Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

IgaJula nie strasz :D Gin mówi, że do następnej wizyty powinnam wytrzymać (mam w przyszły piątek)

moniik nic nie biorę oprócz magnezu, witamin i szelaza. Główka jest wyczuwalna dopiero od poniedziałku - wcześniej maluch był położony pośladkowo, więc nie było potrzeby.. Teraz jest już coraz bliżej bezpiecznego terminu (półtora tyg. do pełnych 37 tc), więc lekarz uznał, że nie będziemy nic stosować - powiedział tylko żebym była gotowa :)

justys z jednej strony lepiej mieć gotowe - z drugiej strony może spontanicznie łatwiej będzie Wam wybrać?

oosaa Dlatego też się nie stresuję - co ma być to będzie - czytałam, że sporo osób tak miało i wytrzymało jeszcze spokojnie dłuższy czas... Napisałam co mi lekarz powiedział, a co będzie to tylko życie pokaże :)

Co do GBS (paciorkowiec) to wszystkie źródła mówią, że powinno się je zrobić między skończonym 35, a 37 tc - więc może dlatego nie chcieli go wykonać?

Odnośnik do komentarza

Elleves, Krófka u nas póki co nie do końca sprawdza się teoria, że każde następne jest większe. Moja mama miała 164cm dzieci 1. 3800 2. 3900 3. 3400 4. 4000:) ja dziecko nr 3 mam aktualnie 169cm a moje dzieci 1. 3900 2. 3600 ciekawa jestem jaka będzie Zosia:) moje siostry mają 172 i 174cm a ich dzieci rodziły 0d 3kg do 3300. Więc różnie to bywa;)
AgiSz ciekawa jestem jak to u Was przy tak licznej gromadce było;)
Em u mnie od odejścia czopu do porodu -przy pierwszym kilkanaście godzin. Przy drugim 4 godziny. Teraz jak odejdzie wsiadam i jadę do szpitala;)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

em fakt, masz rację, jak pytałam było rzeczywiście za wcześnie na wymaz bo gdy mnie przyjęli byłam w 33tc :D... Ale nie musiała mówić, że nie da się zrobić prywatnie jak się da i tak:/ przynajmniej krew miałabym już odbębnioną.... i nie musiałabym stać jutro w kolejkach:/ może nie zakładała, ze potrzymają mnie tyle czasu też.... wszystko bym zrozumiała,ale nie ściemniactwo, ze nie robią prywatnie jak robią bez problemu :D oooo wielkimi krokami zbliża się wózek z ktg...

Odnośnik do komentarza

Mój M miał dzisiaj wolne, pojechaliśmy razem do okulisty i umyliśmy w końcu na spółę jedno okno, ale to największe, dwuskrzydłowe do podłogi:). Jeszcze zostało trzy, w tym jedno już jeden pojedynczy portefenetre. Czekacudu, jak powiedziałam mężowi ile ty umyłaś sama, to był w szoku. Poza tym cwaniak myślał, że wystarczy tylko przetrzeć płynem do mycia okien szybę i po sprawie. Nauczyłam go jak wyszorować dokładnie framugę, więc, jak będzie mył kolejne, to będzie trzeba go tylko trochę przypilnować. I tak mu już wcześniej trochę podmyłam te okna, by miał łatwiej.
Dzisiaj brzuch mi ciążył bardziej niż zazwyczaj, niesamowicie silnie zaczęłam odczuwać ciężar małego, brzuch mnie bolał, nacisk na spojenie łonowe też dziś czułam bardzo wyraziście, właściwie po raz pierwszy tak mocno, trochę mnie to zaniepokoiło, ale przeszło. Jak to się powtórzy to chyba skoczę do lekarza, albo na IP, tylko nie chciałabym wylądować w szpitalu. Torby nie mam spakowanej, jeszcze mam do zamówienia kilka rzeczy, więc niech się mały nie śpieszy:D.
Okulistka mnie zbadała i powiedzmy, ze uspokoiła. Powiedziała, ze mam ubytek siatkówki, ale za mały, by miała się odwarstwić przy porodzie, ale za to może się odwarstwić po porodzie, jak będę coś dźwigała-dziecko, wanienkę, wózek, więc muszę uważać. W sumie, jak tamten okulista się ze mną żegnał, tez mi powiedział, że nie może zagwarantować , że się nie odwarstwi "kiedyś", albo, że nie dostanę raka oka, jak mi się to, co mam zachce przekształcić w formę złośliwą, tak jak może być z pieprzykiem na skórze. Ach, ci lekarze, potrafią pocieszyć człowieka.
Oosaa, na podstawie twoich pomysłów, perypetii a nawet snów, można by nakręcić o ciężarnych film (wybacz:komedię:)), albo chociaż napisać książkę. Taki film to w sumie niezły pomysł, przy dobrym marketingu, mógłby się okazać sukcesem kinowym, w sumie wystarczyłoby go rozpropagować na parentingu, jak aptekę geminii:).

