Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

aganiecha
ferinka, ja na początku miałam to samo, często patrząc na Synka płakałam ze szczęścia, a jeszcze częściej jak mój M. trzymał go w ramionach i patrzałam na obu moich chłopaków. Przeszło mi, choć czasem jszcze pojawi się łezka w oku.
Powiedzcie mi LAski, czy też tak macie, że często Wasze Dzieci nie chcą sobie odbić po posiłku???? Co wtedy robicie, gdy np. po 15 mnin. nie bekają???? JA przyznaję się, że odkładam do łóżeczka, tylko na boczku i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Czy powinnam czekać dłużej???????????

Mam ten sam problem, czasami czekam, czekam i nic, więc go odkładam na bok i się stresuje.

Odnośnik do komentarza

pumacreate
jeśli chodzi o odciągacze pokarmu to w szpitalu używałam szpitalnego elektrycznego firmy medela
W domu używam ręczny tej samej firmy i powiem że nie zdążę się namęczyć a już pokarm mam odciągnięty bo na początku miałam zwykły odciągacz lakta plus to był beznadziejny bo nie mógł złapać próżni i za każdym razem miałam problem z odciągnięciem pokarmu
Polecam ten medela a i AVENTa laktator też jest ponoć świetny bo ma silikonowe nasadki i one dodatkowo masują brodawki

dokładnie są one dobre:)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

aganiecha
ferinka, ja na początku miałam to samo, często patrząc na Synka płakałam ze szczęścia, a jeszcze częściej jak mój M. trzymał go w ramionach i patrzałam na obu moich chłopaków. Przeszło mi, choć czasem jszcze pojawi się łezka w oku.
Powiedzcie mi LAski, czy też tak macie, że często Wasze Dzieci nie chcą sobie odbić po posiłku???? Co wtedy robicie, gdy np. po 15 mnin. nie bekają???? JA przyznaję się, że odkładam do łóżeczka, tylko na boczku i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Czy powinnam czekać dłużej???????????

jak kładziesz na boczku to mu się najwyżej uleje i krzywda mu się nie stanie :). Biorę i masuję mu całą dłonią plecki i zawsze mu się odbija:)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

aganiecha
ferinka, ja na początku miałam to samo, często patrząc na Synka płakałam ze szczęścia, a jeszcze częściej jak mój M. trzymał go w ramionach i patrzałam na obu moich chłopaków. Przeszło mi, choć czasem jszcze pojawi się łezka w oku.
Powiedzcie mi LAski, czy też tak macie, że często Wasze Dzieci nie chcą sobie odbić po posiłku???? Co wtedy robicie, gdy np. po 15 mnin. nie bekają???? JA przyznaję się, że odkładam do łóżeczka, tylko na boczku i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Czy powinnam czekać dłużej???????????

ja nie czekam, mój od razu dostaje czkawki

aganiecha
Mam pytanie, czy Wasze dzieci też wydają takie dziwne chrząkające dźwięki jak świnka dosłownie?? Nie umiem tego inaczej oreślić.Martwi nie to trochę....

o masz już myślałam, ze tylko moje tak chrumka :lol:

Odnośnik do komentarza

Hello
Dziękuje Dziewczyny jesteście kochane:) już mi lepiej bo przyjechała mama więc miałam trochę czasu dla siebie, umyłam głowę, zjadłam porządnie, mam posprzątane, zrobiłyśmy 3 pranka:) jutro znów jadę do szpitala dowiem się czy trzeba będzie mnie szyć...
wkurzyłam się też bo musiałam się znów w końcu wypróżnic (pierwszy raz był po lewatywie) i mimo iż nie miałam jakiegoś zatwardzenia wylazł mi wielki na jakieś dwa cm hemoroid który boli jak cholera przy każdym ruchu:Real mad: na mnie to chyba wszystkie mozliwe powikłania spadają:le: znów miałam problem z Mają która wydoiła oba cycki i chciała jeszcze więc musiałam podać jej sztuczne mleko:( Nie wiem pociepię jeszcze tydzień i zobaczę co będzie... podobno to mija po dwóch tygodniach.

