Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Mamuska dzięki;) Po wizycie u ginekologa wszystko ok. Musze sie tylko oszczędzać, nie dźwigać i ćwiczyć miesnie kegla zeby wszystki sie tam ładnie podnosiło. Mam sie zgłosić następnym razem w marcu na kontrole z cytologia.

Tosia dzis bardzo grzeczna:) Ładnie przespała wszystkie nasze załatwienia w urzędach;) W przerwach miedzy snem a jedzeniem "guga" i obdarowywuje nas usmiechami:)

http://www.suwaczki.com/tickers/bl9c9vvjlced7c2d.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bfarxzdvzp7wry0j.png

Odnośnik do komentarza

Mamuśka mocz musi być z rana. Mi lekarka kazała nakarmić o 4 i o 6 pobrać. W praktyce o 7.30 pobieraliśmy. Musisz mieć woreczek plus koniecznie pudełko jałowe. Dzidziuś musi być bardzo dobrze umyty i wytarty najlepiej octaniseptem. Pielęgniarka pokazała mi dobry patent. Założyła woreczek , pampers odsłonięty i puściła na full wodę. Od razu zadziałało :)

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49roeq5e26op88.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczynki, dużo do nadrobienia bo nie mam czasu na biezaco śledzic forum. Juz zapomniałam że przy małym dzidizusiu wszystkie czynnosci trwają dwa razy dłużej bo ciągle przerywane a to nakarmic a to przewinac a to zabawic... Wam tłumaczyc zresztą nie musze ;)
czarnamamba, moja też sie na prawo bardziej odwraca, tak była ułożona w brzuchu, staram się kłasc do spania na drugą stronę ale pozatym nic szczególnego nie robie a coraz mniej to widoczne
mmadzia, moja też miała długo żółtaczke i słabo z podnoszeniem głowy choc sa postepy ale nic mi lekarka nie mówiła żeby w zwiakzu z tym odłozyc szczepienia. Ja i tak mam zamiar je przesunac ile sie bedzie dało ale dobrze wiedziec :)
Ogólnie mam wrażenie ze moja córa to ma leniwą nature. Juz w brzuchu nie była jakos specjalnie aktywna, ruszała sie na tyle zebym czuła ze wszystko ok ale jakichs specjalnych rewulcji nie urządzała i teraz dalej podobnie. szybko złapała rytm noc i dzień. Od 22 do 7 rano z jednym karmieniem śpi w łożeczku lub lezy i gada do siebie potem albo śpi dalej do 9 z nami albo lezy z moim M jak ja musze wyjsc. Od około 12 do około 16 śpi jak kamien i jeszcze drzemnie koło 19 nastej przynajmniej pół godziny. Czasem sie zastanawiam czy ona nie za duzo śpi dziewczyny? :/ Żeby niebyło tak kolorowo to jak nie śpi to najczesciej chce byc na rękach, obecnie jest faza na noszenie w pionie z główką oparta na ramieniu.:)

Odnośnik do komentarza

RudaMaruda, za to Twoja Tosia to mam wrażenie że wszystko robi bardzo wczesnie, zwłaszcza na tle mojego lenia. :) Jak Twoja mleczarnia? Uspokoiła się już laktacja?
Ewcia, jeszcze Tobie chciałam napisac. Współczuje teściowej a bardziej tego ze musisz z nią mieszkac. Moja na szczescie na odległosc dwóch atobusów a i tak mi krwi czasami napsuje. Najbardziej mni wkurzała jednak jak byłam w ciązy. Lekarz straszył mnie przedwczesnym porodem od 32tc i że to bedzie szybka akcja a ona mi mojego M pod byle pozorem wyciagła z domu żeby do niej przyjechał przyczym sama nie pofatygowała sie ani razu do nas żeby choc zapytac czy cos nie pomóc. Akurat z tego że u nas rzadko bywa sie cieszę ale mogłaby zrouzmiec ze w tamtym okresie bardzo potrzebowałam męza w domu zeby czuc sie bezpiecznie. W końcu zagroziłam mojemu M że jak nie przestanie to wsiadam w pierwszy samolot do swojej mamy bo sama w domu siedziec nie zamierzam skoro moge u mamusi gdzie bede miec super opieke i szpital pod ręką i wtedy dotarło :)
Musisz pogadac ze swoim, to on musi mamusie ustawic i masz świeta racje że tata powinien spedzac z dzieckiem choc te wieczory po pracy zeby rozwijac wiez z synem. A najbardziej wam zyczę zebyscie jak najszybciej zamieszkali na swoim ;)