http://www.suwaczki.com/tickers/lprk3e5e0ehn61u6.png

Odnośnik do komentarza

hahah powiem Wam, że po naszej nocnej wczorajszej wizycie u Pana Doktora, dziś mój J obudził mnie słowami "zamów w końcu to łóżeczko, materac etc" ;) hehe strach go obleciał :) Odnośnie pakowania - jak trafiłam w maju do szpitala i J mnie pakował z telefonem przy uchu, to oczywiście do szpitala przywiózł mi moje najbardziej obciachowe majty okresowe :P

Majus
- już rozumiem:) ubezpieczyciel etc ;) a co do farbowania włosów, to mam już 6cm odrosty i mnie odrzuca od lustra :(

Dziewczyny, nie kupiłam (drrrrogie), ale się zakochałam - ciuszki hiszpańskiej firmy Mayoral :D cukiereczki :D

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Sorry, że tak płodzę kolejne posty, ale wolę opublikować, niż ma mi się coś skasować ;)

Osa - ja też mam dziś wkur.... dzień. Ale najbardziej mnie wkurzył hotel w Krakowie, który nie chce mi przyjąć rezerwacji bez podania nr karty kredytowej. Której nie mam. I chu....j rezerwacja odrzucona. Co za.....!!!!! Czyli skoro nie mam karty kredytowej, to nie mogę zarezerwować noclegu. A dodatkowo zakładałam dziś buty z 10min, zeszłam na dół i pod klatką wdepnęłam w mega psie g..... i znów na górę. Pierdzielę, już nigdzie dziś nie idę :D

http://www.suwaczek.pl/cache/9efb4a2460.png

Odnośnik do komentarza

Elleves zadzwoń sobie tam i powiedz, że chcesz cenę z booking ale nie masz karty. Prawdopodobnie wystarczy wpłacić zaliczkę i przesłać im potwierdzenie przelewu i powinno być ok :) Swoją drogą, mogę spytać na który się zdecydowaliście ? :)

misiabella już jeden taki film był :D o 4 ciężarnych, ale nie pamiętam tytułu :) wystarczy :D

na szczęście już mi lepiej. Cieszę się, że ten dzień dobiega końca, był przeokropny ....

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny jak wygląda odejście tego czopa? Bo nic mi nie przychodzi na myśl.

Dziś uszyłam dwa ptaszki z filcu :-) Postanowiłam własnoręcznie wykonać karuzelę dla mojego Grzesia :-) Muszę skombinować jeszcze jakieś patyki, tasiemkę i mulinę :-) Ciekawe czy nie będzie obciachu.... żeby mi później nie powiedział: "matka, inne dzieci miały ładne karuzele ze sklepu a ty mi tu takie ptaszki uszyłaś" :-P

Co do mniej przyjemnych informacji to mąż mi właśnie zakomunikował, że jest mocno przeziębiony i możliwe że nie wróci na weekend do domu.... kurcze... a w sobotę mamy iść do szkoły rodzenia (te zajęcia na które miałam iść na początku września). Nie chcę iść sama, jeśli do piątku do południa mu nie przejdzie to najwyżej zapisze nas na moduł "dziecko" choć bardzo mi zależało na "porodzie naturalnym" żeby wiedzieć jakie są symptomy i jak można złagodzić ból. Ehhh....

Elleves ale miałaś pecha, że wdepnęłaś w psią kupę :D Ale nie martw się, bo to pewnie na szczęście :D Może warto wysłać totolotka? ;-) Ja kiedyś przyszłam do pracy i mówię "co tu tak śmierdzi" (a pracuje na open space) a reszta, na to, że nic nie czuje, a ja dalej "no jak to, przecież coś okropnie zalatuje" i co się okazało? Że sama wdepnęłam w psie g... i rozgadałam to na całe biuro. Później byłam obiektem kpin ;-) A mogłam się nie odzywać i wcześniej załapać, ze jeśli tylko ja czuje ten smród to musi być coś blisko mnie :D

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

też nie mam jeszcze torby spakowanej.. jestem przewidziana na koniec listopada.. z porywami na grudzień i tak cały czas odwlekam, że to kupa czasu. Nawet nie kupiłam jeszcze tych wszystkich podkładów, podpasek, wkładek laktacyjnych i innych higienicznych drobiazgów do torby szpitalnej. Wiem że trzeba się za to wziąć, ale narazie siedzę w zamówieniach malarskich i nie mam głowy do zbliżającego się porodu :P...
Cały dzień siedzi mi w głowie sen o Jasiu :P.. przyśnił mi się tak słodko i realnie, że aż się zdziwiłam rano, że mam jeszcze brzuch ;)...