Wiecie zauważyłaam że co położna to inna szkoła karmienia maluchów... mi powiedziały że najpóźniej co trzy godziny muszę Maję karmić bo noworodek musi zjeść min 8 posiłków dziennie. Do przedwczoraj z budzikiem przy uchu w nocy tak postępowałam ale stwiedzilam ze to bez sensu skoro Maja i tak w 5 dni przybrała 300 g. Teraz sama mnie budzi w nocy i jest ok. A tak jak ją na siłę budziłam to possała 5 min i odjazd.

Mam pytanie czy Was boli jak odciągacie pokarm? Ja kupiłam jakiś laktator elektryczny NUK - wydałam 200 zł i nie będę go używać... jak próbowałam nim ściągną to myślałam że z bólu wygryzę dziurę w ścianie:( czy to normalne?

moja niunia też tak chrumka zwłaszcza jak się zdenerwuje:)

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Mam pytanie, czy Wasze dzieci też wydają takie dziwne chrząkające dźwięki jak świnka dosłownie?? Nie umiem tego inaczej oreślić.Martwi nie to trochę....

Tak, moj maly tez chrzaka :) Ktorejs nocy strasznie poklocilam sie przez to z Ł, bo malutki spac nie chcial i tak wlasnie sobie chrzakal, a on obudzony i zly przez to stwierdzil, ze z naszym synkiem cos jest nie tak i "on chyba jakis zdauniony jest". To byly jego slowa i niezle za to oberwal. Pozniej sprawdzalam i to jest jak najbardziej normalne. Dzieci probuja nowych dzwiekow i tyle.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

Tosia27
Hello
Dziękuje Dziewczyny jesteście kochane:) już mi lepiej bo przyjechała mama więc miałam trochę czasu dla siebie, umyłam głowę, zjadłam porządnie, mam posprzątane, zrobiłyśmy 3 pranka:) jutro znów jadę do szpitala dowiem się czy trzeba będzie mnie szyć...
wkurzyłam się też bo musiałam się znów w końcu wypróżnic (pierwszy raz był po lewatywie) i mimo iż nie miałam jakiegoś zatwardzenia wylazł mi wielki na jakieś dwa cm hemoroid który boli jak cholera przy każdym ruchu:Real mad: na mnie to chyba wszystkie mozliwe powikłania spadają:le: znów miałam problem z Mają która wydoiła oba cycki i chciała jeszcze więc musiałam podać jej sztuczne mleko:( Nie wiem pociepię jeszcze tydzień i zobaczę co będzie... podobno to mija po dwóch tygodniach.

Wiecie zauważyłaam że co położna to inna szkoła karmienia maluchów... mi powiedziały że najpóźniej co trzy godziny muszę Maję karmić bo noworodek musi zjeść min 8 posiłków dziennie. Do przedwczoraj z budzikiem przy uchu w nocy tak postępowałam ale stwiedzilam ze to bez sensu skoro Maja i tak w 5 dni przybrała 300 g. Teraz sama mnie budzi w nocy i jest ok. A tak jak ją na siłę budziłam to possała 5 min i odjazd.

Mam pytanie czy Was boli jak odciągacie pokarm? Ja kupiłam jakiś laktator elektryczny NUK - wydałam 200 zł i nie będę go używać... jak próbowałam nim ściągną to myślałam że z bólu wygryzę dziurę w ścianie:( czy to normalne?

moja niunia też tak chrumka zwłaszcza jak się zdenerwuje:)

Tosia ja mam ektryczny medeli i mnie nie bolalo przy odciaganiu, moze tylko troszke po.