Odnośnik do komentarza

Rewolucja - heh, no ja mam jednak nadzieję, że w aptece to zapytają jaki woreczek potrzebny, bo z moją bystrością jest ostatnio kiepskawo :D nie wiem, czy też tak miałyście, ale póki co po porodzie jestem jakaś taka mniej kumata, rozkojarzona - myślę, że wrócę do formy :D widzę postęp, bo jak sobie przypomnę, że 1,5 tyg. po porodzie na pytanie lekarki jak nazywa się moje dziecko - patrzyłam na to moje dziecię i zastanawiałam się, jak ono się nazywa!!! to jednak jest ciut lepiej :-) Miałam wtedy podobno niezłą minę......do dziś mąż się ze mnie śmieje.

Dzięki Dziewczynki za wszelki rady :-) 0d jutra zaczynam stosować kminek.

Oglądałyście meczyk?!!! :D bo my z mężem tak!!! 2:2 Jupiiii :D aż się wzruszyłam na tej końcówce.

A! Ogłaszam dzień bez kolki!!!! no nie mogę w to uwierzyć..... chyba że jeszcze do północy coś nastąpi, ale nie powinno!!! Śpi sobie Maluszek nasz :-) w ogóle dziś więcej spał niż zwykle.... Inez ja mam tak, że jak śpi dużo, to się martwię, jak nie śpi zbyt wiele - też się martwię..... nie dogodzisz!!

:-) Szykuję się do spanka, bo pewnie niedługo jakaś pobudka. Dobranoc Wszystkim :*

Odnośnik do komentarza
Gość Czarnamamba1234

Dziekuje dziewczyny za porady w spr jednostronnego patrzenia " mM nadzieje ze obejdzie sie bez rehabilitacji !
Olga1 ja miałam to cholerstwo w zeszłym tyg.. Biegałam do wc co chwile i te sprawy ... Wezwaliśmy doktora powiedział ze jesli kp to ok ze mały nie powinien sie zarazić bo otrzymuje przeciwciała ode mnie i zeby dalej karmić. I tak tez zrobiłam karmiłam a mały sie na szczescie nie zaraził . A ty KP ? Bo jesli mm to ten dr mowil ze wtedy większe prawdopodobieństwo ze sie moze zaraZuc

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny ja tez po wizycie u gin powiedział że się zagoilo na ile moglo i trzeba zacząć ćwiczenia jazda na rowerze mięśnie Kegla i dużo dużo czułości:) więc mój M. szczęśliwy co do ostatniego zalecenia. Blizna jest i będzie ale i tam mam zamiar tym sorcoserylen smarować i wierzyć że znacznie się zmniejszy. Za pół roku kontrola i cytologia. Wczoraj spotkałam się też z pania dr od laktacji dostałam dużo wskazówek i nabralam nowej wiary że jeszcze może się udać. Powiedziałam że mój trudny poród i utrata krwi wplynely na proces laktacji. Odpowiedziałam jej jak wygladal poród i wskazała gdzie zlamano zasady rodzić po ludzku poprosila żebym napisała do fundacji "Rodzić po ludzku" i opisała swoj poród i pobyt w szpitalu. Ja oczywiście na nie bo wiecie jak to jest już jest lepiej, ważne że z dzieckiem jest ok, no a poza tym z lekarzami nie wygrasz więc po co. Po porodzie miałam taki moment że chciałam skarge złożyć bo źle mnie zszyto, wszystko się rozeszlo, nacieto mnie bez zgody i teraz mam problemy i okropną blizne a to tego straciłam dużo krwi. No ale potem...czas leczy rany i minęło. Wczoraj ta pani dr powiedziała że powinnam napisać bo jeżeli nie dla siebie bo i tak czasu nie cofne to dla innych kobiet bo teraz ja też mam córkę i czy chcę żeby ona kiedyś też to przechodziła i że trzeba pisać żeby coś się w końcu zmieniło w tych szpitlach bo jeżeli wszyscy będą odpuszczać i nikt nie bedzie o tym mówil to nic się nie zmieni i za 20 lat też nikt nie uszanuje praw mojej córki do godnego porodu. Przekonała mnie. Pisze to bo może któraś z Was też zechce napisać do fundacji. Chyba warto bo jeżeli jest chociaż mała szansa że coś się zmieni ...

