Skocz do zawartości
Forum

Majóweczki 2015


Joasia21

Rekomendowane odpowiedzi

Ucięło :|
Moja Mama juz pojechala ale na szczęście za 2tyg jeszcze na tydzień przyjeżdża wiec nie zdążę zatęsknić :) Iza się rozpieściła troszkę ale co tam:) jak dom pełen ludzi to popis na maksa- skakanie,wręcz teatralny śmiech całowanie. Taka mi sie Całownisia trafiła ze hoho! Rozdaje całusy prawie wszystkim- tak sama z siebie. Mój P już ubolewa:P
Odezwijcie sie:)
Dobrej nocki:)

Odnośnik do komentarza

Hejka :) my od piatku do poniedziałku gości mieliśmywięc nie miałam jak napisać...w dodatku ostatnie noce są straszne...Bartek się co chwila przebudza wędruje po łóżeczku i chce spać że mną...ale jak śpimy razem to  on się tak rozpycha, wierci wdrapuje się na mnie...wczoraj zauważyłam że już wyszla mu ostatnia 4 i to może dlatego te nocki takie okropne są? Wczoraj aż obudziłam meza i powiedziałam że się zamieniamy bo już rady nie daje..no to dostał mała próbkę jak wyglądają moje nocki :P
Dzisiaj byliśmy u teściów i Kuba był wyjątkowo grzeczny, na tyle dobrze się zachowywał w stosunku do Bartka że interweniować nie trzeba było. Mąż nie spuszczał ich z oczu może dlatego ale sama i tak tam nie pojadę :PBartek na szcszczęście nie bił go, raczej unikał ale może to i dobrze :)
Pola_88 fajnie tak jak mama przyjeżdża zawsze weselej :) i lepiej że Iza calusna niż gdyby miała płakać na widok ludzi :)
Hanka no widzisz chyba się przyzwyczaili że Kuba nie ma ,,konkurencji" a dziadkowie się nim zajmą więc oni nie muszą. Dzisiaj Kuba nie chcial zjeść obiadu bo nie i wyrzucił talerz z obiadkiem na swoją mamę ta mu uwagę zwróciła po czym dała mu mleczna kanapkę bo on przecież ja chcę a obiad i tak wylądował na ziemi...oj mogłabym dużo opisywać....a Ty bardzo dobrze postapilas z tym dzieckiem co piaskiem sypalo, też bym tak zareagowała na Twoim miejscu i uważam że jak dziecko źle postępuje i dokucza to trzeba zwracać uwagę:) jakoś na dworzu łatwiej mi zwracać dzieciom uwagę niż rodzinie męża...
Mam nadzieję że niania okaże się godna zaufania i będziecie zadowoleni :) gdyby było nas stać to pewnie też nianie byśmy wybrali ale niestety polska rzeczywistość ...zostaje żłobek którego się boję jak ognia...
Dziewczyny bylyscie już że swoimi synami u fryzjera? Lub scinalyscie w domu? My bylismy i był ryk okropny..w efekcie jest krzywo ścięty ale zupełnie inaczej mój synek wygląda tak hmmm...doroslej :)

http://fajnamama.pl/suwaczki/tea6zi4.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Majóweczki :D

sory za ciszę, ale....
czytam w pracy ( nie wolno!) na bieżąco, ale jak mam coś napisać to już mi nie idzie :/ no i nie chce wam narzekać ciągle na to samo- że do dupy i nie chce się rozstawać z dzieckiem.
W zeszłym tygodniu Odsetka przytargała ze żłobka jakiś wirus -fuj! Ona nawet spoko to przeszła-myśleliśmy, że stan podgorączkowy ma od zębów -przebiły się jej cztery na raz! A w czwartek była sama w żłobku, a w piątek już żadnego dziecka nie było :O dobrze, że mąż miał jeszcze urlop, bo inaczej nie wiem co bym zrobiła?! Nas dopadło z taką mocą, że do dziś ciężko mnie zrozumieć-taka chrypa.
Całą drogę do pracy płaczę, w pracy tylko spoglądam na zdjęcie na telefonie, z pracy wybiegam jak tylko wybije punkt! najgorsze jest to, że pod oknem z biura mam dom jednorodzinny-w ogrodzie ludzie mają basem i dzieci się tam bawią. Jak słyszę ich śmiech, piski i inne oznaki dobrej zabawy to mam ochotę wyskoczyć przez to okno :(
Jak tylko wysikam dwie kreski-rzucam wszystko!
Choć powiem szczerze-teraz akurat zapowiada mi się super 'kariera' i baardzo dużo możliwości, ciekawych kontaktów i wyjazdów, dobra kasa itd i czasem to kusi. Później mam wyrzuty sumienia, że tak myślę. Nie nadaję się matkę-pracującą.
Podziwiam Cię Wisienka, że umiesz tak fajnie ogarnąć wszystko i sprawia ci to przyjemność. Ja chyba jestem typem kury domowej. Jak była praca to pracowałam, ale jak mam dziecko to mam bardzo silną potrzebę być z nią...
i tak leci dzień za dniem, że widzę dziecko po 3 godz. Później ona zasypia a ja gapię się na swoje cudownie-idealne dziecko, aż sama zasnę i mąż mnie wygoni do łóżka...