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

aliss, z facetami to czasem gorzej niż z dziećmi, skąd taki pomysł, że "zdałniony", no masakra. Rzeczywiście dziwne, że cieknie Ci pokarm podczas karienia butlą, śmiesznie:), pewie przypadek. Ja jak karmię jedną piersią, to mam mrowienie w drugiej, zawsze na początku, jak się Mały zassie, to taki jakby prąd mi w tej drugiej przechodził, ale to normalne pewnie.
Dziś daliśmy radę cały dzień sami.:smile_move: Pewnie dla niektórych to jest śmieszne, ale ja od powrotu ze szpitala zawsze z kimś w domku byłam, a dziś wszyscy (Mój, jego Mama i moja Mama) pojechali na wycieczkę. Niestety moja Mama jutro wyjeżdża i nie wiem kiedy znów się z nią zobaczę, pewnie nieszybko. Trochę mi przykro.:ehhhhhh: Teściowa zaś leci do kraju za tydzień i już będzie cicho i pusto w domu, ale też spokojniej, bo czasem to już człowiek ma dość. Tylko jeden punkt naszego programu musieliśmy dziś odpuścić - nie wykąpię Małego sama, boję się, a myślę, że po ich powrocie(za jakąś godzinę) będzie już za późno. No trudno, Szkrab ma dziś "dzień traktorzysty"(jeden znajomy nauczył tego określenia swojego synka, fajne jest:).

http://www.suwaczki.com/tickers/82doanliubb3i8j7.png

Odnośnik do komentarza

Aganiecha, Dawidek slodki :) widac ze prawdziwy mezczyzna rosnie hihi, nie da sobie w kasze dmuchac.
A ja to juz kilka razy sama kapalam :), ale musze przyznac, ze wole zeby to Ł go kapal, ale on jakos zawsze probuje sie od tego wywinac, ale ja nie popuszcze.
My dzis bylismy na dlugim spacerku, wrocilismy po 19, o 20 kapanko, jedzonko i o 21spanko, a ja jeszcze ogarnelam mieszkanie i zaraz lece dotrzymac chlopakom towarzystwa w sypialni :)

http://www.suwaczki.com/tickers/zrz6e6ydimiqwypp.png

http://www.suwaczki.com/tickers/abnzlnkp1dcxwr9b.png

http://www.mamacafe.pl/suwak/12395.png

Odnośnik do komentarza

Tosia27
Cześć Mamuśki
Przepraszam że sie nie odzywam ale nie mam kiedy:le:
Już Wam szybko pisze co u mnie... we wtorek dostałam prawi e 40 st gorączki, przyjechało do mnie pogotowie i chcieli mnie zabrać do szpitala, jednak kiedy pow mi że musze jechac tam gdzie rodziłam to odmówiłam, bo pewnie to piersi i przejdzie. O 21 pojechałam jednak na pogotowie bo goraczka nie złaziła a ja jak na haju:( przyjął mnie lekarz który był przy porodzie, od razu zaczął na mnie morde drzeć że czego zamęt sieje przecież nie umieram a to tylko nawał. Do mojej mamy rzucił text że ma cyce jak stara baba - szkoda gadać. Stwierdził ze weźmie mnie jeszcze na usg... tam mówi że mam skrzep i jak gorączka nie minie do rana to łyżeczkowanie:le: ja w ryk za telefon do mojej gin by mnie przyjeła w swoim szpitalu. Więc w śr rano pojawiłam się u niej dalej z 40 st gorączki, zrobiła mi badania krwi, usg i pow że mi krocze pękło:( pewna jestem że ten debil jak mnie badał to rozerwał bo mówiłam że szew boli i ciągnie. I teraz chodzę z dziurą smaruję jakąś maścią - jak sie nie zrośnie to szycie na nowo. Co do łyżeczkowania też nie trzeba robić tylko czekać aż samo zejdzie.
Do tego wszystkiego od antybiotyku i leku na skrzepy małą boli brzuszek i ciągle albo przy cycu albo leżeć trzena z nią:( już nie wyrabiam, płakać mi się ciągle chce... nie mam kiedy jeść, zrobić siku, wykąpać się. T chodzi na noce do pracy wiec wiekszość czasu sama z Mają. No i te cholern karmienie... chciałam już zrezygnować bo nie wyrabiam z bólu - ale moja gin mi nie pozwoliła i powiedziała że nie da zastrzyku. Całe to karmienie jak dla mnie to ściema. Nie buduje więzi z dzieckiem a raczej uwięź. Jak czasem dokarmie z butelki to idzie to szybko i wiem ile Maja zje. A ja zamiast karmiac cieszyć się z dziecka to nad nią płaczę i bywam zła za te wszsytkie bóle. Nie powinno tak być:le:
Przepraszam że tak z doskoku i nie wiem co u Was ale mam chwilę nim sie wybudzi a musiałam sie komuś pożalić bo już nie chcę płakać przy mężu, bo widze że mu tez ciężko - ledwo zdąża ze wszystkim, a nawet nie ma kiedy kawy wypić:(

