Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny dawno mnie tu nie było i zanim wszystko nadrobilam to trochę czasu minęło.
Ja dzisiaj mialam taki sen, ze wszystkie dziewczyny z naszego forum spotkalysmy się w moim mieście. W takim duzym sklepie siedzialysmy przy stole zastawionym rogalikami, racuchami, plackami, faworkami i paczkami jadlysmy i rozmawialysmy :)

Odnośnik do komentarza

Justi ja też schudłam ostatnio ok. 1kg. U mnie jest to spowodowane zmianą diety na cukrzycowa, a przynajmniej taka mam nadzieję! Nie martw się na zapas. Może przez ostatnie kilka dni jadłaś lżej albo straciłaś wodę? Z maluszkiem z pewnością wszystko w porządku! Moja Malutka ostatnio nieźle szaleje w brzuszku. Czasem zastanawiam się czy to co ja odbieram za spinanie brzucha, to czasem nie ona się przeciąga i wyciąga?

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hxkf7rcsp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/t9qo5a8sqo5bf8q1.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny ja od wczoraj wieczorem mam taki dziwny brzuch, taki spinającym się ciagle, nie wiem czy to z nerwów czy jak.. Ale dzidziuś też tak dziwnie się porusza, nie wiem, czy inaczej się ułożył czy jak.. Ale tak dziwnie teraz sie czuje, i ten brzuch spinajacy sie.. Wy mówicie o twardnienia brzucha itd, ze cały twardnieje, i to taki jakby skurcz. A ja mam takie cos, juz od dawna, ze mi tak czuje , ze sie spina, i po prawej stronie brzucha koło pępka robi sie taka bułka twarda... A pozniej to puszcza.. Nie wiem. Martwię sie troche.

Odnośnik do komentarza

Co prawda moja ginekolog mowila, ze tak moze byc , bo te skurcze BH sie juz nasilają, nie czuje jakiegos bólu, tylko takie dyskomfort i uczucie ciągnięcia.. Wczoraj co chwile takie miałam coś...

Na dodatek niestety znowu Hemoroidy zaczynaja powracać, mam maść Aesculan.. Mam nadzieje, ze potem mi przejdzie..

Odnośnik do komentarza

Cześć :)
Znalazłam wasze forum przypadkowo, wybierając informacje z internetowej dżungli. Mój termin waha się pomiędzy 20 a 27 czerwca, bo dzidzia dosyć szybko się rozwija. Czytając wasze forum dowiedziałam się że nie tylko ja mam problemy z 'twardym' brzuchem. Moja pani ginekolog przepisała mi magnez na tą dolegliwość ale jakoś nie widzę zbytnich efektów jego działania. Przeraża mnie myśl o porodzie (to moja pierwsza ciąża). Staram się być aktywna, odżywiać się prawidłowo i unikać stresów. Teraz mam problem bo nie wiem jaki szpital wybrać, może znajda się jakieś mamusie z Krakowa które polecą jakąś placówkę ? Staram się nie przejmować tym, że termin pokrywa się z sesją i jest duże prawdopodobieństwo że odejdą mi wody na jakimś ważnym egzaminie. To by był dopiero pech :)
Zastanawiam się nad szkołą rodzenia , tylko czy to nie jest trochę za późno żeby się na nią zapisać?
Znalazłam dziś ciekawy link o szumisiach. Fajny gadżet, ja ze swojej strony w życiu bym nie wpadła na wykorzystanie suszarki przy usypianiu maleństwa.
Miłego dnia. Korzystajmy ze słoneczka skoro tak ładnie świeci :)

