Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Czołem załogo!

Ja dziś czekam na telefon z przychodni, że mają wyniki PAPPY i jedziemy je odebrać. Trochę się denerwuję ale po poniedziałkowym widzeniu z dzidzią jakoś mi lepiej :)

Pasiok, bo wyłapałam o tym Twoim leżeniu. Po tym jak mnie gin z ostrego dyżuru położył na dwa tygodnie a moja lekarka była na urlopie, po powrocie się za głowę złapała. Powiedziała, że dla ciąży nie ma znaczenia czy leżysz, czy siedzisz czy stoisz, byle nie za dużo bo wszystko w nadmiarze szkodzi. Więc jeśli kazali ci leżeć (o ile nie plackiem) to dobrze jednak czasem zmienić pozycję, połazić po chałupie czy iść na maluteńki spacer. Inna sprawa - mówiła - że od ciągłego leżenia można dostać zakrzepicy ponieważ krew gęstnieje. Fakt - po dwóch tygodniach poszłam na badania i okazało się, że mimo, że flachę wody wypiłam wcześniej to krew jest tak gęsta, że nie chciała lecieć. Jeśli nie masz wielkiego zagrożenia po prostu się oszczędzaj - nie noś zakupów, nie stój przy garach, nie dźwigaj ciężarów, nie sprzątaj mieszkania :) Leż (siedź, stój) i pachnij :D

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny! Dawno mnie nei było, ale to dlatego, że już sie byczę w Polsce nad morzem :) Podróż ponad 30 h nie należała do najłatwiejszych, myślałam, że tyłek mi odpadnie, co 1,5h robiliśmy przystanki, ale jakoś daliśmy radę :) Niestety za bardzo opalać sie nie mogę, bo dostaję lekkiej wysypki na rękach od słońca. Ach te hormony :D ! Byłam wczoraj u ginekologa. Wszystko jest ok. Zbadał też przezierność karkową i jest gitarra. Zmienił mi datę porodu, z 10.02 na 5.02, ale to i tak 2 tygodnie ruchome. Maleństwo ma 6, 41 cm :) Jest śliczne, ssał kciuka, stawał na głowie i w ogóle się popłakałam . Lecę dziewczyny, bo mąż mnie wołą na śniadanie i zaraz mi je zje. Aaaa.... za niskie mam żelazo i dostałam tabletki . Miłęgo dzionka

http://www.suwaczek.pl/cache/396310f836.png

Odnośnik do komentarza

Ja nie moglam spac. O polnocy ovudzilysmy sie mala a ona wola ze juz wyspana i bylo krecenie. A teraz najchetniej bym spala.
Arwenas a powiedz nudnosci w I trymestrze mialas duze??? Bo ja tak szukam pocieszenia a boje sie ze mi nie mina. Czy rzeczywiscie tak z dnia na dzien mijaja.
Jesli chodzi o zmeczenie to u mnie jest Meega. Ja naczynia zmywam siedzac na krzeselku, ogarniam chalupe na raty. Po przejsciu kilku krokow zipie jakbym maraton przeszla. W moim przypadku to ciaza rzeczywiscie chyba sieje spustoszenie. Wszystko mnie meczy. Corka chce nad wode a ja nie jestem w stanie. Z jednej strony jestem szczesliwa ze jestem w domu bo moge polezec a z drugiej strasznie smutna bo marnuje mi sie urlop na "wegetowaniu"

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

Monia co do jedzenia to naprawde coraz mniej rzeczy moge zjesc. Jestem w szoku bo w pierwszej ciazy moglam wszystko a tym razem nawet arbuza 2 razy zwrocilam i juz go nie jem. Aaa i oczywiscie wszystkie bardziej tresciwsze dania tez trafiaja do kibelka. Dzis sprobuje zwykla pomodorowke moze sie przyjmie. Slodycze mi nie ida, owoce przestaly, woda mnie mdli, zalamac sie idzie

