Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Martyna i jak? Przeszło?

Witaj Mary! To jest nas więcej z takim problemem. Ja też biorę luteinę, magnez garściami tak że mąż śmieje się że zacznę lodówkę przyciagać :) i tą nieszczęsną nospę, ale tylko jak mi skurcze już bardzo dokuczają, i to raczej tak bardziej dla psychiki bo jakoś nie czuję po niej jakiejś rewelacyjnej poprawy.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdcj44j3cqc9p3e.png

Odnośnik do komentarza

Justi a dobry mocz pobrałas? Mnie kiedyś wyszły złe wyniki bo początkowy strumień wzięłam zamiast środkowego. Lekarz kazał mi powtórzyć i wyszło ok:-)

Czerwcowy bablu nie zamartwiaj Się bo stres pozytywnie na nas nie wpływa. Gdyby Córcia ważyłA za mało Twoja ginka na pewno skierowałaby Cie do szpitala na "dożywianie" dzidziusia.
Co do karuzeli zastanawiam się nad mulina i jakimiś drewnianymi patyczkami. Coś takiego jak tutaj nie-umiem-gotowac.blogspot.com/2015/01/filcowe-karuzele-mojej-mamy.html?m=1
muszę poprosic męża żeby pomógł mi to rozpracować:-) jak będę miała gotowy pomysł podziele się;-) tak jak pisała wczoraj Madzia, zajmijmy się czymś to nie będziemy tyle myślały:-)

GrGosia na mnie też średnio nospa działa. A ile magnezu bierzesz?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

A wiecie co mi się jeszcze marzy? Takie literki nad łożeczko :-) niechajszyjenam.pl/glowna/82-filcowa-literka-z-zestawu-szaro-czerwono-bialego.html

Malutka najważniejsze że choć co jakiś czas się rusza. Przyobserwuj ja sobie, może po prostu ma gorszy dzień tak jak my czasem:-) zjedz coś słodkiego i położ się wygodnie. wydaje mi się że Nie masz Co się martwić. gdyby długo trwał spadek aktywności to myślę że wtedy byłby powód do niepokoju. w szpitalu było nas pięć na sali i średnio raz na dwa dni któras zgłaszała że dzidzius słabo się rusza, bądź wcale. raz lekarz kazał położyc się dziewczynie, wziąć zegarek w rękę i liczyć czy w ciągu godziny poruszy się maLuszek 10 razy, jeśli nie to miała właśnie zjeść coś słodkiego i znóW odliczać godzinę i czekać na 10 ruchów. Jeśli było ich tyle to super, a jeśli nie to brali na ktg.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny:)

Tłoczno tu się zrobiło:) Witam wszystkie nowe mamusie:)

Dziewczyny współczuję Wam tych skurczy, twardnień brzucha, skracania się szyjki. Ja nie wiem co to, bo w żadnej ciąży tego nie przechodziłam. Dopiero skurcze porodowe z zaskoczenia mnie łapały, a tak to żadnych "niespodzianek" nie miałam. Teraz też jestem aktywna na tyle, ile trzeba zrobić przy dwójce maluchów, rano coś zwykle posprzątam, zrobię pranie, pójdę na zakupy. Na przyjemności typu np. basen jakoś nie mam czasu, ochoty ani sił, choć na początku ciąży o tym myślałam. Czasem komuś jeszcze pomogę w miarę możliwości - dziś np. jadę do sąsiedniego miasta odebrać ze szkoły siostrzenicę, ale to na prośbę mamy, która dziś nie może (gdyby prośba wyszła od siostry,to bym odmówiła, bo szwagier jest w domu ale śpi po nocce, więc mógłby się "poświęcić"- wstać i pójść po córkę, a potem z powrotem do łóżka). Widziałam się z siostrą w święta i nie zamieniłyśmy ani słowa!

Co do magnezu i innych "specyfików" to ja nic nie biorę - piję wodę mineralną wzbogaconą o wapń i magnez i żadnych skurczy, czy to brzucha, czy łydek nie mam.

Jedyne co mi dokucza w tej ciąży to wieczorny ból prawego pośladka przy zmianach pozycji. Czasem potrzebuję pomocy męża, bo sama nie dałabym rady wstać, czy się przekręcić. Myślę, że to spowodowane jest "aktywnością" w ciągu dnia i dużą ilością kucania - nie biorę dzieci na ręce, ale niejednokrotnie trzeba się zniżyć do ich wysokości, coś wytłumaczyć, przytulić, coś podnieść, itd. Na ból żeber czekam, bo w poprzedniej ciąży Namir strasznie mi je uciskał.

