Skocz do zawartości
Forum

Fasolki sierpień 2015


kalafiorki

Rekomendowane odpowiedzi

nala - ja poszłam do takiej przy szpitalu, w którym rodzilam. Dzięki temu ogarnęłam trochę ten szpital - gdzie izba przyjęć, gdzie porodowka. Szkołę prowadziły położne że szpitala - potem je spotkałam rodząc i na poporodowym.
Tlumaczyly konkretnie jak jest w tym szpitalu co trochę mnie uspokoilo, bo ja się bałam że nie trafie/zabladze itp :P

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghiz9ccx7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3719p6yoq5o.png

Odnośnik do komentarza

Myślę, że to fajny pomysł.

U mnie na szkole rodzenia dużo o tym było. Może też bym się wtedy zdecydowała, ale to była dość droga impreza-szczególnie przechowywanie tej krwi. Ja chciałam ją oddać - tzn żeby pobrali i od razu przekazali komuś, kto potrzebuje - niestety w Polsce nie jest to uregulowane prawnie, więc nie mogłam tego zrobić.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjghiz9ccx7.png
http://www.suwaczki.com/tickers/relgh3719p6yoq5o.png

Odnośnik do komentarza

Olusiowamama wlasnie teraz jest coś takiego jak publiczne banki krwi, i mozna oddać do wykorzystania dla niespokrewnionej osoby. I jak doczytam jak to sie formalnie odbywa to prędzej mi obecnie do takiego pobrania krwi pepowinowej nic do celów prywatnych.
Na początku jak o tym pomyslałam to wow. Ale poczytałam kilka artykułów i okazuje sie ze to owszem ale świetny biznes dla prywatnych banków które zwyczajnie na tym zarabiają.

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

Przede wszystkim przykro mi Aniu z powodu straty dzieci :( oj mialam dużą nadzieję, ze juz wiecej tu takich wiadomości nie będziemy czytać. ..

Do szkoly rodzenia najlepiej zadzwoncie teraz i dowiedzcie się jak jest z miejscami. Mysle ze najlepiej do darmowejprzy szpitalu, bo poznaje się szpital, lekarzy, położne tam pracujące.

Co do krwi pepowinowej to nie pobieralam dla synka. Ale zaciekawilyscie mnie tym, ze moge oddac dla kogos! Jak moge to oddam! Egoistycznie by bylo trzymac dla siebie, jesli komus innemu moze to uratować życie. Jakiemuś innemu dziecku, ktore jest juz chore, a nie byc moze zachoruje.

Mam zlotego męża. Przyjechal w nocy w czwartek. Wczoraj ogarnął dom, pozmywal, zrobił zakupy, dzisiaj powiesil pranie, znow pozmywal, ugotowal obiad, wykapal synka, polozyl go spac... jutro ja jade z synkiem na urodziny, a on zostanie pakowac małego na wyjazd do babci :) i chodz za mna i dotyka brzucha, i go głaszcze, i mówi jak ladnie wyglądam, jaki ta ciąża służy. .. eh... :)

A ja mam jeszcze inne pytanie. Czy ktoras z Was juz myślała o sporcie w ciąży? Sily wracają, mdłości mijają. .. brakuje mi ruchu... joga nie dla mnie, wiec moze skusze sie na basen? Ahhh... tak moc dac sobie wycisk :( a tu tyle miesiecy jeszcze przede mną. .. endorfin mi brakuje chyba ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/uannxzkr1zq23rgd.png

http://www.suwaczki.com/tickers/43kthdge3hmnk8e8.png
http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=42339

Odnośnik do komentarza

Ja póki co uprawiam ''domowy sport'', codziennie jakieś ćwiczenia dla kobiet w ciąży żeby się nie zastać, przed ciążą zawsze aktywna byłam, siłownia, aerobik..no ale cóż, zastanawiam się na zapisanie na jakieś zajęcia ruchowe dla kobiet w ciąży bo u mnie basen odpada może wstyd pisać ale nie umiem pływać i szczególnie do wody mnie nie ciągnie. ;p

