Październikowe fasolki

[Kalijka]

Perlaa; po prostu paranoja w tym kraju.Teraz też czytam o OFE artykuł to po prostu masakra jakaś. Tylko kasa ale nie dla nas:(i jakie matactwa przez cały czas i to pod kontrolą światowych organizacji, mediów i w ogóle.Znalazłam jeszcze jedną w Chorzowie ale muszę zapytać o godz. i miejsca bo ja na razie bez prawka- w styczniu podchodziłam do egzaminu ale oblałam, a w tych pierwszych miesiącach nie byłam w stanie podejść, Myślę czy nie spróbować jeszcze teraz w czerwcu bo do końca mam ważne testy zobaczę jak będzie samopoczucie pozwalało. Powracając do szkoły jakby mój nie dał rady dojechać to nie chcę się tułać nie wiadomo ile zanim dojadę.

[DorotaM1986]

kiniar
a w którym tygodniu urodziłaś? Miałaś CC?
Możesz coś więcej napisać?
Mi lekarz tylko wspomniał, że jeżeli nic się nie zmieni to będę miała CC w 36-37 tygodniu...

[Martucha88]

Kalijka moja koleżanka nie mogła zdać, kilka razy oblewała i zapisała się na kolejny egzamin, który był...w dniu porodu;p I z wielkim brzuchem pojechała na egzamin i zdała:) podziwiam ją, ja bym się bała, że ze stresu zacznę rodzić:)

[Gość]

Dziewczyny jeśli szkołę rodzenia macie płatną, a szkoda Wam kasy to jakoś nie dawno weszła w życie nowa ustawa w której kobiecie po 21 tygodniu ciąży przysługuje prawo do wizyt położnej w domu, aż do samego końca więc musicie się tylko zorientować jaka położna ma Was w swojej pieczy i złożyć deklarację, a będzie Was odwiedzać:)
Karolina,
nie popadaj w skrajność kochana, lekarz powiedział, że jest ok. Postaraj mu się zaufać, a takie zbieranie i wypychanie to zapewne dzieciątko, mi cały czas tak się dzieje po lewej stronie tak w dole brzucha, czasem aż ciężko chodzić.
Mój remont zacznie się w lipcu bo Szymek ma urlop i odciąży mnie w sprzątaniu itd. ale teraz nie myślę o remoncie, bardziej stresuje mnie ta nasza przyszła sobota i ten ślub. Strasznie szybko minęło i cały czas myślę czy wszystko mamy załatwione. Dziś akurat na przymiarkę jadę:)

[Kalijka]

Martucha- ja gdyby nie te moje osłabienia chwilowe co mam to i w maju bym poszła. Czasami mam takie zjazdy, że po prostu nie moc- muszę usiąść , zjeść i odpocząć. Zobaczymy kumpela też zadzwoniła o zmianę terminu miała na piątek ale coś czuła ,że będzie rodzić. Dali jej na wtorek i zdała , a w piątek urodziła.

[kamamama]

Hej ciężarówki :-)

Przesyłam linka do szkoły rodzenia do której chodziłam z mężem https://szpitalmadalinskiego.pl/oferta/szkolarodzenia

Za darmo, miło i ja chodziłam wcześniej niż tutaj jest napisane, nikt nic nie mówił, choć dziewczyny miały średnio o ponad miesiąc starsze ciąże ;-) Polecam.

[millka75]

Iwa
Daj znać co i jak? aaa lubimy Twojego męża:):)
Dorota
gratuluje sąsiadki, nie no "przemiła" osoba!!!!!!
Body super .... mnie się podoba "jestem przyszłością tego kraju" - olala podobnie jak Tobie:) a do imienia Miłosz się już tak przyzwyczaiłam że chyba zostanie - ale podobno tylko krowa zdania nie zmienia więc zobaczymy....
Remonty, remonty musimy jakoś to przetrwać - też chciałbym tyle pomóc ale ..... ponawiam prośbę SIŁO POWRACAJ
Dziś mnie teściowa zastrzeliła pytaniem gdzie będzie zameldowany nasz synek? ja jestem u rodziców mój u teściowej a synuś?? sama nie wiem - to jest tak jak w wieku prawie 40 lat nie ma się własnego kąta buuu
Tyszanka drobniutka kobietko z tymi fachowcami w domu to zawsze się tak przedłuża:):) ja na ochotnika z wielką przyjemnością oddam za zupełną darmochę parę kilogramów:):) jak jeszcze któraś reflektuje to jej tez dorzucę - taka rozrzutna będę:):)
U mnie w Kielcach tez pochmurno .....

