Skocz do zawartości
Forum

Kwietniówki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Czesc Miętówka!

I tak wszystkich wymiotlo na fejsa....telefon mi sie urywa. Dwa razy na dzien go podlaczam pod ladowarke. Ja tylko czytam wpisy
I to tylko wieczorem. Nie mam czasu na pisanie. Mam.absorbujacego niemowlaczka i dodatkowo 9-latka ktory nadaje non stop.a zeby bylo za slodko to jeszcze remont i pzeprowadzka na dniach.
Ale bede tu zagladac bo mam.sentyment do tego miejsca.
Pozdrowienia dla Was.

http://fajnamama.pl/suwaczki/xl0y2rx.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :) Dawno sie nie udzielałam na forum chociaż zaglądam tu od czasu do czasu :) Tak sie składa,że akurat dzisiaj moja córeczka kończy pół roczku :) Karmie mm Nan i od dzisiaj przechodzimy na Nan 2 mam nadzieje że bedzie je dobrze tolerowała. Mała od 2 miesięcy wcina obiadki i deserki i żadnych uczuleń ani zaparc nie ma :) Całe noce przesypia bez problemu jedynie w dzień mam z nią niezły meksyk,bo niestety nauczona jest noszenia wiec rece mi już wiedna :/ Nawet na chwile nie chce sama zostac jak ją posadze to jej sie podoba ale nie jest jeszcze na dłuzej w stanie utrzymac równowagi przy siedzeniu wiec albo musze ja sadzac i pilnowac albo nosic a jak ją położe to ryk niesamowity :/ masakra nic nie moge zrobic dopiero jak zaśnie.Mam nadzieje że jak zacznie juz na dobre sama siedziec to sie skończy noszenie,ale tak pozatym to kochane dziecko i nie wyobrażam sobie życia bez niej chociaż nie mam czasu dla siebie

https://www.suwaczki.com/tickers/6sut3e3k800uw2tj.png
https://www.suwaczki.com/tickers/km5sdf9h4q4f3ewm.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Dziewczyny! Mnie wygodniej jest korzystać z facebooka, ale tu też zaglądam.

My też karmimy się NANem odkąd skończył 5 miesięcy jesteśmy na NAN 2 który bardzo dobrze znosił od samego początku.
U nas na szczęście noszenie to nie aż taka wielka frajda ;-) wolimy leżenie na brzuszku, ewentualnie na pleckach i wtedy bawimy się nóżkami. Byleby mama donosiła "świeże" zabawki. Mamy dwie 1,5 godzinne drzemki w ciągu dnia i nockę przesypiamy od 20:00 do 6:00.
Miętówka, Lenka a co u Was?

http://fajnamama.pl/suwaczki/6toabre.png

Odnośnik do komentarza

U nas wszystko Ok. mała je 4 razy mleko po 180 ml ,słoiczkowy obiadek i deserek przed kąpielą. Śpi też zazwyczaj dwa razy dziennie po 1,5- 2 godziny czasami zdarzy się trzy razy jak dziś , ale tylko po 40 min- 1 godziny. Zębów ciagle brak. Ale najważniejsze osiągnięcie to to że Hania skoordynowała ręce z nogami i zaczęła raczkować. Już nie rzuca się jak foka na podłodze, ale normalnie powolutku od trzech dni raczkuje przekładając naprzemiennie nóżki z rączkami. Śmiesznie bo jeszcze nie siedzi, to znaczy siada sobie sama na boku z pozycji czworaczne , ale tak prosto bez oparcia jeszcze nie usiedzi. Całe dnie spędza na podłodze lub w kojcu, rzuca coś potem za tym idzie i tak w kółko, jeszcze dwa trzy tygodnie i będę ja ganiać po podłodze. Juz teraz wyszłam do jednego pokoju wracam , a małej nie ma wiec wołam Hania..., a Hania gdzie -siedzi pod stołem się i śmieje.
Jutro czeka nas szczepienie , na szczęście mała jest zdrowa i w końcu to załatwię, bo przez tą trzydniówkę szczepimy sie 6 tygodni później.
Pozdrawiamy i przesyłamy całuski dla wszystkim mam i maluszków:)))))

