerwy telepia. Wiec i ja się pozale:) tylko nie na męża bo tu mi się akurat super gatunek trafił i naprawdę nie mogę narzekać ale ze mieszkamy z jego bratem to już gorzej. On jest taki beznadziejny ze szok. My mamy na gorze aneks z salonem sypialnie i łazienkę i on ma dwa pokoje tylko ze do nas jest osobne wejście. I on jak tylko rano usłyszy ze Szymon wstał to przy łazi do nas i siedzi i truje swoimi kiepskimi żartami. To samo popołudniu. Ja kurna drzwi zamykam to się chyba można domyślić ze chcemy sami posiedzieć to ten nie przy łazi puka na proszę nie czeka tylko wchodzi. Jeszcze teraz mają urlop z moim mężem bo razem pracują wiec zamiast się cieszyć ze jest mąż to się wkurzam na tamtego. Sory za te żale ale komuś się musiałam wygadac.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

ja będę raczej codziennie kąpać- nie o brud chodzi, ale o rytuał właśnie, w którego moc bardzo wierzę, przy córce trzymałam się wypracowanego planu dnia i nasza koegzystencja przebiegała zawsze bezkolizyjnie, no chyba że trafił mi się po prostu wyjątkowo grzeczny egzemplarz:-)

pępek przemywałam octaniseptem i staraliśmy się nie moczyć, pilnowaliśmy by był suchy i wietrzyliśmy

Mari dobrej zabawy:-)

joanna cóż za rozterki u męża-mój poszedł na kawalerski, też zagajał, że nie wypada nie iść, bo kolega u niego był, wiem jaki był podtekst tych rozważań-czy mogę iść i się złoić z chłopakami?- ja odparłam wspaniałomyślnie: ależ nie mam nic przeciwko, idź, jeśli tylko nie będzie ci przeszkadzać, że jesteś jedynym niepijącym:-D

Inez rozsądnie podeszłaś do tematu, super że już po:-)

rewolucja moja córka liczy do 10 bez problemu, między 10 a 20 zazwyczaj trzeba pomóc a dalej, czyli 21... w miarę spoko, ale to zależy od dnia:-) jeśli jesteś pedagogiem, to fachowa siła i podejście do tematu inne, ja np. nie mam parcia na naukę- czytanie, literki itp uważam że jest jeszcze czas, mój mąż przeciwnie czasami, chociaż z nas dwojga syndrom kujona mam zdecydowanie ja:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/74di3e5esvprfs90.png
http://www.suwaczki.com/tickers/w5wq8u696a8ri931.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

no to mój mały rusza się cały czas tak samo aktywnie choć to już 40 tydzień! Z tą różnicą ze mnie to coraz bardziej boli bo ma mało miejsca. Ale spoko. przynajmniej się nie martwię o niego.

Narzekacie na swoich facetów to mi aż głupio bo mój naprawdę zachowuje się bez zarzutu. Wie ze teraz nie czas na alkohol,przejął wszystkie domowe obowiązki i wspiera mnie jak może. Az czasem nie mogę uwierzyć że taka połówka mi się trafiła...

Ale też my raczej mamy zasadę ze na imprezy chodzimy razem. Wyjątkiem są czasem spotkania "jednopłciowe". Ja się nie pcham na jego mecz z kolegami a on na moje plotki z kumpelami. A tak to trzymamy się razem...

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza
Gość Czarnamba16082015

mari tak synusie sa mamusi i u mnie tez tak bedzie :-D a co do chorwacji męża to js dzis podczas kąpieli słyszałam rozmowę mojego z jego kolega "no trzeba w koncu na ta piłkę sie ugadac zbierzemy ekipę trzeba sie trochę poruszać tylko praca i praca.. Tak z 2 lub 3razy w tyg po pracy by można soe umawiać " haha mistrz. Oczywiście tez wybiłam z głowy tzn jesli da radę wyjsc z formy wczesniej i bedzie uprawiać sport w którym no jakby nie było nie ma nic złego ale bedzie wracał do domu jak dotychczas to ok a nie ze ja z dzieckiem moze sama do nocy bede siedzieć dobry jest ;-) moja mama mowi ze jak soe urodzi dziecko to on wszystko zrozumie, dzieci nie mamy i on ewidentne chyba jeszcze nie kuma czaczy i tego co nas czeka :-D ale oczywiście tak ogólnie to dba i jest kochany :-P

olga1 900zl trochę sporo hmm ja myśle o 2w1 czyli monitor oddechu i niania. Jeszcze chcemy teraz ten zestaw do krwi pepowinowej i tyle wydatków... A ta funkcja video to po prostu chodzi oto ze widzisz dziecko czy np nie przykrywa sie kołderka i ogólnie można obserwować tak ? Czy cos jeszcze w kwestii video jest ?