dobrze ze mama ci pomogła ... a co dokarmienia ja z pierwszym dzieciakiem mialam tez łzy i smutek Bolaly mnie brodawki bardzo i widze ze ty masz to samo Z drugim bedzie lepiej ;) nie martw sie Przejdzie z czasem jak sie brodawki przyzwyczaja Ja jestem za karmieniem !!! Jak najbardziej Warto troche pocierpiec zeby maluszek byl uodporniony i zdrowszy . Uzywalam kremu Bepanthen i jest super Nawet piersi nie trzeba przemywac po aplikacji bo jest bezpieczny dla dziecka ;) Teraz uzywalam w szpitalu bo tez juz zaczelo sie cos dziac ale teraz juz jest ok. Zycze ci Tosiu wytrwałości, warto !

aganiecha
Witam wieczornie:)
Właśnie karmiłam Synka i muszę Wam o czymś napisać. On mnie dosłownie rozpiericza kiedy possie sobie przez jakieś pół godzinki cycocha, a później lekko tylko trzyma go w ustach, albo miele języczkiem i się do tego cyca cieszy, a wystarczy że się lekko ruszę już chwyta mocno i udaje bardzo głodnego. No aktor dosłownie.

hehe moja Nadunia tak samo :dzidzia: zadowolona z cyca jest bardzo Widac to przy karminiu Kolejny powod za karmieniem To gołym okiem widac szczescie na buiolkach naszych skarbów !!!

ferinka

:hahaha::hahaha::hahaha: czyli mój teŻ niezły aktorzyna :P:P to samo robi. a ze spaniem to samo. jak nie patrze to otwiera oczko i sprawdza czy jestem :P

witam w klubie szczesliwie karmiacych mamuń :)

ferinka

ojej aż się popłakałam.
A teraz mogę powiedzieć bo już prawie wszystko urodziły a te co nie uordziły niech nie czytaja. Mnie zszywała inna położna. i zrobiła źle znieczulenie. W efekcie szyła mnie na żywca. JA mówie że czuje jak wbija i w ogóle a ta mówi że to tak unerwione i w ogóle.

Rybko trzymaj się. ja leże już 9 dzień w łóżku niechce by mi się szwy poluzowały albo popękały. Męża mam wspaniałego i mi wszystko robi w mieszkaniu.

Ale co z tego jak ja zamiast się cieszyć maCIERZYŃSTWEM TO WYJEE że nie będę miała innego wyjść i iść do pracy po macierzyńskim:(:(::(:36_2_58::36_2_58::36_2_58::36_2_58:

o moja bidulko Boze co za ludzie w tych szpitalach Dziekuje Bogu ze mi sie takie oszołomy nie trafiły Na cale szczescie !

ferinka
qlczak

Kurcze o kompocie z jabłek położna mi mówiła, a teściowa szumu narobiła że jabłek niet i się zestresowałam :(

nie słuchaj teściowej. pij kompocik mi mąż robi codziennie z jabłek. nie wolno nam tylko jeść surowych jabłek.

