Skocz do zawartości
Forum

Sierpień 2009


Joan

Rekomendowane odpowiedzi

Agatha

Izak Dziękujemy za mądre i ciepłe słowa, jestem pełna podziwu dla Ciebie. Szacun!!!

kurczę dziewczyny głupio mi, bo ja wcale nie taka wytrwała jestem, staram się tylko nie dać złym humorom i nie popaść w paranoję. Muszę być cierpliwa bo to był mój wybór mieć tyle dzieci i teraz muszę je mądrze wychować, wiec jak bym się dała hormonom i humorom to wariatkowo na bank...

aganiecha
Dobra, przyznaję się że nie umiem wstawić fotek, muszę poprosić M. o pomoc, chyba, że któraś z Was jest aktywna i mi podpowie...???:):lup:

ja wstawiam przez Fotosik, kopiuję link na forum i wklejam i juz...

ania_83
Hejka, ja już po ktg, wszystko git, skurczy brak, tętno w normie, nic się nie dzieje.
Oczywiście nie obyło się bez zdenerwowania mnie, ale w tym szpitalu to już norma.
Tak jak już kiedyś pisałam, mój gin i ten szpital mają ogólnie zasadę, że ktg robi się dopiero po terminie lub jak są jakieś inne wskazania to przed.
U mnie tym wskazaniem było to, że przestałam brać fenoterol i gin chciał zobaczyć czy nie będzie żadnych skurczy po odstawieniu tych leków (dodam, że mój gin nie pracuje w tym szpitalu, ale tu miałam najbliżej). No i oczywiście najpierw pani położna kazała mi czekać, a na pytanie ile mam czekać odp: trzeba czekać, ok zrozumiałam, czekam
po 30 minutach woła mnie, kładę się na tej leżance, podpięła mi to wszystko, idzie wypełnić papiery, po chwili krzyczy: to pani ma termin na 30 sierpnia dopiero???? to co pani tu robi teraz, kto pani tu kazał przyjść i takie tam
więc nie daje się sprowokować, choć miałam ochotę jej odpowiedzieć, ze skierowanie mam od piekarza, bo w ogóle dałam jej skierowanie od mojego gina, kartę ciąży i dowód
odpowiadam spokojnie, że po odstawieniu leków mam takie zalecenie itd.... dobra, chyba zrozumiała, po 15 minutach przychodzi i się pyta: a co lekarz kazał zrobić z tym ktg???? no ludzie... zjeść...
mam z wynikiem iść do mojego gina, bo normalnie to jakiś lekarz w szpitalu powinien je obejrzeć i podbić pieczątkę, i dopiero mnie wypuścić, co się nie stało, bo skoro mam iść do swojego to co się będą wtrącać

masakra w tym szpitalu, a ta położna to tak nie miła, że jakbym przy niej miała rodzić, to nie wiem jak to by się skończyło
dobrze, że wybieram się do innego szpitala, mam nadzieje, że zdążę, bo tam jest trochę dalej

sorki, ale musiałam się wygadać

i wygadaj się do woli a swoja droga nóż się w kieszeni otwiera na to wszystko. Wszyscy najmądrzejsi i wszechwidzący cholera jasna, zamiast wspierać to dobijają. wrrrr

Szymon - 6 lat; Maciuś - 3 lata; Zosia - 2 latka.

