Skocz do zawartości
Forum

MałgośRo

Użytkownik
  • Postów

    0
  • Dołączył

  • Ostatnia wizyta

    nigdy

Treść opublikowana przez MałgośRo

  1. Nanajko, mam ten sam problem z córeczka skończyła 13 miesięcyi dopiero teraz zauważylam pierwszy ząbek który próbuje się przebić. Nie dość że tak póżno to w dodatku jest to górna trójka. Byłyśmy u kilku 3 lekarzy i wszyscy zgodnie twierdzą że nie powinnam przejmować się zarówno późnym ząbkowaniem jak i kolejnością wychodzenia ząbków.
  2. Rebbekko jeśli dobrze przeczytasz mój post to napisałam że byłam już z tym u lekarza i że dr uważa że narazie nic złego się nie dzieje. Chcę poprostu poznać opinie mam które miały podobny problem. Ale zaszły u nas poważne zmiany, ponieważ wychodzi jako pierwsza prawa górna trójka. Na niedawnej wizycie szczepiennej znów usłyszałam że jest to zupełnie normalne.
  3. MałgośRo

    Majóweczki 2016

    Witam wszysztkie mamusie i ich cudowne dzieciaczki. Jestem czerwcówka 2015. Aga.tymrazemsieuda chciałabym Ci poradzić odnośnie przemakania pieluszek(mam dwóch synków), problem nie tkwi w sposobie zakładania pieluszki, tylko w sposobie "ułożenia" siusiaczka. Jeśli jest skierowany w gorę to automatycznie obsiusia ciuszki, starajcie się układać go w dół. Mam nadzieję że to pomoże, pozdrawiam Was serdecznie
  4. Czyżby żadna mamusia nie miała podobnego problemu?
  5. Witam wszystkie mamusie i jednocześnie zwracam się z prośbą o pomoc. Moja córeczka skończyła właśnie roczek i nie ma jeszcze ani jednego ząbka i jak na razie nic nie wskazuje na to żeby jakikolwiek miał wyjść.Nasza pani dr mówi żebym się nie denerwowała ze jeszcze mają czas. I tu moje pytanko do Was mamy, czy któraś z Was miała podobny problem? Pozdrawiam serdecznie
  6. Witam, się ponownie, Agnieszko dobrze ze biegunka ustąpiła, Jasiuniu gratuluję postępów syneczka, Agusia no brawa dla Julki za pierwsze kroczki a Tobie gratuluję autka, Migotko zazdroszczę ząbka. U nas po wielu problemach zdrowotnych problemach zaświeciło w końcu słoneczko. Najpierw Lili zachorowała na zapalenie oskrzeli więc antybiotyk i reakcja na niego w postaci wymiotów i biegunki,w międzyczasie doszło zapalenie ucha i skończyło się zastrzykami. A na koniec jeszcze wystąpił obrzęk oskrzeli i inhalacje sterydami, po których kaszel ustąpił. Mam nadzieję że teraz już wszystkie choróbska będą i nas i Was omijać. Niestety w dalszym ciągu nie mamy ani jednego ząbka, podobno do 13 mies mamy czas. Córcia chodzi przy meblach i za dwie rączki stoi sama dość długo ale nie ma jeszcze odwagi zrobić samodzielnych kroczków. Co do auta i jazdy to nie wyobrażam sobie życia bez auta, tym bardziej z 3 dzieciaczków. Na dodatek mąż ciągle w delegacjach i tylko weekendy mamy wspólne, na szczęście Lilcia jest wyrozumiała dla mamusi i pięknie przesypia całe noce. Cóż znów się rozpisałam ale mam jeszcze jedno pytanko do Was odnośnie drzemek w dzień. Ile śpią Wasze Skarbki? Moja potrafi nawet 3 razy z czego jedna drzemka trwa nawet 2 godz? Pozdrawiam serdecznie
  7. MałgośRo