inez co do hemoroidów.. Trochę to takie bezpośrednie co napisze ale tu ns forum dostałam radę od dziewczyn i pomaga mimo ze śmieszny trochę sposób. Z zamrazarki wyjmujesz kostkę lodu owijasz w papier i wkładasz ..do tyłka :-) hah trochę zimno w dupke ale pomaga bo to obkurczają.. Mi nie pomogło jeszcze w 100% ale jest ulga na pewno !!!

Co do mycia dzieci u nas ns szkole r mówili by myć codziennie bo dziecko tez sie poci a poza tym 9mcy wczesniej było w wodzie i to dla maluszka mega frajda i rozliznienie

cHIYO - nadrabialam pare str i myślałam ze ns końcówce beda juz gratulacje ze urodziłaś :-D

Odnośnik do komentarza

Inez super relacja, dzięki za szczegóły i jeszcze raz gratuluję :))
Hemoroidy - info z SR - ciepłe kąpiele, unikanie parcia, maści na hemoroidy. Z tego co pamiętam dziewczyny pisały tu o okładach z czegoś ale nie pamiętam dokładnie :/

Magda przekichane, nie fajnie że nie ma w ogóle wyczucia :/ mąż nie może z nim pogadać?

Mój też sobie wychodzi z kolegami, np. dzisiaj pojechał na mecz (no ale on jako człowiek miliona zawodów pracuje dla swojego klubu więc powiedzmy, że jest w pracy) a później idzie do kolegi na turniej w Fifę. Na typowe imprezy beze mnie nawet nie ma ochoty chodzić. Mnie jakoś to specjalnie nie rusza (zależy w sumie od dnia), bo nadrabiam mocno czas dla siebie. Przed ciążą pracowaliśmy razem, do tego mieszkanie razem więc czas dla mnie był towarem mocno deficytowym. Jasne że czasem wolę żeby został w domu, ale wystarczy że mu to powiem. Faceci zwyczajnie nie czują tego co my i nie zawsze domyślą się, czego od nich oczekujemy. Takie moje zdanie :)

Od jutra znów upały i gdzie najcieplej? No gdzie? Oczywiście, że na "moim" południu! <3

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy Wam mocno się brzuch obniżył? Mam wrażenie, że mój jest cały czas tak samo wysoko, w dodatku młody jak się wypnie to aż przeszkadza, bo ruszyć się nie mogę. Na usg ostatnio było widać, że leży tułowiem po prawej więc jak mi wypina dupcie to czuje jak przyciska się do żeber. A dzisiaj to już w ogóle brzuch napięty, plecy bolą i w takich momentach chciałabym już rodzić.

Odnośnik do komentarza

U mnie ruchy trochę mniej intensywne i nie takie typowe kopanie tylko bardziej przeciąganie. Ja czuję juz różnice w ruchach.
Mój mąż właśnie będzie musiał z wujkiem porozmawiać skoro sam się nie domyśla.
Mari mój synuś tez jest mamusi :) i tak bardzo się stresuje ze nie będę miała dla niego wystarczająco dużo czasu. Jakoś będę się musiała zorganizować.

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bk6nle2adag11.png

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprj44jzcnrgysj.png

Odnośnik do komentarza

Oj, dziewczyny....ja to się dziś strachu najadłam. Teraz to dopiero czuję respekt przed porodem! Jak pomyślę, że to boli zdecydowanie bardziej niż to co było u mnie przez kilka godzin rano... Boszzz. Ja nie dam rady! ;( No i zaczęło się tak nagle! Ech...

Mama dziś do mnie "no jak tak się dzieje, to ty co 20go nie dociągniesz!". Powiem Wam, że tak jak mi się spieszyło by Hania się wcześniej, ale w terminie urodziła, tak teraz już nie mam takiego parcia na parcie. Jutro mi to pewnie minie ale dziś muszę psychicznie dojść do siebie.

mama majki ja wzięłam jedną nospę ale nie sądzę by jakoś mi to ogromnie pomogło, bo przeszło dopiero po paru godzinach, a taka tabletka to szybciej raczej działa. Najbardziej pomogło leżenie. Choć w łóżku miejsca sobie znaleźć nie mogłam, tak bolało.

