Skocz do zawartości
Forum

Aniball - balonik do przygotowania przedporodowego


Gość Kamillka

Rekomendowane odpowiedzi

Jeśli chodzi o pozycje porodowe - jak już rozciagnę się jednego dnia na klęcząco to później mogę wypychnac balon 30cm na pollezaco bez jakiegokolwiek dyskomfortu. Wydaje mi się ze kilkukrotne wypychanie na pollezaco u mnie kończy się obtarciem. Podczas porodu jest zupełnie inny „poślizg”, dziecko wazy więcej niż balon, poza tym hormony na pewno pomagają no i wypycha się raz a nie 20 razy podczas godziny. Dlatego ja w ogóle nie przejmuję się tym czy będę rodzic na klęcząco czy pollezaco - rozciągam krocze tak, żeby mi było wygodnie i bez podrażnień/krwawień. Poród to podobno zupełnie inne odczucia (często pisały o tym dziewczyny). Jak krocze będzie dobrze rozciągnięte to chyba da radę w każdej pozycji; jedynie w jednej pozycji oddycha się lepiej a w innej gorzej a to ma chyba duży wplyw na przebieg porodu (wszystko „chyba”, nigdy nie rodziłam

Odnośnik do komentarza

Ucięło mi końcówkę komentarza ...
Jak krocze będzie dobrze rozciągnięte to chyba da radę w każdej pozycji; jedynie w jednej pozycji oddycha się lepiej a w innej gorzej a to ma chyba duży wplyw na przebieg porodu (wszystko „chyba”, nigdy nie rodziłam

Odnośnik do komentarza

Eh znowu ucięło :(
Szpitale i położne tez są teraz coraz bardziej otwarte na pozycje wertykalne :) w moim na pewno można rodzic w pozycji kucznej.
Mnie brzuch nigdy nie bolał, czasem tylko brakowało mi tchu i czułam ciężkość w klatce piersiowej jak za mocno balon wszedł i nie mogłam wypchnąć.
U mnie 31cm to 21 pompek plus dwie przed włożeniem balona, 25cm to ok 8+2, 28 to mniej więcej 12+2. Ale tak jak dziewczyny piszą - trzeba mierzyć balon. Kiedyś napompowalam 18+2 i tez było 31cm.

Odnośnik do komentarza

Ja też mam tak z tymi pompkami, że raz 22 pompki to 25 cm a raz 27 cm. Ogólnie to stanęłam na 27,3 cm i jakoś nie mogę dalej, ale fakt, że nie czuję się w formie i miałam znów jeden dzień przerwy. Ćwiczę od 3.01. Poza tym mam hemoroida, który czułam wcześniej, ale dopiero dziś daje mi delikatnie nieprzyjemne obajwy. Nie jest to związane z żadnym parciem tylko chyba z hormonami i naciskiem. Strach pomyśleć co z nim zrobi poród...
Wracając do tematu balonika. Ja zawsze zaczynam od pozycji leżącej i kilku pompek np 5. Szybko się obkurczam i zawsze wprowadzenie balonika jest na początku trudne. Potem się rozkręca. Robię z 3 powtórzenia na 5 pompek, potem 3 x7, 3x10, 3 x12, 3x 15 i przy tych 15 pompkach zaczynam przechodzić na pozycję klęk podparty. Tak dochodzę stopniowo do 25-26 pompek co zazwyczja jest około 27 cm.
Mam taki sposób na ocenę średnicy balonika, że przykładam go bokiem do miarki i widzę np 7 cm, potem 8, potem 8 z kawałkiem. Bo nie chcę za każdym razem wycierać balonika i mierzyć obwodu. Dopiero jak jestem blisko 9 to wycieram balonik i mierzę obwód.
Odnośnie pozycji to pompuję na ostatniej prostej w pozycji na czworaka, czyli plecy tylko lekko pochylone..Żeby wypchnać balonik staram się wyprostować czyli pozycja bardziej pionowa. To zmienia mocno zachowanie balonika. Ja mam tendencję żeby zaklinował się w środku.
Pozdrawiam Was!

Odnośnik do komentarza

Bona moja pompka działa tak samo, nie zawsze ta sama ilosc odpowiada temu samemu wynikowi. Ja czasem doliczam te pół pompki jak czuje ze były puste.

Na początku ćwiczeń marzyłam żeby w ogóle dotrwać do 27- 28cm, później celem było jak instrukcja sugeruje 30... ;) ale wiadomo im więcej tym chyba będzie lepiej ;) duzo dziewczyn pisało ze 28 im wystarczyło aby uniknąć nacinania, ale to wszystko zależy od wielkości maluszków naszych...
czy Wasi lekarze mowili Wam ile ma główka? Mi chyba nigdy....

