Skocz do zawartości
Forum

Październikowe fasolki


Kinga1982

Rekomendowane odpowiedzi

Perlaa- gratulacje, super masz, już po wszystkim... Ja też chcę!
October - ano czas się dłuży i choć mam co robić przy moich dzieciakach i w domu to myśli cały czas krążą wokół porodu...w nocy jak nie mogę spać to albo coś czytam w telefonie na temat ciąży, przebiegu porodu, czytam forum itp... A ruszać się już jest tak ciężko, bo ja to nie jestem taka lekka jak wy wszystkie pod koniec ciąży - a widziałam nie raz wasze zdjęcia - mam bardzo dużo tłuszczu na udach, dopiero, łydkach, chyba z 15 kg to ważą same moje nogi z tej olbrzymiej mojej wagi!!! no i oczywiście dochodzi do tego olbrzymi brzuch... Ludzie jak mnie widzą to się pytają czy nie ma tam czasem bliźniaków;-)? A to tylko jedna niunia + mój tłuszcz z brzucha... No ale już teraz nic zrobię, zawsze tak tyłam!!!
No i pozostaje tylko czekać, niestety na karmienie piersią żeby to znowu zrzucić...!
Trzymajcie się kochane.

http://www.suwaczki.com/tickers/iv09vcqgqrhq3xfb.png

http://www.suwaczki.com/tickers/211x20mmkyx9hbzv.png

Odnośnik do komentarza

Co do uwarunkowań genetycznych - ja jestem wcześniakiem, brat urodził się tydzień przed terminem, więc u mnie to się nie sprawdza:-) poza tym zawsze miałam bolące miesiączki.
dzisiaj wyszorowałam balkon i podłogę w mieszkaniu, oczywiście na kolanach. Bardzo jestem zmęczona, ale nic się nie ruszyło, tylko trochę brzuch pobolewa i Mała się pręży. Już chyba nie dam dzisiaj rady na spacer.

http://www.suwaczki.com/tickers/16uddqk3b79vhbq0.png

Odnośnik do komentarza

U mnie tez genetyka sie nie sprawdza..
Dziewczyny, czekam na mam nadzieje ostatnia wizyte. Po wczorajszym baaardzo dlugim spacerze nie moglam sie w nocy przekrecic, tak mnie bolalo to spojenie :-(( Zaczynam sie bac nawet nie tego ze przenosze, ale ogolnie pobytu w szpitalu i tego, ze mala bedzie za duza :-( i ze znowu bedzie tak bolalo jak za pierwszym razem :-( Jakos nie moge dZisiaj w sobie dzielnosci znalezc.

Odnośnik do komentarza

A my dzisiaj bylismy na badaniu sluchu i wszystko jest ok, bardzo sie ciesze.

Iwa, daj znac jak tam u Wojtusia, mam nadzieje, ze wszystko sie wyjasnilo i jest dobrze.

Perlaaa, gratulacje!!! Niech sie zdrowo chowa:)

Dziewczyny oczekujace, nie uwerzycie moze, ale ja tesknie za tym ja Olus siedzial w brzuszku, za tym laskotaniem, przelewaniem, przesuwaniem. Cudownie jest go miec przy sobie ale tez cudnie bylo jak byl w srodeczku. Pewnie zatesknicie nieraz, niemniej zycze Wam szybkich rowiazan.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka

Kupiłam espumisan w kroplach rewelacja, Wojciech pierdzi , kupa jak malowana nareszcie moj syn nie potrzebuje pomocy przy kupach, nareszcieeeeee.

Esska

U nas nie tak kolorowo jak u was, Wojciech słyszy na lewe ucho na prawe nie:( za miesiąc kolejna kontrola w Bielsku..... alr my wiemy ze uszko prawe sie odetka do miesiąca:)))))

Dziewczyny ja zaczełam Wojtka dokarmiać sztucznym mlekiem , on zjada 110 co 3 godziny na 24 h na dobe cyce oprużnia oba do zera i coooo? Musze mu dawać sztuczne tak duzo zjada. A daje mu mleko te co w szpitalu ono jest do podawania w trakcie karmienia piersią a bazywa sie BIO Combiotik ..... jak narazie nie powiedziałam położnej o tym bo u mnie wszyscy tylkocyc no ja też wolałabym cyc ale tyle nie daje rady odciągać 1 litr na dobe .

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Iwa mialam podobnie ze sluchem ale to Ci juz mowilam przez Tel napewno slyszy;))
Owieczka sliczniusia:**

pisalam dzis posta ale co? Urwalo polaczenie ;/..
perlaaa gratuluje Gabrysi;)
Kalijka Twoja maleńka jest przesliczna nie wiem czy to juz pisalam hihi:)
Dziewczyny oczekujące naprawdę jestem z wami i trzymam kciuki!!!

