Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Hej
U nas w pon o 18 temperatura 38 z hakiem później w nocy też miała ale nic nie dałam i samo przeszło, we wtorek o 14 znów temp od środy po temp zero śladu za to 3 noce koszmarne- myślałam że to na zęby ale chyba nic się nie wyklulo więc dalej 5
Wczorajsza noc rewelacja i oby tak zostało chyba tylko 2 razy był cyc i to na krótko. Nawet głośny jej śmiech przez sen ją nie zbudzil;)

Zdrówka dla Milka i innych chorowitkow !!!

Ja dziś świętuje dzień nauczyciela więc pozostałym forumowiczkom cayiah ana28 szczęśliwy lipiec i .... składam wsiego naj z okazji naszego święta ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hsqsl0n6p.png
http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jbggezgg8.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj pochwaliłam się wolnym wieczorem i co? I mała dwa razy do 21:00 się obudziła. Na szczęście na krótko i dało się odłożyć do łóżeczka.

Właśnie, właśnie - wszystkiego najlepszego dla naszych lipcowych nauczycielek! Przede wszystkim satysfakcji zawodowej oraz dużo cierpliwości i energii! :) Ja chciałam iść na pedagogikę i do tej pory żałuję, bo chciałam być nauczycielką.

Dużo zdrowia dla Miłoszka - izabelap, napisz choć kilka słów, co u Was i jak maluszek się czuje. Całuję Was!

natii_86, dobrze że poszłaś skonsultować się do dentysty, w takim razie nie pozostaje nic innego, jak czekanie na zęby. Na pewno wyjdą, może hurtowo? :) Moja mała ma od miesiąca rozpulchnione dziąsła i nic, także coś się dzieje, ale trzeba czekać.

poziomkowa no właśnie mała też nie chciała syropu a aplikacja czopku zajęła dobre 15 min., bo tak się wyrywała :/

U nas monotonnia śniadaniowa - zazwyczaj jemy owsiankę (płatki owsiane, jaglane, rodzynki, szczypta cynamonu i wiórek kokosowych, banan lub jabłko) na jogurcie naturalnym, mała wcina a ja razem z nią. Czasami robię kanapki z żółtym serem albo serkiem naturalnym plus pomidor i świeży ogórek. Jajka zajada z wielkim apetytem :)

Cukinia, poranne mdłości niedługo miną i powróci energia. Mi też w pierwszym trymestrze mega chciało się spać, zasypiałam na siedząco, choć teraz znów senność mnie atakuje w ciągu dnia.

Był temat ubierania, więc nawiążę - a jakie buty zakładacie maluchom? Mała śmiga w adidasach, ale chyba już powoli czas na ocieplane buciki. Może możecie jakieś polecić? ;)

ChopSuey, biedni jesteście z tymi chorobami, oby wszystko szybko wyszło na prostą. Dużo zdrowia dla Was!

Udanego weekendu :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2bmg7ykx2zcftk.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Dzięki za pamięć i życzenia, przesyłam swoje spóźnione dla koleżanek ;). Synek zrobił mi prezent w postaci przespanej nocy i pobudki o 8. Ja wczoraj byłam m.in w teatrze (pierwszy raz od baaardzo dawna) a Olek radził sobie z tatą albo tata z nim. Dziś mąż na zjeździe, pogoda się załamała- wieje tak, że strach wyglądać z domu. My od wczoraj pomykamy w takich. Olek tym razem na zakupach nie płakał przy mierzeniu butów za to ja przekonałam się, że bez mierzenia ani rusz bo co but to inaczej się zakłada i te poprostu okazały się najwygodniejsze do wkładania. Jutro prawdopodobnie spotkamy się z chrzestną mojego bąbla i jej 2miesięczną córeczką nr2. Musiałam jej kupić coś dziewczęcego i padło na koronkową sukienkę. Ostatnio mam fazę na dziewczęce rzeczy i tęskno mi do brzuszka. Zdroworozsądkowo jednak się wstrzymujemy ze staraniami.
izabelap jak się trzymacie? zdrowia Wam życzymy.
poziomkowa u nas też histeria na syrop bywała już wiele razy, na szczęście zęby chyba na moment odpuściły i od razu jedzenie się poprawiło.

