Skocz do zawartości
Forum

Marcòweczki 2015


Rekomendowane odpowiedzi

Hej mamuśki :) My dzisiaj mieliśmy wizytę u lekarza :) Mój synuś to już duży chłopak :) waży 1kg 400g i jest o tydzień większy więc możliwe że przywitam go na koniec lutego... Ja zwykle kręcił się, wiercił ale udało nam się zobaczyć dokładnie jego śliczną buziunię :) aż się popłakałam ( pochwałę się zdjęciem ) Najważniejsze że jest zdrowy i rozwija się wzorowo :) Ja też jestem zdrowa i jest super :) Jestem w 29 tygodniu i przytyłam 9 kg więc chyba nie jest aż tak źle ;) Imienia dalej nie wybrałam ale jest już postęp mam trzy do wyboru Kuba, Igor i Hubert ciężko jest się zdecydować bo mamy dwu członowe nazwisko i jakoś tak mi nic do końca nie podpasowało... jeszcze troszkę czasu mam. Pozdrawiam wszystkie brzuszki :)

monthly_2014_12/marcoweczki-2015_22434.jpg

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

U nas też powoli zaczyna się przedświąteczna gorączka. Mieliśmy jechać do rodziny M, ale do przejazdu pół Polski i to jeszcze komunikacją zbiorową, bo aktualnie bez auta - to ja dziękuję. Rodzina się ciągle dopytuje czy przyjedziemy, a mnie głupio się wykręcać cały czas, choć przecież wiadomo, że to nierealne, bo chyba umrę po paru godzinach jazdy.

A reszta ok - jutro do lekarza, zobaczymy co ciekawego powie, no i ile już maluch waży, bo od tygodnia mam taki głód zwierzęcy, że strach. Chyba trzeba uważać, bo łatwo przytyć w tym okresie - łapię się na tym, że najłatwiej mi pierwszą fazę głodu ,,zapchać" słodyczami, a to przecież nikomu na dobre nie wychodzi, ani mnie, ani dzidziusiowi...

Macie jakieś sprawdzone przegryzki na wilczy głód? Ale taki, że ,,natychmiast" i ,,nie będę czekać na jajecznicę"? :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaivflokh9el5dt.png

Odnośnik do komentarza

A co do imienia - będzie Michał, zwłaszcza, że się M wygadał przed dziadkiem, więc już zostało klepnięte i zmiany będą trudne do wprowadzenia :)

Kami - osobiście mi się podoba Hubert :) Igor ok, a Jakub choć superowe to zdecydowanie zbyt popularne ostatnio :) No i żeby do tego nazwiska faktycznie pasowało...

Swoją drogą to ja się zastanawiam nad zmianą nazwiska, tzn. dodaniem drugiego bo wciąż jeszcze na panieńskim jadę, a boję się, że po urodzeniu małego zaczną się problemy ,,papierkowe" i na wszystko pozwolenie od M będę musiała mieć, albo akt małżeński :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaivflokh9el5dt.png

Odnośnik do komentarza

Tess kurcze widzisz a u mnie wszyscy ostatnio Kuba i Kuba. Ale Kuba nie Jakub ;) Jest takie imię bo ja mam znajomego który ma w dowodzie Kuba... ja osobiście jestem też za Hubertem ale trochę długie do naszego dwu członowego nawziska... i mam dylemat. A co do nazwiska to jesteś matką prawnie i żadnych zgód od M nie będziesz potrzebowała ale na problemy w codziennym życiu możesz się napotkać typu sprawdzani a to w żłobku, przedszkolu, przychodni... Ja w pierwszej ciąży nie byłam po ślubie i też mały miał dostać dwa nazwiska żeby uniknąć tych tłumaczeń że jestem mamą... Mojej koleżance mię chcieli wydać dziecka ze żłobka bo przyszła Pani na zastępstwo nie wiedziała że mama to mama i musiał to sprawdzać a dowód nic nie dał bo tam inne nazwisko dopiero Pani dyrektor potwierdziła i dali jej maluszka. Z jednej strony super ze sprawdzają ale ja bym się nie chciała wiecznie tłumaczyć kim jestem. U mnie jest trochę inna sytuacja ja specjalnie zostawiłam panieńskie i dodałam męża bo jestem jedynaczką i chciałam zrobić przyjemność tacie a poza tym uwielbiam moje nazwisko... :)

http://www.rodzice.pl/suwaczki/showticker/20949

Odnośnik do komentarza

Hah, też jestem jedynaczką i też uwielbiam swoje nazwisko :)

