Skocz do zawartości
Forum

Lutówki 2015 :)


Rekomendowane odpowiedzi

Cześć dziewczyny :) ja mam dzisiaj o 15 lekarza i jestem bardzo spokojna :) co do ruchów mój facet lubi mnie straszyć i wtedy też coś mi w środku skacze :) a ja mam nadzieję że moje dziecko trochę poskacze bo już na 2 USG smacznie spalo. No i mam rozstepy na piersiach.. krem nie pomógł. Ale czego się dla dziecka nie zrobi :) no i zastanawiam się czy wziąć już zwolnienie lekarskie bo 3razy prawie zemdlalam w pracy.... ustalilam też z moim facetem ze co miesiąc aż do porodu przeznaczymy np. 100 lub 300 zł w miarę możliwości na wyprawke dla dziecka bo latanie na szybkiego w styczniu mi się nie widzi.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmxqti5v6j.png

Odnośnik do komentarza

A mi id wczoraj sie dziwnie przelewa w brzuchu ale tak b. Krotko. Laskotanie to na pewno dziecko :D
Jak na zlosc we wrzesniu mamy 3wesela i chrzest ale na zadne nie idziemy. Jak dla mnie to zero zabawy,wrecz meczarnia tak siedziec a co dopiero.jesli chodzi o finanse. My tez miesiecznie odkladamy.
Ja dzis od rana mam brzuch jak w 5 miesiacu...a w ogole wczoraj to cycki nie dosc ze bolaly to swedzialy..drap sie jak bola ehh:/

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Hej :) ja odkąd dowiedziałam się o ciąży byłam na 6 weselach :) tak się złożyło że nagle wszyscy bliscy znajomi i kuzynostwo w te wakacje zaplanowali śluby. Faktycznie łatwo wytrzymać na nich nie było zwłaszcza przez upały ale mieliśmy schemat, ze po oczepinach uciekamy do domu :) gorzej z jedzeniem, jadłam tylko kluski śląskie i surówki, sałatki. Wszystko inne nie dla mnie :)

Dzisiaj o 9:30 mam usg genetyczne, w nocy śnił mi się piękny synek, zobaczymy czy czegoś się dowiemy o płci :) okropnie się stresuje i nie mogę się doczekać:)

http://fajnamama.pl/suwaczki/lpmhy3z.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/lzx81x3.png

Odnośnik do komentarza

hej dziewczyny :)
Ja obiecałam szefowi, że do końca września będę pracowała, więc muszę zamknąć projekt do końca. Mam nadzieję, że dalej będę się dobrze czuła :)

Dorota - tknęłaś mnie wczoraj tym szydełkiem i na szybko wyszukałam jakiś filmik i zrobiłam swoją pierwszą czapeczkę, hehe ;) do doskonałości jej jeszcze wieeeeele brakuje, bo strasznie sztywna jest, ale pierwsze koty za płoty ;)

My mamy wesele kuzyna M. we wrześniu, ale się na nie nie wybieram. Najwyżej M. pójdzie sam jeśli chce, nie widzę przeciwwskazań :)

monthly_2014_08/lutowki-2015_14583.jpg

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

Marta - czapa ekstra:D a w ogóle ty top dobra kobitka jesteś, ja swojego za żadne skarby nie puszczę:P
on się ma bawić a ja w domu ?:P phi. znaczy wiesz na imprezę ze znajomymi(naszymi wspólnymi) to spoko,pewnie niedługo tak będzie:( ale nie na wesele:) ma żonę to albo z żoną idzie albo w ogóle nie idzie;)
Zylka - to ty dobra jesteś:D 6 wesel.. trzymam kciuki za badania !!! to może będzie kolejny chłopak;)
to ja już na pewno chcę córę:) będzie miała w czym wybierać ;)))

