Skocz do zawartości
Forum

Grudnióweczki 2014! :)


Carolineee

Rekomendowane odpowiedzi

Marta A nie przesadzaj z tym porządkowaniem! Odpoczywaj dużo
Mae dziś na allegro znalazłam worki na zużyte pieluchy za kilka złotych, kosz darujemy sobie. Będziemy od razu wynosić do śmietnika na dworze.
Kristafowna dobrze, że przebadali Cię. Będziesz spokojniejsza
KariKari to wprawiasz się w bojach :)
Rzeczywiście małymi kroczkami zbliżamy się do porodów. Teraz szybciutko zleci. Jak miną 3 tygodnie to zaczną się porody i każda z nas zacznie się chwalić swoim
U nas dziś dzień leniuchowania. Mieliśmy jechać na cmentarz, ale nie dałam rady. Rano mocniej, niż zwykle bolały mnie pachwiny jak na miesiączkę. Poleżałam, nie brałam no spy i przeszło. Ogólnie mała dziś strasznie szalała. Nie daje mi poleżeć na prawym boku, bo zaraz gniecie mnie i jest to mało przyjemne :) Nie miałam siły zrobić obiad, czekałam na męża aż poda :)
Magnoliam ładne brzusio

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny . Mam do Was pytanie . W piątek miałam wizytę i niby wszystko jest ok , lekarz nic na wizycie nie mówiła. Ale jak byłam juz w domu to patrzę w kartę ciąży a tam wpis " kanał rodny drożny na opuszek palca " czy któraś ma tak ??? Czy to normalne że na takim etapie się otwiera? Bo albo jestem głupia albo nie powinno tak być :|

http://www.suwaczki.com/tickers/f2w343r8s18q6gsz.png
http://fajnamama.pl/suwaczki/58eedew.png

Odnośnik do komentarza

aasiak
Ja w ogóle nie mam tego typu wpisu i nie chcę Ci nagadać głupot, aczkolwiek wydaje mi się, że już na kilka tygodni przed porodem zaczyna być drożny - jeśli się mylę to wyprowadźcie mnie z błędu :). Poza tym gdyby to było coś niewłaściwego, to lekarz powinien Ci zwrócić na to uwagę.. Nie martw się kochana!

gabi
Widocznie dzidzia ma takie potrzeby :) Nie żałuj sobie:) (chyba, że biegasz po same słodkości, to wtedy przystopuj :P)

http://fajnamama.pl/suwaczki/sbigd5v.png

Odnośnik do komentarza

Hej. :)

A więc jednak nie podarowałam sobie wyjścia na cmentarz :) Czułam się wczoraj bardzo dobrze, na cmentarzu posiedziałam na ławeczce i ok. Mały tak wariował w kościele, że co chwilę podskakiwałam na ławce :D

Za to dzisiaj od powrotu do domu siedzę i się nie ruszam, bo krzyż mnie tak napierdziela, że ogarnąć nie można... :/
Ogólnie to zaczynam czuć się 'ciężko' Strasznie mi się schylić, przekręcić... W nocy łapią mnie skurcze w nogi mimo, że łykam magnez 3x dziennie. I od kilku dni męczy mnie ból brzucha, ale przypuszczam, że to maluch gniecie mnie po wnętrznościach...
Eh. Jeszcze troszkę... :)

aasiak- Nie mam pojęcia o co może chodzić z tym wpisem... Ja mam wizytę dopiero w piątek, a wcześniej nic takiego nie miałam. Zadzwoń do lekarza, na pewno Ci powie co i jak. :) Spokojnie! :*

Gabi- Witaj w klubie z tym podjadaniem! Mam tak samo... Od słodkości po kiszoną kapustę :D

Magnoliam- Dobrze, że się odezwałaś. :) Super, że z przygotowaniami jesteś do przodu. I współczuję Ci tego bólu... No i oczywiście brzusio piękny ;]

Olusia- Super brzuszek! ! ! I wcale nie jesteś słonikiem :*

Kari- To się cieszę, że jesteś zadowolona z farby. :)

~kristafowna- Dobrze, że zareagowałaś i, że jest już w porządku :)

111magda- U mnie z serduchem póki co jest wszystko ok.

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Wczoraj darowałam sobie wyjscie na cmentarz, ale dziś na chwilkę podjechaliśmy na jeden najbliższy zapalić świeczkę i sie pomodlić- od razu mi lepiej, bo tak dziwnie się czułam z tym, że nie pojechałam... :)

Kurcze, plecy to mi odpadaja ostatnio... nie wiem co się dzieje, rozmasowywanie troche pomaga, ale nie do konca. Jak zmywam naczynia to masakra... jak by mi ktoś kręgi łamał. ;/
A też zauważyłam, że jak leżę to mała pod żebra gdzieś uciska i mi kości rozpycha... na boku już się źle leży, najlepiej na plecach, ale tez za duzo sie nie da. Grrrr.
Chodzę dziś zła jak osa, sama nie wiem czego chcę.

