Skocz do zawartości
Forum

Lipcowe 2015! :)


bella09

Rekomendowane odpowiedzi

Katarzyna_Honorata doskonale wiem co czujesz. Moj od kiedy jest maly spi w pokoju dzieci a ja z corka bo on musi sie wyspac. Przez pierwszy miesiąc nie robilam problemu bo maly budzil sie co godz, dwie. Teraz budzi sie raz w nocy wiec jest super a M dalej ze mna nie spi. Kilks dni temu zapytalam kiedy wróci do lozka, on ze musi sie wyspac i skoro prosze to moze ze mna spac ale ma nadzieję że nie bedzie żałował ( jakby maly budzil sie częściej a on sie nie wyspi do pracy), wiec odpowiedzialam ze jeśli bedzie zalowal to tak jakby zalowal ze ma dziecko bo takie sa uroki rodzicielstwa. Wjechalam mu na ambicje bo przyszedl do lozka bez mojego proszenia. Wczoraj tez mnie wkurzyl bo pojechal na imprezę firmowa i oczywiście zapomnial zadzwonic ze jest na miejscu 60 km od domu. Pozniej tez sie nie odezwal ani razu bo zapomnial... wrocil po 3. Bylam wsciekla i mialam sie nie odzywac do niego. Dostalam dzis kwiaty na przeprosiny. Faceci są ciezcy do ogarniecia naszym kobiecym umysłem. Wjedz swojemu tez na honor ojcowski niech mu bedzie glupio.

https://www.suwaczki.com/tickers/zi13jqivl2cbe6kj.png
http://www.suwaczki.com/tickers/zem3i09kqbx4doex.png
http://www.suwaczki.com/tickers/dxomvcqg5939n8wl.png
http://www.suwaczki.com/tickers/km5scwa1zqlnck25.png

Odnośnik do komentarza

No i jestesmy w noworodkach...trzeba sie przyzwyczaic ze juz nie w 9 miesiacach :) .
izabelap nie no przegiecie z ta impreza...ja mam ochote sie nie odzywac do mojego bo juz nie raz mu mowilam ze oczekuje pomocy. Wczoraj zaczelam ostre porzadki. Ok 18przysnelam z malym i potem M mowi zebym juz nie konczyla to on mi dzis pomoze... tia pomogl... nie wiem jeszcze jak ale ja to jakos zalatwie. Moze jednak awantura by sie przydala chyba pierwsza w naszym 10letnim byciu razem... dziwie sie bo w ciazy bardzo mnie wspieral i duzo robil...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Dawno nic nie pisałam, ale czasem już nie ma sił i czasu...
Katarzyna_Honorata u nas też dalej problemy z brzuszkiem. Jest naprawdę niewiele dni kiedy mały jest spokojny. Tak to wiecznie marudzi, pręży się, śpi na spokojnie. Stajemy już na głowie, podajemy mleko lecznicze, po którym zresztą robi zielone kupska o kwaśnym zapachu co drugi dzień... Mój bąbel powinien się już chyba uśmiechać a tak naprawdę on ma wiecznie kwaśną minę, bo coś mu nie pasuje i dolega. Dolujące to jest... Czekam aż to minie, bo już porzuciłam nadzieję, że coś jest w stanie mu całkowiecie pomóc. Aczkolwiek i tak już jest nieco łagodniej niż było wcześniej.
caiyah widzę, że u Was też już zmęczenie problemami z brzuszkiem osiągnęło apogeum, bo my podobnie jak Wy też trafiliśmy do osteopaty. Pomogło Wam to coś? Ja miałam ogromne oczekiwania... Dzień po wizycie był jak anioł, ale już następnego dnia marudzenie i płacz... więc nie wiem co sądzić...

