Skocz do zawartości
Forum

kami11

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez kami11

  1. Dziewczyny idziecie jak burza. Myślałam, ze już Was nie dogonię nigdy. Mam ostatnio więcej pracy i ciagle nadrabiam czytanie i nie nadążam sie wypowiedzieć :) Witam wszystkie nowe mamy. Ja wczoraj pierwszy raz poczułam dzidziusia jak sie przekręcił. 14 tydz i 4 dni. Ale pewnie to jednorazowe. Tak opowiadacie o tych ruchach ze mi sie chyba udzieliło.
  2. Ania27- ja mam w ciąży straszna egzemę.Zaczęło sie od czerwonych swędzących krostek miedzy palcami. A potem rozpleniło sie po niemal całym ciele. Od tygodnia jej jednak znacznie lepiej. Zmieniłam dwie rzeczy - odstawiłam wit. D która brałam. Brałam suplement bez recepty. Teraz biorę vigantoletten - na receptę. I zaczęłam smarować dłonie, bo tam było najgorzej balsamem Palmersa na rozstępy i pomaga cudnie. Smaruje sie tym cała i skóra wyglada o niebo lepiej.
  3. Szysz.ka - ja chodzę do Elżbiety Muszyńskiej prywatnie. Przyjmuje na gen. Zajączka. Byłam u nie dopiero kilka razy wiec nie mam jeszcze opinii. Póki co wydaje sie bardzo sympatyczna, podtrzymuje na duchu - bo ja to panikara jestem straszna. Koleżanki do niej chodzą od lat i mi ja poleciły. A czy do szkoły rodzenia to już powinnam sie zapisać - ja jestem w 13 tyg? Bo mi sie na wszystko wydaje za wcześnie a tu sie zaraz okaże ze po ptokach.
  4. Olusiowamama - ja też chodzę do lekarki z Żelaznej i tam zamierzam rodzić. Ja mam termin na 30.08 i póki co jestem ostatnia na naszej liście. Moja kuzynka tam urodziła 3 synów i bardzo sobie chwaliła. Znajoma też tam rodziła i mówiła, że w zw. z tym, że nie miała stamtąd lekarza to długo czekała na salę i przeciągali jej znieczulenie i że coś kręcą tam nosem na cesarkę. Ale w sumie to jeszcze w to wszystko nie wnikałam.
  5. Ja też się melduje po prenatalnych, że wszystko ok. Ale jak leżałam na tej kozetce zanim lekarz nie przyłożył głowicy, to myślałam, że zawału dostanę. A najśmieszniejsze jest to, że zjadłam niemały kawałek torciku wedlowskiego ok. 1h przed badaniem, za Waszą radą, żeby się ruszał dzidziuś. I co? I leżał jak klocek :) lekarz mi tam tak machał tą głowicą po brzuchu, że aż mnie głowa rozbolała :) Bąbel tylko tak śmiesznie ruszał buzią, pił sobie wody, jak taka mała rybka i czasem machnął łapką. to było słodkie. po licznych wstrząsach ze 2 razy się obrócił :) Może zasnął po tym torciku. BIS - ja oprócz USG też robiłam test PAPP-a i lekarz od razu wrzucił wszystkie moje wyniki do programu i mu wyskoczyło prawdopodobieństwo chorób (na szczęście jak u 15-latki, bo niżej się nie da, także mega hurra). Ale jednocześnie powiedział mi, że samo PAPP-a i wolne beta HCG bez porównania z wiekiem matki, CRL i przezierności karkowej nie można interpretować i wszystkie te wyniki należy interpretować łącznie. Ja dostałam takie wykresy, gdzie te wszystkie dane były ujęte. Mari - ja mam tydzień mniej od Ciebie na pewno mam większy brzusio. Jak będę miała chwilę to wrzucę fotkę, żeby Cię pocieszyć. Ja tam się tym wcale nie martwię i nawet mi się to podoba.
  6. Ja tez jestem już po pączku :) dzidzia pewnie bryka ale ja to dopiero 12 tydzień i już Wam zazdroszczę tego smyrania :) Mam do Was pytanie - czy wiecie czy można robić w ciąży cytologię i ewentualnie do kiedy? Zdałam sobie sprawę ze już ponad 2 lata nie robiłam i nie wiem czy mogę teraz czy już za późno. Skłoniła mnie do tego koleżanka, która zrobiła cytologię w późnej ciąży bo coś ja tknęło i wyszła jej niestety bardzo zła i mówiła ze 3 trymestr to już za późno, bo jak wyjdzie zła to sie robi jakieś dodatkowe badania które mogą wywołać wcześniejszy poród.