Witam też nowe dziewczyny i pozdrawiam wszystkie mamy a tym z chorymi maluszkami życzę podwójnej mocy i energii, tym niedomagającym i potrzebującym więcej odpoczynku ze względu na ciąże życze jak najwięcej okazji do poleżenia w ciepłym łóżku :)

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)
To coś o sobie :) hmmm..... właściwie nie wiem co napisac :) Córkę urodziłam dwa tygodnie przed terminem, miałam cesarke, nie karmiłam piersią mimo starań ojjj co ja wtedy przeszłam :( ale pogodziłam sie z tym. Ogólnie troche mi zajeło ogarniecie sie, taz ciale jestem nieogarnieta, ale jak urodziłam to nie spodziewałam sie ze dziecko tyle zmienia. ogólnie mam taki charakter ambitny i córka była i jest na pierwszym miejscu i jej sie poswiecam w 100%. Mam takie wrazenie, że jestem leniwa (zawsze lubiłam dlugo spac i dlatego jak nie dospie nic mi sie nie chce :D) Jeszcze troche musze sie przestawic :P Obecnie jestem na wychowawczym. Męża tez posiadam :D
Chciałabym miec drugie dziecko, ale mam pewne obawy...miałam cc i pesar i nie wiem czy nie bedzie za szybko....poza tym mam pokoj przejsciowy i nie wyobrazam sobie miec drugie...przydałby sie jeszcze jeden pokoj, ale w tej kwestii działamy. Ide pod koniec miesiaca do gina to zobacze co powie. Też bym chciała isc do dermatologa bo w ciazy pełno pieprzyków mi wyszło....Dziweczyny ktore sa w ciazy, czy kroras z Was jest po cesarce??
Życze wszystkim dziecia zdrówka :)))

Odnośnik do komentarza

Witamy się znowu po przerwie. Chcę być zawsze na bieżąco ale jakoś ciężko nam to wychodzi.
Witam również nowe mamusie.

Izabelap och nie ciekawie z tym szpitalem. Trzymajcie się tam dzielnie:-)

Chopsuey zdrówka dla całej rodzinki życzymy:-)

Dziewczyny Aluś od jakiś 3 tygodni chodzi. Ogólnie to od pierwszego puszczenia się zajęło mu 1,5 tyg do opanowania tej umiejętności. W Nd jeszcze ostrożny i tylko pojedyncze kroczkami a a w pn chodził już tak jakby od kilku tyg conajmniej to robił. Całe szczęście mamy huz siatkę na schody u dobrze się spisuje. Schody od dawna pokonywać ekspresowo tyłem na czworakach, potem bokiem. Teraz się zapedza żeby schodzic prosto przed siebie ale staram mu zawsze przypominać żeby tyłem i jak jesteśmy u kogoś to się stosuje do tego bo a w domu to już

Clio u was może będzie podobnie. Tak więc nie przejmuj się na zapas.

Poziomkowa bogate macie te poranne menu. A co na kolacje serwujesz? U nas od kilku tygodni zawsze była kaszka ale od kilku dni przepuszcza ją przez zęby. Po kaszce ładnie zasypiał a teraz jak dajemy coś innego to mam wrażenie że chyba się nie najada bo nagle po kilku msc samodzielnego zasypuania w łóżeczku się buntuje i kończy się tym że wózek idzie w użycie.

Nati musicie chyba jeszcze uzbroić się w cierpliwość...tak jak my z tym chodzeniem kiedyś. Co do objawów to nam szły dobre kilka razy jakieś ząbki zanim faktycznie wyszły. Znajoma kiedyś tłumaczyła, że zalązki się tworzą potem może ucichnac potem znowu i tak czasem w kółko.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Hej witam znów po przerwie ale jak to zwykle dnia mi brakuje na wszystko. Jeszcze teraz ciemno już od 18 to zupełnie nic mi się nie chce. Chyba jakieś jesienne przesilenie mnie dopadło.
Poza tym ostatnie dwa tygodnie dzieci mi przechorowały syn dopiero dziś wrócił do przedszkola. Jula jeszcze trochę pokaszluje i katar schodzi ale nie gorączkuje. Jak byliśmy u lekarki kilka dni temu to powiedziała że osłuchowo oskrzela czyste i gardło też ok i że to tylko infekcja wirusowa więc syropy i inhalacja powinny pomóc. Zobaczymy jak za kilka dni dalej będzie kaszleć to pewnie wybierzemy się znowu na kontrolę.
Co do zębów to u nas chwilowo spokój w sumie w ciągu dwóch czy trzech tygodni wyszło cztery. Teraz ma osiem i na razie spokój. Noce przesypia nie marudzi już tak chyba że coś nie idzie po jej myśli.
Izabelap biedny Miłek oby mu szybko przeszło w tym szpitalu.
Chopsuey dobrze że nie potwierdziło się to zapalenie pęcherza i zdrowia dla Was wszystkich
Witam też nowe mamusie. Nkaa widzę że Twoja córa też majowa jak i moja:)
Co do ubierania się to w zeszłym tygodniu chodziliśmy jeszcze w jesiennych rzeczach ale od soboty u nas takie zimno do tego lodowaty wiatr także ja sama ubieram zimowke z Julką na razie nie wychodzimy przez ten kaszel. Kurde w tamtym roku pamiętam październik był taki ciepły i słoneczny a w tym roku u nas cały czas pochmurno i zimno chyba śnieg niedługo spadnie.
Miłego dnia i zdrowia wszystkim chorym:)