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, czy któraś z Was może wypowiedzieć się szczerze na temat jakości seksu po używaniu takiego balonika? Czy wraz z postępem ćwiczeń i wzrostem objętości balonika nie obniża się komfort podczas zbliżenia? Obawiam się, nie wiem czy słusznie, że rozciągnięcie mięśni dna macicy sprawi, że ani ja, ani mój mąż nie będziemy czerpać przyjemności z seksu. Do porodu zostało mi 5 tygodni i w dalszym ciągu mam wątpliwości czy zacząć ćwiczenia z aniball.
Pozdrawiam serdecznie :-)

Odnośnik do komentarza

Enka- u mnie nie było różnicy aż do teraz (ale ja osiągam aktualnie obwód 31cm, ale nie wiem czy winne temu nie są hormony (relaksyna) i mucovagin który bardzo mocno nawilża (i może aż za). Jak widzisz, większość z nas musi zaczynać codziennie od początku i to pokazuje ze te mięśnie wcale nie są takie podatne na rozciąganie. Myślę, ze jak bedziesz mieć wyćwiczone mięśnie dna miednicy (to co rozciągany to chyba mięśnie pochwy i ujście pochwy, a nie całe dno miednicy) to wrócisz szybko do stanu poprzedniego. Niektóre dziewczyny wypowiadały się jak jest po i z tego co pamietam to żadna nie została rozciągnięta na 30cm :) Ja sama przekonam się niedługo, termin mam na czwartek

Co do pompek - zwróciłyście uwagę ze jak trzyma się pompkę pionowo to inaczej pompuje, a jak ją chociaż trochę przechylicie to już inaczej? :) wg mnie najlepsze pompowanie jest jak wylot powietrza z pompki jest skierowany prosto do podłogi, ale to nie zmienia faktu ze i tak muszę mierzyć obwód, bo różnie to wychodzi

Odnośnik do komentarza

G91 dziękuję za odpowiedź, mnie dosłownie paraliżuje strach przed porodem naturalnym i jego konsekwencjami, ale z drugiej strony nie chcę świadomie decydować się na cesarkę tylko dlatego, że mam jakieś obawy. Mam jeszcze kilka tygodni by jakoś przygotować siebie i swoje ciało do porodu, ale mam mnóstwo wątpliwości co do stosowania takich wynalazków. Boję się, że zamiast sobie pomóc, zrobię sobie jeszcze większą krzywdę. Do tej pory wychodziłam z założenia "mniej wiesz - lepiej śpisz" i nie chciałam się zagłębiać w temat porodu, a gdy przyjdzie czas - jakoś to będzie. Teraz, im bliżej terminu zaczynam więcej się nad tym zastanawiać - czy niewiedza naprawdę jest taka dobra. Bo jeśli mogę coś dla siebie zrobić by ten moment był dla mnie łatwiejszy - to może faktycznie warto...

Odnośnik do komentarza

Enka bardzo warto! Mi balona poradziły dwie koleżanki które przeszły porody bez szwanku- czyli bez nacięcia i pęknięcia. W miedzy czasie jeszcze ich znajome tez urodziły i tez żadna nie musiała być nacinana - największe z urodzonych dzieci to ponad 4 kg - wiec działa. Jedna z tych koleżanek wlasnie urodziła drugie po 1,5 roku i mówiła ze wszystko wraca do normy- żadnego trwałego rozciągnięcia. Zaczynajac ćwiczenia z balonem przed drugim porodem musiała zaczynać wszystko od nowa..

Odnośnik do komentarza

Enka, ja tez byłam sparaliżowana strachem. U mnie ten balonik przede wszystkim pomógł przygotować się mentalnie. Teraz już wiem, ze moje ciało jest w stanie urodzić dziecko i jego głowa na prawdę się tam zmieści haha (wcześniej na prawdę wydawało mi się to niemożliwe i nie trafiało do mnie ze co sekundę kobiety rodzą dzieci w najróżniejszych warunkach i dają radę). Myślę, ze iść z takim nastawieniem do porodu to duży sukces (co będzie to sie okaże na porodówce). Do tego polecam Ci ćwiczenie mięśni dna miednicy, ale regularnie! Wazne żeby to zgrać z oddechem przeponowym (wdech to relaks, wydech napięcie). Jak dobrze pokombinujesz to podczas ćwiczeń z balonem zaczniesz czuć jak pracujesz oddechem - to daje fajny pogląd tego jak działa ciała podczas porodu. Warto poczytać trochę na ten temat np u panifizjotrener. Poza tym ćwiczenia, czytanie różnych dobrych treści medycznych (np artykuły ze strony rodzić po ludzku). U mnie pomogło i z paniki przeszłam w spokojne oczekiwanie. Ale największy udział w tym miał balon :) nie wiem jak skończy się mój poród, ale przynajmniej osiągnęłam spokój podczas ciąży. 5 tygodni to wystarczający czas, żeby to wszystko osiągnąć! Po prostu skup się na „hodowaniu” dziecka i szykowaniu ciała do porodu.