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

Aha jeszzce co do Waszej dyskusji odnośnie nastepnego dziecka - my z M jesteśmy zgodni - nie nie nie:P
Choć może nam się kiedyś odmieni.
Podobnie jak u kilku dziewczyn decyzja o ciąży była spowodowana zbliżającą się 30stką i udało się za pierwszym razem.
Nie spodziewalam się takiej orki. Choć powiem Wam, że gdyby mały nie miał problemów pokarmowych to byłoby lajtowo. W te dni jak jest spokojny to widzę co to radość z macierzyństwa.

http://www.suwaczki.com/tickers/qb3cj44jtq7ddk90.png

Odnośnik do komentarza

No to i ja witam w noworodkach i niemowlakach. Jejku jak ten czas leci. A pamiętam jakby to było wczoraj jak w nowym tygodniu przed pracą zaglądałam tutaj żeby zobaczyć postęp na pasku ciążowym i odliczyć kolejny tydzień.

Aleksandry chyba mają pecha do brzuszków bo mój też ma takie dni, że się biedak męczy, przysypia na 5-10 minut i wybudza się ze snu podkulając nóżki i zginając się w pół. Po takim dniu ja zwyczajnie padam na pysk a bywa ich kilka w tygodniu. My też mamy zielone kupy od żelaza ale są już w miarę regularne- codziennie po porannym karmieniu, problemy pojawiają się w upały i wtedy są zastoje po 2-3 dni ale mam nadzieje, że upały już sobie poszły i nie wrócą, myślę, że to duża zasługa mleka bo nawet na opakowaniu pisze, że powoduje częste i luźniejsze stolce a u nas są w sam raz więc gdyby nie ono mogłoby być gorzej... ale pojawił się u nas jeszcze jeden problem- wydaje mi się, że moje dziecko dość szybko robi się głodne- czasem po 2 godzinach zaczyna pojękiwać, jak go trzymam 3-4h to rzuca się na butlę i jeśli mamy większy smoczek to pije wielkie łyki które potem się z niego wylewają a ja mam wrażenie, że podczas picia mu mało żołądka nie rozsadzi. Mniejsze smoczki skutkują łapaniem dużych ilości powietrza co potem znów kończy się ulewaniem mimo przerw na odbijanie i kolkami. Zawsze mam przygotowaną butlę do przodu ale czasem i to ciężko jak Olek z rana dosypia mi na brzuchu to nie mam jak wstać nie budząc go a u niego pobudka to automatycznie ryk o jadło. Dziś mąż szybko zrobił mleko i jakimś cudem dziecko zjadło spokojnie ale to niemal się u nas nie zdarza...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

caiyah u nas podobnie. Czesto wiekszosc dnia lezy kolo mnie bo tylko piers go uspokaja. Na szczescie maly sie nauczyl i przebudza sie powoli wiec mam czas przygotowac butle. Ola u nas bebilon comfort1. Te mleka komfort maja mniej laktozy. Kupy tez zielone ale niestety co 3-4dni. Konsysyencja musztardy. Dziewczyny a co wam ci osteopaci powiedzieli? Juz odliczam tygodnie.czekam az sie skoncza problemy brzuszkowe

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

katarzyna honoratau nas ciche dni..od pt moj M sie nie odzywa ani slowem..no chyba ze sluzbowo..i idzie spac do drugiego pokoju. Wczoraj sie wkurzylam i na caly dzien pojechalam do przyjaciółki bo na leb idzie dostac:/ to wieczorem nawet nie zapyral jak maly..a dzis nagle go troska wziela, nawet nigdzie nie wyszedł tylko siedzi przy malym.tez mi cos:// a na dodatek Stasiulek ma 37.1 i bidulek caly dzien marudzi:(( z tego wszystkiego sie poplakalam bo zaraz mi sie przypomnialo jak byliśmy w szpitalu i nie chcialabym powtorki...a ten nic, nawet slowem sie nie odezwal..nie wiem co to bedzie..jeszcze taka niedziela ponura, nawet z wozkiem wyjsc nie idzie