[Tyszanka]

Mam niecale 44 :) ol yeah

[Kalijka]

Milka75: z automatu meldują przy mamie dziecko. Jak się nie mylę, żeby zameldować przy tacie to podpisuje się oświadczenie. Napiszę do kumpla bo pracuje w ewidencji ludności i dam znać jak coś. Będę wtedy wiedziała na sto procent. U mnie z kolei jest inaczej mamy kawalerkę od siostry mojego. Bo one mieszkają razem, a my chodziliśmy za tym mieszkaniem z miasta bo ona miała już wniosek złożony. Mój i ona jest tu zameldowana, a ja z kolei u drugiej jego siostry. Będzie w tym roku wykup bo już była wycena ale pewnie dopiero koło listopada bądź grudnia. Pewnie po wykupie się tutaj zamelduję i będziemy w trojkę już tu ale póki co to maleństwo będziemy przy tacie meldować czyli tu gdzie mieszkamy.

[Gość]

Powiedźcie mi dziewczyny czy będziecie kupować elektroniczną nianię? Zastanawiam się nad kupnem, ale nie wiem czy to się przyda...
Kobitki jeśli nie macie ślubu do USC musicie iść razem żeby wydali akt urodzenia, tata musi się zdeklarować, że to jego dziecko A kiedy idziecie zameldować maleństwo wybieracie sobie po prostu miejsce meldunku, zazwyczaj przy mamie, ale bez problemu można to zmienić. Tak przynajmniej jest u Nas ;)

[olala]

Millka, Kalijka, to ciekawe z tym meldowaniem, ja mam ten sam problem co Millka, a nawet o tym nie pomyślałam...
Kalijka, no balkon to mam duuuży, metrażowo tak 1/3 całego mieszkania - uwielbiam go :)
Karliczek, jeden z plusów mieszkania w kawalerce - elektroniczna niania niepotrzebna!

[Pysiak]

Dorotko ja leżąc na patologii przez 3 miesiące i osobiście nie bylo przodujacego bez krwotoku. Ale spokojnie bo wszystko da sie kontrolować ja mialam 4 i dzidzia żyje ;) i oczywiscie cc bo naturalny od razu odpada z racji tego ze najpierw urodzilo by sie lozysko a dziecko by sie udusilo. Ja od polowy ciąży juz lezalam unieruchomiona. Na marzec mialam termin a od grudnia w szpitalu nawet do kibelka nie moglam pojsc. Musisz sie oszczedzac.

[malvi]

karliczek ja na razie nie bede kupować niani, dziecko po porodzie bede miała przy sobie w sypialni i pewnie tak przez jakiś czas. więc myślę, że będzie mi zbyteczna

[Kalijka]

Cytuje mojego kolegę" Jak się dzidziuś rodzi po wyczekiwaniu 9 miesięcy:) to tatuś z mamusią biegną do usc w miejscowości , w której nastał cud narodzin i tam się określa na jaki adres melduje się dziecko...jeśli adresy rodziców są różne to melduje się z reguły przy mamie. Jeśli rodzice chcą meldować na adres taty to obustronne oświadczenie jest pisane. Potem USC to wysyła do urzędu gdzie mieszkacie i dziecko jest zameldowane. Potem najpóźniej do miesiąca jest PESEL nadawany ale z reguły idzie to szybciej:)"

[millka75]

kalijka dzięki za zainteresowanie, jak się dowiesz to napisz, no właśnie olala ja tez do dzisiaj nie myślałam jakos w ogóle nie przyszło mi to do głowy.
My mamy tylko ślub cywilny - teraz się zastanawiam jak to będzie z chrzcinami w Kościele? niby jeszcze tyle czasu ale tak mnie naszło po tej porannej rozmowie z teściową.

[millka75]

kalijka dzięki

[Kalijka]

Dziewczyny nie ma za co.

