Skocz do zawartości
Forum

Listopadóweczki 2014


Rekomendowane odpowiedzi

dlatego ja nie mam zadnych playów itp ;) jeden laptop i tyle....kolezanki maz tez wiecznie tylko gra i gra...oszaleć mozna...rozumiem z pol godzinki , godzinke dla relaxu....ale nie pól dnia.

fasolka ja sie na tym nie znam ale chyba moze być :P jak z dzidzią wszystko wporządku i lekarz nic nie mowił konkretnego to chyba nie masz sie czym martwić :)

http://www.suwaczki.com/tickers/ex2b15nmgn8vknf3.png

Odnośnik do komentarza

U mnie według miesiączki termin porodu mam wyznaczony na 05.12.2014 a według badania prenatalnego w 12stym tygodniu termin to 29.11.2014, teraz przy USG termin 29.11.2014 się potwierdza.

Tak czy inaczej raczej powinno się sugerować wynikami pierwszego badania prenatalnego bo później dzieci rosną w sposób zróżnicowany. Zobacz sobie nawet na parenting'u czytając opisy poszczególnych tygodni ciąży jaka jest rozbieżność w wymiarach dzieci z 5. i 95. centyla. Różnica jest prawie kilogramowa dla dzieci w 33. tygodniu.
http://parenting.pl/portal/33-tydzien-ciazy

Tak więc fasolka niczym się nie martw, Twój dzidziuś jest może po prostu mniejszy.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Angel co do kawy, to ja już kiedyś na początku się wypowiadałam. Można pić :) Generalnie jest coś takiego jak "bezpieczna dawka kofeiny" w ciąży i nie pamiętam ile mg ona wynosi, ale na pewno spokojnie można pić 2 filiżanki kawy dziennie. Trzeba tylko pamiętać, że kofeina jest w innych produktach, np. coli czy niektórych sokach. Jeżeli masz niskie ciśnienie to tym bardziej nie odmawiaj jej sobie, gdy masz ochotę.
Dobrze, że zdecydowałaś się na kontakt z lekarzem. Trzymam kciuki, żeby było ok :)

anmiodzik żałuję bardzo, że nie masz wagi małej... Bo wiesz, ja mam bzika na tym punkcie i ze wszystkimi się porównuję.
Majus dziękuję, ja czuję się rewelacyjnie. Mam nadzieję, że moja córcia też :)
fasolka ja się zgadzam z Truskawką. Ważne jest pierwsze usg, bo potem wszystko się rozjeżdża... Są mniejsze i większe dzieci. A może faktycznie Twoja ciąża być mniejsza niż książkowo, jeżeli miałaś nieregularne okresy.

Co do papieru w szpitalach - bierzcie! Nawet jak gdzieś jest na wyposażeniu, to najczęściej szary (a mojej delikatnej dupki szkoda na taki :) i ciągle się kończy. I co wtedy...? :)

Ja uprałam moje ciuszki - h&m, pinokio, pepco, a tak to chyba same no name. Jak wyschną, dam Wam znać jak wyglądają :)

A jeszcze takie info, porada, dla zainteresowanych. Jak podnosicie się z łóżka, to zawsze najpierw przekręćcie się na bok, a potem dopiero wstańcie. Nie od razu do góry :) I też przypominam, że masowanie brzucha wzmaga skurcze. Jak je macie (albo twardnienie macicy), to masowanie nie pomoże, tylko wręcz przeciwnie. To takie złote rady, które kilka razy dziennie słyszą w szpitalu wszystkie ciężarne :D

W ogóle w szpitalach można się nasłuchać i napatrzeć... Wczoraj leżała ze mną dziewczyna, której wykryto wyrostek robaczkowy w 30 tc :(

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

Dziewczyny, nie uwierzycie :) Piszę do Was z domu :) Wczoraj jednak mnie wypuścili. Dziś cały dzień piorę swoje rzeczy (żeby przygotować się na ewentualne kolejne leżenie w szpitalu) oraz rzeczy małej, żeby już mnie nic nie zaskoczyło :)
Wczoraj profesor, który rządzi oddziałem i wszyscy kwiatki przed nim sypią, stwierdził że nie ma sensu mnie trzymać dla jednego badania. Kazał mnie wypisać i tylko zgłosić się na kontrolę za 10 dni. Wtedy zobaczymy jaki postęp i co dalej.
Cieszę się niesamowicie! Dzieci najlepiej rosną na białku, a w takiej szpitalnej diecie... Nie wiem czy było z 10 g białka dziennie... No i w domu to zawsze inaczej :)

W nocy co jakiś czas budziłam się i dotykałam męża, żeby sprawdzić czy to na pewno on, czy nic mi się nie śni... :)

A dziś przyszła mi paczka z Gemini. Zamówienie robiłam w niedzielę wieczorem.