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Clio nie martw się na zapas. Moja sama też jeszcze nie chodzi wstaje czy za rękę też pójdzie ale sama się boi puścić. Jak tylko czuje że nie ma się czego złapać to zaraz siada. Chodzę z nią na rehabilitacje prawie od urodzenia i rehabilitantka mówiła że nie ma się czym martwić ona sama jak poczuje "ten moment" to pójdzie:) Oczywiście chciałabym żeby to było już zwłaszcza jak czytam jak Wasze maluchy śmigają ale na razie trzeba się uzbroić w cierpliwość.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Gdzie to piękne słońce się pytam? No zimno że szok! My w weekend imprezowałyśmy na uroczystości rodzinnej do godz 23 choć tylko u nas chciała być. Ciocie były blee. Ale jakaś rozrywka była. Pisałam wam że jesteśmy na antybiotyku i pech że mi małą strasznie wysypało to umówiłam nas prywatnie i sama odstawilam antybiotyk. I okazało się że dobrze bo to była tylko trzydniowka a tamten lekarz niepotrzebnie go zapisał bo gardło ma zdrowe. Nosz...nasi lekarze. Mamy teraz dużo spacerować.
Witaj avel90 jeszcze pamiętam jak czytałam że urodziłaś i mówiłam do męża że jeszcze nic nie mamy gotowe że wszystko się może zdarzyć on oczywiście że jeszcze tyle czasu no i mnie też wzięło. Mimo że moja łobuziara urodziła się z hipotrofia super nadgoniła i puki co jest ok wiem że zmagacie się z różnymi problemami. A naprawdę człowiek puki się nie zetknie z wczesniakiem inkubatorem masą badań czasem nie ma pojęcia że takie rzeczy się dzieją. U nas było to samo. I pytania a dlaczego ja? Co się stało? Jednak wiem że my babki silne jesteśmy i wszystko udzwigniemy.
Dziś już krótki spacerek zaliczony i śpimy. Jednak ciepła kurtka poszła już w ruch. Miłego dnia.

Odnośnik do komentarza

Witajcie! U nas ok, ale ząbki dają o sobie znać - dużo nerwów i dziwnego zachowania. Niby wszystkie 4 się już przebiły, ale nie w całości, więc to one jeszcze idą, co widać nawet gołym okiem.
Nkaa, ech ja nie wiem co ci lekarze mają z antybiotykami. Powinni zlecać zrobienie CRP, żeby przekonać się, czy mamy do czynienia z bakteriami czy wirusami, i dopiero gdy z tymi pierwszymi przypisywać odpowiedni antybiotyk.
sadeo, fajnie, że Alek zaczął chodzić :) Co do kolacji to do niedawna była tylko butla, ale coś ostatnio nie chce pić mleka, więc robię kaszkę - czyli znowu trochę bez polotu. Ale wciąga bardzo ładnie. U nas też z zasypianiem ostatnio opornie - już zasypiała sama w łóżeczku, a teraz tylko ze mną...
Karolina, moja póki co też jeszcze w adidaskach, ale to już chyba ostatnie podrygi i trzeba będzie się przesiąść na jakieś zimowe. Na razie nie pomogę, bo jeszcze nie mamy ani kupionych ani upatrzonych żadnych ciekawych.
izabelap, jak się macie? Wyszliście już?
K_K, anwa, ninja, OlaFasola, Rene, nat, co u Was?