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9krhm0yj8b9b8.png

Odnośnik do komentarza

Mari ja myślałam o basenie nawet szukałam jakiś zajęć dla ciężarnych i w Warszawie znalazłam tylko jedne. Nie jest mi specjalnie blisko do tego basenu wiec jak juz sie skuszę to na basen koło mnie. Najgorzej ze ledwo sie wcisnęłam w kostium. I chyba muszę nabyć nowy. I patrząc perspektywicznie to raczej taki co bedzie rósł ze mną

http://www.suwaczki.com/tickers/va5bjqiv7pmeg86c.png

Odnośnik do komentarza

Aniu, trzymaj się dzielnie w tym trudnym czasie.
Mari, mnie też ostatnio ciągnie na basen, chociaż nigdy nie byłam fit, tylko raczej taki pączuś :) Mąż był w tym tygodniu 2 razy a ja się waham bo przed ciążą często doskwierało mi po basenie zapalenie ucha. No i boję się że jak pójdę to znowu się nabawię tego świństwa. Albo jakiejś infekcji intymnej bo podobno w ciąży jesteśmy bardziej podatne. Więc nie wiem, może narazie poszukam jakiś ćwiczeń dla kobiet w ciąży do robienia w domu. Muszę się zacząć ruszać, żeby w późniejszym czasie zminimalizować ból kręgosłupa bo do tego też mam skłonności.
A może polecacie jakieś fajne stronki z ćwiczeniami tak na rozruch?
Może jeszcze słówko o warsztatach. Merytorycznie było średnio bo trochę dla mnie za dużo komercji. No ale sponsorzy muszą się reklamować. Ale wróciłam z paczką pampersów i próbkami kosmetyków. Rewelacją były świeże soki. Próbowałam soku ze szpinaku, jabłka i limonki - miodzio. Facet wrzucał całe jabłka do tej wyciskarki! Tylko cena sprzętu to 2000zł. Chodzi mi po głowie zakup czegoś takiego. Macie doświadczenie z takimi sprzętami?

http://www.suwaczki.com/tickers/p19ucsqvbui4na7u.png

Odnośnik do komentarza

Hej kobietki ;) dawno tutaj nie pisałam, jakiś nie było czasu, trochę problemów i wiadomo niektóre rzeczy trzeba odstawić na bok;) nie ma to jak zostać osiemnastoletnia matka i to do tego zostać już sama ;( chłopak zobowiazywal ssie, wydawało się ze jest odpowiedzialny. Jednak stchorzyl, zaczął zachowywać się jak cham. oj tzn nie zostaną samotną matką, a samodzielną ;)) strasznie duzo przybyło tutaj sierpniowych szczesciar ;) przykro mi Jednak, ponieważ niektóre również straciły dzieciaczka. NIe poddawajcie się:)

Odnośnik do komentarza

Ja chodzę na basen :) Regularnie 2x w tygodniu. Nie mam żadnych infekcji (też się obawiałam bo ogólnie od 7 lat się z nimi borykałam bez basenu) Chodzę na basen rekreacyjny, nie przemęczam się, około 10 basenów n razie, połowa żabką, połowa na plecach. Pomaga mi na bóle bioder.

Majkaa wśród znajomych mam sporo samotnych mam, albo tych co już nie są samotne :) To nie koniec świata, a ciesz się bo jak ty będziesz miała 36 lat to będziesz dobrze wyglądającą mamuśką z odchowanym dzieckiem i drugą młodością :).

http://www.suwaczek.pl/cache/a913c9cfa5.png

Odnośnik do komentarza

Ania - bardzo mi przykro. Trzymaj sie.

Martusia85 - pytałaś o wyciskarki i sokowirówki. Ja sobie sprawiłam sokowirówkę kilka miesięcy temu. Koszt 700 zł. Wyciskarki kosztują podobno ok 1.500 zł. Wyciskarki podobno są lepsze ponieważ w przypadku sokowirówek siła odśrodkowa jest tak duża ze wyrzuca tez te dobre składniki z soku. ja z sokowirówki jestem bardzo zadowolona, bo często nie miałam czasu i ochoty obierać surowych warzyw czy owoców, a do sokowirówki wrzucasz marchewkę, jabłka itd ze skorka i pestkami. Często robię sok z buraka, marchwi, jabłka i wciskam sporo soku z cytryny - pycha. Robiłam tez soki mniej klasyczne np. Melon, seler naciowy,imbir, ale nie bardzo mi to smakowało. Generalnie dzięki sokowirówce spożywam znacznie więcej owoców i warzyw niż wcześniej. Wiec polecam. Ważne tylko żeby sie wygodnie mylo i szybko. Mycie trwa dłużej niż robienie soku :)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...