Skocz do zawartości
Forum

Czerwcowe fasolki 2015


Gość Gosia 1 czerwcowa

Rekomendowane odpowiedzi

Ja staram się chodzić codziennie no chyba ze pada. Teraz nawet zakupy to trochę problem bo dziecko ubrane zimowo i w sklepie zaraz gorąco i dzidzia zapocona.
Mała zjada juz cały słoiczek obiadku po 5 miesiącu i poprawia owocem. Tzn teraz sama gotuje obiadki z mięskiem ( cielecinka). Na szczęście u nas nie ma żadnych problemów z jedzeniem, Lusia wręcz się trzęsie ze szczęścia na widok łyżeczki.

Odnośnik do komentarza

Witam się po szczepieniu i po ważeniu i jestem załamana po prostu. Okazało się że moja maleńka w 6 tyg przybrała tylko 550g i waży teraz zaledwie 6kg. Co gorsze znów zaczęła pić mniej mleka, zjada troszkę kaszki manny , parę łyżeczek obiadków, jakiegoś owocka. Mleczka wypijała już po 150-170 ml a teraz ledwo 100-120. Dr mówi że na razie jest ok. Ale ja już nie wiem co mam robić.

Odnośnik do komentarza

Małgoś, wiem, że łatwo mówić nie martw się na zapas, ale tak własnie myślę. Skoro lekarz na razie mówi, że jest ok, to tego się trzymaj. Myślę też, że zmniejszony apetyt może być przejściowy. Dziewczyny też narzekają, że dzieci jedzą mniej w dzień, ale nadrabiają w nocy. Nam lekarz mówił, że teraz nasze dziecko będzie przybierać ok 400 g na miesiąc, więc chyba własnie tak jak Twoja córcia. U mnie Julka niby je więcej mm, deserków czy obiadków, ale z piersi to tak tylko po troszeczku, a póki co to jest jej baza żywieniowa. Do tego strasznie ulewa i wymiotuje. Pewnie jest to spowodowane tym, że coraz więcej się rusza.

Odnośnik do komentarza

Agusia - dziękuję za dobre słowo,może jestem trochę przewrażliwiona ale ciągle się boje że ta hipotrofia będzie się za nami ciągła przez całe życie. Lili dziś ma 6 miesięcy i od urodzenia przytyła 4kg. Też ulewała i dodawałam jej do mleczka nutriton. Teraz stopniowo staram się zmniejszać j ego ilość w mleczku a dosypuje sinlac. Dziś moja mama stwierdziła, że może dlatego mniej je bo bardziej interesuje ją to co dzieje się wokół.A na spaniu zjada ładnie. Na spacerki wychodzimy prawie codziennie ale nie na długo bo moja panna szybko nudzi się w wózku.

Odnośnik do komentarza

Małgoś mój waży 6550 i jak zapytałam pediatry co jeśli nie podwoi wagi na pół roku to powiedziała żeby się tym nie przejmować. Ma 3 tyg i 800 g do przytycia więc wątpię ze podwoi. Chociaż przez ten miesiąc przybrał prawie 1, 1 kg; ) także mój też szczuplak.
Byłam u lekarza biegunka odpukac przeszła. Walczę z lekkim katarem. Po zaczerwienienie na pupci też prawie śladu nie ma; )

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

My nadal w gondoli. Wybierałam wózek z dużą gondolą żeby zimę jeszcze w nim spędzić i na razie nie ma problemu. Myślę, że jeszcze ze 2-3 miesiące pojeździmy.
Dziś nie padało więc wreszcie udało się wyjść na spacer. Jupi!
Dziewczyny czy któraś też tak ma, że musi dziecko zabawiać żeby jadło? U nas ostatnio najlepiej wchodzi kaszka. Obiadek też nieźle. Wróciłam też do owoców ale sie krzywi. Tak czy inaczej co bym nie dawała muszę śpiewać albo pokazywać książeczki bo inaczej zje kilka łyżeczek i koniec:-(