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

Jeju niesamowita jest Twoja Hania!!! Gratuluję!!! My od tygodnia kręcimy się wokół własnej osi, leżąc na brzuszku, więc szału nie ma, ale dobre i to!
Cudnie - boziu i pomyśleć, że jeszcze nie tak dawno martwiły nas krótkie nóżki... nigdy tego nie zapomnę!
A my wróciliśmy niedawno z Kołobrzegu i zaliczyliśmy pierwsze kwietniówkowe spotkanie!
Staś poznał Dominika i Ciocię mtsunami :-)))

A na zdjęciu ja z moim małym kawiarnianym bąkiem.
Pozdrawiamy!!!

monthly_2015_10/kwietniowki-2015_37704.jpg

http://fajnamama.pl/suwaczki/6toabre.png

Odnośnik do komentarza

Hej Dziewczyny! Fajnie, że ktoś pamięta o nas niefejsbukowych ;-)
Hania jest niesamowita!!!!!! Rany! Rewelacyjna! :) Ale i Staś jest super! Przystojniak, że ho ho :)

U nas ostatnio jakaś masakra. Mała w ciągu dnia je mleko ale mało jakoś 4 x 130ml, do tego obiadek i deserek (po pół słoiczka), no i więcej nie chce jeść. Za to w nocy budzi mi się co dwie godziny i jest głodna, bo wcina po 150ml. Ostatnie dwie noce, naprawdę z zegarkiem w ręku co 2 godziny sie budzi, zjada i zasypia. Ja już nie wiem co robić :-( chodzę nie wyspana i zmęczona jak mops... Macie jakiś sposób, żeby przesypiała lepiej noc??
W ciągu dnia się bawimy, ale ostatnio marudzi bardzo. Nie wiem czemu - może w końcu te zęby idą? Póki co, żadnego zęba nie ma :)
Malutka nasza nie raczkuje ale siedzi pewnie sama i się bawi zabawkami. Wcześniej jak jakaś zabawka była daleko to ją olewała, a teraz kombinuje jak się do niej dostać i coraz lepiej jej idzie, więc może coś z tego będzie.
My w domu jesteśmy same (nie mamy tu babci, ciotek itp) no i zauważam, że Malutka nie pójdzie do nikogo innego - jak ktoś do nas przyjdzie to tylko u mnie (najlepiej na rękach)...ech..

A i jeszcze mielismy jechać do Gdanska na tydzien w tą sobotę, ale teraz się waham..z Krakowa to kawał drogi, mielismy jechać na noc ale teraz nie wiem jak Mała da rade, skoro w nocy budzi się tak często... Co myslicie?

Odnośnik do komentarza

Dziękuję dziewczyny. Na wasze maluszki też przyjdzie czas. Wydaje mi się że moja mała trochę za wcześnie zaczęła przygodę z raczkowaniem, ale tego nie da się zatrzymać- jak zalapala tak już koniec. Idzie przed siebie i nie patrzy non stop wlazi w nogę od stołu czy pufe , nie rozumie że trzeba ja omijać. Mój pierwszy syn zaczął raczkowac w 8 miesiacu a chodził juz sam na przelomie 9/10,ja też byłam w tym wieku jak zaczelam chodzić. Wiec chyba to genetyczne :)))
Hania poza tym od trzeciego miesiąca leży praktycznie na brzuchu i dlstego tak szybko ruszyła ona nienawidzi leżeć na plecach. Czasami zasranawiam sie dlaczego nie ma ubranek zapinanych na plecach bo jak mam ją ubierać to jest koszmar. Tak samo kazda zmiana pieluchy to walka zeby leżała chwilę spokojnie na plecach. Zaraz jest odwrt na brzuch smiech i uciekanie do przodu. Taki maly łobuz mi sie trafił.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