Odnośnik do komentarza

wb]La mariposa moje wizyty u lekarza to jakaś pomyłka... :( Chodzę do niego od kilku lat i pewnego dnia poszłam mówiąc, że planujemy dziecko i czy jakieś badania mógłby mi zlecić, bo chciałabym wiedzieć czy wszystko jest w porządku to powiedział mi, że mam kupić kwas foliowy i przyjść jak będą dwie kreski... No to zaczęłam brać ten folik, starania trwały kilka miesięcy ale się udało. Poszłam na wizytę 21 października, 14 zrobiłam test i był pozytywny. Zrobił usg, była widoczna dosłownie czarna plamka ale potwierdził ciążę (6 tydzień), poszłam po 3 tygodniach (w 9 tygodniu) u i też zrobił mi usg i już była nasza mała dzidzia:) . Umówił mnie na wizytę na kolejny miesiąc, dał skierowanie na badania prenatalne te pierwsze (zapłaciłam za nie 300 zł choć miałam skierowanie, co Go później zdziwiło) i podstawowe badania. Zrobiłam wszystko, później dał mi jeszcze skierowanie na krzywą cukrową, bo było podejrzenie cukrzycy ale na szczęście okazało się, że wszystko jest ok:) No i od tamtej pory ani razu badania krwi, moczu itp... Później dostałam skierowanie na usg połówkowe oczywiście też płatne i teraz pewnie będą te ostatnie po 34 tygodniu.... A każda wizyta odbywa się w ten sposób, że wchodzę do gabinetu, lekarz pyta mnie jak się czuję, kładę się sprawdza palcami szyjkę, czy jest zamknięta, posłucha serduszka i to jest wszystko...:( Ani be ani me:( Najgorsze jest to, że to ordynator naszego szpitala więc nie mogę zmienić na innego lekarza, bo tak na niego trafię na porodówce... Nie chce sobie robić problemów:( Jutro idę na wizytę i jeśli nie da mi skierowania na krew i mocz to pójdę sama zrobić aby mieć pewność, że wszystko jest ok... Gdybym miała wybierać jeszcze raz lekarza to na pewno bym do niego nie poszła...:(

Justi taki niewielki spadek wagi to jeszcze nic złego... Trochę ruchu, opróżnienie organizmu z wody też swoje robi ale to nic złego:) Jeśli maluszek jest aktywny a Ty się dobrze czujesz to nie ma co się zamartwiać:)

Justysia ja zaczęłam szkołę rodzenia w sumie w 27 tygodniu, niby powinno się od 24 ale to nic:) Chociaż część zajęć zaliczysz:) Wczoraj byłam dopiero na drugich zajęciach i fajnych ciekawostek można się dowiedzieć:) Też jestem w pierwszej ciąży i na pewno to wszystko mi się gdzieś tam dalej przyda w edukacji z maluszkiem:) A o tych szumisiach też słyszałam, w dzień dobry TVN było:) Byłam w szoku:) Ogółem są też takie misie, które emitują bicie serduszka i to również dzieci uspokaja:) Wczoraj na zajęciach w SR kobietka puściła nam film o masażu dziecka, który bardzo fajnie wpływa na maluszka:) Poprawia samopoczucie, ułatwia zasypianie, uspokaja, reguluje prace jelit, a przede wszystkim nawiązujemy tym głębszą więź z dzidzią:) Na pewno to wykorzystam:)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22ngu1r27nochta.png

Odnośnik do komentarza

madziunia2407
Nie przejmuj się lekarzem. Moje wizyty też tak wyglądały, dopóki nie zaczęłam zadawać pytań i rozmawiać z panią ginekolog. Powiedz temu ordynatorowi że to twoja pierwsza ciąża że się nie znasz i martwisz. Jeśli chodzi o badania, poproś o skierowanie, te badania Ci się należą bezpłatnie(!!) Nie bronie go, ale lekarz widzi Cie raz na miesiąc, więc co miesiąc od nowa czyta 'twoją historie'. Co do tych badań, nie rozumiem czemu ich nie przepisuje. Sama co miesiąc jestem kuta i sprawdzają czy wszystko ok. W tym miesiącu mam wolne bo miałam robioną krzywą i morfologie a u mnie z pobieraniem krwi jest masakra, więc nie chcieli mnie już męczyć :)

Odnośnik do komentarza

Madziuniu, z tego, co opisujesz, to chyba czas się zatrzymał i lekarz prowadzi ciążę tak, jak się to robiło 20 lat temu... Chodzisz do niego na nfz? Ja do momentu potwierdzenia ciąży też korzystałam z usług publicznej przychodni, choć nawet tam przy każdej wizycie miałam usg, jednak chciałam, żeby ciążę ktoś prowadził "solidnie", więc chodzę prywatnie, ale za to jakość bez porównania... Zastanawiam się, jak Twój lekarz wykrywa skracanie się szyjki macicy nie mierząc jej długości, infekcje dróg moczowych, tak groźnych w ciąży, bez badania ogólnego moczu czy niedokrwistości, nie robiąc morfologii... Może jednak zastanów się nad zmianą lekarza, na porodówce przecież poród w zasadzie prowadzi położna, lekarz zwykle przychodzi do szycia albo gdy pojawiają się problemy... Szokuje mnie takie podejście do pacjentki, póki jest dobrze, to jest, ale gdyby coś było nie tak, to czy on jest w stanie to wyłapać??