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

nieee na imprezę jakaś do klubu to bym miała wiele "ale", ale na to wesele pójdzie ze swoimi rodzicami, do swojej rodziny ;) Ja tam nie pójdę, bo a) nie przepadam za nimi, b) teściowa już ciśnie żebyśmy wzięli ślub, wiec jej unikam, c) jak się cała jego rodzina dowie, że jestem w ciąży z bliźniakami, to się znajdę w centrum zainteresowania i wszystkich najgorszych plot (tam dziecko bez ślubu się praktycznie nie liczy ;)), więc wolę sobie tego oszczędzić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/relg73sbkxm860rk.png

Odnośnik do komentarza

aa a to rozumiem ;)
a u mnie imprezy ze znajomymi to domówki w 100% w gronie najbliższych osób, wszystkie w parach i wszystkie wiedza, że spodziewamy się dziecka także spoczko :)
mój po klubach nie chodzi nawet w sumie ze mną ;) co do wesel, to u mnie 1 wesele to mojego kolegi, więc sam nie pójdzie a 2 pozostałe to u jego rodziny, to jedno będzie mniejsze i w sumie mógłby jechać.. ale weź teraz kup prezent na wesele i na chrzciny dla dziecka.. albo daj pieniądze... a 3 wesele to jest takie ze by tylko znal swoja matke i babke i Pana mlodego,wiec na pewno by sie zaraz jakieś znajomości zawarły, bo by sfiksowal z sama matka i babka.. a że sam byłby... a on cholera przyciąga kobiety i umie szybko nawiązywać znajomości :P po prostu strzeżonego Pan Bóg strzeże :D

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Marta 1988Twoja teściowa wie, że istnieje coś poza ciemnogrodem ? Polecam ci trzymać się możliwie na odległość. Ty masz teraz ważniejsze sprawy.
Dziewczyny ogólnie to dobrze robicie, na wesela pseudo rodziny ja też nie chodzę. Szanuję swoje ciężko zarobione pieniądze, a jak ktoś zaprasza dla kasy to ja nie przychodzę.

Monisia 1988
Jeśli przy takim tekście zachowałaś spokój to podziwiam. Mnie by długo już nie zobaczyła, wstępu do domu by nie miała, przyszłego wnuka to już całkiem.
O więzy rodzinne trzeba dbać.
Ja z moją teściową i szwagierką też nie miałam lekko,
przez 7 lat prawie się nie widziałyśmy a mieszkamy w jednym mieście.
A wczoraj zagadała do mojego , że musi się spotkać z moimi rodzicami i obgadać co będą naszemu baby kupować. Zatkało mnie.
Oczywista odpowiedź jest- nie muszą nic kupować.

http://s7.suwaczek.com/201502061765.png

Odnośnik do komentarza

A ja się na weselu świetnie bawiłam, potańczyłam, najadłam się pyszności i jeszcze od mojego K co 5 minut słyszałam, że przepięknie wyglądam i jestem najlepszą laską na sali :D

A i teściową in spe mam całkiem spoko, nieinwazyjna, uwielbia mnie - fakt, że po byłej żonie K. każda normalność traktowana jest jak 8 cud świata :)

Kupiłam Ziai balsam Mamma Mia od 4 miesiąca i jest boski - super się wchłania, świetnie nawilża i nie trzepie po kieszeni. Dziewczynom z Wawy polecam stoisko Ziai w Factory na Annopolu - tanio i naprawdę dobre kosmetyki :)

A w ogóle nie wiem jak Wy ale ja uwielbiam być w ciąży :)))

Odnośnik do komentarza

Majka- ojj moja teściowa to taka typowa z żartów. ja mam ja bardzo głęboko... od dawna :) a te teksty były dawno ale pamiętam.. chociaż w sumie.. niedawno też mi sugerowała, że czy jestem pewna ze on na delegacje jedzie czy dłużej w pracy zostaje.. głupia małpa :( i potem się dziwić , że schizy dostaje jak Piotrek gdzieś idzie ...

poza tym wymyśliła sobie, że zagoni syna do składania meblościanki + szafy.. a to się zejdzie spokojnie ze 2 dni (Zwłaszcza, ze jeszcze 3 tygodnie przecież się widujemy tylko na weekendy) ale ona ma to w dupie.. bo nie będzie płaciła biedna 500zł za składanie mebli..
czasem to aj sie dziwie , że mam jeszcze do niej siłę...