Odnośnik do komentarza

Małgoś to tym bardziej się nie przejmuj; ) mój ma prawie 70 cm i jest szczupły; )
Co do pupy nam pomógł clotrimazolum a uwierz mi długo walczyłam z zaczerwieniona pupa u synka.
Ja tez szukałam dużej gondoli i mamy jeszcze ciut miejsca; )
Migotko ostatnio śpiewam albo wierszyki recytuje żeby mały zjadł nie wspomnę o wyłączeniu telewizora. Wszystko go interesuje.

http://www.suwaczki.com/tickers/atdc3e5ei6ibpnmb.png

Odnośnik do komentarza

Filip tez teraz mniej jada, dzis po poludniu np zrobil sobie czterogodzinna przerwe! W nocy nadrobi:p Po nowym roku bede probowala oduczac Go nocnych karmien, czy sie uda zobaczymy. Waga rosnie bez zmian, gdzies ok 7,5kg teraz ma.
My tez wciaz w gondoli i jeszcze na troche wystarczy. Spacerujemy jesli nie pada, choc w szczegolny ziab i wiatr tez se odpuszczamy, bo nie chce zeby znow cos zlapal.
Justi super przyrost u Marcinka, chyba Go boczkiem karmilas a nie warzywkami:p Mam mocne postanowienie wreszcie podac Filipowi marchewke w weekend, oby znow nam nic nie pokrzyzowalo planow...

http://www.suwaczki.com/tickers/1usa2n0azuszrrkk.png

(*) Nasz Aniołek 11.07.2014 (6tc)

Odnośnik do komentarza

To my podwoiliśmy wagę jakieś 2 tyvodnie temu, Jasiu ważył ponad 8 kg. Jutro go zważę z ciekawości, bo rehabilitantka dziś mówiła, że na oko widać, że od zeszłego tygodnia przybrał na wadze.
Odpukać ładnie wcina warzywka, wszystko mu smakuje, Dziś po raz pierwszy serwowaliśmy kaszkę. Ja wprowadzam nowe rzeczy w systemie 5-6 dniowym - zaczynam od łyżeczki, na drugi dzień dwie i tak dochodzimy do połowy słoiczka. Synek jest głównie na kp a te dodatkowe "dania" podaję po cycu i nigdy nie ma kłopotów z karmieniem. Nie zauważyłam też żeby wydłużyły się przerwy między karmieniami w dzień. W nocy za to od 5 -6 godz. je w zasadzie cały czas:-)

Małgoś na wszelkiego rodzaju krostki, wysypki itd podobno rewelacyjnie działa krochmal do kąpieli. Kupuje się w aptekach w saszetkach i trzeba kąpać w nim dziecko przez kilka dni pod rxąd.

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

My spacerujemy jeszcze w gondoli. Synek płakal jak tylko wkładałam go do wózka ( nie wiem co mnie podkusiło i wybrałam głęboką gondolę, Jasiu od początku nie lubiał w niej spacerować) i wziełam się na sposób - włożyłam poduszkę i jeździ teraz chłopina w pozycji półleżącej, zadowolony bo wszystko widzi i obserwuje co się dookoła dzieje :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/dqpri09ks0cawm9n.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki dziewczyny. Po Waszych odpowiedziach widzę, że potrzebuję tylko jedną butelkę na razie. Ale nie bardzo wiem jak to jest z jedzeniem kaszki - zawsze mi się wydawało, że znajomi dawali swoim dzieciom na noc kaszkę czy też mleczko - czy dobrze mi się wydaje, że tak się daje? Może jeszcze tak: ja nie chcę wprowadzać mleka zastępczego tylko przez cały okres wprowadzania pokarmów do roku podawać swoje, oczywiście powoli z niego rezygnując. czy wtedy mam zamieniać swoje mleko na porcję kaszek?
Oczywiści dopytam jeszcze pediatry, ale same wiecie, że co pediatra to inna opinia, a Wy macie osobiste już doświadczenie :)

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Ja zamierzam Małego przetrzymać przez zimę w gondoli, chociaż wchodzi już w 80 cm śpiochy i na długość gondolę prawie wypełnia :)

Mój chyba wagę podwoił, ale dowiem się 8-go na szczepieniu. Musiałam przełożyć szczepienie z tego tygodnia, bo Mały ma jakiś katarek. Wprawdzie jasny, niebakteryjny, ale wolę przeczekać.