  7. Metafora - kamień z serca. Cieszę się że ok. Ja sie smaruje olejem arganowym.
  8. Ania - bardzo mi przykro. Trzymaj sie. Martusia85 - pytałaś o wyciskarki i sokowirówki. Ja sobie sprawiłam sokowirówkę kilka miesięcy temu. Koszt 700 zł. Wyciskarki kosztują podobno ok 1.500 zł. Wyciskarki podobno są lepsze ponieważ w przypadku sokowirówek siła odśrodkowa jest tak duża ze wyrzuca tez te dobre składniki z soku. ja z sokowirówki jestem bardzo zadowolona, bo często nie miałam czasu i ochoty obierać surowych warzyw czy owoców, a do sokowirówki wrzucasz marchewkę, jabłka itd ze skorka i pestkami. Często robię sok z buraka, marchwi, jabłka i wciskam sporo soku z cytryny - pycha. Robiłam tez soki mniej klasyczne np. Melon, seler naciowy,imbir, ale nie bardzo mi to smakowało. Generalnie dzięki sokowirówce spożywam znacznie więcej owoców i warzyw niż wcześniej. Wiec polecam. Ważne tylko żeby sie wygodnie mylo i szybko. Mycie trwa dłużej niż robienie soku :)
  9. Justa - bardzo mi przykro. Wiem co przeżywasz. Musisz być silna. Myślałam o Tobie już od dwóch dni, czemu się nie odzywasz i też myślałam, że na fb się przeniosłaś. Trzymaj się! Amelia - przykro mi z powodu dziadka. Coś kiepskie wieści dzisiaj. Odnośnie problemów z cerą to moja wygląda nawet lepiej niż przed ciążą. Ale skóra na pozostałej części ciała to już inna historia - niestety moja egzema mocno postępuje, z dłoni doszła już za łokcie, zaczyna się na nogach i wysypało mi też brzuch :( załamana jestem. A lekarze nie potrafią pomóc. Co do sposobów na kaszel i katar to nie pomogę, bo ja w tym sezonie jakoś bez choroby. Na szczęście. Odkąd przestałam brać antybiotyki na każde przeziębienie, to w ogóle rzadko choruję.
  10. Szysz.ka - ja chodzę prywatnie. Już miałam tyle przebojów ginekologicznych, że musiałam znaleźć porządnego lekarza. Już zresztą całą Warszawę objeździłam i to już mój 4 "dobry" lekarz. Może w końcu z nią się powiedzie. Ja mam też abonament medyczny z pracy, więc ogólnie to nie chodzę na NFZ, ale jak raz poszłam do pierwszego z brzegu ginekologa na ten abonament, to powiedziałam sobie, że nigdy więcej. Ci bardziej znani to mają takie kolejki, że hej. Aż się dziwiłam dlaczego do tego nie było :) Po wizycie to ja miałam wątpliwości, czy on w ogóle jest ginekologiem :) Po co płacimy składki na NFZ? Hmm - ja chyba tylko po to, żeby w szpitalu mnie przyjęli. Chociaż jak leżałam raz w życiu jeden dzień po poronieniu, to był prawdziwy koszmar (beznadziejne warunki - np. na oddziale ginekologicznym kompletny brak papieru toaletowego, pielęgniarki niemiłe, o jedzeniu to nie wspomnę - ale jak już raz człowiek był to wie o co chodzi i co ze sobą zabrać - papier toaletowy i kanapki to minimum :).
  11. Hej Dziewczyny! Trochę mnie nie było, a tu się tyle dzieje. Witam nowe mamy! Co do badań prenatalnych to ja robię i USG i Pappa - moja ginekolog powiedziała, że w zw. z tym, że miałam 2 straty lepiej zrobić. Im bliżej tych badań tym coraz mniej jestem przekonana, że chcę je robić, bo już znowu snuję tylko czarne scenariusze. Będzie co będzie - wolę wiedzieć szybciej niż później. Witaminy - ja biorę Femibion 1 (2 lata temu kosztował prawie 70 zł, teraz kupuję za 37 - ja tego nie kumam - to za co ja płacę?), dodatkowy jeden Folik, Wit.D (miałam wynik 10 - czyli na granicy niedoboru, norma od 30) i Acard (bo mam przeciwciała przeciwjądrowe) no i luteina oczywiście. Jak sobie podliczę koszty wizyt u lekarza (w zasadzie co 2 tyg )+ tych tabletek to mi się gorąco robi, badania krwi oczywiście też nie wszystkie można zrobić za free... Mari - w ogóle się nie przejmuj. Wszyscy wiemy jak ważne jest właściwe odżywianie. Szukaj przedszkola do skutku - na pewno jest takie gdzie nie karmią śmieciami.