Odnośnik do komentarza

Agatha
aganiecha Pisz, pisz fajnie się czyta coś innego jak " ja już chce rodzić" a zresztą tak jak mówisz wkońcu i my się rozpakujemy(chyba?) i wtedy wiedza mam już bardziej doświadczonych będzie na wagę złota. Także pisz jak tylko masz chwile

przeraziłaś mnie!!! będziemy chodzić w tej ciąży w nieskończoność??? nikt mi tego nie powiedział wcześniej :sofunny:

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

ania_83
Agatha
aganiecha Pisz, pisz fajnie się czyta coś innego jak " ja już chce rodzić" a zresztą tak jak mówisz wkońcu i my się rozpakujemy(chyba?) i wtedy wiedza mam już bardziej doświadczonych będzie na wagę złota. Także pisz jak tylko masz chwile

przeraziłaś mnie!!! będziemy chodzić w tej ciąży w nieskończoność??? nikt mi tego nie powiedział wcześniej :sofunny:

Czsami mam wrażenie, ze to się nigdy nie skończy każdy dzien jak co dzięn nic się nie dziej, żadnych objawów, jedyny objaw to brzuch ciążowy.

Odnośnik do komentarza

Agatha
Ja nie mam wykupionej położnej i właśnie się boję , ze trafie na taką wkurw... francę i będzie mnie jeszcze stresować, no nic trzeba być dobrej myśli.

ja też nie wiem na kogo trafię, ale nie ma się co stresować, będzie co ma być, ktoś będzie musiał poród odebrać, a dla mnie ważne, ze mąż będzie i w razie gdybym ja nie miała siły to on zainterweniuje i położną do ładu przywoła

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Agatha
ania_83
Agatha
aganiecha Pisz, pisz fajnie się czyta coś innego jak " ja już chce rodzić" a zresztą tak jak mówisz wkońcu i my się rozpakujemy(chyba?) i wtedy wiedza mam już bardziej doświadczonych będzie na wagę złota. Także pisz jak tylko masz chwile

przeraziłaś mnie!!! będziemy chodzić w tej ciąży w nieskończoność??? nikt mi tego nie powiedział wcześniej :sofunny:

Czsami mam wrażenie, ze to się nigdy nie skończy każdy dzien jak co dzięn nic się nie dziej, żadnych objawów, jedyny objaw to brzuch ciążowy.

Wiesz co myślę, że jedyny pewnik najpewniejszy w tej sytuacji to jednak to że się kiedyś rozpakujemy, a cała reszta te gluty, wody, skurcze, sraczki, wymioty i inne przyjemności zbliżającego się porodu nie do przewidzenia, a jak napisała Aganiecha na pewno tego nie przeoczymy

http://fajnamama.pl/suwaczki/3s5p642.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-63875.png

Odnośnik do komentarza

Hej Lasencje
jestem juz po ktg i ku mej złości jadę jutro na kolejne:Real mad: dzisiejszy zapis raczej był słaby bo najpierw mała miała czkawke, potem chwilę sie poruszała i poszła spać... wogóle od wczoraj jest spokojniejsza:( oczywiście jak wsiadłam do auta to sie ożywiła, a zapis miałam robiony ponad godzinę:( najgorsze że jutro musze ktg zrobić na izbie przyjęć bo szpital ma wolne za sobote a tam nie ma zapisów i już lekarka straszyła że napewno się zejdzie wiec wziąć kanapki ze sobą:Real mad: kuźwa ile można??? i musze jechać sama bo T idzie na nockę i nie da rady wstać na 9tą:(
ale dowiedzialam sie tam dzisiaj że 9 dni po terminie kładą do szpitala:)
i Kasiu nie martw się że nie masz ktg bo babki powiedziały mi też dziś że robi się je generalnie pierwszy raz w dniu terminu chyba że są jakieś wskazania (u mnie były słabsze ruchy przez dwa dni)
a dzisiaj koleżanka z pracy mi przepowiedziała że zacznę rodzić w sobotę... ciekawe czy sie spełni bo ona generalnie jak wiedźma jest... podobno widzi niektóre rzeczy a ostatnio koleżance powiedziała które będzie mieć pytania na egzaminie i się o dziwo sprawdziło:D
i może i u mnie będzie że zacznę rodzić w sobotę a tak jak myślałam urodzę 16tego w rocznicę śmierci babci:) jedyny tego plus że jeśli urodzę nawet w sobotę to urlop macierzyński skończy mi się 01.01.2010 wiec chyba bede mogła mieć dodatkowo 2 tygodnie:)