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Hej melduje sie i ja!
Ostatnio co weekend mamy gosci wiec ciezko cos skrobnac.
Jestesmy po 3 dniach w przedszkolu. Moje dziecie wczepione we mnie lub w tate i wyje jak znikamy chocby na minute. Dzis poerwszy raz byla sama 2h i podobno bylo fajnie...zobaczymy jutro. Tatus mìla warte bo ja do pracy.
Padam bo mala slabo spi i przezywa rozstanie z nami :-( zle mi ale nie ma innej opcji :-(

http://lb1f.lilypie.com/qZ8Ip2.png
http://www.suwaczki.com/tickers/iv09df9hgaar6rba.png

Odnośnik do komentarza

Hej:) uffff Jesteście!!!:) jupi:D
MamaBartka Izunia też w łóżeczku zw wszystkimi szczebelkami walczy. Do tego upodobała sobie przed snem takie a'la stanie na głowie - przekomicznie to wygląda:D a w nocy czasem jak po cycu nie chce mi sie Jej odłożyć to P ma cale żebra skopane a ja śpię na skraju łóżka powyginana. A mleczna kanapka- hicior:P włosy ścinałam włosy Izie z moim Tatą - efekt- krzywa grzywa:D
Dobra Wróżko czytam i sie żale P ze nigdy nie pójdę do pracy bo będę miała tak samo jak Ty! Życzę Nam wygranej i to dużej w totka u będziemy sobie wychowywać nasze Cudeńka o spokojnym sumieniu;)
Emagdalenka ach...Wygrywaj ze mną i DW:) nie w totka tylko w taka loterię jaka u Siebie macie;)
A ja znalazłam sobie supernianie- mój Brat. Ostatnio poszlam sie wykąpać,wracam a Damian dal Izie swoja rękę mazakiem porysować. Kreatywny wujek;) " chociaż nie płakała!"

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Ja też jestem:)
znalazłam nianie- zgadałam się z sąsiadką z bloku że ona pilnuje dzieci i że akurat poszukuje. Nie jestem przekonana w 100% ale trochę ją znam a tak zupełnie obcą to boje się jeszcze bardziej :/ z pracą dupa :( jak się nie poprawi to na nianie i tak nie będzie kasy. Miałam iść dzisiaj na rozmowe to gość nie dojechał bo zapił a ja załatwiałam opiekę do dziecka - także bez komentarza. Inna babka do mnie zadzwoniła że potrzebuje od października i że się odezwie we wrześniu - okazało się że kumpela u niej pracowała na sprzedaży i za swoją kasą musiała chodzić bo nie chciał płacić. Także takich wspaniałych mam pracodawców w branży :(
DW rozumiem Twoje rozterki i mam nadzieję że nowa fasolka się pojawi w tym odpowiedzim momencie. Ale kariery i tak CI zazdroszczę :p ja ma rozdwojenie jaźni z Młodym i pracą,przy czym w pracy mi za cholere nie idzie a chciałoby się żeby szło a z drugiej strony im dłużej z Nim jestem tym bardziej chce z Nim być :/ A kiedy przeprowadzka? czy Wy już na swoim? i w jakiej branży pracujesz jeśli to nie tajemnica? może się przekwalifikuje :)
emagdalenka - trzymam kciuki za Twoje Księżniczki żeby szybko polubiły przedszkole!