Martynka już dziś lepiej z tymi skurczami? Myślę, że jak są bezbolesne to nie ma się co martwić.

kati a jak Twoje wieczorne twardnienia brzucha?

czerwcowy bąblu nie przejmuj się na zapas, szkoda Twoich nerwów i dzidzi. Jak ginka mówi, że ok, to postaraj się nie myśleć negatywnie.

Dziewczyny piękne robicie te ozdoby dla swoich pociech:) Zazdroszczę:):) Koniecznie się pochwalcie rezultatami.

A dla dziewczyn z anemią i w sumie nie tylko, bo ogólnie zdrowa - jadłyście dużo rzeżuszki w święta? Ja właśnie skończyłam jeść bułeczkę z szyneczką i rzeżuchą i jajko z majonezem i rzeżuchą:) Pycha!

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

A co do ruchów jeszcze to ponoć po 30 tygodniu nie czuć ich już tyle co wcześniej bo nasze maluszki mają coraz mniej miejsca w brzuchu:-)

GrGosia ja biorę 2x2 i zastanawiam się czy magnez jest szkodliwy na zęby tak jak żelazo? Bo ja żadnych tabletek nie łykam w całości tylko rozgryzam wszystkie. Taka moja fobia że się zadławie :-D

Mamalina podziwiam Cie że przy tylu obowiązkach masz siłę jeszcze pomagać siostrze. Ale zrobiłas mi smaka na rzezuche!:-) Mnie jakoś ominęła w tym roku....

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Mamuśki ;) obserwuje Was już dość długo i postanowiłam wziąć przykład z koleżanek i dołączyć :P termin mam na 1 czerwca, niestety nie wiem czy czekam na chłopca czy na dziewczynkę bo mój bąbelek nie chce się ujawnić :D

Dziewczyny apropo filcowych literek mi też się bardzo podobają i zastanawiam się czy nie zacząć ich robić :P myślicie że w zwykłej pasmanterii dostane taki filc ?

Odnośnik do komentarza

Robię listę zakupów kosmetycznych i zastanawiam się nad maścią na brodawki. Zależy mi na takiej, której nie trzeba zmywać przed karmieniem - jaką polecacie?
Myślałam o purelanie, ale to jest 100% lanolina, a trochę droga. Czy zwykłą apteczną lanolinę trzeba zmywać przed karmieniem?

Miłosz ur. 13.07.2018 r., godz. 2.18, 3220 g, 55 cm
Gaja ur. 11.08.2016 r., godz. 8:20, 3530 g, 54 cm
Milan ur. 16.06.2015 r., godz. 4:35, 4060 g, 58 cm
Namir ur. 07.06.2013 r., godz. 16:35, 3650 g, 57 cm

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, śliczne te Wasze rękodzieła. Chyba jestem zbyt leniwa, żeby spróbować, a mój mąż chyba by nie docenił mojej pracy, bo dla niego to strata czasu (jego mama robi różności i czasem nawet je sprzedaje).
W końcu wybraliśmy wózek i łóżeczko - w sobotę zamówimy. Dostaliśmy też kasę na wózek od teściów:)
A teraz trochę ponarzekam, bo nie byłabym sobą:) Już zaczęły mi się skurcze przepowiadające. Są trochę dokuczliwe, ale do wytrzymania. Mam często parcie na pęcherz - szczególnie na spacerze, gdy moja córcia uciska mnie główką. Jutro idę na USG na badanie ilości wód płodowych. Lekarz straszył mnie szpitalem, więc piję jak szalona. Maleńka jest bardzo aktywna w brzuchu, więc chyba nie jest tak źle, ale nerwy zostają.
Oprócz tego czuję się jak jaka stara babcia, kiedy próbuję wstać w nocy, albo po dłuższym siedzeniu. Wszystko mnie boli. Kiedy już się rozchodzę, to już jest ok.