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71867.png

Odnośnik do komentarza

Współczuję zgrzytow z M i NM! Ciche dni to też nic fajnego i chyba za wiele nie pomoże. Lepsza już chyba awantura i wyrzucenie wszystkich kwestii. Trzymam kciuki żeby wszystko się poukładało!
A nasz Teoś dzisiaj taka kupke zrobił, że trzeba go było wykąpać, bo aż po pachy było a nawet na głowie. Nie było jednak przez 2 dni, więc dobrze że wreszcie zrobił.
U mnie inny problem z M. Dla niego chrzest to coś co robimy, no bo trzeba i jemu nie zależy w jakiej religii (na papierze jest Anglikaninem). To ok, nie ma problemu, bo wiedziałam że religia to nie nasz wspólny temat, a on niczego nie narzuca. Jak rzuciłam temat obiadu po chrzcinach, to wielkie zdziwienie po co to robimy i że dużo pieniędzy na to pójdzie. Wrrr a przyjedzie cała jego rodzina i dopiero robimy je pod koniec listopada, to jeszcze się zaoszczędzi.
Denerwuje mnie to, że tak oczywiste dla mnie rzeczy muszę mu tłumaczyć.
Takie to są minusy małżeństwa z obcokrajowcem :S

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371i0ld016o.png

Odnośnik do komentarza

OlaFasola- my jesteśmy na Nutramigenie bo przeszliśmy przez kilka mlek a mały od początku miał problemy z trawieniem tylko my nie wiedzieliśmy że to na pewno to bo dopiero się siebie uczyliśmy. Już w szpitalu płakał bo szpitalnym bebiko więc podali mu hipp ha. Jak wyszliśmy nigdzie hippa nie mogliśmy znaleźć więc był enfamil, potem zmiana na bebilon comfort ale że nie było poprawy to wylądowaliśmy na obecnym nutramigenie żeby wykluczyć wszelkie uczulenia (on nie ma laktozy), a małemu aż wyszła przepuklina na pępku czyli pewnie od tego, że jelita nie były w stanie w 100% wydajnie pracować.

My mamy wizytę u osteopaty następną za tydzień, nie wiem czy już tu pisałam ale nam kobieta powiedziała, że u nas te brzuszkowe problemy i niezbyt sprawnie pracujące jelita to raczej wynik tego, że mały ma obniżone napięcie mięśniowe z przodu (miał za to punkt mniej przy porodzie). No i będziemy ćwiczyć i pobudzać jelita do pracy. My z Olkiem dużo leżymy na moim brzuchu (jak akurat nie ulewa no i nie za szybko po jedzeniu), widzę, że to mu w jakiś sposób pomaga (bo dociska jelita?).

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

A no i ja niestety, że Olek jest wcześniakiem to też czekam ale na magiczne 4 miesiące... wtedy trzymam się jako tako nadziei, że się to wszystko unormuje. Z tego co widzę, to powoli bo powoli ale jednak się poprawia tylko trzeba patrzeć na to z perspektywy kilku tygodni bo czasem są takie dni, że przepłacze i przemarudzi a mi się wydaje, że nic się nie poprawia i tak np. 3 dni pod rząd ale jak spojrzę na to co było miesiąc temu a jest teraz to jednak jest lepiej. Ostatnio młody zaczyna interesować się światem, zabawkami (co prawda cały czas trzeba do niego mówić, być przy nim, przepinać zabawki, ruszać żeby się coś zmieniało bo szybko się nudzi i jest ryk ale bywa, że już czasem udaje się z ten jego płacz przerwać nie tylko lulaniem i potrząsaniem ale też zabawką, pokazaniem mu czegoś- czasem pomaga na chwilę a czasem się udaje i jest spokój). Jutro zaczynamy 12 tydzień i od jakiś dwóch tygodni widzę, ze moje dziecko coraz dłużej zabawia się na macie, w bujaczku czy przy karuzeli- potrafi poleżeć już tak ze 3 razy w ciągu dnia po poł godziny jak ma dobry dzień, jak słabszy to z raz się udaje... a wcześniej nie było szans- albo spał albo na rękach.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

ninja u nas też temat chrzcin to ciężki temat ale ze względu na chrzestnych- bo mi tak na dobrą sprawę mało kto pasuje, poza tym jakoś mi się nie spieszy do organizowania tej uroczystości i odciągam ją jak mogę- póki co nikogo nie prosiliśmy, nie mamy terminu i też zastanawialiśmy się jak dużą robić imprezę (kogo zapraszać). Jakoś nie mam ochoty zapraszać wielu osób...

