Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

Witajcie dziewczynki :)
O matko co za noc miałam okropną. Przez wczorajszą wizytę śnił mi się jakiś masakryczny poród... Obudziłam się cała mokra i wystraszona łee.

Co do diety w okresie karmienia ja zrobię tak jak Monic. Położna nam mówiła że większość tych diet jest przesadne. W innych krajach nie stosują wcale żadnych diet i dzieci się normalnie chowają bez żadnych kolk itp. Kazała jeść normalnie i obserwować swoje ciało i dzidziusia ;)

Laktator- hmm ja mam ręczny madela i nie zamierzam kupować elektrycznego bo dla mnie to zbędny wydatek bo nie będę go raczej używać ciagle.

U nas też remont trwa :( trzeba urządzić jeszcze nowe mieszkanko . Mam nadzieję ze wyrobimy się do porodu..

iza-majka Ja też już dostałam zakaz kupowania od męża :D ciągle jakiś kurier albo listonosz z paczką... jak tylko zadzwoni ktoś do drzwi to mąż na mnie wzrokiem jakby chciał mnie zjeść :D ale mam ubaw z jego miny wtedy :D mnie to zgaga nie opuszcza wcale... mam ją 24h/7 dni w tyg. Ale chyba się przyzwyczaiłam już do mojej przyjaciółki i przestałam na nią tak narzekać :P ja polecam gaviscon , rennie na mnie nie działa już.

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8s18q6gsz.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/58eedew.png

Odnośnik do komentarza

Hej. Miałam straaaszną noc... Mój Łukasz miał całą noc gorączkę pocił się jak smok, jak wstawał o 3 do pracy musiałam jego pościel wywiesić na suszarce. Jak już mi się udało ułożyć w łóżku to synek się obudził i miał 3 czkawki pod rząd. Najdłuższą miał 15 minut ! I to jeszcze po lewej stronie na dole także było bosko...
Jak już mi się udało zasnąć było koło 5, i śnił mi się mój PORÓD, a właściwie skurcze i przebijanie pęcherza, a najlepsze jest to, że rodziłam na łóżku szpitalnym w parku.

Masakra jakaś. :)

MoniC- Super, że u Ciebie wszystko dobrze. Współczuję Ci z tym remontem bo na pewno jest to męczące, ale pomyśl, że z maluszkiem było by ciężej. :) Także dacie radę. :)

Magnoliam- Dobrze, że po wizycie wszystko ok. :) Ja buźki mojego maluszka nie widziałam chyba z 3-4 wizyty pod rząd... No masz rację, już bliżej niż dalej. :)

iza-majka- Ja też mam zakaz kupowania czegokolwiek dla maluszka :( Mąż powiedział, że mam kupić coś sobie... Ale tak się nie da :D

111Magda, Carolinee- Co u Was? ? ?

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie
Czytam Was ale jakoś nie mam za bardzo weny na długie wypracowania.
Pisałyście o laktatorach, pasach poporodowych, dietach, choince i pysznościach wigilijnych.
Laktator - wybrany ale nie kupiony - jak będzie potrzebny to mężuś kliknie i kurier dostarczy bo na mecie jest najtańszy z całego internetu bo o sklepach nie wspomnę ten co chcę, a chcę Medela Swing Electric.
http://www.mlekolandia.pl/laktatory-i-czesci-zamienne,medela-laktator-swing-calma,23-k-244-296-p

pas poporodowy - nie będę kupować, bo najpierw chcę by samo moje ciało doszło do siebie a potem ewentualnie ćwiczenia. Wolę naturalnie... a o tych pasach są różne opinie.

Dieta - nie ma czegoś takieog - wymyślili to bo się ludziom nudzi - Wiadomo trzeba jeść rozsądnie i tak jak wspomniałyście obserwować swoje ciało. Zrezygnować ze smażonego, a produkty wprowadzać stopniowo. Jak coś nowego się zje to 3 dni trzeba obserwować i siebie i Maluszka. Jak nie będzie żadnych niespodzianek można później więcej... nie popadajmy w panikę. Kiedyś nie było diet i nie było witamin, suplementów a dzieci - czyli my wychowane zdrowo :)

choinka i pyszności... poczułam Święta - ja nie wiem czy dotrwam, w co szczerze wątpię bym się mogła najeść do woli... ale myślę, że nawet jak już Malutka moja będzie z nami i będę karmić to na pewno barszczu z uszkami zjem z rozsądkiem i karpią obowiązkowo.... odrobinkę ale zjem.... najwyżej mamcia barszczyk zrób taki delikatny bo w końcu dwie córeczki będą karmiły - taką to będą mięli rodzice Gwiazdkę - dwie córeczki i dwoje nowych członków rodziny na te święta - będą wyjątkowe :)

ja już zajęłam się prezentami Gwiazdkowymi bo potem mogę nie mieć ani czasu ani głowy ani siły... więc już jestem na półmetku zakupów, a pomysły już praktycznie wszystkie mam :) więc jestem z siebie dumna :)

Odnośnik do komentarza

Nuria no to troszkę masz do kupienia.
Np teściowi rok temu kupiliśmy z mężem karafkę bo lubi dobry alkohol czasem posmakować więc niech ma i porządne naczynie do degustacji.
teściowej można broszkę jakąś fajną,
można obydwojgu kupić bilety jakieś do Teatru, komplet ręczników, szlafroki
w Media Markt są ekspresy nespresso za 239 zł więc cena genialna... a kawa... pyszności...
dużo zależy od charakteru i zainteresowań - trzeba by było znać takie osoby
Można kupić coś użytkowego do domu

a szwagrowi... uuuu - np portfel, pasek do spodni,

Carolineee powodzenia i czekamy na wieści jak się czujecie

Odnośnik do komentarza

Prezenty... Ja w tym roku nawet o tym nie myślałam...