  12. Cześć Dziewczyny. Ja już po USG. Widziałam najpiękniejszy widok w życiu - dzidziuś, który się wiercił i machał rączkami i nóżkami. Ryczałam jak bóbr. Coś wspaniałego. Niestety moja ginekolog nie daje fotek :( Metafora - ja co 3 dni mam złe przeczucia. Dzisiaj śmiałam się z lekarką, że przydałoby mi się takie USG domowe, żebym mogła codziennie podejrzeć i się uspokoić. Powoli przekonuję się, że musi być dobrze, nie ma innej opcji. Wierzę, że u Ciebie i u nas wszystkich tak będzie. Jeśli zdecydujesz się jechać do szpitala, to pewnie na izbie będziesz musiała podać jakiś bardziej konkretny powód przybycia, jakieś bóle brzucha, czy coś takiego. Co do testu PAPP-a to ja mam za 2 tyg i mi też powiedzieli, że nie trzeba być na czczo.
  13. Dobry wieczór wszystkim nowym mamom!
  14. Mari - mnie też proszę zaproś :) Ja też jestem z Wawy, na spotkanie mamusiowe jak najbardziej się piszę :) Jutro na 14 idę na USG i mam niezłego stresa. Dziś miałam jakiś głupi sen, że urodziłam ślicznego synka i ciągle go nosiłam przy sobie i nie mogłam się nadziwić jaki jest cudowny, a jednocześnie cały czas nie potrafiłam sobie wytłumaczyć, jak on teraz będzie rósł, skoro już go urodziłam, a cały czas jestem w ciąży i to dopiero w 11 tygodniu... takie sny zawsze mnie nastrajają pesymistycznie. Ale mam nadzieję, że będzie jutro wszystko ok.
  15. Mari nie wiem czy masz książkę " w oczekiwaniu na dziecko" tam na str 183 jest napisane ze na zatokowe bóle głowy mozna robić okłady 4 razy dziennie na bolące miejsce przez 10 min na przemian zimne i gorące ( zmieniać okłady co 30 skund). Nie mam pojęcia czy to może zadziałać, ale może warto spróbować.
  16. Mari mam wrażenie ze masz dzisiaj kiepski dzień. Na zatoki nie wiem za bardzo bo nigdy nie miałam z tym problemu. Mam nadzieje, że jutro będzie lepiej. W każdym razie z całego serca Ci tego życzę. Mąż już wrócił? może przejmie na trochę synka a Ty odpoczniesz i sie wygrzejesz.
  17. Cześć w sobotę. Doczytywałam wszystko z wczoraj bo cały dzień w pracy spędziłam :( Volara - wysłałam Ci wiadomość tu na forum. Chyba jeszcze spróbuje na maila. Ja chyba jako jedyna tu nie mam Facebooka :) ale jak już sie wszystkie przeniesienie to chyba będę musiała założyć. Kto by pomyślał.
  18. Ja też witam wszystkie nowe mamy! nikitaka - jeśli masz ujemne IGG i IGM to znaczy, że nie chorowałaś nigdy na toxo i nie masz przeciwciał. Ja też nie chorowałam i lekarz kazał powtarzać badanie co 2 miesiące. Co do palenia, to ja też popalałam przed ciąża 2-3 dziennie w pracy, ale momentalnie mnie odrzuciło od papierosów. Kompletnie mnie nie ciągnie. Tak samo z alkoholem - a ja to jestem z tych co lubiły winko do kolacji, czy piwko do filmu. Teraz w ogóle nie mam ochoty. Zapach mnie nie drażni, ale po prostu nie napiłabym się, bo nie. Ostatnio byliśmy na imprezce i koleżanka w ciąży z kolei mówiła, że ją do alkoholu strasznie ciągnie, ale walczy, żeby nawet ust nie umoczyć:)
  19. Ostatnia rzecz - a propos zwierząt. Macie jakieś zwierzęta w domu? I pytanie do dziewczyn, które już mają dzieci - jak Wasze zwierzaki znosiły nowego członka rodziny? Ja mam kotkę - straszną zazdrośnicę, bardzo charakterną i trochę się tego obawiam
  20. Justa - co do zapachów to mnie nie odpycha od takich codziennych zapachów np. w kuchni, czy w łazience. Nie mam też w ogóle mdłości. Chociaż mam wrażenie, że mam trochę wrażliwszy nos. To czego nie mogę znieść to w moim sklepie spożywczym lada, przy której sprzedają takie pieczone mięsa i ziemniaki - mam wrażenie, że to śmierdzi takim starym zepsutym jedzeniem i wtedy mam mdłości, coś okropnego. a - i kociej kupy też nie mogę ostatnio wytrzymać, nawet przez tę chwilę jak jest w kuwecie, ale kota nie wyrzucę :)
  21. elcia - dzięki :) też mam przeczucie na synka, więc może coś jest w tych zabobonach jednak :)