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Dzięki dziewczyny. Jakoś się trzymamy. Jeszcze kilka dni będziemy w szpitalu, środa lub czwartek powinni nas wypisać. Po małym nie widać choroby. Biega, krzyczy, uśmiecha się do wszystkich i macha ręką za każdym razem jak kogoś widzi, do momentu aż ta osoba mu też pomacha, i tak cały dzień. Jak przychodzi pielęgniarka ze strzykawka to płacze tylko w momencie wpuszczania antybiotyku a za moment już jej macha i buziaki śle. Taki kochany cudak jest. Najważniejsze ze nie ma temperatury już.
Szpital jak to szpital, rządzi sprzątaczka, pielęgniarki też mają więcej do powiedzenia niż lekarz a ordynator niedosłyszy więc czasami trzeba krzyknąć... Żałosne aż śmieszne. Na salach można się tylko wymieniać przy dziecku i nie ma odwiedzin. Mój M zapytał co mam robić jak on przyjeżdża to usłyszał ze mogę iść na spacer dookoła szpitala... :)) Super. Zależy kto jest na zmianie, niektóre pielęgniarki przymykają oko i możemy pobyć chwile razem. Tęskno mi już do domu, do córek, męża.

Od poniedziałku za tydzień zaczynam pracę. Nie mam jeszcze ani spodni kupionych, ani butów. Nie wiem kiedy to kupię.

Wybaczcie że nie odniosę się do waszych wpisów ale jestem padnieta po całym dniu biegania za małym. Zasnął jakieś pół godziny temu to i ja idę spać bo noc może zaskoczyć. W tej części pediatrii , leży 7 niemowląt. Najmłodsze 5 tygodni a najstarsze jakieś półtora roku. W nocy czasem spać nie da rady bo robaki płaczą. Ale nie narzekam, w końcu to szpital a nie wczasy.

Pozdrawiam.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

Jestem. nie mam co pisać bo dziecko mi się zepsuło.nocami trzeba wisieć przy łóżeczku. Wczoraj M sobie karimate przy łóżeczku rozłożył o drzemal. Mały co chwile się budził i chciał żeby go dotknąć. Dziś po przyjściu ze żłobka wielki płacz. Dopiero syrop p/bólowy smoczek i przytulanie pomogło. Zwalam winę na zęby. Mogłyby się już przebić bo nas wszystkich wykończa.

Buty mamy kupione zimowe z lasocki. Za zimno w adidasach. A pochodził w nich 2 tyg bo nie spodziewałam się takiej zmiany pogody.

Jutro znów na dyżur idę. Ostatni w tym miesiącu. A we środę z mlodym do lekarza. Bo oko mu ropiec zaczęło do tego kaszel i katar. Niby kaszel i katar miały być od zębów, ale juz sama nie wiem. Lepiej niech to sprawdzi doktor.

Mały skubaniec kabinuje jak może. Wczoraj widziałam ze w pieluche robi. Bo odszedł ode mnie i ukucnal. Pytam go czy zrobił kupę? A on do mnie "nie nie nie". Nie chciał podejść. Dopiero jak powiedziałam ze pójdziemy się kąpać jak zdejme pieluche to przyszedł.

A tak to dzień mija za dniem. Juz połowa października. Zaraz święta będą. Kiedy lato przeszło?

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Zgłaszam się :)
Jestem i czytam codziennie :)
U nas ogólnie w porządku. Filipek z babcia jest bardzo grzeczny, super sobie radzą także w pracy jestem spokojna.. codzienne wstawanie o 4 jednak daje się we znaki, jestem non stop zmeczona i padam o 21, nie ma mowy o wieczornym relaksie przy serialach-zasypiam . Niestety wizja pracy w domu trochę się oddala, liczyłam ze może pod koniec roku...teraz bym bardziej na wiosne liczyła :/ ni nic, pozostaje mi uzbroić się w cierpliwość i duże zasoby kawy :)
Jeśli chodzi o buciki mamy trzewiki za kostkę ale jeszcze nie ocieplane. Rozglądam się za kozaczkami.
Noce mamy średnie. Filip chyba przyzwyczaił się spać z nami. Budzi się często i jak go biorę to pokazuje że chce na łóżko.. we 3 śpi się średnio komfortowo, nadal mam problemy z kręgosłupem i jak zaśnie a ja nie to go przekladam i tak sobie wędrujemy... a jak zasne to budzę się z ogromnym bólem ze ledwo się ruszam... musze znów poszukać pomocy bo tak się żyć nie da... eh...
a Filipek jest kochany:) wiem, już pisałam... daje buziaczki, jak mowie ukochaj mame- to zarzuca rączki na szyję i się przytula :)) teraz ma etap ze wszędzie się wspina. Wspina się i wolą żeby przyjść i zobaczyć gdzie wszedł :)
Nadal nie mówi "mama". Mówił tata i baba a teraz nic. E! wola na wszystkich. I uwielbia układać takie drewniane układanki. Coś takiego