Aniu fajnie, że na ktg wszystko dobrze... szkoda że nie obeszło się bez nerwów ale tak to już chyba musi być z tym ktg:( tak jak u mnie:( najważniejsze że Mikołajek ok - niech sobie rośnie dziecinka:)

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Hejka dziewczyny ale jaja, dzisiaj rano male co nieco;)ale bez skonczenia;) i zjadlam sniadanie poruszalam sie troszke i mokre spodnie dresowe dostalam ale caly czas jakis uplaw leci wiec sobie olalam lekko i wzielam sie za odkurzanie a tu cos mokrego wkladam reke w spodnie a tu- glut!!!! bialy przezroczysty! normlanie az poplakalam sie, dzownie do poloznej kaza obserwowac czy wody beda, bo to ponoc sie zaczyna juz u mnie...no no, czekam na wody i skurcze regularne,biore sie za mycie podlog teraz i popijam herbatka malinowa:) zobaczymy jutro powinnam rodzic,bo mam termin...wedlug polskiego lekarza na dzisiaj termin mam,wedlug tu na jutro...dam znac:)

http://s2.pierwszezabki.pl/021/021441961.png?9649 http://dzidziusiowo.pl/php/img2-16082009005_1187485163_Bruce_3.jpg [url=http://dzidziusiowo.pl] http://dzidziusiowo.pl/php/img-05012013.jpg

Odnośnik do komentarza

justynamularz
Hejka dziewczyny ale jaja, dzisiaj rano male co nieco;)ale bez skonczenia;) i zjadlam sniadanie poruszalam sie troszke i mokre spodnie dresowe dostalam ale caly czas jakis uplaw leci wiec sobie olalam lekko i wzielam sie za odkurzanie a tu cos mokrego wkladam reke w spodnie a tu- glut!!!! bialy przezroczysty! normlanie az poplakalam sie, dzownie do poloznej kaza obserwowac czy wody beda, bo to ponoc sie zaczyna juz u mnie...no no, czekam na wody i skurcze regularne,biore sie za mycie podlog teraz i popijam herbatka malinowa:) zobaczymy jutro powinnam rodzic,bo mam termin...wedlug polskiego lekarza na dzisiaj termin mam,wedlug tu na jutro...dam znac:)

Justyna super, chociaż u Ciebie coś drgnęło:) :brawo: może już lada moment?

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

Agatha
Tosia to jak ty przesiadujesz tyle w tym szpitalu to puść farbę dużo rodzących teraz jest? Walka w szpitalu o miejsca czy luzik?

nie mam pojęcia, bo na Karowej na ktg wchodzi się od Dobrej gdzie przychodnia...a przyjęcia są na izbie - wejście od Wisłostrady i nie wiem... jak byłam w niedzielę na ktg to nie było nikogo na izbie przyjęć. Ogólnie tydzień temu lekarka mówiła mi że jest podobno bardzo słabo z miejscami i to we wszystkich szpitalach. Mówiła nawet że niedawno przyjechała kobita z Wyszkowa i ją pogonili do Wołomina... bo miała kaprys urodzić w W-wie... no a potem miejsc brakuje:(

http://www.suwaczek.pl/cache/bae7d4d333.png
http://moje.glitery.pl/text/43/59/4-MAJA-19082009-8816.gif http://s2.pierwszezabki.pl/022/022403960.png?6046