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny! My dalej w szpitalu, ale widzę światełko w tunelu, bo kupy są prawidłowe i raz dziennie. Oby tak dalej. Najpierw testowaliśmy Bebilon Pepti, ale nie sprawdził się, teraz jedziemy na Nutramigenie. Ola się foszy trochę, bo smak nie ten, ale cóż, będzie musiała się przyzwyczaić. caiyah, macie Nutramigen w ramach refundacji? Jeśli tak to jak to wygląda z receptami: kto Wam je wystawia i na ile puszek? Ogólnie cały nasz pobyt tutaj oceniam źle. Dziewczyny z Wawy i okolic: jeśli kiedykolwiek przyjdzie Wam udać się z maluchami do szpitala to odradzam Szpital Bielanski. Lekarze poruszają się po omacku, o WSZYSTKO trzeba się dopytywać, samemu sugerować diagnozę... masakra. Od samego początku pyatałam, czy krew w kupie nie jest czasm wynikiem jakiejś ranki na odbycie, zaglądali tam, ale mówili, że nie. Po 4 dniach ją zbadali chyba dokładniej i okazuje się, ze jest rana... Nikt nic nie wie, nie wiadomo co spowodowało taki stan u mojego dziecka. Mówili, że alergia, ale testy nic nie wskazały. Inne dziecko zostało zarażone gronkowcem... strach się bać. Jak tylko wyjdziemy to udamy się do specjalisty poleconego przez znajomych, których dziecko mialo problemy z alergią, to może wtedy czegoś się dowiemy bo tu nie ma szans.
Mojej Oli tez fizjoterapeutka wykryła przepuklinę pępkową - to się da samemu naprawić ćwiczeniami metodą np. Voity (uciskiwanie wyznaczonych miejsc) oraz asymetrię i słabe mięśnie brzucha. Trochę ćwiczyłysmy, ale przez ten pobyt w szpitalu zaniedbałam to, bo już nie chciałam jej męczyć, ale musimy to tego wrócić. Na asymetrię dobrze robi leżenie na brzuszku, ale moja mała ciągle tego nie lubi.

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

caiyah wspolczuje takich przypadlosci u Olka....z drugiej strony czytajac Ciebie zastanawiam sie czy u nas nie ma takich niewykrytych problemow. Martwi mnie ta kupka co 3-4dni. Niby tak moze byc ale...czy te przepukliny sa widoczne jakos?
poziomkowa to jakis koszmar co piszesz, szczegolnie z ta pozno wykryta rana odbytu. Biedna Olenka.
Co do chrzcin my chcemy robic na wiosne. Glownie ze wzgledu na brak kasy teraz...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Poziomkowa86 cieszę się, że widać poprawę, oby Oleńka była już zdrowa. Przykro, że tak Was traktują w szpitalu, ale chyba tak w większości polskich szpitali jest. Dwa razy miałam tą okazję przebywać z synkiem w szpitalu, raz jak miał 5 miesięcy, potem jak 13 i oba te pobyty wspominam jak najgorszy koszmar. Oby nigdy więcej nie czekało to moich dzieci i mnie.
Irysek trochę zaniepokoiłaś mnie tym, że te krostki to może jakiś ropień. Mam wizytę w tym tygodniu u pediatry to od razu spytam o te krostki.
Współczuję dziewczyny problemów brzuszkowych Waszych maluszków, oby w końcu się skończyły, żebyście mogły nareszcie odpocząć i cieszyć się urokami macierzyństwa. Moja Julcia też czasem ma problemy z brzuszkiem,ale na szczęście szybko przechodzi i na ogół jest grzeczna:)
Za to miałam z synkiem problem niedawno. Nie wiem co mu się stało, normalnie poszedł spać jak zwykle po 19 i obudził się niedawno ze strasznym płaczem, nie mogliśmy go z M uspokoić, już nawet przez chwilę myśleliśmy, że trzeba jechać na pogotowie, bo nie wiadomo co mu jest. Pytałam się czy go coś boli, bo złapał katar i boję się, żeby nie zaraził Julki czymś, ale powiedział że go nie boli. Musiałam go chwilę nosić na rękach tak płakał, aż mnie się chciało krzyczeć, że nie umiem pomóc swojemu dziecku. Pierwszy raz nam coś takiego się przydarzyło, nie wiem, ale może miał jakiś koszmar i tak to przeżywał? Bo innego wytłumaczenia nie widzę, położyłam się z nim do łóżka i usnął, ale przestraszył nas nieźle.