Odnośnik do komentarza

Ale się rozpisałyście:) Nie było mnie dosłownie kilka godzin :)
Monjamonja na pewno lepiej się poczujesz w sukience:) Nawet ciążowej, więc głowa do góry:)
Sabrinka ja ostatnio często się łapię na tym, że śpię na plecach ale jest mi tak najwygodniej ponieważ i na prawy i na lewym boku bolą mnie żebra i jest mega nieprzyjemnie... Dziś zasnęłam na plecach i przespałam prawie całą noc, tylko raz wstałam na siusiu więc sukces:) Martwiłam się na początku tym, że wszędzie piszą i mówią, żeby nie spać na plecach ale po co się męczyć... Rano wstając wykonuję kilka ćwiczeń oddechowych, które zaleciła położna na SR i dotleniam malutką po całej nocy gdybym ewentualnie moją pozycją zabierała Jej trochę tlenu :)
Emiilusia na pewno się pochwalę:) Zaraz zabieram się do pracy:) Te maskotki sowy, które zrobiłaś są śliczne i na pewno po skończeniu karuzeli zrobię małej kilka takich większych jako a'la przytulanki a'la zabawki:) Jak patrzę w necie co za cuda robią z tego filcu to mam ochotę zrobić je wszystkie:))))) I na pewno nie skończę na tym co robię aktualnie:) Te literki też na początku chciałam kupić ale skoro będę miała napisane imię mojej Emi na chmurce to raczej z tego zrezygnuję ale kto wie co mi jeszcze do głowy przyjdzie:)
Natajka ja przed ciążą byłam mega aktywna przede wszystkim sportowo:) 3-4 razy w tygodniu chodziłam do siłowni (czytaj ćwiczyłam siłowo) a zachodząc w ciążę po prostu straciłam siłę... Nawet próbowałam chociaż po bieżni pochodzić ale mega mi się nie chciało... Złe samopoczucie przez pierwsze 4 miesiące, nudności, wymioty, ospałość i powiem Ci że od miesiąca budzę się codziennie i mówię sobie - dziś trochę poćwiczę przed tv - ale do dzisiaj nie mam po prostu ochoty, choć coraz gorzej się czuję ze swoim ciałem:( Straciło jędrność a przed to ja mam lekką depresję ale naprawdę mi się nie chce ruszyć dupska z kanapy:/ Na L4 jestem od marca więc wydaje mi się że dość długo pracowałam ale odkąd nie chodzę do pracy całkiem się rozleniwiłam:(
Benq ja zamówiłam filce od użytkownika DECCOrado (http://allegro.pl/kup-tutaj-filc-1mm-20x30cm-76-kol-co-20-gratis-i5222163890.html) i są naprawdę piękne kolory:) Na ekranie tego nie widać ale są ładnie opisane i w rzeczywistości są bardzo ładne kolory:) A wypełnić mam je zamiar zwykłą watą, choć nie wiem jeszcze do końca jak to wyjdzie:)
Dziewczyny uwierzcie mi, że chyba się cieszę, że mój lekarz nie podaje mi tych wszystkich wymiarów szyjki itp, bo gdybym wiedziała, że jest krótsza niż była zaczęłabym się stresować jak Wy ale to nas do niczego dobrego nie prowadzi:( Musicie się oszczędzać, bo przecież jest dla kogo:) i nie panikować mi tutaj :* Wszystko będzie dobrze, pozytywne myślenie i cyc do przodu:) Zająć się czymś czasochłonnym - NIEPRZEMĘCZAJĄCYM- a będzie wszystko dobrze:) Nawet jeśli zaczniecie rodzić to dzidzie są już na tyle gotowe aby sobie poradziły na świecie:) Jeden taki mały dowód już tutaj mamy przecież:) Lawinia:) Więc nie ma się co na zapas martwić tak? :)
palapka u mnie było można to kupić w sklepie papierniczym ale za sztukę sobie wołali 3 zł a w necie 1 zł:) Podałam wyżej linka więc sobie zajrzyj, naprawdę polecam, bo bardziej się opłaca i jest większy wybór kolorów:)
Agusia30 głowa do góry:) Wszystko będzie dobrze:) Te objawy już widzę dopadają każdą z nas po kolei:)))

Co do wykończenia karuzeli u góry, może by zawiesić to na takiej chmurce, jaką robię z tym żeby obrócić ją może w poziomie i na końcówkach zahaczyć wstążeczkami, doczepiając do baldachimu jeśli macie zamiar w niego inwestować:) U mnie mniej więcej będzie to tak wisiało jak na zdjęciu https://www.facebook.com/422609811172729/photos/pb.422609811172729.-2207520000.1428483147./580267405406968/?type=3&theater

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Witaj palapka :-) w dobrej w większosci pasmanteri kupisz filc.

Mamalina mąż kupił mi na brodawki jak byłam w szpitalu maltan bo miałam strasznie suche, schodziła mi skóra i bolały mnie. Po kilku aplikacjach wszystko wróciło do normy a więc jestem zadowolony:-) nie wiem jak się Sprawdzi przy karmieniu bo wtedy na pewno będzie większe podrażnienie. Wiem że Nie trzeba jej zmywać do karmienia. Zawiera glukoze i ponoć malenstwa chętniej doja cycka :-D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgdf9hvnkej0on.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj na szkole rodzenia miałam spotkanie z położną laktacyjną- super babeczka. Jeśli któraś z dziewczyn miała wątpliwości czy chce karmić butelką, czy piersią, to ona na pewno je rozwiała rozwiała. Ja jeszcze bardziej zapragnęłam karmić cycusiem moją Maję :) Dowiedziałam się tez ciekawej rzeczy. Ok 1-2 tyg. temu wydawało mi się, że mam suchą skórę na sutkach. Nawet pytałam się Was czym mogę je smarować. Oczywiście zanim zebrałam się w sobie, to wszystko wróciło do normy. Co ciekawe, ta położna laktacyjna powiedziała, że to mógł być wyciek pojedynczych kropel siary. Takie pojedyncze kropelki nie zostawiają śladu na staniku, ale jak wyschną, to brodawka wygląda jakby delikatnie łuszczyła się z niej skóra. Więc w moim przypadku mogła to być siara :)