Odnośnik do komentarza

taaa..chciałbym tak rodzić..na śpiąco....do 13.00 spałam!!!! normalnie leta mam dziś jakiś,jak mucha w smole...w nocy mi tak drętwiały ręce,że B mi ma śpiku masował bo płakałam podobno! ja pamiętam,że mnie budziło co chwilkę coś...i nic poza tym..odespałam w dzień...paluchy mi tak popuchły,że aż boli....czekam...a dzidzia u mnie też spokojna...ponoć tak jest,że na koniec to dziecko już nie ma miejsca i tylko śpi i śpi i śi...a mama z nim:D
Ferinka! Odezwij się warcząca ciężarówko!!! Ja też nawarczałam wczoraj na Bogu ducha winnego B ..ba! nawet się dzisiaj skarżył,że go pilotem pobiłam! ..musiałam...bo ja se pięty robię a on leży! a tak poważnie,to mi odbiło,bo machałam nad tymi pętami i tak myślałam,co mi jeszcze zostało do ogarnięcia...i zacz myśleć,że mnie mam spakowanych jakby co ciuchów dla B i jak zacznę rodzić to koleś będzie w gangu..i na samą myśl już się wpieniłam,potem pomyśl,że mu mówiłam już milion razy by to uszykował,a on ciągle mówi,że spoko i tego nie zrobił, potem pomyślałam,że to samo z jego rzucaniem palenia, i ciągle pali -niby 3 dziennie,ale PALI no i o skończeniu studiów nie wspomnę i tak się nakręciłam,że jak tylko się odezwał to ja znad tej michy z mydlinami jak na niego wsiadłam i jeszcze mu pilotem,to zwiał do sypialni i po 3 min spał!!!!! ...a mi głupio się zrobiło i mu koszulę wyprasowałam do pracy...dziś juz ok....hormonek chyba mi się jakiś uwolnił jak się tak naprężyłam nad tymi piętami :D
Mpearl! a długo będziecie mieszkać w Inowrocławiu? byłam tam kilka razy, my mamy domek w Przyjezierzu, tam pół Inowrocławia we wakacje jeździ, możesz sobie kuknąć na przyjezierze.pl - wypoczynek nad jeziorem :: Aktualności ..mam nadz,że ta stronka cosik działa, ja będę leciała na następne wakacje z Kają :D w tym roku niesty :( a od 11 roku życia tam całe wakacje spędząłam....tęskno mi...Inowrocław sam w sobie średni...ale da radę, są miejsca ładne i brzydkie,jak wszędzie....i fajnie,że mężuś już dziś wraca :D będziesz mogła se walnąć pilotem :D
Agniecha! dzięki za cenne rady i informacje! już pisałam jesteś moim klockowym guru i pisz często i gęsto!
Justa! gratulujemy gluta szanownej koleżance, moja pipka smarnęła sobie wczoraj na zielono i dupa..but its absolutely NORMAL...więc czekam..dziadek też ściemniał...chyba tylko sam Bóg wie, kiedy Kaja wyjdzie:D
Izak! Wystraszyłaś mnie tym krwawieniem! mam nadz,że wsz ok....i też podziwiam..i super podejście,świadome i z wyboru, bardzo fajna mama z Ciebie!
Tosia...rodzimy razem! Ja mam termin na 15...więc pewnie Maja czeka na Kaję, bo ją matka tak upasła,że się dzieciak ruszyć nie może :D
Idę robić kurczaka na blaszce z papryczką i ziemniakami w sosie smietanowo-ketchupowym...muszę jakoś nadrobić za to pobicie męża pilotem.... ;)

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

Mitsato
Ferinko, powodzenia na wizycie...oby coś tam ten lekarz wymyślił, bo wkońcu ile można chodzić i czekać...Uszka w górze i czekamy na wieści:)