  22. Ale już mi się humor poprawił, bo progesteron 39, więc powinno być wszystko ok z moim maleństwem :)
  23. Mari - niestety nie jestem pod stałą opieką alergologa. Chodziłam zawsze jak mi się pogarszało. W zeszłym roku, ginekolog zlecił mi testy na alergie pokarmowe i wyszło mi z nich, że bez problemów mogę jeść tylko mięso i niektóre warzywa (żadnych zbóż, nabiału, jajek, białej ryby itd). Dietetyczka miała problem ze znalezieniem dla mnie czegoś na śniadanie. no chyba, że samą kiełbasę :) Próbowałam nawet jakoś wdrożyć te zalecenia, ale w zw. z brakiem czasu na przygotowywanie dietetycznych posiłków i nawet czasu na regularne jedzenie, po kilku tygodniach zaczęłam się źle czuć i strasznie zaczęłam gubić włosy i zrezygnowałam z tego, bo stwierdziłam, że się wykończę. Bo ja się generalnie dobrze czuję. Nie mam jakichś sensacji żołądkowych po jedzeniu. Mam za to silną alergię na pyłki różne i latem dostaję duszności - na to też jest lek - steryd... Mam wrażenie, że to co mi się teraz pojawiło na dłoniach to zaczęło się od wełnianych rękawiczek (już wcześniej tak miewałam, po kontakcie z jakimiś chemikaliami itp., ale nie do tego stopnia co teraz). Ale nie wykluczam, że jest to właśnie wybuch egzemy spowodowany ciążą, bez innych podstaw - na angielskich stronach jakoś można znaleźć takie artykuły, a w Polsce w ogóle się o tym nie pisze. Na skórę lekarz zawsze przepisywał mi maści sterydowe - unikałam jak tylko mogłam smarowania się nimi, ale jak już nie było wyjścia to musiałam i pomagało. Teraz niestety absolutnie nie chcę się smarować sterydami - ostatni dermatolog przepisał mi steryd i powiedział, że mam się nie przejmować, że tam jest napisane nie stosować w ciąży! to jest jakiś skandal. Może faktycznie się wybiorę do alergologa, ale ta ostatnia dermatolog powiedziała, że w I trymestrze to ona mi nie ma jak pomóc, chociaż bardzo by chciała. Od kilku dni używam też takiej lampy medycznej i mam wrażenie, że jest trochę lepiej - lepsze to niż te wszystkie leki, chociaż może to placebo :)
  24. Cześć Dziewczyny! Ja też ciągle jem awokado - najbardziej mi smakuje pokrojone na kawałki z solą, świeżo mielonym pieprzem, polane oliwą z oliwek (lub olejem lnianym) i skropione (dość obficie) sokiem z cytryny. Zawodowo to ja jestem prawnikiem i głównie zajmuję się podatkami i właśnie chciałam się zapisać na egzamin zawodowy 30.03, ale nie wiem, czy to nie będzie dla mnie zbyt duży stres. Jakoś od kilku dni mam doła. Niem wiem dlaczego, ale znowu nachodzą mnie jakieś pesymistyczne myśli. Jak przestaję czuć ogromne zmęczenie, piersi mniej bolą, mam wrażenie, że brzuch nie rośnie, to od razu popadam w panikę. Teraz czekam na wyniki badań i podglądam co chwilę w internecie. Póki co w morfologii mam podwyższone limfocyty i neutrofile. I zastanawiam się, czy to nie przez alergię - od początku ciąży, czyli już ponad 2 miesiące męczę się ze straszną egzemą na dłoniach (piekielnie swędzi, skóra pęka i rozprzestrzenia się coraz bardziej, juz jest przy nadgarstkach, a zaczęło się od dwóch palców, dermatolodzy bezradni - po jednym tylko gorzej, drugi mia wypisał jakieś robione maści gdzie główny składnik to wit. A - i postanowiłam się tym nie smarować) - wyczytałam, że może to być spowodowane ciążą. Widziałam, że niektóre z Was też są alergikami - Mari chyba Ty coś wspominałaś :) Chciałam się podpytać jak Wasza morfologia w momentach kiedy alergia atakuje?
  25. vaila - ja z brzuchem mam tak samo. Rano gdzieś znika i pojawia sie pod wieczór. Tez miałam zadać to samo pytanie. zaczęłam sie tym martwić bo mam wrażenie, że rano też powinno być coś widać. Jakoś wydaje mi się, że ta mini fałdka, która się pojawiła w 6 tyg. wcale nie rośnie. Ja dziś zaczynam 10 tydzień.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...