A jeszcze nie dopilnowałam, że mi się wczoraj euthyrox skonczył i dzis juz nie brałam jutro tez nie wezmę bo nie mam i dopiero po recepte mi ktoś skoczy i wykupi...

Pocieszam się żelkami i gorącą czekoladą :)

Zamówiłam termometr z microlife, n150 ( czy jakoś tak) taki biało srebrny, z przesyłką kurierską pobraniową ( 10zł) 126zł mi wyszło :) 5 lat gwarancji. Jak któraś będzie chciała to dam linka na allegro, a jak mi przyjdzie to dam znać czy fajny :)

Odnośnik do komentarza

Gabi- Trzymaj tu link, może coś tam wyczytasz.
http://blog.zapytajpolozna.pl/ciaza/dolegliwosci-ciazowe_skurcze_wystepujace_w_czasie_ciazy/

Mnie w ostatnich dniach też pobolewał brzuch jak na @ i lekko twardniał. W piątek mam wizytę i na pewno powiem o tym lekarzowi. Ale wydaje mi się, że im bliżej porodu tym te dolegliwości będą się nasilały. Ale mimo wszystko dobrze trzymać rękę na pulsie. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Powiedzcie czy Wy też odczuwacie ból podczas ruchów waszych pociech?
Mój synek ostatnio tak się rozpycha i rozciąga, że czasami sprawia mi to ból... Oczywiście jest to słodki ból bo sprawia Go małe szczęście, ale czasami jest tak nagły i silny, że aż mi łzy napływają do oczu.

Któraś z Was ostatnio pytała o wycieki z piersi. Ja mam je cały czas... Już teraz nie tylko w nocy, ale także w ciągu dnia i jest tego dużo więcej niż na początku...
I zaczęły mi twardnieć sutki, nagle i w najmniej spodziewanym momencie, dziwne uczucie... :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Gabi- Spokojnie. Wiadomo, że im bliżej tym większy stres, bo każda nowa dolegliwość jest nowa i nie zawsze wiemy o co chodzi. Mnie martwi ten mój chwilowy ból jak na @. Tłumaczę sobie, że ma prawo czasami zaboleć bo mimo wszystko mięśnie ćwiczą, rozciągają się. I boli mnie najczęściej jak się poschylam albo za długo pochodzę. Dobrze, że piątek blisko. :)

iza-majka- Zgadzam się w 100% te wycieki to zmora! Ja w nocy pod koszulkę od pidżamy wkładam sobie pieluchę tetrową. Próbowałam spać w staniku, ale za cholerę się nie mogę przyzwyczaić... :/
I w dodatku teraz gdy zaczęło mi wyciekać tego więcej to to dziwne uczucie ciepła... No czas się przyzwyczajać :D

Carolineee- Jak dojdzie termometr to daj od razu znać czy dobry! :) Ja jeszcze nawet nie patrzyłam jaki i gdzie mam kupić. Także każda rada się przyda. :)

http://www.suwaczki.com/tickers/klz9mg7y2yz7q0e9.png

http://www.suwaczki.com/tickers/9ltfxzdvgh2q7ta5.png

Odnośnik do komentarza

Hej dziewczyny :)

Jestem, już jestem, wyłączona z życia byłam totalnie. Po ślubie od razu w poniedziałek weszliśmy z moim K do mieszkania i zaczęliśmy remont. Rano jechaliśmy do mieszkania i wracaliśmy ok 20 - 21. Nawet jeść mi się nie chciało tylko kąpiel i spać. Pomagali nam rodzice, ja robiłam co mogłam, malowałam na swojej wysokości no i musiałam pilnować mojego K aby się nie pogubił co gdzie ma być ;) Jeszcze nam trochę zostało i nie ma już kto pomagać więc mój K będzie robił sam. Jak dobrze pójdzie to może 15 listopada będziemy już na swoim.

Nie dam rady was na pewno nadrobić chociaż postaram się. Ten tydzień w mieszkaniu i wcześniej ze ślubem dały mi w kość. Jutro już nie jadę. Mam tylko diabetologa i wieczorem szkołę rodzenia. Muszę dojść do siebie.