nie no gorszej głupotynie słyszałam o kompocie Ja w szpitalu tylko to piłam Mama i tesciowa non stop mi przywoziły cale słoje do picia . A co do jabłkamoja połozna pozwolila mi zjesc 1 surowe jablko po 3 tygodniu Nadii i własnie dzis zjadlam z rana i bede obserwowac ewentualnie czy cos sie bedzie dziac w dzien . Strasznie mi owowcow brak i mam zezwolenie ;)

ferinka
Aniu a masz tak jak ja?? że potrafię codziennie płakać ze szczęścia jak patrzę na synka :)

aha nie pochwaliłam się. Mój maluszek w nocy dziś usnął o 23.30 i obudził się o 6 rano a ja się wyspałammmmmmmmmmmmm p.s. mało tego potem zjadł z cyca i lulnął na 3 h :)

:36_2_25: tez tak mam :mama:
o gratuluję !!!! ale dziecko meczysz :hahaha:

aganiecha
ferinka, ja na początku miałam to samo, często patrząc na Synka płakałam ze szczęścia, a jeszcze częściej jak mój M. trzymał go w ramionach i patrzałam na obu moich chłopaków. Przeszło mi, choć czasem jszcze pojawi się łezka w oku.
Powiedzcie mi LAski, czy też tak macie, że często Wasze Dzieci nie chcą sobie odbić po posiłku???? Co wtedy robicie, gdy np. po 15 mnin. nie bekają???? JA przyznaję się, że odkładam do łóżeczka, tylko na boczku i mam z tego powodu wyrzuty sumienia. Czy powinnam czekać dłużej???????????

ja podnosze i jej sie odbija nawet po 3 razy nieraz ... a jak nie to dramatu nie ma kłade na boczek i juz... Ale mam nauczke z wczoraj bo jak usnela kolo 22 na noc po karmieniu polozylam ja na pleckach i zwrocila twarozkiem wiec juz bede klasc ja na bok jak sie nie odbije. Bezpieczniej jest jednak .A wymieniac musialm wszystko po twarogu a byla po kapaniu ;) Ale najlepsza moja córunia bo powiedziala ze :mama ja nie wiem po co ty tyle tego twarogu jesz ,,, i Nadia żyga :hahaha: Dobra jest co ?

Tosia27
Hello
Dziękuje Dziewczyny jesteście kochane:) już mi lepiej bo przyjechała mama więc miałam trochę czasu dla siebie, umyłam głowę, zjadłam porządnie, mam posprzątane, zrobiłyśmy 3 pranka:) jutro znów jadę do szpitala dowiem się czy trzeba będzie mnie szyć...
wkurzyłam się też bo musiałam się znów w końcu wypróżnic (pierwszy raz był po lewatywie) i mimo iż nie miałam jakiegoś zatwardzenia wylazł mi wielki na jakieś dwa cm hemoroid który boli jak cholera przy każdym ruchu:Real mad: na mnie to chyba wszystkie mozliwe powikłania spadają:le: znów miałam problem z Mają która wydoiła oba cycki i chciała jeszcze więc musiałam podać jej sztuczne mleko:( Nie wiem pociepię jeszcze tydzień i zobaczę co będzie... podobno to mija po dwóch tygodniach.

Wiecie zauważyłaam że co położna to inna szkoła karmienia maluchów... mi powiedziały że najpóźniej co trzy godziny muszę Maję karmić bo noworodek musi zjeść min 8 posiłków dziennie. Do przedwczoraj z budzikiem przy uchu w nocy tak postępowałam ale stwiedzilam ze to bez sensu skoro Maja i tak w 5 dni przybrała 300 g. Teraz sama mnie budzi w nocy i jest ok. A tak jak ją na siłę budziłam to possała 5 min i odjazd.

Mam pytanie czy Was boli jak odciągacie pokarm? Ja kupiłam jakiś laktator elektryczny NUK - wydałam 200 zł i nie będę go używać... jak próbowałam nim ściągną to myślałam że z bólu wygryzę dziurę w ścianie:( czy to normalne?

moja niunia też tak chrumka zwłaszcza jak się zdenerwuje:)

... karmi sie na rzadanie. Tosiu mamy kochane sa ! Ja dociagalam moze ze 6 razy recznym i sie unormowalo wszystko Piersi sie przywyczaily do ilosci wypijanego mleczka przez Nadie.