http://www.suwaczki.com/tickers/3i49krhmai6ai0ev.png

Odnośnik do komentarza

fasolka Data z ost. misiączki mam na 30.10.2014:p a z usg na 29.11.2014:)
Więc zawsze na początku wizyty muszę lekarzowi przypominać, że jestem miesiąc w tył...
justyś Ja wysłałam zamówienie Gemini w poniedziałek po południu i nadal jest w trakcie realizacji...jakaś masakra a miało byc przez UPS o wiele szybciej;/

http://s1.suwaczek.com/201412114580.png

[link=https://dzidziusiowo.pl/suwaczki]noborderhttps://dzidziusiowo.pl/suwaczki/5fa867d16cfeb.png[/img][/link]

Odnośnik do komentarza

justyś super, że wypuścili Cię ze szpitala :-) daj znać które ciuszki wypadły w "praniowym" rankingu najlepiej. Ja w sobotę jadę do koleżanki po ciuszki po jej córeczkach i zobaczę czy coś ciekawego wybiorę dla mojego Grzesia. Później dopiero będę dokupywać to co będzie mi jeszcze potrzebne, tak więc będę czekać na rady.

Dziewczyny poradzę Wam jedno, cieszcie się, że macie swoich facetów przy sobie :-) Serio. Ja od początku ciąży jestem sama, mąż w tygodniu pracuje 300km od domu i czasem musi zostawać w weekendy. To dopiero jest masakra, Wasi faceci pomimo tego, ze grają na komputerach zawsze mogą być do Waszej dyspozycji. W ciągu pięciu minut mogą Wam pomóc czy gdzieś Was zawieść. Ja nie mam takiego komfortu ani poczucia bezpieczeństwa. Tak więc głowa do góry i spójrzcie na plusy :-) Bo niewątpliwie jest ich wiele :-)

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Kurde.. w tel. mi tekst ucinało.. :/;/;/

Dokończę o laboratorium - wczoraj wyników nie było.. dzisiaj Pani też stwierdziła, że nie ma... ale się poirytowałam, powiedziałam jej że płaciłam za te badania.. po za tym jutro mam wizytę płatną i ich potrzebuję - znalazła się część wyników w kompie wooow! :|, ft4 i GBS nie ma.. jutro mam dzwonić do kierownika.. wrrr.. Jak mnie takie coś irytuje.. Robiłam badania w poniedziałek.. specjalnie z 5-dniowym wyprzedzeniem.. zapłaciłam... a tu takie jazdy eh... :/

Moninius W rodzinie tak niestety jest, że niektórzy nie mają skrupułów... wykorzystują sytuację, że ktoś może im pomóc i ciągną na maksa... u mnie też jest tak z bratem i jego rodziną... Ja natomiast zawsze pięć razy zastanawiam się, czy rodzice na pewno są w stanie nam pomóc... i dopiero gdy dobrze przemyślę i rzeczywiście potrzebuję pomocy - to korzystam z niej.. Jak to mówią - czasami w życiu trzeba się ustawić...eh..

Co do przychodni - to nie ma żadnej rejonizacji - możesz zapisać się czy też dziecko - gdziekolwiek chcesz... Jeśli chodzi o meldunek to chyba z automatu meldują dziecko w miejscu zameldowania matki... chyba, że złoży się oświadczenie (podobno - nie zagłębiałam się zbytnio)... Co do żłobka.. to chyba musi być dziecko (albo matka) zameldowane w mieście składania podania.. tak mi się wydaje.. ale pewności nie mam..

fasolka111 Podobno im się idzie dalej z tygodniami w ciąży tym więcej rozbieżności... u mnie w sumie jest 1 dzień różnicy.. ale jakby było więcej raczej bym się tym nie stresowała.. tym bardziej, że lekarze sami mówią, żeby się nie martwić..

justys Witaj w domu! :) Super, że możesz w końcu przebywać w normalnych warunkach :)

Truskawka współczuję... My chyba nie zdecydowalibyśmy się na taką rozłąkę.. Mąż miał kilka opcji pracy terenowej.. za lepszą kasę.. ale zawsze wybieraliśmy skromniejsze życie - ale razem... Czy tak już zawsze u Ciebie będzie - czy to okres przejściowy?

Odnośnik do komentarza

em87 u nas to okres przejściowy. Mąż wraca do domu 10. października, tak więc już odliczam :-)
Wyjazd nie był spowodowany kasą, bo kasa jest teraz dużo, dużo mniejsza, po prostu jest to etap konieczny do podjęcia pracy na miejscu i dalszej "kariery" ;-)
Co do tego laboratorium to jakaś masakra, mam nadzieje, że odnajdą Twoje wyniki i nie będziesz musiała powtarzać badań. Nawet jeśli zaproponują Ci bezpłatna powtórkę to będzie trochę frustrujące.

http://www.zapytajpolozna.pl/components/com_widgets/view.php?sid=70504]Tekst linka[/url]

http://www.suwaczki.com/tickers/ckaidqk3uhit79gg.png

Odnośnik do komentarza

Ja się zgadzam z justys88 co do wstawania, ale przyznam, że mi jest nawet niewygodnie inaczej. W szpitalu tez zabronili dotykać brzuszka, ale ja czasami nie mogę się powstrzymać, nie masuje oczywiście, tylko tak sobie kładę na nim rękę.
Wiecie co mam sporo książek, które chciałabym komuś oddać, ale nie bardzo mam pomysł jak....