Odnośnik do komentarza

Jestescie niesamowite! Co nadrobie to kolejne 10 stron do czytania.
Przepraszam, ze do kazdej nie moge sie odniesc choc bym chciala. Czytam, czytam i malo co mi zostaje w glowie..:(
Glupio mi az narzekac jak czytam o Waszych perypetiach szpitalnych i innych zmartwieniach i dolegliwosciach.
Ja dzisiaj mam mega dola i wkurw jednoczesnie na maxa. Przepraszam za wyrazenia ale sama tego nie ogarniam. Nawet wlasne dziecko mnie denerwowalo :( az wstyd!! :(
Siostra mnie dzis wybawila i wziela synunia na plac zabaw. Przynajmniej ma fan i nie oglada wscieklej i zdolowanej matki....Ehhh mam nadzieje, ze jutro bedzie lepiej...
Misiabella nie martw sie rozstepami. Nie masz wplywu na to. Z czasem beda mniej widoczne. Ja wolalabym rozstepy niz luzna i obnizona macice ;)
Truskawka butelkowym dzieciom nie podaje sie witaminy D. Cycowym od pierwszego miesiaca albo i pozniej. Ja podawalam chyba od 3go m-ca.
A witamine K (przynajmniej w Anglii) proponuja po urodzeniu zastrzyk w nozke (jednorazowo). Mozna dawac kropelki, ale dla mnie to bylo ryzykowne z powodu braku pewnosci czy dziecko przyjmie wlasciwa dawke...
Moniniuss strasznie mi przykro, ze tak wszyscy sie pochorowali u Ciebie. Jak sie wali to wszystko na raz. Zdrowka dla mamy,taty i wujka!! Mam nadzieje, ze tata wroci z tych Niemiec i ostro sie wezmie za swoje zdrowie.

Co do podkladow i jednorazowych gaciorkow. Zgadzam sie z dziewczynami (nie zmarnuja sie) ja dodatkowo pod koniec ciazy kladlam pod swoje przescieradlo na wypadek gdyby wody odeszly w nocy. A majtasy-jednorazowki mam zamiar nosic pierwsze dni. Tak jak Iga pisala. Do kosza razem z podpaska. Po piwrwszym porodzie bylam mocno pozszywana. Siedzialam co 2 godziny na tylku. Sama nie pomyslalam i nikt mnie nie uswiadomil, zeby wietrzyc dupsko. Wdala sie infekcja. Bylam na lekach przeciwbolowych i nie zdawalam sobie sprawy jak zaparza mi sie wszystko. Sama zaczelam zmniejszac dawki lekow i wtedy sie dopiero zorietowalam, ze cos nie tak. Potem 3 antybiotyki....Takze tym razem zamierzam chodzic z golym tylkiem ile sie da!!

oosaa to ile Ty juz jestes w tym szpitalu?? Biedna jestes! Pewnie znosisz wszystko dla Hanusi tylko najgorsza tesknota za Grzesiem...Mam nadzieje, ze jeszcze Cie wypuszcza na troche zanim Hania sie urodzi..

aaa i zapomniala o tej mojej domniemanej cukrzycy.. Nie dzwonia takze wszystko jest ok. Falszywy alarm...ufffffff

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

Justys milo mi, ze o mnie pomyslalas :) :*
Anmiodzik tez jestem przewidziana na poczatek grudnia a moje przygotowania kompletnie w rozsypce. Zero niczego ;P Nawet nie wiem co tak na prawde potrzebuje :/
Mam nadzieje, ze zdazymy sie przygotowac :)
Agni suuuper, ze juz skonczylas prace :) Tylko na poczatku jest dziwnie ;) Potem przywykniesz i bedziesz sie rozkoszowac ;) Zbieraj sily na porod i pozniej!

http://www.suwaczki.com/tickers/h44ecsqvmfx1oo1u.png]Tekst linka[/url]

Odnośnik do komentarza

hej wszystkim;)

Mam pytanie bo sie niepokoje. Od kilku dni mam okropne uczucie guli w gardle i ciągle muszę odbekać a jak już to zrobie to gula wraca razem z tym co wcześniej jadłam z takim nieprzyjemnym "bólem?". Nie mam żadnego pieczenia czy kwaśności jak przy zgadze ale wręcz jak ktoś by mi klocka w krtań włożył... Wczoraj dodatkowo dostałam silnych bóli brzucha, myślałam że rodzę...skończyło się biegunką. Miałyście coś takiego??

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

Czaki, Elleves, Oosaa uszy do góry;) jutro będzie nowy, lepszy dzień;)
Anmiodzik tak jak było u Ciebie czyli od wypadnięcia czopu do porodu 2 tyg, tak ponoć jest najczęściej:)
Truskawka Anmiodzik dokładnie opisała czop;) czasem jest po prostu całkiem bezbarwny,ale jest tego całkiem sporo.
Czaki dorzucę swoje odnośnie witamin;) w Polsce witaminę K w zastrzyku dostaje każde dziecko tuż po urodzeniu( my też dostawaliśmy). Dodatkowo od kilku lat można K podawać w kropelkach. Co do witaminy D to teraz wg najnowszych rozporządzeń podaje się ją wszystkim dzieciom- zarówno karmionym piersią jak i mlekiem modyfikowanym. Tak samo jak zalecana jest ciężarnym.
Czakibardzo się cieszę że nie masz cukrzycy:) i tak już się sporo Tobie przyplątało w tej ciąży...super że ciocia zajęła się Hubertem:)

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...