Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

agusia 30 u nas ulewanie wyglada dokładnie tak jak u was. Marcel też bulimikiem moglby zostać. Pcha do buzi ręce po łokcie!
Tak pisalyscie o tych zębach, a ja myślałam że małego to jeszcze nie dotyczy. Zainspirowana przez was zaglądam więc do paszczy a tam.... mała biała kropka na dolnym dziąśle! Czyżby mógł być to najprawdziwszy ząb? bo aż mi się wierzyć nie chce!
Pozatym mały podczas wczorajszego szału strasznie zadrapal sobie oko i teraz mu to ropieje. Czym mu to brać?

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Monju, dziś odkryłam, że u nas ten nowy płacz też na razie brzmi tak samo na jedzenie i spanie :) ale to się łączy u nas, bo zaraz po jedzeniu zasypia.
Ja też będę wprowadzać BLW i również polecam chustę, nie ma się czego obawiać, że dziecko wypadnie! do tego mam porównanie z nosikiem (pokusiłam się o ponoszenie Kornelka u koleżanki) i jedyny plus to taki, że szybko się wkłada i wyjmuje dziecko, ale nie jest tak wygodne jak chusta. Do tego wciąż miałam wizję, że on siedzi w tym nosiku i sobie deformuje kręgosłup!

A poza tym Kornel przestał wyginać się w C na bok - teraz wygina się do tyły jak go podnoszę... znowu trzeba do rehabilitanta...

A rano też mam problem z ogarnięciem się, wstawanie z myślą, że to kolejny dzień świstaka... ale jak już wstanę to jakbym miała motorek w 4 literach, dopiero później znów opadam z sił i tak aż Mały uśnie...

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Malutka wg wytycznych nawet lagodna infekcja u dziecka nie jest przeciwwskazaniem do szczepienia ale w przychodniach, wiadomo, robia po swojemu. Zeby nie byc goloslowna, prosze, tu macie wytyczne, a w nich ani slowa o katarze u rodzica jako powodzie niezaszczepienia dziecka http://www.mp.pl/szczepienia/artykuly/wytyczne/show.html?id=71734

Kati, dzieki za informacje! ja przyznam sie mam plan minimum, 6 mcy i koniec, brzydko z mojej strony ale przy tych ograniczeniach dietetycznych dlugo nie wytrzymam, i nie to, ze brakuje mi np czekolady, ale chociaz bialego sera, mleka, schabowego, sliwke, pomidora... normalne, zdrowe jedzenie :( dkp zdecydowanie nie dla mnie, nawet gdybym mogla jesc wszystko. A wlasnie, ostatnio rozmawialam z kolezanka pediatra, robi jeszcze spec z neonatologii i podkreslam ze nie jest milosniczka alkoholi, zdziwila mnie bo powiedziala, ze jak najbardziej lampke slabszego wina moge wypic przed dluzsza przerwa w karmieniu, np wieczorem. Wiecie cos na ten temat?

Grgosiu, a dotknij delikatnie np lyzeczka czy jest twarde. Czyzby pierwszy zabek u czerwcowych fasolek? ;)

A my dzis konczymy 3 mce! Ktore jeszcze dziecie swietuje z nami?

Odnośnik do komentarza

La mariposa gratuluję 3 miesięcy! :) Zgodnie z tym co piszesz za 3 miesiące będziesz mogła wypić nawet całą butelkę wina - jak ja na to czekam! :) Nie jestem alkoholiczką, ale wina mi brakuje. A swoją drogą to ja też o tym słyszałam, co więcej już tak robiłam, bo ja ma 6h przerwy po wieczornym karmieniu, a po lampce wina już nie ma śladu we krwi po takim czasie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza
Gość Emiilusiaa