http://www.suwaczek.pl/cache/37d48efce6.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ok najgorsze chyba za mną, wczoraj cały dzień masowania i przystawiania małej, mleka było jak na lekarstwo, musiałam podawać mm. Ściągałam laktatorem max 30 ml z obu cycków ale tak się zaparłam z tym żeby móc dalej karmić, że na noc mała zjadła z oby cycków i dojadła tylko 30 ml modyfikowanego a w nocy już tylko moje. Rano za to wystarczyła jedna pierś jak dawniej. Ulga niesamowita! Nie chodzi o to, że mm to zło, bardziej przerażał mnie dodatkowy wydatek (a ostatnio najemca nam podniósł czynsz bo ta wariatka jako jedyna nie ma podzielników na centralnym, okna ma stare i niedomykające się a kaloryfery odkręcone na max i nadwyżki są dzielone po wszystkich z klatki...) no i jestem wygodnicka pod względem karmienia. Podoba mi się to że cokolwiek by się nie działo wystarczy, że wyciągam cycek i mała je.

Justynka ból był niesamowity, zwłaszcza przy karmieniu. Taki jakby mi ktoś cycek włożył w imadło :/

Rozmawiałam z koleżanką wczoraj o tym, że jak Bóg tworzył kobietę to zesłał na nią cały ból tego świata.. Okres, ciąża, poród, połóg, jakieś zapalenia piersi, infekcje, później menopauza.. A facet? Po prostu jest a i tak narzeka.....

Inez ja aż tak się nie cieszę z tego, że mała tak szybko się rozwija bo.. powinna to robić stopniowo. Ja ostatnio przeżyłam chwilę grozy jak w nocy usłyszałam taki stłumiony płacz, zaglądam do łóżeczka a tam mała na brzuchu i ryczy w materac... Nie mam pojęcia jak ona to zrobiła bo na bank kładłam ją na plecach, nie układam jej już na bokach. Teraz mam ustawiony budzik żeby co jakiś czas zaglądać do małej, bo niby podnosi główkę ale spanie na brzuchu jeszcze nie jest bezpieczne. Zwłaszcza że musiałam jej wyłożyć łóżeczko kocykami, żeby chciała w nim w ogóle spać. Za to leżąc na plecach odbija się nogami na tyle, że nie można jej zostawić samej na łóżku, bo wędruje po nim. Z takich niedogodności to jeszcze chce podnosić głowę leżąc na plecach i wkurza się jak jej nie wychodzi i jest ryk.. Jak się ją złapie za rączki to się dźwiga Wariatka. Wszystko za szybko! Pytałam lekarki o to i powiedziała, że nie można hamować jej rozwoju, trzeba jej zabezpieczyć pole manewru i tyle. Śmiejemy się, że mała zacznie chodzić zanim skończy 3 miesiące :D
Z tego czym jeszcze mogę się pochwalić to moja córa regularnie wydaje dźwięk przy śmianiu się (nie nazwę tego śmiechem bo brzmi bardziej jakby się dusiła :P), co jakiś czas przy "gadaniu" wyrzuca z siebie "maa", "buu", "guee" a nie tylko jednoliterowe "aa" i "ee". No i co jest najśmieszniejsze to woła jak chce żeby na nią spojrzeć albo jak ktoś kogo odprowadza wzrokiem wychodzi z pokoju. Najlepsze jak leży na kolanach, ja patrzę w tv a ona "aaa!" popatrzę na nią a ona takie przerażone oczy robi a później się uśmiecha. Agentka moja :)
żeby nie było zbyt pięknie to nie uleży sama w pokoju, nie ma opcji. Jak ją kładę z gołym tyłkiem na łóżku (na podkładzie oczywiście) to muszę być w sypialni. Mogę wieszać pranie, sprzątać, cokolwiek ale musi mnie widzieć. Jak wychodzę tylko na chwilę to jest ryk dopóki nie wrócę także siku robię tylko jak ona śpi :D

Mamuśka haha no nieźle, ja też jestem rozkojarzona ale jeszcze pamiętam jak nazwałam dziecko ale się uśmiałam :D

Rewolucja! Rozwalacie mnie od rana dziewczyny i śmieję się do komputera jak głupia :D

Olga ojj trzymam kciuki żeby maluszek nie złapał tego dziadostwa!

http://www.suwaczki.com/tickers/3jvzcwa1y1ul5yo0.png
http://www.suwaczki.com/tickers/vpjwxzdvhnaaa3fj.png

Odnośnik do komentarza

Ej, ej, to tylko jednorazowa akcja była, już zapamiętałam imię mojego dziecka :D miałam inne, też w tym stylu, na szczęście mniej kompromitujące mnie, ale powoli, powoli wraacaaam na stare tory :-)