MałgośRo ja miałam kiedyś podobnie, że Mały non stop popuszczał kupkę i miał strasznie odparzoną pupę, aż czerwone wybroczynki się porobiły - ja stosowałam octenisept, żeby zapobiec zakarzeniu, później Balneum na pupę lub Nivea z cynkiem na zmianę z linomagiem. Krochmal też nie pomógł wtedy. Teraz kupiła Penaten i wydaje się, że jest dla niego dobry, bo ciągle mamy problem z odparzeniami, niestety Kornel ciągle coś tam popuszcza i nie jestem w stanie tego upilnwać na czas.

http://www.suwaczki.com/tickers/tb73i09k760n1xx3.png

Odnośnik do komentarza

Ja chciałabym, żeby mała była w gondoli dopóki nie nauczy się siedzieć, ale już ledwo się mieści.
Czy możecie polecić jakiś śpiworek do spacerówki?
Mój pediatra mówił, że rodzice podają kaszkę na noc, żeby mieć dłużej spokój.
Zaraz coś mnie trafi. Piersi mam pelne, a mała sobie tylko trochę popije... A teraz jeszcze zaczyna beczeć (wymuszacz jeden) i kolo się nakręca, bo produkuję więcej pokarmu.

Ja na leczenie pupki do znudzenia polecam mycie ciepłą wodąvprzy każdej zmianie pieluchy. Poza tym przy drobniejszych zaczerwienieniach u nas wystarcza alantan (lub inna tłusta maść), a na coś poważniejszego stosowałam jeszcze mustelę (zawiera cynk).

Odnośnik do komentarza

Jasiuniu a zaglądałaś do gondoli? U nas jest kilkustopniowa regulacja oparcia wiec robię pozycję półleżącą a jak zaczyna przysypiać zmieniam na leżącą żeby było wygodnie.
Tetide u nas jak na razie jedzonka nie zastępują posiłku. Owszem pewnie mała je mniej mleczka ale wygląda to tak, że np. ok. 10.30 mleko, drzemka lub nie ;-) ok. 12.30 obiadek, spacer, ok. 15 mleczko lub od razu owoce (w zależności od nastroju- jak owoce to na ogół po chwili jest jeszcze mleczko), ok. 17 znowu mleko. Ok. 18-18.30 kaszka. Ok. 19 kąpiel i po niej mleczko. I tak właściwie dojada i zasypia. Tak więc dania nie zastępują nam rzeczywiście posiłku. Może jak sprawniej pójdzie jedzenie i zje więcej to się to zmieni ale na razie każdy posiłek jest poprawiany mlekiem :-) generalnie dzień to ostatnio ciągle jakieś jedzenie. W nocy nadal ok. 4 karmienia... Jedynie dziś zrobiła mi prezent. Wróciliśmy ok. Północy z parapetówki dostała jeść i spala do 5.20!!! Szok. Kolejne karmienie 7.45 i 10.30. Teraz przerwa do obiadku :-)

Odnośnik do komentarza

U nas w gondoli też jest regulacja. Nawet szelki są w zestawie. Ja nie umiem podwyższać, ani obniżać. zwykle nie mam na to czasu. Mąż 2 razy to używał.

Dzisiaj kąpałam Julkę w dużej wannie. Ona jest naprawdę duża, więc trochę robiła za basen. Najpierw umyłam wannę i siebie, a potem napuściłam wodę i w stroju kąpielowym kąpałyśmy się razem. jakoś czułabym się niezręcznie nago. A tak i fotki zrobiłyśmy. Mała trochę się wystraszyła, gdy chcieliśmy dolać wody i zaczęła bać się chlapania, ale ogólnie jej się podobalo:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...