Mari, udanego wieczoru. Super, że Julek taki twardy zawodnik i nie daje się choróbskom ;)

Inez, po dzisiejszej mojej akcji, podziwiam Ciebie i każda matkę która urodziła. Każda to bohaterka!!!

Jeśli chodzi o wychodne to obydwoje staramy się mieć swoją sferę, bo pracujemy razem i czasem dobrze zrobić coś osobno (choć wspólne wyjścia się oczywiście zdarzają często). P na szczęście nie pije wogóle więc z tym u nas żadnego problemu nie ma. Jutro wieczorem też na służbowe spotkanie idzie, ale wie ze telefon ode mnie w takich chwilach to rzecz świata. Powiedziałam mu wczoraj, że jak nie odbierze a się zacznie, to ja sobie poradzę. Pojadę do szpitala taksówką ale on już na porodówce może się nie pokazywać a dla Hani znajdę lepszego tatę :D oczywiście w żartach to było mówione, ale minę przez chwilę miał przerażoną ;P Ja na szczęście jakiś ataków agresji nie mam, bo on nie daje mi powodów. Kiedyś nasza relacja była zdecydowanie bardziej burzliwa ;) może się dotarliśmy a może dojrzeli. Tak jak teraz, jest lepiej. A dziś stuka nam 6 lat jak jesteśmy ze sobą :)))

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

24ch

Tak piszecie o swoich mężczyznach, to zdradzę, że mój póki co sprawuje się bez zarzutów... No, może chciałabym więcej czułości/ komplementów od niego, ale z tym zawsze był problem, on po prostu nie jest w tej kwestii dobrym mówcą :D Czasem mnie totalnie wkurza, ale czym? z reguły nie wiem i aż mi szkoda jak jestem dla niego niemiła. Na szczęście chyba rozumie mój ciążowy charakterek i nie narzeka :) tylko ciiiii, bo przechwalę :P

Chiyo dasz radę!!!! Każda z nas musi dać radę i da radę!!! Bo jak nie my, to kto???!!!! Musimy być dzielne dla naszych kruszynek !!!! Ja jeszcze nie wiem w ogóle co mnie czeka (żadnych bóli, skurczy, itp.), boję się strasznie, ale co ma być, to będzie!!!! Byleby dzidzia była zdrowa, to się wszystko przeżyje.

Udanego weselicha, Mari!!!

Pisałyście o kąpieli. Ja też zamierzam kąpać codziennie. Nam położna mówiła, że to są krótkie kąpiele i zamiast na zmianę kąpać co drugi dzień, a następny przecierać wacikiem różne części ciała (tam, gdzie dzidzia się poci, te wszystkie fałdki:-)), to lepiej już umyć całe ciałko codziennie :-)

Któraś pisała o Oilatum do kąpieli. Chyba że mi się coś pomyliło :P Nam na sr mówili, że oczywiście wiele położnych to poleca, ale... do takiego malucha, który nie ma problemów ze skórą, nie ma sensu stosować taki kosmetyk, bo jest to jednak kosmetyk leczniczy. Po co przyzwyczajać skórkę dziecka do niego? Może oczywiście świetnie działać teraz, ale ma w składzie parafinę i to już nie jest takie świetne :/ Lepiej zacząć od kosmetyków z delikatniejszym składem.

Odnośnik do komentarza

Mamuśka, no tak... Teraz to my w sumie już wyjścia nie mamy i dać radę musimy ;)
Ja już wcześniej dokształcałam się trochę i na SR na szczęście tylko mnie utwierdzono w przekonaniu, że czysta woda dziecku do mycia wystarczy na początek. Później zamierzam stosować olej kokosowy i szare mydło oraz na odparzenia mąkę ziemniaczaną ;) wszystko co dość naturalne o nieszkodliwe i właśnie po to, by skóry dziecka nie obciążać i nie przyzwyczajać do sztucznego wsparcia. Także na w domu dziecięcych kosmetyków nie mam wcale ;)
RudaMaruda, serdeczne dzięki :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbn6iyeeuje8n3v.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...