Lenka, ja ogólnie wyjazdy z dzieckiem bardzo polecam, zwłaszcza nad morze - super powietrze. Mój maluch był dwa razy, teraz w niedzielę wróciliśmy z Kołobrzegu. Przespał cały wyjazd:-))) Pogoda była wstrętna, ale ubieraliśmy się ciepło, my w płaszczyki przeeciwdeszczowy, ochraniacz na wózek i dalej po 7km dziennie spaceru. Co do podróży, to przed Wami długa fakt. Ale jest autostrada. Trochę się pewnie byście musieli przemęczyć. My jak jechaliśmy z Wawy do Koło, to uporaliśmy się w 7,5h. Były tylko dwa postoje - na przewijanie (w samochodzie, nie cierpię kibelkowych przewijaków), karmienie (słoiczki) i mała runda po parkingu (trochę na rączkach, trochę w wózku), żeby maluch mógł się wyprostować. Ogólnie 30-40 minut postoju. Mały spał w drodze, budził się na postoju, płakać zaczął na pół godziny przed celem. Ogólnie git majonez moim zdaniem.
Niestety droga powrotna była gorsza. Wyjechaliśmy z Koło późno i zastał nas w drodze mrok. Mały strasznie nie lubi ciemności - on jak jest ciemno, to śpi w swoim łóżeczku, a tu nagle noc, a on chce się rozglądać. To było akurat na odcinku, dojazdowym do moich rodziców - pola, łąki, żadnych lamp przy drodze. Musiałam mu telefon pokazywać, żeby miał światełko. Jak się komórka rozładowała to był już ryk na całego- bite dwie h. Chciałam nawet samochodową lampkę zapalić, ale wiadomo- źle się wtedy prowadzi samochód. Jeszcze rozlałam słoiczek w samochodzie na koniec więc masakra totalna.
Natomiast i tak uważam, że warto było się przemęczyć.

No i odnośnie malutkiej i jej kiepskiego spania- to mogą być zęby - nawet jak nie widać to one rosną i chyba to bardziej boli, niż jak już się przebiją. Mój też był rozchwiany na dwa tygodnie przed tym jak zobaczyłam ząbek.

http://fajnamama.pl/suwaczki/6toabre.png

Odnośnik do komentarza

Lenka może spróbuj na śpiocha wcisnąć jej kaszke? Dziewczyny mówią że długo trzyma. Ja osobiścim nie wiem bo mi się trafiło dziecko które mogło by w ogóle ogóle nie jeść... Eh i z tym jedzeniem poprostu męka co też odbija sim na wadze niestety :-/
Miętowka ale super ze twoja raczkuje też bym chciała żeby moja mała już zaczęła się przesuwać w jakiś sposób :-)

https://www.suwaczki.com/tickers/xrotyx8dtke0asvb.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki Dziewczyny!
tak prawdę powiedziawszy to mi się wydaje, że dalibyśmy radę jakoś do tego Gdanska -mi baaardzo zależy bo na koncert tam chcialam jechać, no a przy okazji kilka dni zostać. No ale mój mąż niestety jest teraz przeciwny (a 3 mc-ce temu jak kupwałam bilety to był zgodny i pełen optymizmu), a teraz marudzi, że Mała się będzie męczyć, że pogoda beznadziejna, mgły, deszcze, a trasy się nie przewidzi.. no wiadomo... On ogólnie odkąd Malutka się pojawiła to taki bojaźliwy się zrobił bardziej :) Znaczy po prostu martwi się o nią i chce ją chyba chronić... Ja to inna jestem, no i się nie możemy dogadać :) Zobaczymy !

Co do nie przesypiania nocy, to próbowałam kaszki ale moja Mała to nienawidzi kaszek. Generalnie tez bym ją do niejadków zaliczyła. Na noc daję jej mleko z 2 łyżkami kleiku i jakoś to wcina, ale i tak się budzi. Idzie spać ok 20.00, potem jedzenie ok 23.00, 3.00, 6.00.
Dalej jest trochę jakby nerwowa, marudzi, szybko się nudzi, płacze co chwilę.Może macie racje, może to te zęby tylko nie widać jeszcze nic?!

W ogole na spacer mialam isc wlasnie, rano pieknie swiecilo slonce. no i zaczelysmy sie teraz zbierac a tu lunęło, że ojej. No i narazie nici ze spaceru :)

Odnośnik do komentarza

U nas w Świętokrzyskiem leje od rana, więc też siedzimy w domu. Poza tym mała po wczorajszych dwóch szczepionkach jest maruda jak nigdy. Nie goraczkuje ale na udzie ma stwardniale zaczerwienie wiec dzialam okladami z sodą.
Lenke może uda ci się przekonać męża my byliśmy ostatnio na mazurach. Dobra organizacja i wszystko bedzie ok. A przede wszystkim dobre nastawienie rodziców. Szkoda wypadu i koncertu. Działaj! !!

