Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Hej, ja też jestem przyszłą lutową mamusią. Termin mam na 9 lutego. Mam pytanie czy u którejś z was stwierdzono powiększone miedniczki nerkowe u maluszka lub może slyszalyscie o takim przypaku? Mi lekarz kazał się nie niepokoić tylko je obserwować jednak to nie takie proste i cały czas o tym myślę. Może któraś z was ma podobną sytuację?

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo943r8p9xzo5x7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pp68j71k5.png

Odnośnik do komentarza

chudzina bardzo dziękuję za odpowiedź, doczytałam później o nowym forum i myślałam że już nikt się nie odezwie. O tych miedniczkach wolałam nie czytać w necie bo zazwyczaj znajduje w nim to co chcę znaleźć i jakoś miałam nadzieję, ze natknę się na podobny przypadek... u mnie niestety poszerzenie jest znacznie większe niż w podanym wątku, no i ciąża wcześniejsza bo do 31 tyg trochę brakuje... lekarz coś wspominał o nakłuciu(?) ich żeby dalej nie rosły i tym mnie przeraził stąd moje pytanie. W każdym razie dziękuję za odpowiedź, postaram się nie stresować bo małej to na pewno nie pomoże.

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo943r8p9xzo5x7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pp68j71k5.png

Odnośnik do komentarza

kania - ja sie w temacie nie orientuje, ale z tego co sama poczytalam, nie jest to takie straszne na jakie sie wydaje.
A z internetem uwazaj, bo wiadomo, ze tutaj zawsze sie okaze, ze mamy raka:)
Jeslli jest jakas szansa zeby to zmienic, tj. takie naklucie to mysle, ze trzeba byc bardzo dobrej mysli zamiast sie martwic, choc to nie brzmi fajnie. W dzisiejszych czasach mozna zapobiec wielu rzeczy, takze trzymaj sie pozytywnej mysli!

atram - ktory juz tydzien ciazy?:) o, jestes rocznik mojej siostry :D to rowna 30stka w tym roku! Juz byla czy dopiero nadejdzie?

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Co za totalna glupota !! Dziewczyny zrobily sobie swoj plac zabaw !! Forum jest publiczne ! Teraz ty jako przyszla mama musisz sie prosic zeby cie zaprosily do swojego grona !! Ktos tu nie zrozumial pojecia forum. Nikt inn tak nie ma dlaczego ? Bo kazdy inny zrozumial co to fORUM

Odnośnik do komentarza

Mamito -przepraszam Cie, ale forum nadal jest publiczne jakbys nie zauwazyla, watek nadal istnieje, nikt go nie usuwal... Jak widzisz, mozesz pisac o nic sie nie proszac. Zachecam do pisania.
Jest tutaj pelno Lutowek, ktore chetnie popisza lub dolacza teraz, za tydzien lub za miesiac.
Takze tutaj i tak sie ktos zawsze odezwie gdy pojawi sie jakies pytanie lutowej mamy lub i nie.
Nie rozumiem takiego oburzenia

Skoro moderatorzy pozwalaja na taka opcje czyli zrobienie osobnego, prywatnego forum to korzystanie z niej nie jest grzechem.
A to, ze pare osob sie blisko zaznajomilo i ma ochote pokazywac swoje gole brzuchy sobie nawzajem a nie wszystkim to zupeeelnie inna sprawa

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Mamita nerwy w ciąży nie są wskazane. Jeśli chcesz pisać to bardzo proszę, zawsze dostaniesz odpowiedź. Szkoda, ze nie rozumiesz dlaczego mamy osobny, zamknięty wątek, ale mogę ci wyjaśnić. Nie przypominam sobie, zebyś wcześniej sie udzielała. Nie mamy pewności, że nie jesteś Ryśkiem68 i nie robi Ci się gorąco na widok kobiety z brzuszkiem.

http://fajnamama.pl/suwaczki/o6wwphg.png

Odnośnik do komentarza

Dzięki za zainteresowanie moim tematem chociaż nie trafiłam chyba na odpowiedni moment. Ja się wcale nie dziwię dziewczynom że założyły prywatny wątek bo sama nie chciałabym aby osoby postronne oglądały moje zdjęcia. Szkoda tylko że nie trafiłam tu wcześniej bo zaczęłam czytać forum wstecz i się oderwać nie mogłam. Najbardziej szkoda mi tych kocykow, naprawdę są śliczne i w dobrej cenie. Chyba będę musiała poszukac podobnych na allegro... Nie zawracam już nikomu głowy bo widze że ciężka tu obecnie atmosfera panuje. Trzymajcie się!!!

http://www.suwaczki.com/tickers/uwo943r8p9xzo5x7.png

http://www.suwaczki.com/tickers/km5sio4pp68j71k5.png

Odnośnik do komentarza

Oj tam ciezka, kaniu, pisz i odzywaj sie tutaj kiedy zechcesz. Tamten watek to co innego.
Ja rowniez tu zagladam codziennie i chetnie posluze rada, o ile mam o czyms pojecie i poplotkuje z Lutowkami! Niestety z miedniczkami nie trafilas..hehe :) ale mam nadzieje, ze to nic strasznego jak pisza!
Poslalam Ci na priv info o krawcowej, u ktorej mialam taki kocyk zamawiac. Minky sprowadza, wiec powinno byc oryginalne a i cena b. podobna. jesli chcesz:)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