U mnie było zamieszanie z papierami przed ślubem, więc żeby już nie komplikować i tak wiadomo było, że zostanę przy swoim a potem najwyżej za jakiś czas zmienię. Choć był taki moment, że mąż był zdecydowany przyjąć moje, bo stwierdził, że jego to nikt nigdy nie potrafi dobrze wymówić i zapisać :) Niestety się rozmyślił :P

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaivflokh9el5dt.png

Odnośnik do komentarza

Dobrego wieczoru dziewczęta - ja już jestem po wizycie.
Młody waży 900 g i nieustająco memła swój kciuk :)

Na szczęście lekarka mnie uspokoiła, że jak wyjdą bakterie w moczu to jeszcze nie przesądza sprawy, bo zazwyczaj przy dużych infekcjach są jeszcze mocno przekroczone limfocyty. A tu nawet posiew był czysty, więc udało się zażegnać za wczasu infekcje. Mikstura i spanie bez bielizny (no co, trzeba się wietrzyć :)) zdały egzamin :)

Tak samo wyjątkowo wyszły mi poza normą niektóre wskaźniki we krwi - też się tym nie martwić bo odchylenie niewielkie i wszystko jest ok.

Także wniosek - nie panikować za wcześnie :)

No a w drodze powrotne zakupiłam sobie olej ze słodkich migdałów i będę próbować, sa, sa, sa :D

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaivflokh9el5dt.png

Odnośnik do komentarza

hej :) jak się czujecie mamusie dziś?? bo ja nie bardzo jakoś tak... może ta pogoda wieje jak nie wiem i pada deszcz ależ grudzień no masakra a ja na dodatek ciągle sama w domu ... :( już nie wiem co mam ze sobą zrobić...
Buziaki kochane :*

Odnośnik do komentarza

Teta, no nie taka sama ;)
Ja też jestem tylko z moim brzuszkiem ;) uprzedziłam dziś męża, że jak wróci do domu (po 1,5 mca nieobecności), to ma się nie spodziewać wysprzątanego na świąteczny błysk mieszkanka :D Wróciłam z zakupów i nie mam siły, żeby zabrać się za cokolwiek... i tak codziennie! :D

Pozdrawiam mamusie i brzuszki :D

http://www.suwaczki.com/tickers/1usatgf609k7s1z4.png
15.03.2015 - 3500 g i 56 cm Szczęścia :*

Odnośnik do komentarza

Hey dziewczyny - u mnie z kolei kiepsko przespana noc. Nad ranem zaczęły mnie męczyć wizje wózków dziecięcych :)

W ogóle to przyznam się, że najwygodniej śpi mi się na plecach, choć staram się też na lewym boku, ale mało mi wygodnie...

No i zaczynam chodzić jak kaczka - też tak macie, że bolą wszystkie mięśnie w kroczu i początku ud? Jakbym w nocy szpagaty robiła :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaivflokh9el5dt.png

Odnośnik do komentarza

Tess- szpagaty aż się uśmiechnełam :) mnie niby nic nie boli ale nie umiem przyzwyczaić sie do brzuszka i robię wszystko normalnie jakbym Go nie miała :) nachylę się nie tak... mąż krzyczy każe leżeć a ja całe mieszkanie posprzątam łącznie z umyciem wanny i jak na razie wszystko oki :) aby tak do końca :) a za szczuplutka to ja nie jestem....

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...