monthly_2016_10/lipcowe-2015_51580.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny. Odstawiłam młodą od piersi w piątek i ku mojemu zaskoczeniu nie było większych dramatów. Trochę się pozłościła i dalej się złości jak jej wręczam butlę, ale naprawdę poszło gładko. Teraz dostaje na wieczór mleko migdalowe z miodem. Pierwszego dnia zrobiła 2 łyki i nie chciała więcej, drugiego kilka łyków, trzeciego pół butelki wypiła a wczoraj całą butlę :) cieszę się że mamy to już za sobą. Tylko ze dalej budzi się w nocy po kilka razy i trzeba iść ją uspokoić i podać smoka. Ja chodzę nieprzytomna, zaczęłam NM budzić w nocy żeby do niej chodził, czego wczesniej nie robiłam. Mam nadzieję, ze to uczucie permanentnego zmęczenia minie mi szybko, bo ledwo daję radę dociągnąć do wieczora. Druga ciąża i taka inna od pierwszej.
Wczoraj było pierwsze usg, nawet nie zdążyłam skończyć zadawać pytania o płeć a pani mi rzuciła suche że nie widać. Może kolejnym razem się uda. Tak to wszystko w porządku.
Współczuję chorowitkom i życzę zdrowia. Miłego dnia wszystkim :)

Odnośnik do komentarza

Hej, hej- miałam dodać post wczoraj ale papierkowa robota mnie zatrzymała ;) czytam Was i ja. Dopadło nas przeziębienie- na szczęście skończyło się na wizycie u lekarza, syropie i wstrzymaniu się z wychodzeniem na dwór. Kilka razy mieliśmy mega płacz w środku nocy z powodu gęstej, zatykającej wydzieliny.
Renełącze się z Tobą w bólu niewsypania... czekam już na zmianę czasu i odbiór urlopu jak na zbawienie. Też padam razem z dzieckiem i mężem w łóżku o 21/22. O tyle dobrze, że w tym tygodniu ze względu na zdrowie odwołałam rehabilitacje więc trochę dnia i wieczoru więcej dla nas.
izabelapdużo cierpliwości bo na pewno się Ci w szpitalu przyda.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Hej,
Kuba juz zdrowy, bylismy na kontroli dzisiaj, jeszcze antybiotyk ma brac do konca ale ucho juz ok na szczescie... za to mnie dopadlo zapalenie gardla, wczoraj goraczka 39, dreszcze, bol calego ciala, myslalam ze sie wykoncze, i ze to grypa jakas paskudna, ale lelarka stwierdzila ze to od gardla bo bardzo zapuchniete i brzydkie no i boli jak cholera, ledwo sline przelykam... takze maly zostal odseparowany od mamy , M sie nim glownie zajmuje z pomoca dziadkow, ja niby leze ale taki odpoczynek ze ciagle ktos lazi j pyta co bedzie jadl, kiedy bedzie spal, albo pieluchy nie zmieniaja i dziwia sie ze tak ryczy... :p no kur palcem nie pokazesz to sie nie domysla, mam wrażenie ze maly troche zagubiony beze mnie i tryb dnia zaburzony oczywiście, jada glownie suche bulki , serio, zobaczy bule to musi ja miec, chyba chce pojesc zawczasu bo nie wiadomo czy nie zapomna go nakarmić :D
Rene lacze sie w bolu z kregoslupem, ale tak juz to bedzie raczej, po nastawieniu lubi sie odnawiac i stany zapalne sie robią, teraz przy tej chorobie tak mnie rwie od dolnych kregow az do stopy ze masakra, oby nic nke wyskoczyło znowu....
Co do butow to zimowych jeszcze nie kupilismy, chodzi w emelach nieocieplanych nad kostke, pod spodnie ubieram rajtki i grube skarpety wiec chyba narazie ok, musze kupic jakis kombinezon na zime wogole, nie wiem tylko czy jedno czy dwuczesciowy...