Odnośnik do komentarza

Hej, więcej udzielałam się na innym forum, ale pomyślałam, że tutaj też może się przydać. :)
Piszę komentarz po czasie - może komuś pomoże to podjąć decyzję i rozwieje wątpliwości, które ja miałam.
Urodziłam prawie 3 m-ce temu pierwsze dziecko 3550 g, 36 cm obwód główki, bez żadnych obrażeń. Poród bardzo szybki - I faza 5h, parte 15 minut. Nacięcie było dla mnie nieakceptowalne, wiedziałam że bez 30 cm w ogóle nie wejdę na porodówkę - albo Aniball albo cięcie cesarskie. Niemniej obawiałam się skutków rozciągania tkanek przez dłuższy czas - ćwiczyłam około 5 tygodni, z czego 2 ostatnie co 3-4 dni utrzymywałam wynik 30 cm.
Do rzeczy - byłam ostatnio u fizjoterapeuty uroginekologicznego. Nie mam żadnych dolegliwości, po prostu chciałam sprawdzić stan dna miednicy po ciąży, ćwiczeniach i porodzie. Po dokładnym wywiadzie na temat porodu, karmienia, antykoncepcji itd, miałam USG ściany brzucha i badanie palpacyjne mięśni miednicy - jak ginekologiczne - plus ocena dynamiczna, czyli przy ściśle określonym zaciskaniu i rozluźnianiu mięśni. Diagnoza: zupełna fizjologia, mięśnie miednicy prawidłowo napięte, siła, wytrzymałość jak i możliwość rozluźnienia prawidłowe, ściany pochwy i krocze bez zmian.
Ogólnie polecam taką wizytę, dowiedziałam się naprawdę ciekawych rzeczy, jakie aktywności są wskazane, jakich unikać. zostałam nauczona jak ćwiczyć MDM. Pani fizjoterapeutka powiedziała, że nie spotkała się jeszcze z jakimiś negatywnymi skutkami baloników, a ogólnie brak nacięcia jest zawsze na plus - nieuszkodzony mięsień zregeneruje się lepiej niż przecięty.
Pozdrawiam i życzę wszystkim powodzenia w walce ;)
PS. Nie zauważyłam też negatywnego wpływu na współżycie :)

Odnośnik do komentarza

36 cm w ciągu 9 dni :) Rewelacja ... Jestem mile zaskoczona takim wynikiem, będę próbowała aby jeszcze podciągnąć do 37/38 cm. Mam nadzieję, że faktycznie te ćwiczenia i tak dobry wynik pozwoli na lekki poród bez cięcia :) Ale z opinii innych mam jestem nastawiona baaardzo pozytywnie :) Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza

Cześć,
Miałam teraz 2 dniową przerwę . Czy któraś ćwiczyła przy rozwarciu 2cm? Czop odszedł , teraz mam dużo wilgoci ale to nie wody płodowe -robiłam test paskiem lakmusowym.
Mam 33cm wypracowane. Zaczynam od 30 cm i wypycham 4 Max razy. Więcej nie wyjdzie. Bardzo boli przy pompowaniu od 30cm. Więcej nie zrobię. Mam tydzień do porodu. Jednak coś czuje, że na dniach to się stanie.

Odnośnik do komentarza

Piłka, ja bym na oko dala jakieś 22-24cm. Jak nie masz miarki to sprawdź średnicę balona przykładając go do linijki i porównaj z tym co jest napisane w instrukcji epino(tam jest przelicznik średnicy na obwody). Albo zmierz nitką obwód i przyłóż do linijki.

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny,
U mnie powoli ale opornie... widać jednak jestem drobno zbudowana, bo pracując na granicy bólu od 3.01 uzyskałam wynik 28,2 cm... teraz kazde kolejne milimetry kosztują mnie sporo wysiłku a ostatni tydzień to naprawdę powoli idzie a czasem nawet regres. Gratuluję wspaniałych wyników. T.A. wymiatasz! Wow.
Szymka, dzięki za wpis! Bardzo pokrzepiający i merytoryczny. Super, że jest jakaś informacja zwrotna po porodzie. Ja na pewno też napiszę. Termin na 28...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...