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Madrea - to zazdroszczę :P ja ledwo żyje.. chociaż śmiać mi się chciało bo jak już conajmniej od 2/3 lat żaden facet na ulicy za mną nie gwizdał ani się nie oglądał, tak wczoraj jak wracałam do domu (mało co umalowana, włosy związane a podobno tak wyglądam gorzej, umęczona) no ale w miniówce bo się w nic innego nie mieszczę;) to najpierw jeden chłopak sie usmiechał, potem w samochodzie kilku jechało i mnie wygwizdało,. a potem przechodziłam obok 3 i też jakieś teksty i dziwne dźwięki.. faceci są dziwni! a mój P . jak mu powiedziałam to stwierdził ze na pewno mi się spódniczka podwinęła... miło :((((
ja niezbyt lubię być w ciązy :( czuje się taka zależna od wszystkich.. i taka bez sił..

http://www.suwaczki.com/tickers/relgej28ph6kmm4a.png

Odnośnik do komentarza

Ja z moim R poznałam się przez wspólne towarzystwo więc jak jest jakaś impera to idziemy razem. A jak ja nie mogę to zawsze jakaś koleżanka ma go na oku ;) Mój też jest niezłym czarusiem, ale wiem że to nie jest groźne, ma tak po tacie. Czasem zdarza mu się wyskoczyć z kolega na piwo, ale w tym związku to ja jestem zwierzę imprezowe. A właściwie byłam. Często gdzieś wychodziłam ze swoimi znajomymi z żagli i też nie miał z tym problemu.
Wczoraj miałam straszną chcice na coś czekoladowego i mój misio przyniósł cała reklamówkę słodyczy i kwiaty. Przytulił i powiedział, że jest bardzo ze mną szczęśliwy :)

http://www.suwaczki.com/tickers/n59yupjy6731gypa.png
http://www.suwaczki.com/tickers/oar89n73l0j020yr.png

Odnośnik do komentarza

No dziewczyny jestem, weszlam sie pokazac, choc wcale mi sie nie chce...nie to ze do Was, tylko w ogóle nic mi sie nie chce i nie chce znow biadolic i narzekac, bo chyba jedyna na tym forum tak marudze....od tygodnia potwornie sie czuje-nie moge reka noga ruszyc, nic kompletnie nie robie, leze, cos musze zjesc i wymiotuje. tez bym chciala moc powiedziec ze lubie byc w ciazy a jak dla mnie narazie to Koszmar. Do tego chlop kompletnie ZERO zrozumienia i wpólczucia-mysli ze udaje zeby go wykorzystywac!!! Corke oddałam do babci bo nie jestem w stanie nawet jej obiadu przygotowac........ Boje sie co by w depreche jakas nie popasc,lekarze radza odpoczywac i czekac!!!!!......ludzie na co, ja za tydzien musze wrocic do pracy a jak w takim stanie. Jak narazie nie umiem sie cieszyc-prosze Boga aby przeszlo i wszystko bylo w porzadku

http://www.suwaczki.com/tickers/l22n8iikxjgyj6za.png

Odnośnik do komentarza

kasixa nic Ci nie pozostaje tylko pogodzic sie z sytuacja w jakiej sie znalazlas i ze swoim stanem, pamietaj ze to nie trwa wiecznie i niedlugo bedzie tylko wspomnieniem jedyna lekarstwo to odpoczywac i sie nie stresowac, nie licz na zrozumienie ze strony innych to samo przyjdzie, a jak nie przyjdzie to przynajmniej nie bedziesz rozczarowana, zwolnienia z pracy sie nie da wziąść?

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...