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

My byliśmy nad morzem jak mała skończyła 4 miesiące jechaliśmy z okolic Katowic do Krynicy Morskiej ponad 600 km 6h. Mieliśmy jeden postój i jechaliśmy nocą. Mała bardzo dobrze zniosła podróż zarówno w jedna jak i druga stronę, wiec bez obaw. Namawiaj męża i w drogę. Tez zazdroszczę raczkującego szkraba i czekam z niecierpliwoscią aż mona mnie zaskoczy

Odnośnik do komentarza

dziewczyny, my jak mlody mial 4 m-ce zrobilismy autem okolo 5tys km, w tym dwa razy po 1500 w jeden dzien- zero problemu. smochod najlepsza kolyska ;)

A ja mam pytanie do mam karmiacych butla. Ile posilkow dziennie maja Wasze dzieci? U nas lekarze dzieciom 6 miesiecznym zalecaja 4 posilki: mleko, "obiad", owoce, mleko. Maksymalnie 0.5l mleka na dzien.
Moj maly ma mleko 210, mleko 210, obiad, mleko-owoce (bo nie chce dziadyga jesc owocow) i mleko 210 z kaszka na noc, wiec 5 posilkow. I spor wg nich za duzo w tym mleka- kaza mocno nalegac na jedzenie owocow i nie dopelnianie tego posilku mlekiem.
A ja sie troche boje, ze przy 4h przerwach (maly nie je w nocy juz od 3 miesiecy) bedzie masakra.
Czy w Polsce tez tak naciskaja na zmniejszenie podazy mleka po 6-m miesiacu?

Odnośnik do komentarza

Moja Hania je 4 lub 5 razy mleko w ciagu dnia. Żadna lekarka nie kazała mi zmniejszać ilosci porcji. każde dziecko to sobie normuje według mnie. raz zje 210 raz 150 ml. nie ma sensu trzymac sie tych sztywnych norm.
Dziewczyny a ja mam pytanie z innej beczki . Czy wasze maluszki juz gaworzą i jesli tak to od kiedy. Moja Hania jeszcze nie gaworzy czasami powie ba i nic wiecej . Nie wiem czy zaczynać sie juz martwić. Skubana raczkuje a nie chce sie rozgadać.

http://fajnamama.pl/suwaczki/5q3j3qj.png

Odnośnik do komentarza

Mietowka,
moj gada jak najety. Samogloski wszystkie, sklada z niektorymi spolgloskami, ostatnio kroluje "r"(!) i warczenie. Warczy jak jakis nawiedzony wilk, potem piszczy i spiewa.

Ale ostatnio glownie warczy ;) Ojciec go nauczyl, bo podobny dzwiek wydaje jak sie z nim bawi..

Za to nie raczkuje wcale. Pelza wokol wlasnej osi, na plecach sie przemieszcza odpychjac nogami, tylek troche czasami podniesie i tyle.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chodzi o te porcje mleka, no to mi doktorka nic nie mówiła, żeby jakoś ograniczać i pilnować dokładnie. Tylko tłumaczyła, że jak dziecko zje obiadek(słoiczek) cały takie 100ml to mam to traktować jako porcję. Czyli jeśli miałam np.wcześniej przed podawaniem słoików Mała jadła 6 porcji mleka, to teraz jak zjada jeden słoiczek to powinna dostać jeszcze tylko 5 porcji mleka. Ale myślę, że dziecko samo reguluje i tak sztywno to nie ma co się trzymać.
Moja to porcje mleka je po 100ml-130ml, więc malutko ale ładnie przybiera więc nie panikuję.

Z gaworzeniem nie jest źle, coś tam sobie gada. Różnie jej tam wychodzi, czasem powie dadadada a czasem jakiś takie bliżej nie określone dzwięki :) Na szczęście minęła jej w końcu ta faza krzyczenia - a w zasadzie darcia jak przy obdzieraniu ze skóry :)

Nie pełza, nie ma zębów, nocy nie przesypia. Ot Cała Ona! :D

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...