http://www.suwaczki.com/tickers/16udgzu35dkibaiz.png

Odnośnik do komentarza

truskawka rozumiem.. Dobrze, że jest jakiś koniec tej rozłąki :) mozesz odliczać:) dla mnie niewyobrażalna jest sytuacja - kiedy końca nie widać, bo kasa zawsze jest potrzebna - i potem pary tkwią w takiej sytuacji latami, aż w pewnym momencie nie potrafią już ze sobą rozmawiać:/ Dlatego odliczaj Kochana - już niedużo zostało! :)

Odnośnik do komentarza

Detus https://www.facebook.com/groups/155770677873461/?fref=ts tutaj możesz oddać książki w dobre ręce ... a jeśli nie masz ochoty przez facebook to mam jeszcze taką skromną prywatną propozycję, by wspomóc biblioteczkę w ośrodku, w którym pracuję :) podopieczni z pewnością nie pogardzą nową lekturą.

Justys cieszę się, że już jesteś w domu!!! Teraz rośnijcie w siłę i wypoczywaj dużo!! A jak chcesz uzupełniać niedobory wagowe maleństwa, to u nas polecają wprowadzenie do diety miód - mam go już wypróbowany na poprzedniej ciąży.. córcia urosła na miodzie do 4kg40g!! a cały czas mi mowili, ze urodzi się z malutką wagą! Wagi naszych maleństw nie ma co porównywać, bo każde rozwija się indywidualnie.. najważniejsze że pomiary są robione regularnie i wskazują na rozwój maleństwa.

Odnośnik do komentarza

Ach ci nasi mężczyźni;) z nimi źle- bez nich jeszcze gorzej;)
Bombka biedulko bądź dzielna:)
Angel trzymamy kciuki za dobre wyniki.
Malyna a magnez z potasem bierzesz? bo właśnie od dużych dawek potasu maluch może być mniej aktywny.
Majus ,Krófka tak herbatka z liści malin od 36 tygodnia, jak już maluch donoszony. Można pić nawet kilka dziennie. Tak jak Krófka suszę liście bo mamy maliny w ogródku:) a w poprzednich ciążach miałam gotowce z zielarskiego -ale i tak chłopcy przeterminowani byli;)
Detuś książki do biblioteki można oddać albo w szpitalach zostawiać- przynajmniej u w naszym szpitalu na korytarzach są półki na których można zostawić książki żeby pacjenci sobie czytali.
Em oj wkurzyłabym się na tych ludzi z labo za brak wyników. W dodatku Gbs który przyjemny ani trochę nie jest...
A propos wyników to sama się dzis wkurzyłam. Byliśmy z synkiem w szpitalu- od wczoraj ma szczekający kaszel i ciężko mu się oddycha. Zapalenie krtani i gardła. Robili mu badania krwi- nie mogli się wkłuć,kłuli,kłuli aż się wreszcie wkłuli...rączki podziabane, pouchnięte i co? po kilku godzinach zadzwonili, że krew zhemolizowała i trzeba znów kłuć! ale już daliśmy mu dziś spokój. Z resztą po tym dzisiejszym stresie ciężko będzie znów go namówić na kłucie...póki co nafaszerowany sterydami jak gęś, a i tak ciężko mu się oddycha...

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

Moniniuss przy składaniu deklaracji do położnej (żeby objęła po porodzie swoją opieką maluszka) i pediatry nie istotne są adresy zameldowania. Co do żłobka to musiałabyś się dowiedzieć jak to u Was w mieście wygląda. U nas było tak - że wszyscy (rodzic i dziecko) musieliśmy mieć przynajmniej czasowe zameldowanie w Poznaniu.
Justys w domu najlepiej:) a Twoja córcia ile ważył wg ostatniego usg? bo my podobny problem miałyśmy i rozumiem zainteresowanie tym tematem;)
Fasolka u mnie było tak że do połowy ciąży pokrywały się terminy OM i USG 6-8.11. później przez te mniejsze wymiary, termin z Usg przesunął się na koniec listopada.

http://www.suwaczki.com/tickers/mhsv8u69b5gwy6bs.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvj44j7p2ln7nw.png
http://www.suwaczki.com/tickers/mhsvx1hpc9aw40ro.png

Odnośnik do komentarza

fasolka u mnie termin z OM jest na 24 listopada.. a wg pierwszych prenatalnych na 30listopada. Teraz termin z usg wychodzi na 2 grudnia więc sama widzisz, że z czasem to się zmienia i najlepiej trzymać się początkowych pomiarów. Termin z usg ustala "maszyna" wg pomiarów, jakie ma zaprogramowane i nie bierze pod uwagę rozbiezności dolnej i górnej granicy pomiarów, tylko kieruje się średnią wprowadzoną przez producenta.

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...