Diana jest mi przykro że tak męczycie się z maluszkiem:-( może faktycznie zagon tak jak piszą dziewczyny mamę /teściewa aby pomogły trochę przy maluszku to odpoczniesz choć trochę.
Grgosiu ja bym przemyla oczko po prostu solą fizjologicza, na pewno nie zaszkodzi. u nas też chyba ząbek wychodzi, masuje Zuzi dziasla i wczoraj wyczułam coś twardego, nie widać nic ale wyraźnie coś pojawiło się pod palcem:-)
Ewcik super że Twoje malenstwo nie płacze przy ćwiczeniach, nam Zuza dziś zrobiła taka histerie że masakra, nie wiem jak dam safe z nią ćwiczyć... :-(
Agnieszkaimikołaj u nas piastki się zaciskają dość często, wygina się o C i lekarka podciąga ją do góry za łapki to główka dalej wisi choć, kiedy ją trzymam na rękach to trzyma ją sztywno. rehabilitant powiedział dziś ze nie jest źle, ma wzmożone napięcie w nóżkach i nie wiem czy fachowo mówię ale w brzuszku jest wiotka.
Kati super że wprowadzacie nowe posiłki, też czekam żeby Zuza skończyła 4miesiące i bierzemy się za to i my :-) to już odpowiedni wiek prawda? ja przyznam szczerze nie mam doświadczenia, gdzieś obilo mi się o uszy o 4 miesiącach, a na czytanie ostatnio nie mam czasu przez remont :-\
Lamariposa ja jem już wszystko opócz kapusty, fasoli, czekolady(choć dziś pozwoliłam sobie na oslode na kinder bueno po Zuzi wyczynach z rehabilitantem) jem wszystko od jakiś 2tygodni. na początku, tylko gotowany kurczak marchewka, wszystko jałowe zresztą wiesz sama. kazali mi odstawic nabiał, bo ulewa, bo wymiotvje bo kupka taka i taka. w końcu jedna mądra lekarka powiedziała mi żebym jadła wszystko bo nie jem tych wszystkich produktow a i tak jest tak jak jest i nie ma poprawy.posłuchałam jej i o dziwo jest wszystko ok:-)
dziś był u nas rehabilitant, Zuza darla się w niecogłosy, zanosiła. ona nie lubi ćwiczeń a tv jeszcze ktoś obcy manipulował nia jak jej się to nie podobało.ale co miałam zrobić?musiałysmy to wytrzymać. wiadomo że ja będę ćwiczyć z nia na spokojnie. jak facet wyszedł, mąż poszedł zaraz za nim bo chciał coś skończyć o naszym mieszkaniu. tylko drzwi się za nimi zamknęły teściowa zrobiła mi taki wykład że masakra, że dziecko płacze, że ona chciała już go wywalic że pewnie ją Tm boli, a na końcu powiedziała że jestem zła czy niedobrą mama. jak powtórzyła to po raz trzeci , przebrala się miarka i ją zjechałam! nawet teściu ją opieprzyl. powiedzcie mi czy ja faktycznie robię źle??? bo zaczynam wątpić w siebie. przecież chce dla niej jak najlepiej, serce mi pęka że płacze ale wole teraz zacząć ćwiczyc niż ma się okazać za kilka miesięcy że to jednak nie minęło i jest zĺe.
idę odciągac mleko póki mała śpi. spokojnej nocki!

Odnośnik do komentarza

Emiliusia twoja teściowa to czarownica! Te ćwiczenia nie bolą maluszka tylko po prostu płacze, bo po pierwsze maleństwo jest gołe, a po drugie to tak jakby ktoś nam kazał na siłę trzymać rękę tak a nie inaczej a że płacz to jedyna forma komunikacji- mamo mi się to nie podoba więc płaczą. Ten ucisk nie jest na tyle silny żeby powodować ból, no chyba, że ktoś ma mega paznokcie:-)

Gratki skończonych 3 miesięcy.

La mariposa
i ja bym się wina napiła:-)

A ja właśnie odciągam mleko, tym razem nie do woreczka i nie do mrożenia a do butelki a co wkurzył mnie mój, bo on to zawsze informuje tylko, że gdzieś jedzie a to na ryby, a to do brata na mecz a to gdzieś tam. Jutro zostawiam mu butlę i wychodze również tylko informując o taka będę! :-). Się zdziwi z rana, jak mój niecny plan wypali to w końcu zetnę tą moją nieszczęsną miotłę na głowie!

http://www.suwaczki.com/tickers/relge6yd6h1k729o.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny ;-)
Wita Was wyspana mama ;-) mąż wczoraj przyjechał i pomógł mi przy małym , nawet mogłam sobie zrobić paznokcie na wesele.
Moja tesciowa pracuje a moja mama wczoraj wróciła do domu. Dzisiaj mama z partnerem pomogą mi dużo. Będę mogła się wyszukiwać na wesele. W nocy zostaną z Misiem i jutro póki nie odespie ;-)

Ją również zamierzam w 4 mz wprowadzać nowe pokarmy

Odnośnik do komentarza

Emilusiu jestes swietna matka, bo chcesz pomoc swojemu dziecku zanim bedzie miec problem, bardzo dobrze postapilas z tesciowa! Moja nie jest zla, ale tez mnie krew zalewa gdy ja z nim cwicze a ona przychodzi z tekstem oj biedne dziecko, Mateuszek co oni ci robia, mecza dziecko... i zagaduje go kiedy on cwiczy. Ale ja sie nie przejmuje i robie swoje.