Ja się już wczoraj nie odzywałam, bo w południe dowiedziałam się, że zmarł wujek mojego męża (ojciec chrzestny zresztą) i tak smutno zrobiło się w całym domku, że na niczym nie mogłam się skupić tylko o nim myślałam w kółko.
Ciężki będzie dla mnie przyszły tydzień, bo w środę mam termin (przynajmniej z obliczeń), także z jednej strony cieszę się na spotkanie z moim maleństwem, z drugiej strony jestem pełna obaw o przebieg porodu (wkońcu to pierwszy raz i nie wiem, czego mam się po sobie spodziewać) plus pewnie będzie pogrzeb, co nie nastraja optymistycznie. Smutno mi, bo szkoda człowieka, poza tym żyje babcia mojego P. (mama tego wujka)...i dzisiaj nosząc w brzuszku mojego Mateuszka wyobrażam sobie, co musi czuć kobieta chowająca własne dziecko...:((((
Przepraszam Was, że tak pesymistycznie z rana, ale mój P. poszedł do pracy, musiałam z kimś się tym podzielić:(
ojjjej przyjij moje kondolencje :(:(:(:le:

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

mpearl
Dzien dobry:)
Ferinka trzymam kciuki - daj im popalic:)
Mitsato współczuję, niemiłe przeżycie na koniec ciąży:(
Ja też dzisiaj obudziłam sie w jakimś takim refleksyjnym nastroju, ale bardziej skierowanym na poród, pobyt w szpitalu i pojawienie się maleństwa na świecie, jak bardzo to zmieni nasze życie. Za tydzień będę już się cieszyc dzidziusiem, ale początek bedzie trudny. Małż od 24, 25 sierpnia zaczyna prace, Młoda 1go września też pojedzie do niego, bo zaczyna się szkoła. Dobrzez, że chociaz mame bedę miała przy sobie. Tyle, że to nie to samo:( Wyjechał teraz w poniedziałek pozałatwiac sprawy a ja już wczoraj plakałam z tęsknoty:( A co będzie jak dojdzie do tego niewyspanie, bolące piersi, płaczący noworodek i babyblues?? Przeraża mnie to trochę wszystko! Mam tylko nadzieje, że w miarę szybko dojdę do siebie i w połowie września uda mi się do nich dojechac... No i takie to dylematy z samego rana nie dawały mi spac...
Ale i tak życzę wszystkim sierpnióweczkom miłego dnia, a niektórym to życzę dzisiaj porodów:)

szczerze ci zazdroszczę że masz oparcie w matce własnej :) I napewno wrócisz szybko do siebie po porodzie :)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

kasia001
witam, caly dzien obserwowalam swoje majciochy wczoraj i juz nic nie polecialo.. dzis z rana jedynie troche wiec to pewnie nie wody.. a szkoda :)

:) To dobrze że narazie wszystko u ciebie ok :) Kurczę życzę ci byś na prawdę szybko urodziła i z jak najmniejszymi bólami bo pewnie jakieś muszą być :36_1_21:

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

ferinka
Mitsato
Ferinko, powodzenia na wizycie...oby coś tam ten lekarz wymyślił, bo wkońcu ile można chodzić i czekać...Uszka w górze i czekamy na wieści:)

Ja się już wczoraj nie odzywałam, bo w południe dowiedziałam się, że zmarł wujek mojego męża (ojciec chrzestny zresztą) i tak smutno zrobiło się w całym domku, że na niczym nie mogłam się skupić tylko o nim myślałam w kółko.
Ciężki będzie dla mnie przyszły tydzień, bo w środę mam termin (przynajmniej z obliczeń), także z jednej strony cieszę się na spotkanie z moim maleństwem, z drugiej strony jestem pełna obaw o przebieg porodu (wkońcu to pierwszy raz i nie wiem, czego mam się po sobie spodziewać) plus pewnie będzie pogrzeb, co nie nastraja optymistycznie. Smutno mi, bo szkoda człowieka, poza tym żyje babcia mojego P. (mama tego wujka)...i dzisiaj nosząc w brzuszku mojego Mateuszka wyobrażam sobie, co musi czuć kobieta chowająca własne dziecko...:((((
Przepraszam Was, że tak pesymistycznie z rana, ale mój P. poszedł do pracy, musiałam z kimś się tym podzielić:(
ojjjej przyjij moje kondolencje :(:(:(:le:

właśnie...dużo nas tu,a mój mały móżdżek już chyba nie ogarnia...również moje kondolencje załączam :(
:ehhhhhh:

http://www.suwaczki.com/tickers/l22nroeqs0ymjd9h.png

Odnośnik do komentarza

kasiunia i
cześć kobietki :) ja nadal w dwupaku....Antek się nie spieszy za to mnie dopada chyba depresja przed porodowa:( chce mi się beczeć w nocy nie spałam,pokłóciłam się z mężem i ogólnie do dupy :(