Moja mama ma uodziny 15.12 więc dostaje prezent przed świętami, teść 20.12 kończy 50 lat więc też dostanie prezent szybciej. :) Więc zostaje jedynie teściowa mój tata i moje rodzeństwo. No i mąż oczywiście, ale w tym roku postanowiliśmy zrobić sobie 'małe' prezenty bo jak to mój mąż powiedział, największy prezent dostaniemy 'wspólnie' :)

Dla rodzeństwa zawsze dorzucam się do prezentów finansowo żeby rodzice kupili im coś 'konkretnego'. A teściowa, ojej. Ciężko jest kupić coś komuś kto wszystko ma... Mój tata dostanie Whisky bo lubi więc problemu nie ma. :)

Carolinee- Biedactwo tyle siedzieć... Daj znać co i jak. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Hejka,
ale Wam zazdroszcze tyhc światecznych prezentów.
U nas kupujemy tylko dla dzieci, bo za dużą rodzinę mamy i jakoś tak pieniędzy brak by każdemu kupić coś sensownego.
A w rodzinie G w ogóle prezentów się nie kupuję ;/
Może i dlatego ja nie dostałam nigdy nic na urodziny, ani święta. Przykre, no ale człowieka przyzwyczajeń nie zmienie.

W ogóle mam dziś beznadziejny dzień. Normalnie mam ochotę usiąść i ryczeć. Wyspałam się mega, ale synek nadrabia w dzień. Kopie, rozpycha się, liczy żebra a ja nie wiem już jak oddychać by nie bolało. Kryzys mnie dziś dopadł i wszystko mnie boli ;/

MłodaFasolka, lovele kupilam w bidronce za 15zł juz pare dni temu :D powiedzcie lepiej proszek czy mleczko do prania??

Co do zgagi, to tez polecam mojego nieodłacznego przyjaciela w łózku - gaviscon :D rennie u mnie tez działało 5minut i lipaa ;/

Odnośnik do komentarza

Ja nawet nie wiem co z prezentami. Generalnie nie mam ochoty o tym myśleć. Wiem że potem będzie jeszcze gorzej ale jakoś nie mam na to weny... rodzina męża raczej nie wczuwa się prezenty dla nas więc i ja nie będę. A swoim.. hmmm coś wymyśle. Napewno wymyśliłam że jak Hubcio urodzi się w terminie czyli w okolicach 1.12 to wyślę męża po taką czapkeczke świąteczna, zrobimy ładne zdjęcie kupimy po ramce i damy najbliższym na Mikołaja :-)

Odnośnik do komentarza

Lenson nie martw sie mam tak samo mała jest tak duza juz jej tez niewygodnie rozpycha sie boksuje mnie po zebrach i na boki raczkami głowka naciska na pecherz i nie wiem co jeszcze ale naprawde jest to bolesne ! i czasem tak cały dzien i noc ...
Pociesza mnie fakt ze do rozwiazania zostało 4 tyg albo i krócej !
Dzis na obiad zachciało mi sie makaronu z twargiem cukrem i masłem zjadłam to teraz czuje ze powoli zblia sie zgaga ojej...;/

http://www.suwaczki.com/tickers/hchys65gl0qjl4xr.png

Odnośnik do komentarza

No właśnie myślałam że ja będę jedną z pierwszych ze względu na termin... ale oczywiście kibicuję wszystkim tym u których zapowiada się wcześniej! Ja z jednej strony cieszę się z ciąży, fajnie się czuję właściwie nic mi nie dolega więc dobrze mi z tym... ale z drugiej strony myślę o swoim dziecku. Zastanawiam się jakie będzie, do kogo podobne, jaką rodzinę stworzymy. .. no i jakaś panika do tego? Hehehe.

Odnośnik do komentarza

rety, rety ! Dziewczyny trzymamy za was mocno kciuki ! Carolinne daj znać co i ja, jak się obie czujecie bo pewnie Magda nie będzie miała głowy. Powodzenia dla was !

Lenson ja już też narzekam, jest mi po prostu niewygodnie. W nocy nie mogę się ułożyć, kurcze nawet usiedzieć ciężko, spacery ciężko. Póki się nie jest w takim stanie to się tego nie rozumie.

Co do prezentów to my postanowiliśmy nic nie robić tym roku. Sami mamy tyle wydatków, był ślub, mieszkanie no i bąbelek. Rodzice nam pomagali jak mogli. Nie chcemy też nikogo na koszta narażać. Największym prezentem jest nasz Synek i cała rodzina, że możemy na siebie liczyć i jesteśmy razem.

Odnośnik do komentarza

No to madzia trzymamy kciuki powodzonka i zdrówka dla was☺ caroline daj znac jak sciagna ci ten passer. Ja tez mam tego paciorkowca . Ale polozna mi tlumaczyla ze daja.antybiotyk4godziny przed porodem , i ze mam sie tym nie martwic, moj synus tez dzis.daje wiwatu ledwo zipie, tak mi daje po zebrach. No to kochaniutkie. Sie zaczyna powoli rozwiazywac , ciekawa ktora ja bede hehe ,

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...