Kobiety karmie tymi cycochami moimi nieszczęsnymi, ale nie bylam w toalecie od poniedziałku i ogólnie mam jazdy powiedzcie mi czy jak zjem pól jablka które mnie na bank ruszy to czy zaszkodze Malej??? Prosze napiszcie mi bo ja juz glupieje:(

http://suwaczki.maluchy.pl/li-69168.png
http://suwaczki.maluchy.pl/li-69169.png

Odnośnik do komentarza

Perla gratuluje udanego porodu.

Wyczekujace napewno sie doczekacie.
Eska ja tez mam yak ze tesknie za ta dzidzia w brzuszku jak sie wiercila imozna bylo brzuszek poglaskac. Flatego wiem ze na jednym sie nie skonczy. Chcialabym odrazu po roku drugie ale boje sie ze kolejna ciaza bedzie tez lezaca i nie moglabym malym sie zajmowac.
Dlatego musze chociaz 3 lata piczekac.

Iwa slodki maluszek. Moj tetaz tez czesciej na cycu wisi i sie zastanawiam czy nie mam za malo mleka albo czy nie za chude jest ale nie mam jak sprawdzic ile na raz zjada

http://www.suwaczki.com/tickers/74dii09kqtlwealj.png

Odnośnik do komentarza

Dobry wieczór :)

U mnie wszystko w porządku, bardzo dobrze się czuję, w środę szwy ściągnięte i ładnie się goi. U Konradka również ok. On jest taki słodki i kochany, nasz przytulaczek. Ładnie je - co 2,5 -3 h w ciągu dnia, natomiast pomiędzy wieczornym, nocnym a porannym karmieniem jest 3,5-4 h przerwy. Mały teraz opróżnia mi na jedno posiedzenie obie piersi i dobrze, bo laktator na razie odstawiłam. Na razie na mrożę mleka, zrobię to jak będzie taka potrzeba. Nakładka silikonowa poszła też w odstawkę, bo brodawka zagojona i dobrze radzi sobie z piersią. Jak nie je to śpi, chociaż potrafi też grzecznie leżeć i obserwować świat. Kikutek jeszcze nie odpadł. Odpukać kolek nie ma, załatwia się normalnie.
Jutro, jeżeli nie będzie padać, chcemy wyjść na pierwszy krótki spacerek.
Położna przyjdzie jeszcze raz w przyszłą środę, pediatra na wizytę domową pojawi się za ok. 2 tyg., usg bioderek 19.11, mam też już umówioną wizytę kontrolną u gina na 27.11. Dzisiaj mąż załatwił całą biurokrację, jedynie pesel będzie dopiero za m-c, a ja we wtorek wreszcie złożę podanie o macierzyński i rodzicielski.

Malvi, Perlaaa, Elizka, gratuluję :) życzę zdrówka.

Dieta przy karmieniu piersią - jem też prawie wszystko, jedynie co sobie odpuściłam na razie odpuściłam to chrupiącą skórkę z kurczaka. Sądzę, że odpuszczę sobie jeszcze kapustę, fasolę i może mięsa panierowane. Przedwczoraj nawet zjadłam 2 kostki czekolady i z małym było ok.

Nawał pokarmu - dobrze, że w szpitalu polecono mi picie szałwii. Można wypić 2-3 szklanki dziennie przez 1-2 dni i wyhamuje trochę laktację. Nadal mam dużo pokarmu, ale już tak mnie nie zalewa. A bałam się, bo już robił mi się stan zapalny w tej prawej piersi co miałam zabieg.

Mirisz, u mnie też genetyka nie sprawdziła się, ja urodzona 3 dni po terminie, moje dzieci urodzone Ola w terminie, a Kondziu 8 dni przed terminem, natomiast sprawdziło się w obu przypadkach lekkie porody, mama i babcia też takie miały.
Co do oksytocyny i zzo to nie umiem powiedzieć, ja znieczulenia nie miałam, a oksytocynę mi podano pod koniec porodu, bo skurcze słabły i potem wszystko się już potoczyło szybko.

Pysiak, ja zjadłam jednego dnia jabłko, a potem racuchy z jabłkami, mały zrobił może ze 2 kupy więcej niż robi dziennie, ale nic innego nie zauważyłam. Zjedz śmiało, może pomoże. Ja to miałam blokadę psychiczną, bo obu porodach dopiero jak zdjęto mi szwy to załatwiłam się.