Widzę, że piszecie o boleściach mam to samo. Mój Mikołaj jest tak ruchliwy, że czasami mam ochotę zawyć z bólu jak daje mi popalić. Mieliśmy ostatnio wizytę, wszystko ok, waży 2382 :D i najważniejsze ułożony główką w dół :D :D :D Ale mały urwis jest takim wiercipiętką, że lekarz miał znowu problemy aby go uchwycić. Zdarzyły mi się już 2 razy lekkie plamienia. Lekarz mówi, że to mały jest tak aktywny, że może zbyt mocno uderzać w macicę i stąd to. No i niestety ja też"doczekałam" się wycieków z piersi.

Ale widzę, że też tak macie więc chyba to wszystko normalne i już tak będzie. Czasem jest na prawdę ciężko.

Uciekam spać bo padam na ryjka.

Trzymajcie się !

Odnośnik do komentarza

MoniC a gdzie chodzisz na SR? Kliniczna moze? :))

Co do wszystkich świetych to jestem z siebie dumna, bo pojechaliśmy na 2 cmentarze ( do mojego taty, dziadka i cioci G) i jeszcze obiadek u rodzinki zaliczyliśmy a ja czułam się świetnie :))
za tydzien czeka nas wyprawa 250km w jedną stronę w rodzinne strony G (czyt. na mazury do teściów :P)

Dziewczyny, kupujecie muszle laktacyjne ? bo na SR kobitka z poradni laktacyjnej bardzo chwalila i nie wiem czy kupowac czy nie.
http://www.aptekagemini.pl/avent-muszle-laktacyjne-6-sztuk.html

a jutro też mam szkołę rodzenia :) a w piątek wizytę (uwielbiam wizyty co 2 tyg :D )

Dziś posegregowałam rzeczy kosmetyczne na synka i moje, ostatnią porcje prania dzieciecego (m.in. nowe kocyki, przescieradełka do wózka itd.) i schowalam ubranka wieksze niż 62 do szafy, by nic sie nie walało niepotrzebnie.

Kurcze, coraz blizej kobitki, coraz bliżej :)) wydaje mi się, ze niektóre to się już za ok 2 tyg rozpakują !!!!!!!!!!

Młoda Fasolka, mnie nie raz zaboli, zwalam to na mój dośc mały brzuch jak na 8miesiac. Generalnie synek dziś robil mamie z brzucha fale dunaju :P az sie tatus wystraszyl czy mnie to nie boli, ze brzuch mi caly faluje ihihihih :D

Odnośnik do komentarza

Lenson - ja sobie takie kupiłam wkładki. Koleżanka mi polecała, że to dobry zakup. Zobaczymy w praktyce :)
Carolinee - tez mam termometr z Microlife, ale ten model nc100. Przetestowałam go i wygląda na to, że dobrze mierzy. Naczytałam się od ch...y o termometrach i stwierdziłam, że jak już mam ryzykować z takim wydatkiem to najlepiej microlife bo miał dość dobre opinie.
MoniC - fajnie, że się odezwałaś. To szybciutko się wprowadzicie na mieszkanie. Zresztą czas najwyższy, żeby było gdzie łóżeczko wstawić ;>

Ja do tej pory nie mam wycieków z piersi. Ale z tego co czytałam to mogą się zdarzyć dopiero po porodzie. W każdym razie wiem, że mleko w ogóle powstaje bo po ściśnięciu piersi kropelki się pojawiają.
Mnie ruchy dziecka nie bolą. Czasem są nieprzyjemne jak się mocno wypina i tak zaskakują, że niemal zakrzyknę. Czytam że większość z Was ma policzone żebra. Mój Antoś albo faktycznie nisko leży albo coś nóżki podkurczył bo ani razu mi do żeber nie dosięgnął. W sumie to powinnam się cieszyć ;>

https://www.suwaczki.com/tickers/1usaanli21un7ohr.png
https://www.suwaczki.com/tickers/f2wl3e5englt40xe.png

Odnośnik do komentarza

witajcie dziewczynki
weekend się skończył i znów nuda.... ajjj siedzenie w domu mnie jakoś dobija
a jeszcze w dodatku ktoś (nawet wiem kto) podczas gdy nas w domu nie było korzystał z mojego firmowego kompa gdzie dziś patrzę a mam wirusa nie mogę z niego korzystać, no totalnie nic i zero internetu mimo, że na innych kompach jest ok... wściekłam się i wykrzyczałam mężowi że nikt nie ma prawa firmowego mojego kompa ruszać bo tam mam ważne dane i nie mogę ich stracić.... więc jestem uwięziona i zero kontaktu ze światem a dziś mam dużo roboty na nim bo muszę zamknąć zeszły miesiąc.... no moja agresja sięga zenitu....
ajjj to się wyżaliłam
wszystko mnie boli i źle spałam.... już chyba gorzej być nie może.

byle do czwartku - mam wtedy wizytę :) ciekawe czy znów będę mieć usg skoro 3 tygodnie temu miałam. Osobiście wolałabym mieć bo ciekawa jestem ile na wadze przybrała moja Niunia i co u Niej słychać....
tak się zastanawiałam czy na usg będzie widać czy dzidzia ma włoski bo strasznie jestem tego ciekawa

która z Was jeszcze w tym tygodniu ma wizytę?