    Hipotrofia

    Witam, 11 miesięcy temu urodziłam córcie z hipotrofią. Poród w 36 tyg pomimo indukcji, zakończył się cc. Nie miałam nadciśnienia,przepływy też były ok, po prostu malutka za słabo przybierała.Dziś jest zdrowiutka pełna energii, chociaż tak jak pisały poprzednio dziewczyny, jest bardzo drobniutka. Pozdrawiam
  8. Witam się ponownie, miło się czyta o postępach Waszych dzieciaczków. Mamalina gratuluję zdrowo rozwijającej się ciąży. Zgodzę się z Gochą ,że maluchy różnie się rozwijają, moja Lili nie ma ani jednego ząbka ale za to raczkuje, siada z klęczków, wstaje przy meblach chodzi przy nich i za dwie rączki, mówi mama, dada dziś było pierwsze tata, na słowo tyniu-tyniu kręci bioderkami jak zawodowa tancerka, no i jeszcze kosi-kosi, no-no, pa -pa. Tak więc chyba nie mogę wymagać żeby jeszcze do tego ząbki doszły, chociaż nie powiem zaczynam troszkę martwić się ich brakiem. Jasiuni dziękuje za radę z wapnem od wczoraj podaję, zobaczymy czy pomoże, Tina jestem pełna podziwu że już korzystacie z nocnika ,ja planuję zacząć po skończeniu roczku. Wszystkim chorującym maluszkom i ich mamom, życzę powrotu do zdrówka i pogody bardziej wiosennej.
  9. Clotrimazol i krochmalna juz próbowałam nic nie pomogło. Lekarka mówi ze to skutek uboczny antybiotyku. Sprobujemy jeszcze sudokremu może on pomoże.
  10. Zabawianie przerabiałam z najstarszym synem, cuda wyprawiałam żeby cokolwiek zjadł choć łyżeczkę,do dziś jest niejadkiem. Średni wcinał i wcina wszystko. Malutka mleczko zjada na spaniu a kaszki czy obiadki z łyżeczki najlepiej smakują jak tatuś obiadek je.
  11. Justi moja potroiła swoją wagę, Mały pączuś z niej jest bo jest też niziutka ale to akurat po mamusi ma.
  12. Kejt moja córcia woli fotelik od spacerówki, a prze szczęśliwa jest jak mama na rączkach nosi. Mam jeszcze pytanko odnośnie kremu na odparzenia. Po antybiotyku wyszły nam paskudne krosty na pupci i od 2tyg z tym walcze ale bez efektu. Dr dała jakąś próbke ale też nie pomogła, macie może coś sprawdzonego?
  13. Agusia - dziękuję za dobre słowo,może jestem trochę przewrażliwiona ale ciągle się boje że ta hipotrofia będzie się za nami ciągła przez całe życie. Lili dziś ma 6 miesięcy i od urodzenia przytyła 4kg. Też ulewała i dodawałam jej do mleczka nutriton. Teraz stopniowo staram się zmniejszać j ego ilość w mleczku a dosypuje sinlac. Dziś moja mama stwierdziła, że może dlatego mniej je bo bardziej interesuje ją to co dzieje się wokół.A na spaniu zjada ładnie. Na spacerki wychodzimy prawie codziennie ale nie na długo bo moja panna szybko nudzi się w wózku.
  14. Daduśka czytałam że Ty też masz problem z przybieraniem na wadze Twojej córci. Możesz napisać ile obecnie waży i co na to dr? Moja mała waży zaledwie 6kg. a dziś mamy pół roczku. Pozdrawiam
  15. Witam się po szczepieniu i po ważeniu i jestem załamana po prostu. Okazało się że moja maleńka w 6 tyg przybrała tylko 550g i waży teraz zaledwie 6kg. Co gorsze znów zaczęła pić mniej mleka, zjada troszkę kaszki manny , parę łyżeczek obiadków, jakiegoś owocka. Mleczka wypijała już po 150-170 ml a teraz ledwo 100-120. Dr mówi że na razie jest ok. Ale ja już nie wiem co mam robić.
  16. O bałaganie w domu zapomniałam ale jak tylko wstałam od komputera to szybciutko odzyskałam pamięć. Ja staram się ogarnąć wszystko z rana jak już zostanę z Lilą sama, ona wtedy ma pierwszą drzemkę ja czas na sprzątanie. Porządek utrzymuje się do momentu powrotu chłopców ze szkoły. Póżniej znów to samo, mąż dużo pomaga chłopaki też ale jednak czasem brakuje sił. A jak pomyśle o wigilii i świętach to aż mi się słabo robi.
  17. Dobrze wiedzieć że nie tylko ja jedna chodzę z mega odrostami, ale dobrze że święta idą więc coś trzeba będzie ze sobą zrobić. My dziś mamy szczepienie i ważenie. Ciekawa jestem ile przybrała moja kruszynka. Mam cichą nadzieje że zobaczę 6 na wadze. 6 tyg temu było 5500, ale potem był katar, zapalenie jamy ustnej, antybiotyk.Jadła dużo mniej przez to, więc pewnie za wiele nie przytyła. W sobotę pierwszy raz podałam gluten, kaszkę mannę z nestle. Córcia zjada co 2 dzień 2-3 łyżeczki. Jak na razie jak tylko widzi łyżeczkę to chętnie otwiera bużkę. Polubiła wszystkie nowe smaki jakie jej mamusia zaserwowała. Oby tak dalej , jedynie z mleczkiem znów mamy problem bo od 2 dni mniej go wypija.