October, śłiczny brzuszek. Zosia, pięknie wyglądasz z Natalką. Iwa i Kalijka, słodkie Wasze pociechy.

http://www.ticker.7910.org/as1cRfg0g000000MjA3ZHw1MDkxNzFkfEtvbnJhZCBtYQ.gif
http://www.ticker.7910.org/an1cHnX0g000000MTA3NzdkfDU4OTUyMDFkYXxPbGdhIG1h.gif

Odnośnik do komentarza

Iwa wlasnie mialam sie Ciebie pytac jak tam kolki. Kurcze tez sie nad tym espumisanem zastanawiam! Bo ten delicol pierw dawalam co drugie karmienie ale nic to nie dawalo, zaczelam dawac przy kazdym karmieniu ale Nataszka zaczela robic brzydkie kupki, zaczelam podawac co 4,5 godziny jak zalecila lekarka i jestesmy w punkcie wyjscia bo Natasza jest bardzo niespokojna. Chyba sobie daruje ten delicol... co prawda kupki dziecko robi ale z truden no i nie pierdzi...
Uszko owieczki na pewno sie odetka! ;) Sliczny dzidzius :) :) :)

Pysiak Jedz jablko, nic Marysi nie bedzie. Kurde jak sie czlowiek zalatwia bez problemu na codzien to nie zauwaza jakie to jest zbawienne. Kiedys do pracy w Niemczech przyjechala taka dziewczyna i przez zmiane otoczenia nie umiala sie zalatwic przez 2 tygodnie! A probowala wszystkiego. I w koncu byla tak zdesperowana i obolala ze zaproponowalam jej zeby wypila na eksa kawe i wypalila szybko papierosa. I w koncu sie udalo...

http://www.suwaczki.com/tickers/dqprqps6h1sh18bu.png

Odnośnik do komentarza

Tyszanka

Kup ten espumisan w kropelkach, wojtus tez nie umiałpierdzieć a kupki były skąpe, spał nie spokojnie bo cisnoł a tera śpi pierdzi a kupy że klękajcie narody... wyprubuj bo te krople uwalniaja bąbelki w jelitach poczuje ulge.

Pysiaczku

Jedz jabłka nie zaszkodzą małejmi pediatra kazała jeść je właśnie.

My mamy problem z jedzeniem bo wojtek tak sie krztusi ze wczoraj zgubił oddech siny sie zrobił a oczy jak5 zł i nie mogłam go przywrócić oczywiście płacz i krzyk ratujcie dziecko..... masakra dopiero mojmąż nim potrzepał i oddech wróciił, ja przechodze zawał jak go karmię. Wojciech łapczliwie je i nie odpoczywa kiedy on sie nauczy jeść!!!!!!!!

WOJCIECH ANTONI dzis ogodz. 9.35 konczy 3 tygodnie....:)))))

Dzieeczyny nie rozpakowane wiecie jak mi teskno za brzuchem ciążowym, doczekacie sie maluszków ..... juz nie długo.

Rozpakowanym mamusiom gratuluje pociech.

http://www.suwaczki.com/tickers/relgqtkfodf75l3q.png

Odnośnik do komentarza

Iwa, w takim razie trzymam kciuki co by uszko dzialalo bez zarzutu. Bedzie dobrze.

Z tym ksztuszeniem to faktycznie masakra, ja probowalam Olkowi dac mm bo wydaje mi sie, ze nie najada sie moim to tez nie potrafi pic i sie krztusi, ale winny jest smoczek, pewnie ma za duza dziurke i mleko za szybko leci, trzeba zakupic smoczek 0+ bo ja mam 3+ wiec wiadomo ze taki maluszek sie bedzie zachlystywal. Iwa poslij meza do apteki niech kupi butelke lub sam smoczek ale dla noworodkow, no chyba ze juz taki posiadasz, to wtedy moze bardziej pionowo go trzymaj do karmienie, a i jesli to juz przetestowalas i nie dziala to juz sama nie wiem.
U nas z karmieniem to tez cyrk, maly domaga sie sie co 1,5 -2 godziny i tez mam schizy czy waga mu idzie do gory czy nie jest za maly, choc wszyscy mowia ze Olek to wykapany tata a moj maz do wieku nastoletniego byl jak anorektyk wiec mozliwe ze Olek tez bedzie poprostu szczuplutki i drobny, ale to nie zniemia faktu ze polozna mnie stresuje strasznie, ze chudy, ze drobny, ech..... Ciezko mi z tym bo stres zle wplywa na laktacje i kolo sie zamyka.

Dziewczyny ile wasze pociechy ssaja 1 piers chodzi mi o minuty, 15 czy 30 czy wiecej? Moj czasem 10 minut i odplywa do krainy snow, a czasem dwie oproznia.

Karolina ty juz masz dzidzie dluzej, czy twoje piersi juz sie unormowaly i nie twardnieja czy jeszcze tak?

http://www.suwaczki.com/tickers/relgh371u9g66oyk.png

Odnośnik do komentarza

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...