Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

Ja od dwóch godzin walczę też z bólem brzucha. Po pierwszym seksie od dwóch miesięcy i jak tak będzie za każdym razem, to ja już s. nie chce. Przepraszam za dosłowność. Bolą mnie krzyże tak, że nie mogę wytrzymać, a gdzie tu poród. Jeszcze mam do tego problem z zaparciami, także na porodówkę mi się nie spieszy. Wam dziewczyny natomiast kibicuję ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/gann3e3kp18m6m7k.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Ej no to ja tu jestem po terminie.. ;-) ale u mnie nie ma chyba widoków na szybką akcję.. chociaż dziś małżonek doprowadził mnie do stanu że ryczałam przez dwie godziny i pomyślałam że może to Basie zmobilizuje do wyjścia, ale nic.. pozostaje mi ufać że Basia lepiej niż ja i kalendarz wie kiedy wyjść.. nie wiem czy to hormony czy co ale psychicznie czuję się fatalnie..

http://www.suwaczki.com/tickers/3jgxflw1n36fhvzv.png

Odnośnik do komentarza

Ja tam jeszcze rodzić nie chce.... nie wyobrażam sobie rodzić z takim bólem głowy :/ walczę od kilku dobrych godzin, wyłam już, wzięłam pół apapu i może ciut lżej, ale nadal booooli :/ pierwszy raz tak mnie boli w ciązy!!!! aż chciało mi się wymiotować!!!! w domu duchota, wiatrak mnie drażni, bo głośno chodzi :/ i siedzę, i myślę, i czekam....az ten ból przejdzie, albo da mi zasnąć. Choć nie mogę się położyć, bo wtedy ból jest jeszcze gorszy :/

Odnośnik do komentarza

a mnie nadal boli, bol jest do wytrzymania ale chyba to skorcze tylko puki co to sa tak co 5 a nawet 15 min ale coraz mocniejsze , do szpitala mamy 5 min na nogach a wiec poczekam jeszcze chwilke i go budze, nie chce niepotrzebnie go denerwwac jesli to jeszcze nie to :/ a juz poprzedniej nocy sie nie wyspal bo bylo mi cieplo i zasnac nie moglam i doslownie fiksowalam i albo go z lokcia bralam zeby ie chrapal, albo sie zalilam ze ciagle do wc musze chodzic i tak cala noc a o 5 musial do pracy wstac , bogu dzieki on jest typem czlowieka malo narzekającego a wiec nie skarzyl sie dzis na nic chociaz widzialam ze nie wyspany byl:/ jeszcze dzis przed snem mowi mu ze mnie boli a on zaczol juz sie stresowac i w zartach mi powiedzial ze gdyby wiedzial ze tyle bedzie mnie to kosztowac to nie dał by sie do łózka zaciąfnąć 9msc temu :P

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqyx8dl01b7mza.png[/url
http://www.suwaczki.com/tickers/vqb1vlrigwajk14f.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xu6bd91fy27bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Rewolucja, masowałam, masowałam....chyba już wszystko robiłam, ale ta połówka apapu przyniosła delikatną ulgę i naprawdę teraz boli znośnie, bo już zastanawiałam się, czy nie jechać na dyżur po jakiś zastrzyk :/ Wzięłam połówkę, bo nigdy podczas ciąży nie brałam leków poza luteiną na początku i sama nie wiedziałam, czy ten apap nie zaszkodzi mojemu dzidziusiowi. Też wydaje mi się teraz, że to ból migrenowy, bo przed ciążą takie mi się zdarzały (bardzo rzadko!) i te odruchy wymiotne do tego pasują :/

Odnośnik do komentarza

Mamuska ja z migrenami wallcze od jakichs 4lat czyli od smierci taty i niestety malo co mi na te migreny pomagalo, nie zapomne jak raz po szkole szlam i wymiotowalam pod takimi krzakami w parku bo juz wytrzymac nie moglam , a ludzie przechodzili kolo mnie jak kolo smroda , tak sb pomyslalm wtedy jaki swiat jest okrutny bo na pewno przechodnie pewnie mysleli ze pewnie gowniara sie opila czy cos a to byl taki bol ze marzylam tylko zeby juz byc w domu i sie polozyc, nie wiedzialam jak nogami przewlekac a co dopiero i nikt nie zapytal co mi jest :/ bole ustały dopiero jak zaszlam w ciaze jak reka odljoł .

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqyx8dl01b7mza.png[/url
http://www.suwaczki.com/tickers/vqb1vlrigwajk14f.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xu6bd91fy27bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Marta - to fakt! Przy porodzie wiem jaki jest cel tego bólu - najwspanialszy cel bólu jaki może być :-) a przy migrenie....

Lilianka - nic nie potrafię Ci doradzić, ale w sumie chyba mogłoby się już zacząć :) wszystko popakowane, mąż czeka na wybudzenie - pozostaje "tylko" rodzić :) Jak tak czytam Twoje relacje, to jestem mega ciekawa jak to będzie u mnie..... jak? gdzie? kiedy? :) A migren współczuję!!! Ja rzadko miewałam, ale miewałam, to jest naprawdę ciężkie:/ najlepszy jest ten moment, kiedy ból mija.....czuje się wtedy taką nieprawdopodobną ulgę, radość!

Odnośnik do komentarza

Tak sie teraz zastanawiam , bo juz nic nie czuje , znaczy sie mala kopie i to taki koncert daje jakich malo , ale skurcze minely, chociaz nie mowie hop bo jak odeszly tak moga wrocic, chociaz juz pomalu zaczynalam czuc swego rodzaju ekscytacje , tak sb myslalam ze moze za pare godzin bede trzymala malą na rekach :) a z drugiej strony mysalm sb ze boze jak to teraz tak boli to co dopiero jak juz faktycznie TO to bedzie własnie TO :P dobra moze zasne, mam nadzieje bo dwie noce nie przespane pod żad zle wroza na nastepny dzien , znow bede chodzila zła jak osa:P dzieki za podtrzymywanie mnie na duchu , mam tylko nadzieje ze nie obudze sie z strasznym bolem i szybko nie bede musiala jechac na porodowke, juz mi wystarczy na dzisiaj:)

http://www.suwaczki.com/tickers/w4sqyx8dl01b7mza.png[/url
http://www.suwaczki.com/tickers/vqb1vlrigwajk14f.png[/url]
http://www.suwaczki.com/tickers/i81xu6bd91fy27bc.png[/url]

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...