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

Wpadam na chwilke się przywitać, bo zaraz będę małą budzic do karmienia.
Tosia, moje współczucie, tak mi się przypomina jak Nastusia się urodziła i też miałam takie problemy z karmieniem i w końcu skończyło się butelką. Na zatrzymanie laktacji dostała wtedy tabletki od mijej pani ginekolog, bardzo szybko pomogły, ale nie czuła się po nich zbyt dobrze. Mam nadzieję, że u Ciebie kryzys minie i karmienie zacznie sprawiać Ci przyjemność.
Ja póki co nie narzekam na pokarm, jedynie chciałabym sprawdzić czy malutka przybiera na wadze, może wybiorę się do pediatry w tym tygodniu? Jutro mam wizytę położnej, może będzie miała wagę?
Hanie jest kochana, baaaardzo spokojna, aż jestem w szoku i biję się czy to nie tymczasowe:) Ładnie je, śpi jak aniołek i a momenty kiedy nie śpi to spokojnie sobie leży, bez płaczu i krzyku. Cudna jest ta moja córeczka:)))
A ja mam mega doła dzisiaj:le::le: Małż wyjechał z Nastuśką do Inowrocławia i zobaczymy się pewnie dopiero za jakieś 2, 3 tygodnie, jak już będziemy się z Hanią nadawać do przeprowadzki. I bardzo mi smutno i już tęsknię za nimi a dopiero co pojechali:le::le:
Więc płacz dzisiaj na zawołanie u mnie jest:(((

http://www.suwaczki.com/tickers/zpbncwa1vtor196m.pnghttp://www.suwaczki.com/tickers/ex2bio4ps0nz3443.png
http://www.suwaczki.com/tickers/bhywmg7ywdqvl030.png

Odnośnik do komentarza

mpearl
Wpadam na chwilke się przywitać, bo zaraz będę małą budzic do karmienia.
Tosia, moje współczucie, tak mi się przypomina jak Nastusia się urodziła i też miałam takie problemy z karmieniem i w końcu skończyło się butelką. Na zatrzymanie laktacji dostała wtedy tabletki od mijej pani ginekolog, bardzo szybko pomogły, ale nie czuła się po nich zbyt dobrze. Mam nadzieję, że u Ciebie kryzys minie i karmienie zacznie sprawiać Ci przyjemność.
Ja póki co nie narzekam na pokarm, jedynie chciałabym sprawdzić czy malutka przybiera na wadze, może wybiorę się do pediatry w tym tygodniu? Jutro mam wizytę położnej, może będzie miała wagę?
Hanie jest kochana, baaaardzo spokojna, aż jestem w szoku i biję się czy to nie tymczasowe:) Ładnie je, śpi jak aniołek i a momenty kiedy nie śpi to spokojnie sobie leży, bez płaczu i krzyku. Cudna jest ta moja córeczka:)))
A ja mam mega doła dzisiaj:le::le: Małż wyjechał z Nastuśką do Inowrocławia i zobaczymy się pewnie dopiero za jakieś 2, 3 tygodnie, jak już będziemy się z Hanią nadawać do przeprowadzki. I bardzo mi smutno i już tęsknię za nimi a dopiero co pojechali:le::le:
Więc płacz dzisiaj na zawołanie u mnie jest:(((

tulam mocno bedzie ok. Szybko minie zobaczysz. Dbaj o malutką.v Wychodz na spacerki czas szybciej plynie.