Rewolucja dobrze, że Synuś śpi w drugim pokoju, bo chyba obudziłabym go swoim śmiechem :D :D :D
Ewulka ja wprowadzałam zmianę mleka bez stopniowania, ale to dlatego, że nie wiedziałam jak to trzeba ogarnąć.... Zastanawiam się nad hippem i jeśli rzeczywiście zmienię, to już będę korzystała z tutejszych porad :-)
Joanna zazdroszczę tych uśmiechów! (u nas tylko dzień różnicy w dzieciaczkach) Choć wczoraj jak miał dobry humorek i do niego gadałam, to też się uśmiechał..... tak mi się wydawało, że to już bardziej świadomie właśnie, ale czekam na więcej, żeby nabrać pewności :-)
Ja to boję się w ogóle być sama w domu wieczorami, nie daj Boże w nocy..... Jak musiałam kiedyś zostać sama na noc, to spałam z butelką po winie i gazem łzawiącym przy łóżku :/ To było 2 lata temu, ale myślę, ze nadal miałabym problemy aby zostać sama na noc. I czemuż to? Nie wiem :-)

My dziś zaczęliśmy dzień od walki z bączkami, ale na szczęście szybko odpuściło i Synuś zasnął ładnie, sam...teraz się budzi :-) Miłego dniaaa!!

Odnośnik do komentarza

dzien dobry mamusie! Mój synek dziś kończy 2 miesiące - szok!
Wczoraj byliśmy u kardiologa - na serduszku ma tzw strunę i to ona powoduje szmer, natomiast jest zupełnie niegroźna. Poza tym ma niedomknietą przegrodę :( ale pani doktor powiedziała że powinna się ona sama zasklepic, mamy w kwietniu przyjść to skontrolować. Staram się myśleć pozytywnie, wiele dzieci to ma i przechodzi to z czasem. Trzymajcie kciuki za nas...
Co do kładzenia główki najedną strone to u nas był ten problem, ale starałam się kłaść synka czasm na drugi boczek, ale najbardzie pomogło odrwócenie go w łóżeczku - synek odruchowo kładzie główkę w strone pokoju a nie ściany. Po ok miesiącu widzę, ze jak leży to głowkę ma raz na jednej raz na drugiej stronie więc problem sie chyba rozwiązał. A karmię go tez zmieniając ręce, zazwyczaj nawet w trakcie karmienia, po pierwszym odbiciu 9odbijamy zawsze w połowie butelki).
Niestety synek ma ostatnio zielonkawe kupki, tzn najpierw idzie zielona a potem na dokładkę taka musztardowa. Nie wiem czy powinnam isc do lekarza? Poobserwuję trochę jeszcze... Karmię Hipp'em i odrobiną swojego mleka, jest go juz malutko :( No i robi tak raz na dwa dni.
Mąż zaczyna jutro 2 tyg urlop ojcowski więc spędzimy razem troche czasu,odwiedzimy w weekendy dziadków z obu stron,. Ciekawa jestem jak Krzys zniesie wyprawy bo jeszcze nigdzie z nim nie byliśmy.
joanna mówiłam ci ostatnio że uśmiechy już lada dzień! :) Mamuśka - teraz kolej u ciebie, nie marwt się, na pewno cię to nie ominie:)
RudaMaruda a Tosia śpi w śpiworku? Zauwazyłam że mój Krzys mniej sie rozkopuje i mniej wędruje jak jest w spiworze, moze to jakaś rada by się nie odwracała? Krzys też już chce się na rączkach podciągać, wariat, niech poczeka na swoją kolej:P
lolka uwazam, że dobrze że chcesz napisać, powinnyśmy walczyc o prawa rodzących, zastanawiam się czy sama nie napisac, w koncu wypychanie dziecka z brzucha (w parę osób!) jest teoretycznie zabronione, mnie tez nikt nie zapytał czy chcę nacięcia, w ogóle nikt mi nic nie mówił tylko cieli, naciskali itd ?:( Trauma na całe życie. Blizna też. teraz to przynajmniej moge tu o tym pisać skoro już wszystkie dawno po.
A Solcoseryl to chyba bardziej na gojenie,powinnysmy poszukać czegoś na zmniejszenie blizny, sa takie NoScar itp.Czy któras z was może cos polecić? Na wygojoną bliznę?
olga oby się faktycznie twój mały ustrzegł.. a szczepiłas na rotawirusy?

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wli09kiovyujc1.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...