Monju slusznie, tez nalezy Ci sie wyjscie! Tak jak Aniaradzia pisala kiedys o swietym polgodziny dla siebie, bardzo mi sie to spodobalo, ja robie swiete dwie godziny, nie codziennie ale i tak niezly restart :D

Diano, super, ze sie wyspalas! Moj kroliczek dla odmiany wstal sobie o polnocy, smieszki usmieszki a potem placz, wymusil spanie z nami w lozku. O 5 chcialam go odlozyc do lozeczka wiec znowu w ryk, no to spalismy razem wszyscy, dobrze ze jeszcze koty nie przyszly towarzyszyc :)

Odnośnik do komentarza

Olciu na początek dałam zupkę z gerbera- marchewka z pietruszką. Wczoraj jadł z takim apetytem, że aż nie mogłam się nadziwić :D Dzisiaj gotuję rosół i mam zamiar dać mu marchewkę z rosołu. Muszę zaopatrzyć się w blender, bo jeszcze nie mam :)

Emilusiu super, że w końcu teściowej odpowiedziałaś! Bardzo mi Cię szkoda, bo ona rujnuje poczucie Twojej wartości. Jesteś super mamą i nie daj sobie wmówić, że jest inaczej! To Ty jesteś dla córki najważniejszą osobą i nikt nie ma prawa podważać Twoich decyzji. Nie daj sobie wejść na głowę bo odbije się to na Tobie i dziecku. Ściskam mocno!

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza
Gość Agnieszkaimikolaj

Dzięki za odpowiedzi dziewczyny!! Jeszcze go poobserwuje i zobaczymy co dalej. A tak po za tym mam MAMISYNKA!!!Nie uwierzycie ale mój mały nie chce być karmiony i usypiany przez nikogo innego jak ja!!! Nawet tatuś jest be!!Mąż wziął go dziś do karmienia(reszte dni pracuje do pozna i nie bardzo jest jak) a mały dostał histerii!! szok!! Oby mu przeszło to bo nigdzie się nie ruszę bez niego.
A po za tym polecam zabawę przed lustrem( choć babcia ostatnio darła się żeby nie przeglądał się w lustrze bo ciężko mu zęby będą szły) ostatnio godzinę stałam przed lustrem by synek mógł ''pogadać '' z własny odbiciem :D A co do karmienia to już też nie mogę doczekać się kiedy wprowace mu te papki:)

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny:)
Ja dziś muszę powiedzieć że jestem tak niewyspana jak nigdy w życiu... Ale nie przez moje dziecko :D
Wczoraj się wybraliśmy na zakupy do Poznania (mamy ok 60 km) aby kupić jakieś ciuchy na chrzciny... I nie dosyć że ja sobie nic nie kupiłam bo jakoś nic mi nie pasowało to zepsuł nam się samochód (w dodatku nie nasz tylko mojej siostry)... Mała płakała, bo to już dawno pora snu minęła, niby trochę pospała w samochodzie, za chwilę znów się budziła bo dookoła wariaty na motorach jeździły i wszystko było słychać w samochodzie więc była straszna histeria:( Najgorsze że był piątek więc większość zmotoryzowanych sobie popiła a to piwko a to winko i nie miał kto po nas przyjechać... Na szczęście wujek był na chodzie i nas holować ale zanim wróciliśmy do domu to zrobiła się 3 w nocy... Na szczęście Małą w domu położyłam do łożeczka i spała do 6.30. Ja musiałam iść rano załatwiać formalności z chrzcinami bo same problemy co chwile z tymi proboszczami i w ogóle! Koszmar jakiś! Więc spałam może 3 godziny i dzisiaj chodzę jak zombi:( Co najgorsze to narzeczony siostry do mnie dzisiaj dzwoni czy pojadę z nim do mechanika więc się zgodziłam i wyobraźcie sobie że tak mnie pokierował że się zgubiłam, bez nawigacji, telefon na wyczerpaniu a ja w ciemnej du... Okazało się że przejechałam jakieś 70 km na marne bo jak w końcu zajechałam na miejsce to się okazało, że kończą naprawiać samochód i on sobie sam wróci! Miałam taką nerwicę, że myślałam że go po prostu zabije!!!! Ledwo na oczy patrzyłam ze zmęczenia a tu taki cyrk! Do teraz nie mogę dojść do siebie ze złości!

Aaallle :) Niebawem wykąpiemy naszego maluszka a później jak nam na to pozwoli to usiądziemy sobie w spokoju i wypijemy piwko:D Moje Somersby już się chłodzi :)

Poza tym u nas też faktycznie cały czas skok przechodzimy, choć Emi jest spokojna to widzimy u Niej zmiany:) Inny głosik dostała i ciągle do czegoś gada:D Ciągle się ogląda:) Jak nie rączki to nóżki:D Dziś ma ubrane granatowe leginsy w kolorowe kotki i ciągle się w nie wpatruje :D Chwyta zabawki, bierze Je do buzi, śmieje się jak szalona i wytyka jęzor po samą brodę:) Rewelacyjny widok :D