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

U mnie z jedeniem nadal ok, ale porcje coraz mniejsze. TO dobrze, bo jesc czesto a mniej to sie zaleca:)

marcy85 - ale super, wypoczywaj tam dobrze:)!! zycze udanych wakacji

Madrea - dzieki wielkie, bo moj M chce zabrac mnie na zakupy (staniki za male i wszystko) ale marudzilam i troche sie obawiam, ze mnie to zmeczy. Lekarz powiedzial, ze nie przemeczac sie i ;najlepiej to lezec' nie wiem jak to odebrac, nie mial za duzo czzasu, bo nie przyjmowal i wzial mnie na 5min przed czyims zabiegiem.
Ale ysle, ze podjedziemy autobusem (jest w srodku zawsze klimatyzacja) pod same sklepy, jeden sklep h&m i troche tam pospaceruje. Mysle, ze nie zaszkodzi :) humor mze poprawi, co myslicie?

karolinaa - niefajnie! ale nie oznacza to koniecznie czegos zlego, trzymam kciuki i czekam na wiesci!

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Cześć Ciężarówki!

Byłam rano u lekarza w przychodni na rutynową kontrolę. Wyniki krwi dobre z małym "ale". Znowu żelazo leci mi na łeb na szyję i muszę brać do końca ciąży. Jakieś dwa lata temu chorowałam na anemię i rok mi zajął powrót do zdrowia. Pod koniec sierpnia mam kolejne badania krwi. Dostałam też skierowanie na testy PAPPA ze względu na wiek. Powinnam je zrobić w przeciągu max tygodnia, bo później nie ma już sensu i tu niespodzianka pierwsze wolne terminy koniec sierpnia. Prywatnie razem z USG 600 zł! Nie wiem czy je robić, dzisiaj mam USG o 15 to zapytam lekarza, bo jeśli skieruje mnie na amnio to nie będę się kuła dodatkowo.
Wczoraj dostałam cała reklamówkę ciuszków od koleżanki. Część jest unisex, pozostałe dla chłopaka. Wypytałam co kupić, co się nie przydaje i odradziła mi kaftaniki. Powiedziała, że dziecko jest ruchliwe kaftanik co chwila się podnosi i podwiewa dzieciaczka. Najlepiej pajace i wszystko co jest 2 w 1 czy 3 w 1.
Zmienili mi datę porodu na 7/2 (po ostatnim USG). Zapomniałam dodać, że byłam na USG w ramach NFZ. Facet mega niesympatyczny. Nie odezwał się do mnie podczas badania, a na koniec powiedział "Zdaje się, że wszytko dobrze". Co to kuźwa za odpowiedź?! Przezierność 1,5 mm :) Ale i tak idę prywatnie, bo odniosłam wrażenie, że zrobił to na odwal się. Ekran cały czas był zwrócony tak, że nie widziałam nic. Nie pokazał mi dzieciaczka i jeszcze kogoś w trakcie badania opieprzał przez telefon.
A jak już wyszłam z gabinetu to sobie popłakałam ze szczęścia w samochodzie :) I tak prawie po każdym badaniu. Chyba staję się psychomatką.
I jeszcze jedno schudłam 1 kg, a nie wymiotowałam. Jem regularnie i nie zwracam uwagi na kalorie.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Zizu - 600? obłęd! ja w Wawie płaciłam prywatnie 480 za usg, krew na PAPPA i film z usg. Skąd jesteś? Bo jak z Wawy to dam Ci namiar na moją lecznicę.

Pasiok - ja piszę co usłyszałam od lekarki, nie wiem jak jest u Ciebie ale wydaje mi się, że jeśli nie ma silnego zagrożenia to dramatu też nie ma. Ja w sklepach siadam jak jestem zmęczona, włączając podłogę, stołki schody i w dupie mam. Uważaj na siebie, proszę ;)

Kasixa - ja się męczę momentalnie, sapię jak smok, tyle dobrze, że nie mam mdłości, moja kuzynka w ciąży w pierwszym trymestrze rzygała jak kot, w drugim wszystko jak łapą odjął więc może i Tobie przejdzie. Kurczę myślałam, że jak jest druga ciąża to jest podobna do pierwszej a z tego co piszesz to chała ;) Trzymaj się - a chłodniczek by Ci nie wszedł? Fajny jest na upały ;)