  18. Kashubie - jakbym czytała swoja historię sprzed 1,5 miesiąca. Moja córcia miała wtedy 4,5 mies, i też nagle z dnia na dzień przestała jeść. Byliśmy u lekarza wszystko ok ,badania krwi i moczu wręcz idealne. Po 2 dniach zauważyłam biały nalot na języczku, który pomimo aftinu nie znikł. Po 2 następnych dniach wylądowaliśmy na pogotowiu i tam się okazało że to zapalenie jamy ustnej. Antybiotyk Pędzlowanie nystatyną i po 4 dniach bużka była czyściutka. Jednak Lilcia nie zaczęła więcej jeść. Też karmiłam ja na spaniu bo tylko wtedy coś zjadała. Od około 2 tyg zaczęła jeść tyle co przed chorobą i co najważniejsze już nie na spaniu i sama upominała się o jedzenie. Ale od wczoraj znów je mniej. Już nie wiem co mam robić jestem tak samo załamana jak Ty, tym bardziej że malutka urodziła się jako hipotrofik i ważyła tylko 2 kg. Nie wiem czy mój wpis Ci pomoże ale chciałam żebyś wiedziała że nie jesteś sama z takimi problemami. Pozdrawiam Cię serdecznie
  19. Agusiu tak właśnie przeważnie się dzieje to my karmimy, przytulamy, wycieramy noski i łezki, cały swój czas poświęcamy a dzieciaczki i tak wolą tatusiów. Mój mąż wraca z pracy najszczybciej jak może weekendy też ma wolne.Poświęca dzieciom bardzo dużo czasu.Wstaje w nocy do malutkiej,przygotowuje mleczko i ją karmi.Gdy mówię mu że ja to zrobię bo przecież on rano do pracy to odp że przecież ja też cały dzień pracuje. I że to tak samo jego dziecko jak i jego.I powiem szczerze czasem jestem zazdrosna bo gdy moi trzej panowie są razem to nic ani nikt już się nie liczy. Mają swój własny świat do którego mama raczej nie ma wstępu. Mam nadzieje że chociaż Lili będzie córeczką mamusi a nie tatusia.
  20. Cisza na forum nastała, żałuje że tak póżno odważyłam się do Was dołączyć. Nareszcie weekend i będziemy mogli spędzić trochę czasu całą rodzinką. Czy Wy też tak macie że ciągle Wam mało tych wspólnych chwil? Mój M pracuje codziennie do 18-19. Wtedy jemy wspólnie póżny obiad lub jak kto woli wczesną kolacje. Póżniej zabawy z chłopcami do których maleńka też się rwie aż cała się trzęsie. Chłopcy z wzajemnością uwielbiają siostrzyczkę. Troszkę się rozpisałam ale może w ten sposób forum choć na chwile ożyje.
  21. Kejt90 moja córcia też tak ma. Od urodzenia przesypiała prawie całe noce. Ale od pewnego czasu budzi się na jedzenie 2 ,3 razy. Szczerze podziwiam dziewczyny których dzieci często się budzą. Ja już po kilku dniach jestem wymęczona, a tu jeszcze starszaków trzeba do szkoły przygotować.
  22. Jasiunia moja córcia ma na odwrót. W domciu grzeczniutka jak aniołek rzadko kiedy płacze, zasypia bez problemu. A w gościach jak jesteśmy to czuje się jakby ktoś mi dziecko podmienił. Marudzi, płacze, nie chce się bawić. Przez to przeszła mi ochota na jakiekolwiek wyjazdy.
  23. Oj rosną jak przypominam sobie jaka maleńka była wszyscy bali się na ręce ją brać. Od urodzenia urosła o 15 cm. Ostatnio przyłożyłam do niej ciuszki które nosiła po urodzeniu. Różnica ogromna z rozmiaru 42 i 50 na 62, 68. Justi tak sobie myśle że masze dzieciaczki nadrobią wszystko raz dwa. Najważniejsze że są zdrowe i uśmiechnięte. A przecież właśnie ten wynagradza nam wszelkie zmartwienia.
  24. Justi moja ważyła miesiąc temu podobnie jak Twój synuś tyle ze jej waga urodzeniowa to 2020. Najpierw super przybierała a teraz mam wrażenie że w miejscu staneła
  25. Justi, Emiilusia dziękuje za miłe słowa. Lilusia urodziła się w 36 i 2 tyg ciąży czyli według niektórych lekarzy jest wcześniakiem, nasza neurolog twierdzi że malutka rozwija się jak dziecko donoszone. To moje 3 dziecko więc wiem jak różnie mogą się rozwijać. Najstarszy syn w wieku 7 mies zaczął dopiero sam siadać a młodszy w tym wieku już wstawał sam trzymając się np. poręczy. Hmm martwicie się wagą cóż ja niestety też. Córcia to hipotrofik z nieznanych przyczyn nie chciała rosnąć w brzuszku wiec lekarze podjęli decyzje o wywołaniu porodu jak tylko rozpoczniemy magiczny 37 tydz, niestety ani balonik ani oxy ani przebicie pęcherza nic nie dało więc skończyło się cc. Przepraszam że tak się rozpisałam. Wracając do tematu Lilci waga też pozostawia wiele do życzenia. Na normalnej siatce cent jest poniżej 3 dlatego pocieszam się skalą dla wcześniaków, chociaż na niej też spadła. Była powyżej 50 a teraz jest już poniżej. jednak lekarze zapewniają że być może taki jej urok. Ale powiedzmy sobie jasno takie pocieszenie dla nas zamartwiających się mamuś nie znaczy za wiele. Jeszcze raz przepraszam za zbyt długi wpis.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...