Odnośnik do komentarza

Justynko, buty zielone byly nawet mi sie podobaly, ale w ostatecznym starciu wygraly rozowe:) Danusia nie pozwolila ich sobie zdjac:)
Jak to sie mowi kobieta zmienna jest;) nawet taka malutka;)
Do domu wrocila juz w nowych butkach. No i plus taki ze pieknie trzymaja jej kostke, a przy koslawieniu, to bardzo istotne:)
Te zielone byly troche nizsze, bardziej w stylu sneekersow, no i aspekt ze nie za bardzo pasowalyby do jej garderoby:)
Za to wyszukalysmy puekne sandalki zielone i za dwa miesiace pojdziemy je kupic;)

Odnośnik do komentarza

Dużo Was tutaj z Krakowa i okolic - czy to jakieś regionalne forum? :)
Martyna, ja też mam takie wybrzuszenie w okolicach pępka wieczorami, ale na chwilę. Nie wiążę tego ze skurczami BH, bo nie jest to w żadnym stopniu bolesne. Uważam, że to Maluch się rozpycha, choć przyznam, że niepokoi mnie taka deformacja brzucha :)
Gdzie ta "teściowa" Cię dopada? przychodzi do Waszego pokoju? Masz tam zamek, żeby nikogo nie wpuszczać? Jak Cię dorwie na dworze to ignoruj ją, nie licz na miłą pogawędkę, przeproś grzecznie i odejdź do siebie, żeby nie słuchać tych głupot. Najważniejsze to zachować swój styl, nie zniżać się do jej poziomu i nie wdawać się w kłótnie - skoro tam zostajecie, zbuduj swój mur, który pomoże Ci nie denerwować się jej zachowaniem. Pamiętaj, będziesz Matką i musisz mieć w sobie siłę, aby bronić siebie i Maleństwo.

Ja też mam już niską hemoglobinę i hematokryt jest już poniżej normy, ale mój gin nie daje mi żelaza. Po św. mam wizytę, więc muszę zagadnąć o to, bo chyba przez to jestem taka ciągle zmęczona, bez werwy...

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Aniu tak to jest z tymi kobietkami małymi; ) najważniejsze ze zakupy udane!; )
Witam nowe mamy.
La mariposa mój lekarz też sprawdza szyjke palcami a jak coś go niepokoi to robi usg i sprawdza długość.
Z tymi badaniami to faktycznie masakra ja jestem kuta co 2 miesiące bo mam wyniki w normie, mocz badam tak samo. Chodzę na NFZ i jestem mega zadowolona; )
Dzięki dziewczyny jestem duzo spokojniejsza :*
Adaszelki sama się zastanawiam czy zakupić czy nie.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Witam nowe mamusie :)

Aniaradzia, małe kobietki zawsze wybiorą różowy :D

Co do skurczy- u mnie jest to trochę dziwne. Bo większość z Was pisze, że macie spięty brzuch przez kilkadziesiąt sekund i puszcza, i znowu od początku. U mnie tak nie ma. Jak mi się wieczorem napnie to tak aż boleśnie i trzyma cały czas. Ale to tylko wieczorami i na noc. W dzień jakoś spokojnie. Nie wiem, czy skontrolować to u lekarza czy dać sobie spokój. Biorę magnez i nospę i nie pomaga. Rano samo przechodzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2wlj44jpv60asct.png

Odnośnik do komentarza

no właśnie Aniu, dla mnie parametry ciążowe są obce :) W tym stanie jesteśmy jak z innej planety :)- inne wytyczne na obowiązują. Standardy się wciąż zmieniają i co lekarz to inne zdanie. Mój gin generalnie wszystko dokładnie sprawdza, ale nie panikuje, a to super lekarz - cały czas się dokształca. Więc i ja nie panikuję :) Ale jak tak piszecie o tym żelazie to jednak podpytam :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Kati, ja tez mam brzuch spiety ciagle wieczorem. W nocy puszcza. A potem zdarzaja sie te nieszczesne budzace skurcze. W tych skurczach to brzuch napina sie od gory ku dolowi...

Justynko, Agnieszko, te waleczki sa niby wygodne, ale rownie dobrze mozna sobie poradzic ze zwinietymi kocykami.
A rehabilitantka Danusi zasugerowala ze waleczki sa mniej uniwersalne. Kocykiem mozna skorygowac pozycje malca podczas snu. Np Danusia odginala glowe do tylu i kocykiem pilnowalysmy zeby tego nie robila...

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...