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hxkf7rcsp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/t9qo5a8sqo5bf8q1.png

Odnośnik do komentarza

madziunia2407 Ja jak parę dni nie ćwiczę to czuję się jak ocieżały słoń, ale wtedy się rozciągam np pare okrążeń bioderkami jak stoję albo ćwiczę tak zeby się nie zmęczyć np. leżę na boku i unoszę nogę raz jedną raz drugą :) od razu czuję się wtedy lepiej. Co do filcu to mnie też zainspirowałaś i chyba jak znajdę chwilę czasu to się za coś takiego wezmę. Będzie fajna pamiątka i satysfakcja że mała ma coś od mamusi :)
Dziewczyny co do magnezu to ja biorę 2x magneB6 i 3xaspargin ale to przez to że chodzę na basen i zeby mnie skurcze nie łapały, skurcze przepowiadające też mam przez to ale lekko odczuwalne.z zelaza biorę terdyferon i piję codziennie dwie szklanki herbatki z liści pokrzywy słodzonych domowym miodem. Jest dobra bo ma też żelazo, czyści krew, reguluje cukier no i od razu lepsze samopoczucie.
Jeśli macie zgagę to mogę wam doradzić picie 1-3 lyżeczek wody zuber, wiem jest niedobra ale pomaga, bo zobojętnia kwasy żołądkowe. Lepsza od brania jakiś specyfików na zgagę.

Słyszałam, że od 28-30 tyg powinno się brać też wit D3 i kwas DHA tak położna mówiła, bierzecie może?

Jutro mam wizytę więc dowiem się jak wypadły moje badania i jak rośnie moja mała :)

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w3rjjgzlkafngy.png

Odnośnik do komentarza

Natajka ja biorę od kilku miesięcy vita-miner prenatal + dha. W opakowaniu są zwykłe witaminy 30 szt + 30 szt właśnie tych DHA. Bierze się po jednej z kapsułek dziennie czyli na miesiąc starcza ale ma bardzo bogaty skład (jest tam też witamina D3:), cena ok 30 zł na miesiąc więc chyba nie najgorzej:) http://www.e-ciaza.com.pl/vita-miner/vita-miner-prenatal-2-dha

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

Witam się i ja :))))

Zacznę od szyjki - otóż nic się nie martwcie na zapas, ja w I ciąży miałam bardzo krótką pod koniec 6-go miesiąca, miałam juz spakowaną torbę do porodu i wszystko gotowe bo mogłam urodzić w każdej chwili - strach był ogromny. Zbytnio się nie oszczędzałam bo jestem jak rtęć - nie mogę usiedzieć na 4 literach i ciążę w efekcie przenosiłam 5 dni - także głowa do góry.

Witam również nowe mamusie :))) Miło że jeszcze cały czas nas przybywa.

Kati odezwij się bo coś ucichłaś a to do Ciebie nie podobne.

Na brodawki warto coś kupić bo ja cierpiałam okrutnie przez pierwsze tygodnie, każde przystawienie małej do piersi kończyło się płaczem z bólu, miałam suche, popękane i krwawiące brodawki. Z tego co wiem to dobrze jest je hartować już teraz ale oczywiście tego nie robię, bo jakoś zapominam. Położna mi mówiła żeby robić delikatny masaż ostrą stroną gąbki, chyba się tym razem zastosuję.

Dziewczyny mnie też chyba łapią już te skurcze przepowiadające, są średnio przyjemne a nawet momentami lekko bolesne ale trwają krótko więc póki co nie panikuję. Ale jakoś wydaje mi się że tej ciąży nie donoszę do końca, jakoś tak czuję, jeszcze z miesiąc niech posiedzi to już będzie nieźle. Bardzo często napina się brzuch, dość boleśnie czasami, jakoś tak ciągnie i pomimo że wydaje mi się że mam go bardzo wysoko to jak siedzę to mam wrażenie że dotyka mi do ud. Dziwne uczucie.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09p07w7qeniegr.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...