Odnośnik do komentarza

Emagdalenka-i jak dziewczyny w przedszkolu? Na pewno dają radę! A są tam razem czy w osobnych grupach?
MamaBartka ja uwielbiam jak dzieci (w tym i chłopcy) maja dłuższe włosy :D Poza tym Odsetce nie ma co obcinac ;)
Pola-o tak! Tak musi być! To takie niefajne-niby mamy wybór czy praca czy dom, ale w wielu przypadkach to tylko iluzja wyboru. Jeść coś trzeba.... A taki wujcio to skarb!
Hanka-rozdwojenie jazni-to jest dokladnie to!! Super z tą nianią- zawsze możesz poprosić ja o kontakt do rodziców z którymi wcześniej pracowała i wypytać ich co i jak było :) jakbyś mieszkała bliżej to z chęcią bym ci odstąpiła-nie wiem czy (naj)cięższy przemysł cie interesuje, ale jest ciekawie :D dom troche nam odjeżdża-dopiero gaz załatwiliśmy. Teraz na gwałt będziemy malować i podłogi kłaść. Na dniach będzie kuchnia, drzwi założyć i szczegóły do poprawki w łazience i można wchodzić. Niby mało ale pewnie potrwa to do września :/ i od razu elewacje będą robić -także tyle co sprzątne i znów robota :] ale dni odliczam!

A co u pozostałych majoweczek?! Odezwijcie się!

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki i dzieciaczki. Dawno się nie odbywałam, ale czytam w miarę na bieżąco. Za mną pierwszy tydzień pracy. Filip pierwsze 2 dni był z tatą, a kolejne z moją mamą. Rozstanie chyba dobrze znosi, a na pewno lepiej niż ja. DW, dokładnie czuję to samo, co Ty, tylko u mnie nie ma widoków na wysikanie 2 kresek. Filip dalej pije moje mleczko, dalej budzi się 1-2 razy w ciągu nocy.
Mama Bartka, u mojego brata jest 4latek,który przez to że jest najmłodszy w domu, myśli, że wszystko mu się należy. Też zabiera wszystko Filipowi, głównie jeno zabawki. Ale Fifi teraz już na to nawet sam nie pozwala i mu nie oddaje, jeśli sam się tym bawi. Oczywiście ja też interweniuję, ale u nas nie ma o to pretensji na szczęście.
Emagdalenka, ja Fifiego zamierzam posłać do żłobka od września i też nie wiem jak to będzie. On lubi dzieci, ale nie wie, czy aż tak. No i choroby mnie przerazają.
Więcej nie pamiętam :(

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Hanka super ze po sąsiedzku znalazłaś opiekę- mojego brata pilnowała nasza sąsiadka i sie sprawdzilo- oby i u Ciebie bylo ok:) i trzymam kciuki za prace! A ten co zapił to żaaaaal:|
Dobra Wróżko my we wrześniu będziemy robić dach i 1 ścianę też elewacje kończyć - łącze sie w wykończeniowym bólu ;) a wujcio mówi ze jest Damian a nie wujek:D
Attka jak każdą z Pracujących Mamus- podziwiam!
A u nas Iza ma humory na maksa od 2dni- wrzeszczy i wyje( nie placze wyyyyje) z byle powodu. Taki wymuszacz sie z niej robi, ze hoho!
Dobrej nocki:)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny. Czytam i codziennie planuję coś naskrobać i jakoś mi nie wychodzi...
U nas to był ciężki tydzień . Antoninka dostała gorączki 40 stopni. nagle w nocy. lekarz stwierdził, że to grypa. Następnego dnia doszła wysypka na całym ciele. Kolejny lekarz stwierdził, że to zapalenie dziąseł. (!!!!) Następnego dnia kolejny lekarz orzekł, że to po prostu infekcja wirusowa. ... wrrrr, tak czy inaczej leki pomogły, ale rozchorował się mój mąż i przeleżał kilka dni z temperaturą... a ja wczoraj wylądowałam u dentysty ze spuchniętym polikiem i pulsującym dziąslem.... szkoda gadać... jedno wiem, że z wiekiem coraz gorzej znoszę ból....
A za tydzień zaczynamy przygodę z przedszkolem. Na razie na pół dnia, a od września juz normalnie, bo wracam do pracy.... boję się,bo moje dziecko będzie najmłodsze w grupie...i mam jeszcze milion innych obaw... im więcej o tym myślę,tym bardziej się boję. Ratunku...
Podczas pobytu w Polsce spędzilyśmy weekend u mojej koleżanki, która ma trzyletnią córkę. I oczywiście każda zabawka, ktora zainteresowała Antoninkę od razu była wyrywania z jej rąk przez Wercie. Na szczęście moja koleżanka jest normalna i od razu reagowała. Nie obyło się bez awantur, bo Wercia nie zamierzała tak po prostu ustąpić. Myślę z że to taki wiek. Na naszym osiedlowym placu zabaw jest podobnie. Sobie i wszystkim wam życzę normalnych reakcji rodziców"zaborczo-skapych" trzylatków ;)
Hanka, trzymam kciuki za nianię. I za pracę! MUSI się w końcu udać!
Dobra wróżko, przeprowadzka tuż tuż! Ależ zazdroszcze! Ja też tak chcę! Ale ja mam na to szansę dopiero na emeryturze gdy przeprowadzimy się do Polski...ech, jeszcze tylko kilkadziesiąt lat.... :/
Emagdallenka, jak dziewczyny dają radę w przedszkolu?