Millka75- wszystko zależy od Kościoła jakiego trafisz. Powiem ci jak było w rodzinie.U mnie rat też po cywilnym i przyszło chrzcić dziecko w naszym Kościele parafialny. Notabene wujek jest księdzem- na dodatek chrzestny mojego brata, więc nie ukrywam bliższe relacje z proboszczem są:)a tu zonk. Proboszcz zaczął robić problemy, jak to chrzcić jak ślubu nie ma nie po bożemu i w ogóle-my normalnie szok:) ale najlepsze było to, że na osiedlu koło mojego brata otwarli kaplicę i przenieśli tam jednego księdza właśnie z parafialnego. Jak się on o tym dowiedział to zaraz chrzciny zrobił małej i jeszcze powiedział co myśli o tym księdzu. Nawet pieniędzy nie chciał wziąć. Więc widzisz jak to jest:) no oni wtedy nie byli u komunii ale nie robił im żadnych problemów i nic nie mówił.

[malvi]

millka75 u nas sytuacja jest podobna, myślę, jednak, że nie powinni mieć z tym problemu. Powinni być zadowoleni, że chcemy chrzcić dzieci, ostatnio ponoć jest moda nie nie chrzczenie właśnie....

[wowo]

malvi to nie moda. Ja się sama zastanawiam czy chrzcić czy nie i uwierz mi - nikt inny oprócz nas i naszych przekonań nie ma na to wpływu.

[Kalijka]

Ale ,że to mała mieścina to jeszcze może porządzić w mieście inaczej jest. Są oczywiście i tacy będą robić problemy, ale myślę ,że raczej rzadziej. Tam u mnie to dzieciaka się chrzci jak ma miesiąc , ale ja osobiście to poczekam do 4 jeśli będzie wszystko w porządku- wiadomo różnie jest. U mnie siostry też tak chrzciły jedna w Warszawie, druga w Krakowie i powiem Wam mimo, że dzieciaki siedziały to były najmniejsze z tych co chrzczono.

[millka75]

My na pewno chcemy ochrzcić Miłosza, ale zobaczymy gdzie i jak to wszystko wyjdzie - pewnie każdy ma prawo decydować w tej kwestii. cholera okazuje się że ciąża, poród, narodziny potem te wszystkie formalności - kurczę jest tego trochę:)

A ja znowu mam zaparcia..... pewnie stąd to niedobre samopoczucie i ten ucisk w brzuchu

[malvi]

wowo masz rację, ale kiedyś czy wierzyłaś bardziej czy mniej, chrzcić musiałaś. Teraz stajemy się coraz bardziej niezależni zarówno od kościoła jak i od rodziny czy sąsiadów. Wcześniej nie wyobrażam sobie jakby moja mama miała powiedzieć, że nie będzie chrzcić dziecka, po prostu nie wypadało tego nie zrobić. A teraz... na szczeście stajemy się coraz bardziej bardziej niezależni i odważni. Tak mi się wydaje.

[klaudia_zd]

my w ogole nie mamy slubu i wlasnie zaczelam sie zastanawiac jak to wszystko od strony prawnej bedzie wygladac.Chcemy wziac slub ale ja chce malutki a mojego rodzina jest przyzwyczajona do wesel na 240 osob!!! Najchetniej wzielabym rodzicow i swiadkow i zawiozla do usc i oswiadczyla na miejscu:-) przez ta rozbieznosc pogladow nie jestesmy jeszcze malzenstwen. Ale kurcze nie chce miec innego nazwiska niz moje dziecko. No i jeszcze chrzciny... u mniw na wsi ksiadz raczej sie nie zgodzi bo nie mamy slubu i zbyt czesto nie chodzimy do kosciola...wiec mozliwe ze trzeba bd szukac gdzie indziej

[karolina24]

Hej dziewczyny. dużo piszecie.
Co do chrztu to ja będę chrzcić. Taką mam wiarę i uważam że to naturalny krok po porodzie.
Milka ja też mam ten problem z zaparciami już od wtorku, myślę że to też dodatkowo powoduje że brzuch jest twardy. U mnie to pewnie przez to że jzmieniła się woda bo do mamy przyjechałam.
Jak sobie z tym radzisz bo ja dziś rano łyknęłąm łyżeczkę oliwy z winogron fuuu, syrop laktuloza, wypiłam kaweinke na mleku, zjadłam płatki owsiane na wodzie, jabłko i dużo wody piję i dalej nic się nie rusza

[Pysiak]

Ja chrzciłam mojego Kubusia na roczek i juz wtedy ksiadz kazal nam oświadczyć ze w rok sie pobierzemy kościelny oczywiscie bo jak nie to dziecka drugiego nie ochrzci.. Wiec tez będę musiała znaleźć inna parafie niż swoja chociaz 10 lat czynnie w kościele służyłam:/
Dziewczyny zabieram sie za wybielanie ścian;D ściskam goraco w zimny dzien:)