Odnośnik do komentarza

Zizu fajnie i nie fajnie.. :/ mi zawsze zwraca monitor tak żebym wszystko widziała :) no ale ja chodzę prywatnie.. a te testy Pappa to tak jak pisałam wcześniej , jak ktoś się nie chce stresować to i po co robić.. ja zrezygnowałam.
Psychomatka jest dobrym określeniem :D
co do jedzenia to uwielbiam mak.. a raczej uwielbiałam.. a teraz? fujj jest taki gorzki.. zjadłam połowę drożdżówki z makiem i chyba już nie zjem. dzidzi nie smakuje:P
Kasixa - ja jedyne co mogę co słodycze.. ale już mnie to wkurza. i się martwię, bo muszę jeść zdrowe rzeczy.. a nie tylko słodkie...
u mnie też porcje mniejsze..

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

MadreA dzięki, ale zobaczymy co powie mi lekarz. Może załatwi mi u siebie szybciej i w ramach NFZ.
Idę do wiatraka bo za chwilę padnę z gorąca.
Mój R jak zobaczył zdjęcie naszego maleństwa to rozdziawił buzię. Ostatnio jak oglądaliśmy u lekarza to wyglądał prawie jak człowiek. Teraz już widać, że to mały człowiek i ma 5,6 cm. Poprawię suwak jak lekarz mi dzisiaj potwierdzi, bo to mój 3 termin i każdy inny.

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

Monisia mądry ten Twój dzidziuś że maku nie lubi, co się będzie opium truł ;)

ja z dietą to problemu nie mam, jak coś niezdrowego zjem do zaraz do ubikacji lecę, więc najlepsze śniadanko to sałata, pomidor i serek biały :)

po słodkim mi źle, ewentualnie lody jeszcze jakoś ujdą jak nie mają dodatków żadnych

wagą w ciązy nie ma się co przesadnie przejmować jak się piersią później karmi to dzidzia wszystkie kg wyssie, ja przed ciążą 59 kg ważyłam, a jak karmić przestałam już 54 kg, no chyba że ktoś 20kg przytyje to już dzidzia nie pomoże

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczyny :) Jak tam dzień leci?
Ja wczoraj byłam wieczorem nad zalewem pooddychać świeżym powietrzem i było cudownie :) No i po raz kolejny poczułam taki bąbelek i jakby prąd przeszedł przez brzuch. :) cudowne uczucie :)

A co do apetytu to wrócił :) tylko zgaga mnie męczy strasznie. I siły jeszcze nie do końca wróciły. Dzisiaj spałam np. 14 godzin i teraz mnie strasznie głowa boli... ale zaraz coś zimnego do picia i obiadek w ruch :) dzisiaj sama robię pierogi :) tylko boję się że teraz dużo przytyję.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

a poza tym jakaś deprecha mnie załapała:( już mam dość tej rozłąki z mężem.. siedzę u rodziców.. w 1 tygodniu było super, ale teraz w 2 to mama chora, siostra się kłoci z chłopakiem, tata ma humory.. i zamiast beztrosko siedzieć w domu ja się nimi wszystkimi martwię i przejmuję.. i dodatkowo mega tęsknię za mężem. szlag mnie już trafia :(
poza tym żyję w ciągłym stresie przed podróżą do i z pracy..
normalnie najchętniej to bym sie rozryczała teraz :(

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Ja po zakupach, wymeczylam sie ale odpoczywalam na leweczce co jakis czas:) alladynki kupione, bluzeczka ciazowa i stanik taki super bez fiszbin i wszystkich pierdol: tu link http://www.hm.com/pl/product/32399?article=32399-A mega wygodny, nigdy takich nie mialam, bo cycki nie byly zbyt pokaze :D

Teraz juz leze, moj M polecial po recepty na luteine i robi tez dzisiaj nalesniki na slono po litewsku :) tam cebula ser bialy i kasza, cos jak ruskie pierogi ale bez ziemniorow :) takze mniam mniam!
Ale na peirozki to ja zawsze chetna, nie ma nie!

Monisia moze to jakis wegetarianin z tego twojego dziecka :O no niestety sa te gorsze dni i lepsze :/ trzeba to jakos zniesc. Kiedy sie widzisz z mezem?

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...