http://www.suwaczki.com/tickers/km5stv738twq9e2y.png

Odnośnik do komentarza

Hej:) pustki że aż strach!! Gdzie sie Pochowałyście?;) chyba przed tą brzydką pogodą..czy u Was tez tak pada?:| nic sie nie chce.. Do tego wczoraj mojego P dziadek zemdlał, reanimowali, z OIOMu dzis go na intensywną terapię przenieśli i sie obudził wiec MUSI być dobrze. A najlepsze zema 86 lat i wczoraj kopal w ogródku i piłował jakieś drzewo! To co ze miał 2zawaly przecież działka najważniejsza...:|
Amy byłyśmy dziś z Iza u koleżanki 3msce młodszej to chociaż troszkę rozrywki w tym ponurym dniu:)
My mamy za tydzień szczepienie i zobaczymy ile Iza wazy ale raczej Klaudii Emagdalenki nie dogoni;)
Miłego popołudnia :)
Odezwijcie się :-)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Joł Joł jestem :-) jakiś błąd mi wyskakiwał i nie mogłam wejść na forum :-\

Pola to dziadek dziarski chłop w takim razie :-D ja nie wiem czy razem z siusiakiem chłopom rozwija się od małego wszczepione poczucie niezniszczalnosci? Mam nadzieję że bedzie dobrze :-*
Emagdalenka my jak Odsetke oddajemy 'cioci' tot też podkowa na twarzy, ale wiemy że rano trzeba bez zbednych rozczulan. Ciężkie to jest i dlatego mąż ją odwozi ;-)
My dziś idziemy z małą na wazenie-ciekawa jestem ile żarłok mały waży :-D
Rusanka ale jaja z tymi lekarzami! I weź tu zaufaj jednemu? Dziady normalnie!
Attka jak w pracy? Dajesz radę? :-*
My mamy jaja ze żłobkiem: zarazili tam Dorotkę jakimś paskudnym wirusem (i nas przy okazji) i został jej mega zielony glut :-! Nie może oddychać biedna, a jak już to spływa jej do gardła i aż ma odruch wymiotny :'( a w żłobku powiedzieli że jej nie przyjmą z katarem! No szlag mnie trafia! Z jednej strony ok bo dbają, ale to tam sie zaraziła (w tym czasie wszystkie dzieci miały to samo!). Jak pomyśle że biorą tysiąc zl i tak robią to mam ochotę im oko podbić!
Przez katar ciężkie noce. Idziemy dziś znowu do lekarza-jak da zaświadczenie że Odsetka zdrowa to im w gardło wsadze!
Do tego pies znowu musi mieć zabieg-oszaleje!