Jeśli chodzi o posiłki to też zacznę wprowadzać obiadki od 4 miesiąca. Na razie dałam spokój z kaszkami itp, bo chyba faktycznie trochę za szybko, co kilka dni ewentualnie dosypię Jej do mleka łyżeczkę kaszki do zagęszczenia i tyle :) Pije aż Jej się uszy trzęsą :D

grgosia rewelacyjny pomysł!!!!!! Szkoda, że tak mało realny :( Chyba tydzień by nam nie wystrarczył aby się nagadać :D

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Nasza Juleczka skończyła dziś 3 miesiące!!!
Mieliśmy bardzo aktywny dzień - 5 godzin poza domem. Zaliczyliśmy festyn osiedlowy, zakupy w aptece i sklep dla dzieci. A na koniec jeszcze poszliśmy na kawę z koleżanką. Kupilam nosidełko. Czy się sprawdzi zobaczymy i wtedy dam znać. Mierzyłam z małą w sklepie i wydało mi się bardzo wygodne. Obeszlo się bez żadnych histerii.
Madziuniu, faktycznie to nie był Wasz weekend.
Też powoli myślę o chrzcinach. Planuję na listopad. Dzisiaj widziałam, że będzie kiepski wybór z ubrankiem dla dziecka. Chyba kupię biały śpiwór. A tak przy okazji - śpiwory są śliczne, ale ich ceny jeszcze ładniejsze...
Ja jeszcze nie umiem wyyegzekwować poł godziny tylko dla mnie. Zawsze mi przerwą...

Odnośnik do komentarza

Emiliusia buntuję Cię ponownie - powiedz wreszcie tej czarownicy, że nie robisz dziecku żadnej krzywdy i opiekujesz się nim zgodnie z obowiązującymi standardami (nie mów, że najlepiej jak potrafisz, bo powie, że nie potrafisz, a t nie prawda!). Szlag mnie trafił jak przeczytałam, że powiedziała Ci, że jesteś złą matką. Trzeba być patologią do potęgi, żeby móc coś takiego matce powiedzieć! Nie znam Cię osobiście, ale zła matka nir spędzała by tyle czasu na forum ciężarówek, a później na niemowlakach! Masz niesłuszne poczucie winy wobec swojego dziecka, że poświęcasz mu mało czasu i dlatego nic nie mówisz teściowej za te uwagi. Myślisz pewnie, że ona Ci robi przysługę, że pilnuje Malucha kiedy Wy remontujecie - jeśli jest taka hop do opieki nad dzieckiem to po rękach powinna Ciebie całować, że na tak długo jej zostawiasz. Ale gorzko się zdziwi jak będziesz unikać z nią kontaktu jak już się wyprowadzicie, bo pewnie tak długo będzie. Mówię Ci, że taka zdrowa rozmowa to tylko dla Waszego dobra. Jeszcze wiele lat kontaktów Was czeka.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

agusia ja kupiłam Emi zwykłą koronkową sukienkę, taką sweterkową:-) (nigdy nie wiem co to za gatunek materiału :D) w sklepie tup-tup w komplecie z czapeczką, dokupię buciki i bia e rajstopki i okej:D Za samą sukienkę z czapeczką zapłaciłam 69 zl więc nie najgorzej:) Co do śpiworków to wlozylam raz w Niego Emi i niewygodnie Jej cgyba bylo bo ona śpi na plecach na żabkę z nóżkami podkyrczonymi i zbytnio sie nie miescila... A kupilam kiedys nowy sliczny w SH:-)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Madziuniu, ja też bym chciała kupić coś takiego dla Julinki, bo zależy mi, żeby bylo jej dość wygodnie i żebym mogła jeszcze ubrać to innego dnia. Niestety w listopadzie będzie dość zimno, więc coś ciepłego muszę ubrać małej na wierzch. Żałuję, że nie mogłam ochrzcić małej latem. Chcę, żeby moja mama mogła być obecna, a wyjechała do pracy na 3 miesiące. Wróci w październiku.

Odnośnik do komentarza

Monju jak Twoje wyjscie? popiram takie dzialanie. moj tez mnie dzis wkurzyl i pomyślałam, że choćbym nie miała z kim to wyjdę na cały dzień i pół nocy sama chodzić po mieście niech mąż poczuje jak to jest próbować coś zrobić i nie móc przez cały dzień i tak codziennie, bo Maluch całą uwagę skupia na sobie. Ostatnie 2 doby widziałam go 2h bo mieli delegację u siebie w firmie i musiał z nimi balować całe noce. A dziś wstał, poszedł na 1h na spacer z Małym i powiadomił, że idzie sobie na rower (obojczyk się już zrósł). A może w sobotę ja powinnam mieć wychodne a on odskocznię od pracy z dzieckiem??
grgosiu, i tu jest miejsce na to nasze winko! :) Szkoda tylko, że każda w innym mieście :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...