Skarbeczku nie łam się ! PRoszę :) Myszko kochana... rozumiem cię że już masz dość, ale musimy dać radę, obiecaj mi to dobrzE??

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

aganiecha
Cześć Dziewuszki:)
Najpierw do tych zestresowanych,że nie zauważą początku porodu itd. Chcę powiedzieć, że miałam tak samo, ale TEGO NIE SPOSÓB NIE ZAUWAŻYĆ, mi tyle śluzu nagle wyleciało, a do tego jak usiadłam przy stole do obiadu, to nagle poczułam że ze mnie leci ciurkiem i uwieżcie nie da się wytłumaczyć tego inaczej jak "zaczyna się":) Tak więc głowa do góry, jak dzidzia zacznie wychodzić, to będziecie tego pewne.
kaju[/I] nacięli mnie, ale tak jak wszyscy mówią, nawet nie zdałam sobie sprawy, że lekarka to zrobiła, tylko nożyczki w jej dłoni zbudziły mój niepokój i pytam M. "co ona z tymi nożyczkami robi??", on że nacięła mnie, a ja wielkie oczy. Rana bolała przez jakieś trzy dni, ale już jest ok. więc, Kochana bez stresu, to akurat nie jest wielki problem. A jak się rodzi takiego klocka, no cóż...ciężko, ale jak się już zacznie to nie zatrzymasz, a świadomość po co jesteś na porodówce powinna dodać Ci odwagi, powtarzaj sobie wciąż, że robisz to dla swojej córeczki i za kilka godzin utulisz ją w ramionach i choć będziesz słaba i wyczerpana, to PONAD WSZELKĄ MIARĘ SZCZĘŚLIWA. Powodzenia, trzymam kciuki:)

kochana masz rację :):) ja już przestaję się schizować bo nie ma co ufa lekarzom :)

wiesz masz śliczne to swoje maleństwo. Super foteczkiiiiiiiiiiiiiiiiiii :):mylove:

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Mitsato
kasia001
Agatha
kasia Ja też nigdy nie miałam podobno jak wszystko ok to nie trzeba robić, dopiero bliżej terminu. Chociaż ty już jesteś blisko.

no wlasnie dlatego dziwi mnie to a to ciagle kobitki pisza ze ida na te badanie...
nie wiem, widocznie nie musze miec, ufam lekarzowi.. :)

Kasiu, Agatha, ja też jeszcze nie miałam ani razu robionego ktg. W przyszły czwartek mija mi termin i stwierdziłam, że jeśli do tej pory nic się nie wydarzy to w piątek pójdę do szpitala zrobić to badanie (chociażby z ciekawości):))))

Dziękuję Wam za słowa wsparcia; jadę dzisiaj do teściowej, spróbuję ją jakoś pocieszyć, bo to wkońcu jej brat młodszy:(

Dziewczyny, słyszałam, że na porodówce nie wolno mieć paznokci pomalowanych, ale stópek to nie dotyczy???

tak u mnie nie wolno mieć makijażu, pomalowanych paznokci i muszę mieć je obcięte !!:)

-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-*-
http://www.suwaczek.pl/cache/053efaf3ef.pnghttp://s2.pierwszezabki.pl/024/024234980.png?9711
Kocham Cię Synku :)

"Nigdy nie kłóć się z Idiot

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...