Pozdrowienia dla chorowitkow!

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71311.png

Odnośnik do komentarza

Hej niestety i nas dopadł po raz pierwszy szpital:( Julci nagle się pogorszyło. Do wczoraj miała niby zwykły kaszel i gęsty katar. Mimo że kilka dni brała leki to nic nie ulżyło a dziś rano jeszcze zaczęła dziwnie oddychać więc od razu pojechałam do lekarza i pani doktor powiedziała że ma płytki oddech czyli objawy duszności więc skierowała nas do szpitala tu wyszło zapalenie oskrzeli i tak zostaliśmy. Bidulka umęczona tymi kłuciami badaniami itd ale na szczęście po lekach trochę jej ulżyło i normalnie oddycha. Teraz trochę się martwię jak ona wytrzyma w tym szpitalu przez kilka dni i jaka będzie noc. Ale najważniejsze żeby wyzdrowiała a resztę jakoś wytrzymamy.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Ojej widzę ze u wszystkich sie duzo dzieje. izabelap chopsuey avel zdrówka dla maluchow. W ogole wszystkim mamom i maluchom zdrowia życze. Mam pozyczony telefon i nie ogarniam pisania. Podstawia mi dziwne slowa. U nas poltora tygodnia byly biegunki. Wszyscy mieliśmy problemy. Dziewczynom z wawy. I okolic ktore maja luxmed dla maluchow polecam 1sierpnia. dyzur 24h. Byliśmy w niedziele.7pediatrow rozładowalo kolejke 25dzieciakow w niecała godzine. mama w szpitalu na razie ok. Ma fajna wspollokatorke i widze ze odzyla towarzysko.wybaczcie ze malo sie odzywam ale skończy. Mi sie Net w kom a poza tym duzo sie dzieje. Nie odniose sie do waszych wpisow bo niedawno wróciłam, mały śpi i musze ogarniac sie na jutro a jest 20sta.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Co raz więcej dzieciaków w szpitalu. Zdrowia Maluchom i wytrwałości Mamom.
Mój brzdac tez chory. Ale w domu siedzimy. Kaszel katar czerwone uszy i ropiejace oczka. I do tego taka maruda ze nie mogę z nim wytrzymać. Wczoraj nie chciał zasnąć na drzemke i o 16 padł w wózku jak wracaliśmy od lekarza. M go dopiero o 21 uśpil, gdzie zazwyczaj o 20 juz spi. A zasypianie to tragedia jakąś. Dobrze ze tylko kawałek slyszalam, bo musiałam wychodzić.

Kitkat masz odwyk od małego. Dobrzr ze jest komu się nim zająć. Teraz pytają cie o każdą głupote, ale się ogarną i będzie lepiej. Może zaczną więcej czasu z Kuba spędzac?

Cukinia super ze odstawienie latwo poszło. Czemu dajesz mleko migdałowe?

Rene łykaj Wit D. Przy takiej pogodzie szybko niedobory się robią i człowiek chodzi ciągle spiacy.

http://www.suwaczki.com/tickers/qdkkjw4z7rnaggcp.png

Odnośnik do komentarza

Avel trzymajcie się tam. Trzymam kciuki:-)

Och fatalna noc za nami. Od 1 nie chciał spać i tak do samego rana. Nie wiem czy to zęby czy nie wiadomo co. Tydzień temu zrobiłam próbę bo było podobnie tyle że strajk nocny trwał już 2 tyg i zawsze od 2.30. Spróbowałam butelke. Było o tyle lepiej ze w miarę spał ale wypil 3 razy po 180 ml a to chyba jednak dużo za dużo. Dnia następnego dałam wodę i ku memu zdziwieniu pił ja. I tak kilka dni. Już myślałam ze tak zostanie no ale wczoraj już nastąpił bunt i woda była bee. Chyba był za bardzo rozbudzony i wyczuł że to woda. a poprzednie noce pił na pół spiocha bo pił 3 razy po te 180 a jak dałam mniej to b yl ryk i musiał dobić swoje :-)
No nic zobaczymy co przyniosą następne dni. A pogoda dziś u nad fatalna. Chyba nici że spacerku.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvi09ks7sqr0nj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5s8ribhf90nd6k.png