http://suwaczki.maluchy.pl/li-71535.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-71536.png

Odnośnik do komentarza

poziomkowa- dobrze, że się wszystko wyjaśniło i współczuje pobytu w szpitalu, ja mam taką traumę po pobycie w szpitalu po porodzie, że na samą myśl o ponownym tam trafieniu robi mi się niedobrze, a mleko kupujemy sami bez recepty bo moja pediatra "nie widzi podstaw" i pewnie za jakiś czas będziemy wracać do jakiegoś normalniejszego mleka skoro te problemy nie są na tle alergicznym. Z jednej strony mam dosyć nutra bo wydaje mi się, że moje dziecko jest po nim jakieś wiecznie niedojedzone ile by nie zjadło a z drugiej boje się innych mlek, że zaczną sie problemy z zaparciami...
katarzyna_honorata - u nas po odpadnięciu kikuta była taka fioletowa błona na pępuszku- myślałam, że to normalne po kikucie a teraz jest tak jak opisuje poziomkowa.

http://www.suwaczki.com/tickers/gyxwhdge6o0nafep.png

Odnośnik do komentarza

Mój syn ma lęki nocne tzn. Budzi się i strasznie płacze, oczy ma przerażone tak jak by czegoś się bał albo cos go strasznie bolało. Tak naprawdę nie jest wybudzony do końca, tak jak by lunatykuje. Oczywiście starałam się go budzić, dopiero mycie buzi całkiem go pomagało. Nic nie pamiętał i szedł spać. Od roku jest spokój, także chyba z tego wyrósł. Przy pierwszym razie byłam przerażona, nie wiedziałam co robić.

Odnośnik do komentarza

Katarzyna_Honorata, strzelające kupki są objawem alergii np. na mleko krowie albo nietolerancji laktozy. Mnie sie wydaje, ze moja mała ma alergie na ktores z bialek i raczej na pewno ma w pakiecie nieterancje laktozy (Nutramigen nie ma laktozy a tylko przy nim jest poprawa). A zauważyłaś u Olusia np. szorstką skórę albo słyszysz jak mu się przelewa w brzuchu?

http://www.suwaczki.com/tickers/ojxe20mme8xnfduo.png

https://www.suwaczki.com/tickers/010igzu3unfednv7.png

Odnośnik do komentarza

Ja przez strzelajace kupki mam na mysli pod cisnieniem. Tak jakby baka puszczal i kupa idzie...z ta nietolerancja laktozy to ok Olek ma stwierdzona nietolerancje ale zalecone mleko z obnizona laktoza. Poprawa jest duza. Jedynie tak jak pisalam wczesniej problem (dla mnie) to kupa co 3-4 dni...13 mamy chyba kolejna wizyte wiec zapytam czy na tym mleku takie przerwy w kupce sa normalne...

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09hdgeywb1h2o0.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...