Odnośnik do komentarza

Witajcie mamusie:)
KariKari no to bardzo nieładnie ktos zrobił jesli pod Twoja nieobecność dotykal Twoich rzeczy tzn. laptopa. No i jeszcze nie mozesz z niego korzystac... moze załóz sobie hasło wtedy nikt wejsc nie bedzie mógł i zaden wirus sie nie pojawi...
OJ Ty miałas usg Małęj 3 tyg temu a ja 11 wiec nawet nie wiem jak moja Niunka teraz wyglada i ile wazy:( jutro mam wizyte i mam dostac skierowanie na usg wiec pewnie pod koniec miesiaca uda mi sie na nie pojsc:) ps. Nie denerwuj sie bo to nic nie da:)

Odnośnik do komentarza

siedzę i walczę z tym komputerem. Dobrze, że jeszcze w domu stacjonarny jest na którym mąż obrabia fotki to awaryjnie on mi pomaga. Wirusa zlikwidowałam i mam nadzieję, że zacznie normalnie działać.... już ma przebłyski normalnej pracy

Madziara dzięki za słowa otuchy...
a co do twojego USG to powiedz żeby ci lekarz zrobił, że chcesz być spokojniejsza.
Kurcze co chwila moja Niunia majstruje coś przy pęcherzu moim...

Odnośnik do komentarza

madziara to witaj w klubie. .. ja ostatnie usg miałam w połowie września. . No i jeśli będę chciała to będę miała teraz. Tak lekarz powiedział. Oczywiście że będę chciała. .. powiem wam że mój synek już ma coraz mniej miejsca i chyba jest bardziej leniwy bo już coraz mniej się rusza.. tak na odwal "masz matka zobacz że żyje" i cisza. Hehe. No ale jeszcze moment jeszcze chwila :-) tak myślę że muszę powoli ogarnąć się do szpitala. Torba w sumie spakowana ale jeszcze dokumenty, badania. Miłego dnia!

Odnośnik do komentarza

Witam dziewczynki jęczmien juz mi zszedł prawie całkiem i nic juz nie boli :)

Carolineee młoda fasolka mam ten termometr i jestem zadowolona z zakupu :)

Kari dokładnie zrób sobie hasło i nikt go nie odpali :)

Ja mam wizyte w pon 10go :) ciekawe jak moj pulpecik przybrał na wadze po 3.5 tyg i czy jest głowka na dół :)

Mała jest aktywna cały czas mnie kopie heheh ale kopniaki czuje wszedzie boki góra dół wiec nei wiem jak lezy hehee :)

Wycieków nie mam z piersi .....a to juz 34.1 tydz :) Na wizycie za tydz bedzie 35.1 :) masakra jak mi to leci ten czas :)
Moj M odswiezył sypialnie kuchnie :) poprałam firanki wszytkie katy wymylismy :) jest tak swiezo czysto :) dzis rozkłądamy łóżeczko :) nareszcie :) a jutro biore sie za pakowanie torby do szpitala :)

http://www.suwaczki.com/tickers/hchys65gl0qjl4xr.png

Odnośnik do komentarza

Witam wszystkich,

W piątek mam wizytę, aż się boję bo weekend spędziłam u cioci i wróciłam tak objedzona że pewnie waga znowu poleci do góry :/ Przez ten weekend zaczęły się pojawiać lekkie skurcze. Zazwyczaj jest to taki ból menstruacyjny, ale w jednym momencie jak byłam na cmentarzu to mnie tak zaczął brzuch spinać i musiałam iść sobie usiąść do auta.
W tym tygodniu mam jeszcze szereg badań do zrobienia.
Ogólnie to wywołałam wilka z lasu. Kuzynka pytała się mnie o różne dolegliwości ciążowe i oczywiście o rozstępy. Ja zadowolona powiedziałam jej że wszystko ok, że nic mi nie dokucza. No i dziś rano przeglądam się w lustrze, a tu rozstępy :/ nie widziałam ich bo są na dole brzucha i dopiero jak popatrzę w lustro to je widzę :/a miałam nadzieję że mnie to ominie. Mała szaleje i się rozpycha.

[http://s3.suwaczek.com/201501051556.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...