A ja mam pytanie odnośnie wymiarów dzidziusia.
Wczoraj miałam usg (26 tydzień) i jak za każdym razem wyszły pewne różnice w wymiarach. BPD wychodzi na 27, AC na 26 a HC i FL na 25 tydzień. Lekarz mówi, ze to normalne, zwłaszcza, że mam usg co 3 tyg. i wymiary przyrastają proporcjonalnie (kość udowa jest zawsze młodsza, a główka starsza), ale zastanawiam się czy też tak macie i jakie różnice są dopuszczalne.

https://www.suwaczki.com/tickers/dqpr3e5etebrd355.png

http://www.suwaczki.com/tickers/atdci09kw7k8jjhc.png

Odnośnik do komentarza

Ma81 to normalne, że wymiary się różnią, po pierwsze te pomiary nie są aż tak dokładne - bo dziecko nie leży płasko i prosto i pomiary są robione pod różnymi kątami do tego przy takich maluchach nawet 1-2 mm robią różnicę w szacowanym wieku. Po drugie te dane na podstawie których wyliczany jest wiek ciąży to dane średnie a dzieciaczki są różne. Jak zajrzysz w abelkę centylową gdzieś pewnie się okaże, że dzidzia mieści się w granicach normy dla Twojego tygodnia.
Dopóki doktora to nie martwi a różnice nie są bardzo duże nie ma się czym przejmować.

http://fajnamama.pl/suwaczki/flpybsy.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie przyszłe mamy:)

Powiedzcie czy Wy też macie taką huśtawkę nastrojów? Ostatnio drażni mnie tyle rzeczy, byle pierdółka mnie denerwuje, mam wrażenie, że sobą nie rządzę ja tylko emocje, których nie mogę powstrzymać. Najbardziej "obrywa" mój mąż bo tylko on jest świadkiem moich humorów. Jak mi przejdzie to mam wyrzuty sumienia, że przez złe moje emocje maleństwo się przestraszyło....
Oczywiście jestem szczęśliwa, że jestem w ciąży i staram się być zrelaksowana i uśmiechnięta, ale cały czas się tak nie da. Kiepsko się już czuję z tymi nagłymi zmianami nastroju.

Znalazłam artykuł....mam wrażenie, że napisany o mnie:
http://www.poradnikzdrowie.pl/ciaza-i-macierzynstwo/ciaza/ciaza-jak-przyszly-tata-moze-pomoc-przyszlej-mamie-podczas-ciazy_36406.html

Dzielcie się kochane jak to u Was wygląda?

Odnośnik do komentarza

Ano, wymiarki rozne wychodza, bo dziecko przyjmuje rozne pozy, teraz to w oogle rusza sie non stop i lekarzowi nie jest prosto go zmierzyc jak on w ruchu jest:) moze cos odbiegac

Walentynka - nooo ja akurat humorow specjalnych w I trymestrze nie mialam, partner byl zadziwiony. Najgorzej zaczelo sie w II i teraz, choc jestem spokojniejsza, to naprawde placze czescije. Duzo zalezy od partnera:/ kiedys mi dowalal typu 'nic nie robisz w domu' albo 'zas beczysz, co sie znowu stalo, uspokoj sie' to ja oczywiscie taki ryk od razu z domu go chcialam wyrzucac :D ale to taki maly przyklad.
teraz zawsze podchodzi do mnie ze spokojem bezwzgledu na to czy histeryzuje z powodow czy bez powodu. to mi bardzo duzo pomaga!
ostatnio zaczelam plakac i byc zla jednoczesnie bo wyrosly mi siwe wlosy... partner jak tylko juz widzinzaplywajace lzy to leci z odsiecza. ciasteczko, przytulaski, co sie stalo co sie stalo itd :D
nauczyl sie funkcjonowac i przybierac pozycje defensywna, moze twojemu tez sie cos uda wymyslec:D
przetrwaja:) duzo facetow mowi, ze jak mezczyzna przetrwa te humory gdy kobieta jest w ciazy, moze nazwac sie prawdziwym mezczyzna!

Postaraj sie szybko reagowac, ja od razu lece do szafki z wyprawka i sobie ogladam co kupilam albo wpadam w ramiona partnera i mi lzej. cokolwiek co cie uspokaja;)

http://www.suwaczki.com/tickers/dxom3e5e9146gook.png

Odnośnik do komentarza

Z jednej strony cieszę się, że nie tylko ja tak reaguję (histerycznie) a z drugiej szkoda, że takich bidul jak ja jest więcej.
Pasiok Twoja odpowiedź podniosła mnie na duchu:) dzięki.
Mój mąż powtarzał, że ja się niepotrzebnie nakręcam, że powinnam wyluzować itp.
A ja się denerwowałam bo np. nie pozmywał wszystkich naczyń, że wysłałam go do sklepu a on kupił nie to co chciałam ;), że nie pojechaliśmy po meble do pokoju Bąbla bo spał za długo w sobotę....no i tak mogę wymieniać jeszcze...Co by nie było to wszystko jego wina, a jak ochłonę to sama się pytam "czy aby na pewno jego wina" :/
Ach te hormony!
Jeszcze niecałe 3 miesiące......:)

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...