Odnośnik do komentarza

Za nami pierwsza noc i niestety była ciężka. Jula w ogóle nie chciała spać w łóżeczku non stop się budziła wstawałam więcej razy niż jak była noworodkiem. Masakra czas tu się dłuży niemiłosiernie. Wczoraj przyjechaliśmy a ja już chciałabym wracać do domu. Jula też marudna tu na Maksa cały czas tylko ręce bawić się sama nie chce. No ale najważniejsze że widać poprawę. Teraz tylko żeby jak najszybciej zleciały te dni w szpitalu.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

Współczuję szpitali i chorób :/ takie małe dzieci nie powinny chorować wcale.. U nas katar zdarzył się 2 razy w ciągu tych 15 miesięcy i oby tak zostało. Chociaż pewnie jak przyjdzie czas na przedszkole to nadrobimy.
Anwa daję młodej mleko migdałowe, bo ma straszną egzemę. Przeszlismy przez różnych lekarzy i maści i kremy i wszystko co nowe pomagało na tydzień lub dwa a potem znów skóra sucha i czerwona, a młoda drapie się jak opętana. Pod kolanem miała aż otwartą ranę :( nikt mi nie powiedział że to może być dieta, tylko teksty że sporo dzieci to ma i wyrastają z tego oraz że to genetyczne-tata NM miał jako dziecko bardzo ciężką formę egzemy, która zanikła na lata a odtworzyła się w tym roku. Sam mówi teraz, że to okropnie swędzi i ciężko wytrzymać żeby nie drapać, a wiadomo drapanie tylko roznosi to dziadostwo po całym ciele. Tak więc poczytałam i wyczytałam że mleko krowie, czarna herbata (która młoda piła co rano z mlekiem), cukier i parę innych rzeczy mogą pogarszać stan skóry. I postanowiłam spróbować ograniczyć te produkty i zobaczyć reakcję. Zbiegło się to z kolejnym nowym kremem tym razem nie od lekarza a poleconym od pani która w ciąży przez hormony miała problemy ze skóra i używała tego kremu i jej pomógł. Skóra Oliwki się trochę poprawiła, dalej ma czerwone swędzące placki, ale ogólnie skóra zrobiła się delikatniejsza i mniej czerwona. Nie wiem czy to nowy krem czy zmiana w diecie, a może obie zmiany tym zaowocowały. Więc myślę że zostaniemy na mleku migdałowym, spróbujemy też sojowe i kokosowe, a za jakiś czas kozie. Odstawiłam jej też jogurty, ale mam mieszane uczucia do jogurtów, bo to mleko w nich jest inne. A z drugiej strony dostała jogurt 2 razy na śniadanie, bo tym nie pogardzi, jak pluje wszystkim innym,to nie mam pomysłu co jej dać. Zrobilam dziś owsianke na mleku migdałowym z bananen. Przepyszne to było, dużo lepsze niż na mleku krowim, młoda oczywiście zjadła 3 łyżeczki i nie chciała więcej wiec dojadła samego banana na śniadanie.. Jutro powtórka tylko z truskawkami :)

Odnośnik do komentarza

Anwa staram się pamiętać i pobieram Filipkowi te w kropelkach tylko nie wiem ile powinnam jej brać żeby skutkowało. .??
Avel trzymajcie się dzielnie dziewczyny!
izabelap ciesze się razem z Wami ze juz w domku jesteście :))

Musze Wam coś opowiedzieć...
po powrocie do pracy poznałam sporo nowych osób..jedna z nich jest Michal-miły, zabawny, przystojny chłopak. Od jakkiejakiegoś czasu zauważyłam że chętnie do mnie zagaduje, naprawdę sympatyczny. Nie wiedziałam czy chciał być miły czy co....juz wiem... jakimi komplementami mnie dzisiaj zasypal... po wyjśću z pracy jeszcze byłam czerwona. Jakie to miłe :))
Musze chłopaka wyprowadzić z błędu bo on chyba nie wie ze ja młoda mamusia....nie wiem czy chodzi mu o coś więcej czy tak tylko... Strasznie to miłe tym bardziej teraz kiedy moja samoocena kuleje...

http://www.suwaczki.com/tickers/zem3wn15q03p2bpy.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...