Wirtualna Polska

http://wp.pl

Odnośnik do komentarza

Cześć dziewczynki
A my wczoraj byliśmy u rodziców,mama go wycałowała,wypieściła bo sie stęskniła :) A mój mały teraz śpi na kolanach,ma jakiś taki dzień że musze być cały czas bardzo blisko.Mamy mieć gości,a ja coś nie mam ochoty na odwiedziny
U mnie z piersiami na szczęście już troche lepiej

Dziecko to najwspanialszy prezent od życia

Odnośnik do komentarza

Tosia27
Hello
Dziękuje Dziewczyny jesteście kochane:) już mi lepiej bo przyjechała mama więc miałam trochę czasu dla siebie, umyłam głowę, zjadłam porządnie, mam posprzątane, zrobiłyśmy 3 pranka:) jutro znów jadę do szpitala dowiem się czy trzeba będzie mnie szyć...
wkurzyłam się też bo musiałam się znów w końcu wypróżnic (pierwszy raz był po lewatywie) i mimo iż nie miałam jakiegoś zatwardzenia wylazł mi wielki na jakieś dwa cm hemoroid który boli jak cholera przy każdym ruchu:Real mad: na mnie to chyba wszystkie mozliwe powikłania spadają:le: znów miałam problem z Mają która wydoiła oba cycki i chciała jeszcze więc musiałam podać jej sztuczne mleko:( Nie wiem pociepię jeszcze tydzień i zobaczę co będzie... podobno to mija po dwóch tygodniach.

Wiecie zauważyłaam że co położna to inna szkoła karmienia maluchów... mi powiedziały że najpóźniej co trzy godziny muszę Maję karmić bo noworodek musi zjeść min 8 posiłków dziennie. Do przedwczoraj z budzikiem przy uchu w nocy tak postępowałam ale stwiedzilam ze to bez sensu skoro Maja i tak w 5 dni przybrała 300 g. Teraz sama mnie budzi w nocy i jest ok. A tak jak ją na siłę budziłam to possała 5 min i odjazd.

Mam pytanie czy Was boli jak odciągacie pokarm? Ja kupiłam jakiś laktator elektryczny NUK - wydałam 200 zł i nie będę go używać... jak próbowałam nim ściągną to myślałam że z bólu wygryzę dziurę w ścianie:( czy to normalne?

moja niunia też tak chrumka zwłaszcza jak się zdenerwuje:)

no ja nie mam problemu z laktatorem. wrecz ubóstwiam go niż ciągnięcie malucha na cycu. ale ty sie rybko nie dziw jak masz tak pokiereszowane sutki które bolą.

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

aganiecha
aliss, z facetami to czasem gorzej niż z dziećmi, skąd taki pomysł, że "zdałniony", no masakra. Rzeczywiście dziwne, że cieknie Ci pokarm podczas karienia butlą, śmiesznie:), pewie przypadek. Ja jak karmię jedną piersią, to mam mrowienie w drugiej, zawsze na początku, jak się Mały zassie, to taki jakby prąd mi w tej drugiej przechodził, ale to normalne pewnie.
Dziś daliśmy radę cały dzień sami.:smile_move: Pewnie dla niektórych to jest śmieszne, ale ja od powrotu ze szpitala zawsze z kimś w domku byłam, a dziś wszyscy (Mój, jego Mama i moja Mama) pojechali na wycieczkę. Niestety moja Mama jutro wyjeżdża i nie wiem kiedy znów się z nią zobaczę, pewnie nieszybko. Trochę mi przykro.:ehhhhhh: Teściowa zaś leci do kraju za tydzień i już będzie cicho i pusto w domu, ale też spokojniej, bo czasem to już człowiek ma dość. Tylko jeden punkt naszego programu musieliśmy dziś odpuścić - nie wykąpię Małego sama, boję się, a myślę, że po ich powrocie(za jakąś godzinę) będzie już za późno. No trudno, Szkrab ma dziś "dzień traktorzysty"(jeden znajomy nauczył tego określenia swojego synka, fajne jest:).

to u mnie cieknie jak z kranu, mało tego, mały jak ssie to z drugiej zaczyna intensywnie kapać ;/ już tyle rzeczy codziennie zamoczyłam że szok ;/

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...