 

♥️Najpierw mieliśmy siebie 💚 2006💛Potem mieliśmy Was💙 2015♥️ 2017💜2020❤Teraz mamy wszystko💜

Odnośnik do komentarza

matko napisałam posta i mnie wywaliło :(

A więc
Pola - cieszę sięże walczysz o forum ;) zdrówka dla dziadka! Myślę że takie osoby jak Twój dziadek potrzebują zajęcia żeby funkcjonować :) i szacun że mu się chce bo u mnie ostatnio deprecha i chęci brak :(

DW- wszystko mnie interesuje- przemysł ciężki bardzo- pewnie tam dużo facetów :) także szykuj mi robote - mogę się przeprowadzić :) Zdrówka dla Dorotki! Ja Misia z katarem dawałam do żłobka. Katar miał ze 3- tyg - kto dostanie tyle zwolnienia na katar - heloł?

Attka - Fifi polubi żłobek - zobaczysz :) nasze dzieci się dobrze odnajdują w nowych sytuacjach i są bardziej odważne niż nam się wydaje :)

Emagdalenka - ale waga! jest co nosić ;) fajnie że u Was się z przedszkolem układa :) Misiu tez płacze przy zostawainiu i serce mi pęka ale Pani mówi że trwa to kilka sekund a później do końca dnia jest super.Szkoda że toja go zostawiam :/ wolałabym odbierać:)

Ela- łer ar ju?

Odnośnik do komentarza

aaa jeszcze pisałam że szukam noclegu nad morzem i płakac mi się chce jak patrzę na ceny i pogodę za oknem - toż to za granicą taniej :( zedrą z człowieka wszystko - ja pikole! I pojechałabym za granice ale Misiu taki podatny na choroby że wszyscy nam odradzają :( ale coś czuje że kase wydamy i przyjedziemy wkurzeni - ahh

Odnośnik do komentarza

Dobra Wróżko, w pracy niby fajnie, bo jakaś odmiana, ale czuję sie zagubiona i tęsknię za Filipem. Dodatkowo w tym tygodniu pracuję od 7 i po tym jak młody zasypia około 22 (niestety) i budzi się 2 razy w nocy, to padam na twarz. W domu bajzel aż się płakać chce.
Ja też słyszałam, że z samym katarem to można posłać dziecko do żłobka (ponoć katar to nie choroba a reakcja obronna organizmu).
Hanka, w tym roku nad morzem naprawdę zdzierają. Ja byłam przed sezonem i już nie było różowo. A myślę, że kwestia chorób Kacperka tak samo ma znaczenie w Polsce jak i zagranicą, tyle że trzebaby o ubezpieczenie zadbać.
Pola, mój dziadek też nigdy nie umiał usiedzieć na miejscu. Zdrówka dla dziadka.
Przepraszam, ale więcej nie pamiętam. Korzystam z drzemki Filipa po moim powrocie z pracy.

Odnośnik do komentarza

Czesc dziewczyny!w końcu mam czas by coś naskrobac.
Dobra Wróżko jak forma Dorotki?co u Was?zdrówka:*

Hanka potwierdzam,że ceny nad morzem mocno zaporowe,ale myślę, że warto ze względu na jod dla małego może nabierze odporności. Choć w żłobku to trzeba się chyba wychorowac i nabrać odporności.

Rusanka, a Wy?zdrowe?

Pola Twój dziadek Miszcz!!!!:-)zdrówka dla niego!bardzo mi się podoba, że dbasz o nasze forum!

U nas kiepsko. Oskar złapał wirusowke.... biegunka i wymioty jak malowane:(jest bardzo grzeczny i kochany. Mam nadzieję, że szybko mu przejdzie. Zaliczyłam pierwsze l4na dziecko:)

Odnośnik do komentarza

Hej:)
Dzięki Dziewczyny za ciepłe slowa:) Dziadek okazało sie ze miał 3zawał, ale dziś coś juz pisał na kartce(bo jeszcze ma ta rurkę w gardle) więc coraz lepiej:) na wyjście ze szpitala sprawimy mu kajdanki i łańcuszek do nogi! Taki krótki żeby tylko z fotela do kuchni bo oni na 3 piętrze mieszkają i i on dla zdrowia po tych schodachb z 6-8 razy śmiga. Ja wysiadam w połowie- 1 razu of cors:D
W tym ratowaniu nie Zostawiajcie mnie samej:D Sama do siebie jak zacznę pisać to mnie i tak admin wyrzuci;)

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sej2897inpbov.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...